Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

VEDIA SV500


Blutusz

Rekomendowane odpowiedzi

Vedia SV500

Po słuchawki wybrałem się na pocztę, ponieważ listonosz nie raczył wspiąć się na 2 piętro i przekazać mi paczki osobiście. Po pół godzinie czekania w 3-osobowej kolejce, spotkałem się z niesamowitą „życzliwością” i „wyrozumiałością” pani w okienku. Byłem pod wrażeniem „szybkości” działania przedstawicielki Poczty Polskiej. 10 min później z ulgą wracałem do domu wciąż słysząc „jedwabny” ton głosu pani kasjerki.

 

 

Wrażenia z otwarcia

Pudełko jest zgrabne i ładne. Napis SV500 jest wytłoczony, ogólnie mi się podoba. W zestawie mamy:

- 6 par gumek (3 czarne, 3 biało-przezroczyste, szkoda że nie ma pianek),

- pokrowiec (nie wygląda na wytrzymały, ale myślę że na przenoszenie słuchawek + mały player wystarczy),

- klips do ubrania (pierwszy raz spotykam się z ruchomym zaczepem)

- słuchawki.

10112009570.jpg 10112009577.jpg 10112009578.jpg

 

Budowa słuchawek

Vedia SV500 to słuchawki z kablem symetrycznym. Trochę szkoda bo wolę niesymetryczny. Sam kabel nie jest wykonany z nieplączącego się materiału, o wystarczającej długości, grubości ok. 2mm, wydaje się wytrzymały. Nie wiem dlaczego, ale kątowy mini-jack bardzo mi się podoba; prosty i nieskomplikowany, ale szkoda że nie ma tego czegoś co się zgina i zabezpiecza kabel. Długość kabla jest wystarczająca, spokojnie sięga z kieszeni do uszu.

Sam kształt słuchawek jest dla mnie nowością i jak na razie ciągle wypada mi z ucha. Zobaczymy za kilka dni, kiedy się przyzwyczaję. ( No i się przyzwyczaiłem :] ).

10112009588.jpg10112009566.jpg 10112009568.jpg 10112009567.jpg 10112009574.jpg

 

 

Wygoda

Vedia proponuje 2 sposoby noszenia słuchawek.

Kopia 10112009571.jpg

Pierwszy, normalny tak jak większość dokanałówek. W drugim obracamy słuchawki o 180 stopni, a kabel przekładamy za ucho.

Który bardziej wygodny? Wg. Mnie ten 2, ponieważ wtedy słuchawki tak bardzo się nie ruszają i rzadziej występuje efekt mikrofonu, jednak kabel mógłby być troszkę bardziej miękki. Kiedy jest za uchem, stara się wyprostować, co czasami skutkuje jego „wyskoczeniem”.

 

 

 

To chyba tyle z kwestii użytkowania i budowy, jeśli macie jakieś pytania to zapraszam.

A teraz najważniejsze, czyli brzmienie. Jest to moja pierwsza recenzja słuchawek, postaram się jak najdokładniej opisać moje wrażenia. Wszystkie utwory odtwarzane bez ingerencji w equalizer, z firmowymi silikonami.

 

Dźwięk

 

Vedia SV500 + Sansa Clip v2

Pierwsze na co zwróciłem uwagę to bas, dużo basu. Clip jest ciepłym grajkiem i w połączeniu z SV500 nie tworzy zgranej pary. Bas nie jest dobrze kontrolowany, jest raczej punktowy i dudniący. Podoba mi się za to brzmienie strun, jest takie fajne i naturalne. Średnie tony są troszkę cofnięte, właśnie przez ten nieszczęsny bas. Męskie wokale brzmią dobrze, bez żadnych udziwnień, tak samo jak kobiece. Wszystko było by OK, gdyby nie ten niekontrolowany bas.

 

A gdyby go jakoś ujarzmić? Hm… Może przez Moonlighta v4?

 

Vedia SV500 + Sansa Clip v2 + Moonlight v4

Bas staje się miękki, miły, taki otulający. Perkusja w niektórych kawałkach miło zaskakuje swoją energią i soczystością. Średnie tony wysuwają się troszkę do przodu, ale w porównaniu z SoundMagicami są jeszcze daleko w tyle. Poprawiają się też wysokie tony, są jakby mniej przygłuszone. Ogólnie cały dźwięk staje się bardziej jasny i klarowny.

 

Po zmianie equalizera na Jazz bas dostaje trochę miękkości, ale nie tak bardzo jak z Moonlightem, i wysuwają się wysokie tony. Na tym ustawieniu słucham poza testami.

 

Podsumowując, Vedia wydała dobre słuchawki dla ludzi lubiących mocny bas (znam kilku takich :) ). Dla pozostałych, SV500 polecam do zimnych playerów. Fajnie byłoby je znaleźć pod choinką razem z A10.

 

Warto? Za 99zł warto ;)

 

 

Poniżej jeszcze kilka fotek razem z SoundMagic PL-12

10112009586.jpg 10112009584.jpg 10112009581.jpg

 

 

Niektóre z utworów wykorzystane podczas testów:

Junkie XL – Melange, Nirvana – Smells Like Teen Spirit, The Doors – kilka utworów, Brainstorm – Ain’t It Funny?, Bob Dylan - The Times They Are A-Changin’, Elvis – Little Less Conversation, Katie Melua - Ghost Town, Holdcut – klika utworów, Yonderboi – Follow Me Home, Guns’n’Roses – Knockin’on Heaven’s Door,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy kolejny, szósty już test SV500. Dzięki! Myślę, że ten test może wywołać kolejna ciekawą dyskusję :)

 

Z pierwszej dostawy zostały jeszcze 2 testy. Do dwóch spóźnialskich poczta zabierze SV500 dopiero we wtorek (dlatego mówiłem, żeby się nie spóźniać!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności