Skocz do zawartości

Komputery


ignacy

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka stron wcześniej zwątpiłem w SSD. Komp na HDDeku i tak śmigał. Włączanie trwało dłużej, system trochę mielił na starcie ładując dodatkowe procesy, więc nie był na początku w pełni swoich możliwości. Nie było mi to potrzebne, bo konfiguracja kompa mimo że nie najnowsza, to dalej wydajna do mojej pracy i gier, w które pogrywam

 

Jednak się skusiłem i uważam, że to jeden z najlepszych moich komputerowych wydatków. Czas dostępu swoją drogą, ale kopiując pliki czasami zastanawiam się czy w ogóle wykonał operację, czy jedynie utworzył folder - nawet przy większych plikach często nie pojawia się okienko transferu. Włączanie kompa w kilka sekund - rewelka. Tak samo instalowanie programów, odpalanie ich - czuję jakbym siedział przy kompie z dużo wyższej półki. Jak się zliczy te wszystkie momenty w których komp przyspieszył, to w efekcie dużo czasu się oszczędza, a praca jest dużo przyjemniejsza. Komunikacja HDD > SSD też szybsza niż myślałem.

 

Inaczej też odbieram sprzęt, wydaje mi się teraz taki lekki, jest bardzo responsywny, stabilny. Dysk się nie przytyka, procesor ma więcej do roboty. Według mnie to jednak duży skok jakościowy. Wybrałem wersję 120 GB, zająłem 40 GB łącznie z systemem i całym potrzebnym oprogramowaniem - jeszcze wrzucę mu kilka gier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie się podziały te przerwy na WC podczas ładowania kolejnych leveli :D

 

U mnie najlepszy przykład CATIA - chyba najdłużej uruchamiająca się aplikacja, jaką miałem na komputerze - nawet w pracowniach na uczelni do minuty czekania na odpalenie. Na SSD - góra 10 sekund i jest.

Witamy kolegę inżyniera ;)
Inżynier miał być w lutym, ale obsuwa będzie, wiec "kolegę przyszłego inżyniera" :D

 

Wycięte na frezarce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo z Solidem :) A nawet Eagle szybciej się odpala.

Jak wsadziłem SSD do starego lapka HP na dual core i 2gb ram to się zdziwiłem, z potężnego muła zrobił się bardzo szybko komputer. Czasem pracuję na stacjonarce z 2x WD black w RAID0, droga przez mękę w porównaniu z lapkiem z SSD :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo z Solidem :) A nawet Eagle szybciej się odpala.

Jak wsadziłem SSD do starego lapka HP na dual core i 2gb ram to się zdziwiłem, z potężnego muła zrobił się bardzo szybko komputer. Czasem pracuję na stacjonarce z 2x WD black w RAID0, droga przez mękę w porównaniu z lapkiem z SSD :)

 

No to mój T61 też chyba dostanie SSD. Ostatnio tanio można dostać małe Intelki pod Sata II.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gadaj że aż taki skok jest w działaniu.

Jest. Nie chodzi o jakiś "szybszy rozruch" czy "szybsze odpalanie aplikacji". Każde kliknięcie dzieje się 100 razy szybciej (serio, czas dostępu WD Black to 10-13ms, czas dostępu ssd poniżej 0,1ms, było wspomniane już).

6720s + t5470, hdd muł, ssd śmiga całkiem ładnie. Da się pracować przynajmniej. To wszystko na 2gb ram...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam nie ufam ssd. Zdechną Wam za 2 lata...

 

Jestem za. Dostanę nowy, lepszy, pojemniejszy, bo mojego już w produkcji nie będzie.

Przesiadka na SSD to był bardzo dobry krok i u mnie w PC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam nie ufam ssd. Zdechną Wam za 2 lata...

Tak samo straszono mnie przed SSD (zwłaszcza tymi mSATA) oraz robieniem RAID-0 w laptopie, a oba te rozwiązania sprawują się fenomenalnie i nie mam najmniejszych problemów! :D

 

100 lat temu pewnie też gadali coś na Twojej zasadzie narzekania w stylu: "Panie, na co panu automobil?! Zabije się pan albo wpędzi innych do grobu! Koń jest wolniejszy, ale pewniejszy. Sprawdzony transport przez wieki."

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A ja tam nie ufam ssd. Zdechną Wam za 2 lata...

Tak samo straszono mnie przed SSD (zwłaszcza tymi mSATA) oraz robieniem RAID-0 w laptopie, a oba te rozwiązania sprawują się fenomenalnie i nie mam najmniejszych problemów! :D

 

100 lat temu pewnie też gadali coś na Twojej zasadzie narzekania w stylu: "Panie, na co panu automobil?! Zabije się pan albo wpędzi innych do grobu! Koń jest wolniejszy, ale pewniejszy. Sprawdzony transport przez wieki."

;)

 

 

"Dotykowe ekrany? To się nie przyjmie!"

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+w dobie darmowych (i co raz tańszych, w końcu niedługo pewnie darmowych) chmur, auto-backupów, dysków zewnętrznych SSD jest od trzymania programów, a nie danych, danych robi się kopie (HDD tak samo może paść)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy u Was Chrome również dodał durny link do konta użytkownika na pasku okna?

 

1a.jpg

 

Jedyna możliwość konfiguracji to wybór avatara... durnota. Jestem jedynym użytkownikiem tego komputera, nie potrzebuję tego paska. Kolejny głupi pomysł od Google, tak jak niewyłączalny dzwoneczek zbędnych powiadomień w systemowym tray'u.

 

Edit: Jest, we flags, "włącz nowe menu avatarów". Całe szczęście to da się wyłączyć. Ciekawe, że niektórzy już na to psioczyli w sierpniu, dziwne że u mnie się dopiero teraz pojawiło. Więcej rzeczy mnie wkurza, ale nie umiem przesiąść się na Operę, ani Firefoxa. Nie mają opcji, które bardzo ułatwiają mi obsługę.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A ja tam nie ufam ssd. Zdechną Wam za 2 lata...

Tak samo straszono mnie przed SSD (zwłaszcza tymi mSATA) oraz robieniem RAID-0 w laptopie, a oba te rozwiązania sprawują się fenomenalnie i nie mam najmniejszych problemów! :D

 

100 lat temu pewnie też gadali coś na Twojej zasadzie narzekania w stylu: "Panie, na co panu automobil?! Zabije się pan albo wpędzi innych do grobu! Koń jest wolniejszy, ale pewniejszy. Sprawdzony transport przez wieki."

;)

 

 

Hehe no to głupio cię straszyli bo przecież RAID-0 sprawia że cykle zapisu/odczytu rozkładają się pomiędzy dyski co wpływa na zwiększenie ich żywotności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy u Was Chrome również dodał durny link do konta użytkownika na pasku okna?

 

attachicon.gif1a.jpg

 

Jedyna możliwość konfiguracji to wybór avatara... Szlag mnie trafia. Jestem jedynym użytkownikiem tego komputera, nie potrzebuję tego paska. Kolejny durny pomysł od Google, tak jak niewyłączalny dzwoneczek zbędnych powiadomień w systemowym tray'u

 

Cierpiący na kompleks Boga zamordyści z Mountain View wiedzą od Ciebie lepiej, w jaki sposób masz korzystać ze swojej przeglądarki, komputera i "wolności słowa". Zresztą, jak masz żyć, też wiedzą.

Edytowane przez Alkoholik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy u Was Chrome również dodał durny link do konta użytkownika na pasku okna?

 

U mnie też się pojawił, też jestem jednym użytkownikiem komputera, tylko... W czym Ci tak ten kawałek przycisku przeszkadza? :v

 

Cierpiący na kompleks Boga zamordyści z Mountain View wiedzą od Ciebie lepiej, w jaki sposób masz korzystać ze swojej przeglądarki, komputera i "wolności słowa". Zresztą, jak masz żyć, też wiedzą.

Zawsze możesz się na nich obrazić i zrezygnować z ich usług :-) tylko oni chyba w skali świata jedną osobą się nie przejmą + google robi tyle fajnych rzeczy, że byłoby ciężko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wyczulony co do interfejsu komputera. Lubię stabilność, lubię mieć wpływ i wybór. Nie znoszę jak ktoś decyduje za mnie i wciska mi na siłę rozwiązania. Nie dotyczy to wszystkiego, mniej przeszkadza mi to np. w smartfonie, lubię Androida. Długo pracowałem na Cyanogenie, dostosowanym pode mnie, ale ostatnio mi przeszło. Ósemkę już przerobiłem, rezygnując z "metro" (całe szczęście jest Start8). Długo pracowałem na Linuxach, ale tam już efekt był odwrotny - zamiast używać, to cały czas te systemy konfigurowałem.

 

Google wpakowało zupełnie zbędny element, w bardzo kiepskim miejscu - pasek kart, gdzie powinny być tylko karty. Mam często problemy ze skupieniem, moje tło pulpitu to jednolity, łagodny kolor, lubię pod tym względem stabilność, czysty obszar roboczy. Siadam dzisiaj do pracy i tracę 20 minut na usunięcie kolejnego widzimisię Google'a i klnę przy tym jak szewc. Walczyłem też z cholernym dzwoneczkiem w tray'u. Nie udało się. Niby malutka ikonka, ale mam tam ich sporo, co mi tylko wydłuża listę schowanych aplikacji i utrudnia nawigację gdy chcę coś tam znaleźć. Chociaż, właściwie to brak wpływu na kształt przeglądarki najbardziej mnie wkurza, mniej durnowatość rozwiązań. Stąd niech wpakowują te opcje, ale z możliwością ich wyłączenia, a Chrome teraz to kastrat pod względem konfiguracji.

 

Próbowałem kilka razy zrezygnować z Chrome. Przechodziłem na Firfoxa, Operę, nawet IE, w różnych wersjach. Udaje mi się na maks 2 dni. Próbowałem załatwić sprawę rozszerzeniami, ale niektórych funkcji niestety nie da się upodobnić do Chrome'a, a są dla mnie bardzo wygodne i przyspieszają korzystanie z neta - np. klawisz TAB, który pozwala mi skorzystać z wyszukiwarki w Omniboksie, jeszcze przed załadowaniem strony.

 

Kwestia RAMu była dla mnie problematyczna przy 4 GB. Chrome zaistniał jako lekka przeglądarka, ale szybko utył. Teraz przy cenach RAMu, standardzie 8 - 12 GB pamięci, to już nie problem.

 

Nie wiem, może to jakaś nerwica natręctw, nie wykluczam :P Kupę czasu też potrafię zmarnować szukając odpowiedniego koloru tła pulpitu :D

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy u Was Chrome również dodał durny link do konta użytkownika na pasku okna?

U mnie też się pojawił, też jestem jednym użytkownikiem komputera, tylko... W czym Ci tak ten kawałek przycisku przeszkadza? :v

 

Cierpiący na kompleks Boga zamordyści z Mountain View wiedzą od Ciebie lepiej, w jaki sposób masz korzystać ze swojej przeglądarki, komputera i "wolności słowa". Zresztą, jak masz żyć, też wiedzą.

Zawsze możesz się na nich obrazić i zrezygnować z ich usług :-) tylko oni chyba w skali świata jedną osobą się nie przejmą + google robi tyle fajnych rzeczy, że byłoby ciężko

 

 

Konserwujesz powierzchnie płaskie w polskim oddziale Google Inc.? W samym tylko roku 2012, Google Inc. osiągnęło dochód w wysokości 29,528 mld dolarów (według Wikipedii - wybacz, nie chciało mi się szukać w innych źródłach); od lat cieszą się statusem monopolisty w wielu dziedzinach. Może mam im być jeszcze wdzięczny za to, co robią? Bo robią to oczywiście dlatego, że mają dobre serduszka i chcą, żeby ludziom żyło się lepiej?

 

Od lat korzystam z wolnego oprogramowania i jestem coraz bliżej całkowitej rezygnacji z "oprogramowania komercyjnego". W sieci można znaleźć masę rozwiązań alternatywnych dla wielu komercyjnych usług. Warto poszukać, naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności