Skocz do zawartości

Vedia Cutedocks Pszczółki


mistertwister

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczynamy...

 

Na półce na której pełno jest nudnych (bo niemalże takich samych) pudełek Cutedocksy wybijają się na indywidualizm. Serio. Nie dość, że słuchawki swym wyglądem przykuwają uwagę to mało tego ich opakowanie jest wykonane w podobnym stylu. Niby zwykły plastik jak u konkurencji ale ta pastelowa kolorystyka i jaskrawość... Gdyby postawić obok pudełka jakiś drogich słuchawek pudełeczko (bo duże to ono nie jest) dowolnych Cutedocksów to mogę się założyć, że droższy konkurent umknąłby uwadze klienta wchodzącego do sklepu. Cutedocksów niestety nie da się nie zauważyć! Ale przypadkiem czy nie o to chodzi?

 

Uwaga! Vedia Cutedocks to seria dokanałowych słuchawek o zoologicznym kształcie. Mamy tu to co tygryski lubią najbardziej: biedronki, pandy, świnki i pszczółki które mi się dostały. Można wybrać więc interesującą nas kolorystykę by zaakcentować naszą osobowość i indywidualizm (lans, lans).

Mają fruwa tu i tam...

 

Zacznę od detali których nikt nie czyta ale każdy nie kryje oburzenia gdy autor recenzji ich nie umieści :P Nie wiem jak robią to moi poprzednicy ale ja robię to tak...

--Specyfikacja--

Typ-dokanałowe-Pasmo-przenoszenia-20~20,000Hz-Oporność-16ohm-Czułość-92dB

 

A teraz coś dla ludzi :P

 

Pudełko. Tu ktoś zaszalał i pojechał po krawędzi. Niskim nakładem środków (bo w pudełku nie mamy żadnych technicznych i konstrukcyjnych wodotrysków) osiągnął całkiem przyjemny wygląd. Do tego paleta kolorów które rzucają się drapieżnie w oczy. Synteza czerni i różnych odcieni żółci nie może być niezauważalna. Poza tym zwykły elastyczny plastik. Te słuchawki stojąc na półce w sklepie reklamują się same i mówię to bez przesady (czyżby ktoś posłuchał zasady opakowanie sprzedaje towar?).

DSC00359.JPGDSC00361.JPG

 

Zestaw akcesoriów dodatkowych. Niezwykle ubogi ale kompletny jeżeli chodzi o zastosowanie. Nie znajdziemy tu bajerów w stylu etui przejściówek, przedłużek które podniosły by cenę produktu. Słuchawki mają być tanie i łatwo dostępne. Co więc otrzymujemy?

 

Zestaw sylikonowych końcówek. Mamy 3 pary wspomnianych gumeczek w 3 różnych rozmiarach tak aby wygodnie dopasować je do swojego kanału słuchowego. Wykonaniem nie ustępują konkurencji. Fakt są cienkie ale w moim odczuciu dość mocne i niestety słabo rozciągliwe. Trochę się natrudziłem nim dobrałem wygodny komplet. Zdejmowanie ich ze słuchawki może niewprawnemu pochłonąć nieco czasu i nastręczyć nieco problemu ale jest wykonalne bez uszczerbku dla sprzętu. Udało mi się to czynić wielokroć bez użycia dodatkowych narzędzi. Czas wymiany to około 2 (słownie dwie) minutki na wymianę obydwu tipsów czyli nie jest źle.

 

I z dodatkowego wyposażenia to tyle. Poza tym mamy już tylko słuchawki. Jak wspominałem żadnych zbytków bo przystępna cena to podstawa. Choć przydałoby się jakieś gustowne etui moim zdanie. Dobra wybrzydzam, przejdę więc do opisu głównego punktu programu.

Słuchawki pszczółki

 

Wtyk. Klasyczny prosty mały jack 3,5 mm nie jakieś micro wynalazki. Biały kolor i czarny nadruk Vedia ładnie się zgrywają. Całość wieńczy pozłacany styk. Minimalizm i prostota w każdym calu. Trochę przykrótka jest moim zdaniem ?harmonijka? która chroni przewód wychodzący z wtyczki przed złamaniem/przerwaniem. Ale to takie trochę szukanie na siłę dziury w całym.

 

Przewód. Ma uniwersalną długość 1,3 m jak większość słuchawek więc w codziennym użyciu z playerem noszonym w kieszeni wystarczy z rezerwą. Ale co ma w sobie ten kabelek ciekawego? Podoba mi się jakość gumy z jakiej jest wykonany. Jest bardzo elastyczna a do tego śliska przez co nie przywiera do spoconej skóry i elementów odzieży tylko się po nich ślizga. Wydłuża to nieco żywotność kabelka i niweluje skutki nieszczęśliwych przypadkowych szarpnięć i zahaczeń. Dobrze by było gdyby kabelki które wchodzą bezpośrednio do słuchawek były jakoś zabezpieczone przed uszkodzeniami związanymi w wyginaniem.

 

Rozdzielacz. Dzieli przewód słuchawkowy na cieńsze kabelki prowadzące do słuchawek. Wykonany jest z białego plastiku (z którego wykonana jest też wtyczka). Solidny ale moim zdaniem ciut przy duży. Ma jednak zaletę - jego kształt (zwężenie u dołu) utrudnia zaczepienie całości o koszulkę.

 

Słuchawki. Wybaczcie ale ich wygląd mnie rozbraja :D Są wesołe (żeby nie powiedzieć śmieszne) :D. Wyglądem przypominają Maję i Gucia z kreskówki. Mają bardzo estetyczne wykonanie praktyczny brak ostrych krawędzi na zgrzewach (a wspomnianych łączeń jest sporo) wprawnym okiem znalazłem jedno jedyne takie nieestetyczne łączenie, ale znajduje się ono pod wcięciem na którym osadzona jest sylikonowa końcówka. W praktyce bez zdejmowania wspomnianej gumki jest ono nie widoczne. Pszczółki jak widać na zdjęciach zaopatrzone są w solidne sylikonowe (nie plastikowe) skrzydełka, które są mocno przytwierdzone do korpusu. Nie da się ich przypadkiem urwać i zgubić. Elastyczność sylikonu uniemożliwia też załamanie. Na główce owada zamocowane są też czułki z równie elastycznego materiału i równie trudne do uszkodzenia.

DSC00367.JPGDSC00370.JPGDSC00380.JPG

 

To teraz nieco o modzie wygodzie i designie.

 

Wygląd. Kolorystyka i wygląd słuchawek muszą zwracać uwagę na ulicy. Posiadacz Cutedocksów wyróżnia się z tłumu. Vedia próbuje zaszczepić na polskim gruncie modę na indywidualizm w dobieraniu ubioru - bo właśnie w kategorii dodatku do ubioru, ozdoby lub po prostu wyróżnika

z tłumu należy traktować wszystkie słuchawki z wspomnianej serii. W nich liczy się wygląd lans i ?bajeranckość? walory dźwiękowe schodzą zaś na drugi plan.

 

Wygoda. Na wstępie warto by zaznaczyć, że komfort użytkowania słuchawek w szczególności dokanałowych zależy od kształtu kanału słuchowego użytkownika więc jest kwestią względną. Teoretycznie mamy możliwość wyboru sylikonowych końcówek w 3 rozmiarach co jednak jeżeli żadna nie okaże się wygodna lub nie będzie pasowała? Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko więc niemal zawsze lepiej lub gorzej osadzimy słuchawkę w uchu. Największe rozmiarem sylikonowe końcówki były dla mnie za duże i niewygodne, najmniejsze wypadały z ucha więc używałem średnich. Niestety pewien dyskomfort związany z ich obecnością w kanale słuchowym miałem cały czas w trakcie użytkowania w pozycji leżącej (na plecach). W pozycji siedzącej lub stojącej było nieco lepiej. Do dłuższego słuchania właśnie w związku z wspomnianą wygodą Cutedocksy (przynajmniej dla mnie) się nie nadają. Twardość sylikonowych tipsów daje o sobie znać po dłuższym użytkowaniu. Bólu uszu od ich noszenia co prawda nie uświadczyłem co jest niewątpliwą zaletą ale za wygodnie to też nie było. Niestety słuchawki nie tłumią zbyt dobrze więc w wielkim hałasie muzyki kulturalnie nie posłuchamy.

DSC00383.JPGDSC00372.JPGcuti.JPG

 

Pszczółki bzykają :blink:

 

Słów kilkaset o dźwięku :P

 

I tu na wstępie warto coś zaznaczyć. W tej kategorii cenowej Cutedocksy nie mają realnej konkurencji (mówimy o produktach markowych). Musimy sięgnąć trochę wyżej np. po Ep630 (nawet nie wiecie jak mi to trudno przechodzi przez klawiaturę) lub szukać wśród słuchawek niemarkowych w których liczy się wygląd. Tych drugich nie słuchałem ale na allegro jest ich zatrzęsienie w dość niskich cenach i w równie wyzywającej kolorystyce. Jest jednak między nimi a słuchawkami Vedii pewna różnica - tamte wyglądem dedykowane są zdecydowanie dla kobiet (patrz zdjęcia) a Cutedocksy mogą nosić też faceci (choć przyznam trzeba mieć do tego odwagę :P). Ale wróćmy do dźwięku.

Przedstawię może zestaw testowy: Vedia a10, zintegrowana karta dźwiękowa z PC, słuchawki pszczółki, pliki mp3 320kb/s, flacki no i ja.

O ile pamięć mnie nie myli (a takie traumatyczne przeżycia zostają do końca życia) epki grały GŁÓWNIE dołem. Pszczółki też brzmią podobnie (nie uciekajcie jeszcze!) lecz ich bas jest lepiej kontrolowany. Owszem bardzo wyraźnie go słychać bez korekcji przesłania pasmo ale nie jest to taki UMCYK, UMCYK i ŁUP ŁUP. Jeżeli ktoś słucha popu czy rapu to może rozważyć zakup. Średnica jest bardzo przystępna dla słuchacza troszkę sztucznie brzmi ale ogólnie za te pieniądze da się znieść i nie ma co się czepiać. Wokale i basy brzmią lepiej i naturalniej gdy jesteśmy w ruchu (serio) wskazane więc jest moim zdaniem używanie Cutedocksów np. podczas spacerów. Ładnie brzmi tu gitara zarówno akustyczna jak i elektryczna. Rain PL w swojej recenzji napisał, iż nadają się do rocka i metalu. Nie do końca się z nim zgodzę. Fakt wokale i gitary są fajne ale w połączeniu z Vedią a10 góra jest marna przez co perkusyjne talerze brzmią trochę jak grzechotki(?). W górnych częstotliwościach jest również mniej szczegółów niż w częstotliwościach średnich i niskich. Co się z tym wiąże muzyki symfonicznej na tych dokach nie posłuchamy. Zaskoczyła mnie natomiast poprawa dźwięku przy plikach bezstratnych (.flac). Bas jest wyraźniejszy wokal naprawdę ciekawy (ciepły szczegółowy) ale u góry dalej raczej bez większej zmiany (choć szczegółów nieco doszło). Co ciekawe ładnie słuchawki reagują na zmiany w EQ (nie na a10 ale na kompie). I w takim połączeniu jest im wyraźnie dobrze. Największe wady dźwięku pszczółek? Sybilizują i na a10 nie udało mi się tego pozbyć. Po prostu pszczółki bzykają jak to mają w naturze. W połączeniu z komputerem jest wyraźnie lepiej. Scena jest niestety hermetyczna i wąska. Wszystko znajduje się blisko nas przez co nie polecam Cutedocksów do słuchania muzyki w której jest wiele instrumentów bo wtedy wszystko jest takie zbite w kupę. Dla mnie dźwiękowo prezentują się lepiej od epek przede wszystkim przez możliwe okiełznanie basu.

 

Komu komu?

 

No i teraz finał nie wiem czy wielki w każdym razie ostateczny :P

Zdecydowanie polecam te słuchawki osobom które nie mają z dźwiękiem większych doświadczeń. Mogą to być też początkiem Waszej przygody ze słuchawkami dokanałowymi. Najważniejszą grupą docelową będą tu osoby które chcą manifestować swym wyglądem swój indywidualizm a słuchawki traktują jako element stroju. Dla mnie przygoda z pszczółkami od Vedii była ciekawym nowym doświadczeniem. Nic specjalnego pod względem dźwięku ale tu nie o dźwięk chodzi lecz o design. Wydaje mi się, że w tej cenie będą dość atrakcyjnym zakupem i prezentem szczególnie dla płci pięknej.

 

Zalety:

+ bardzo niska cena

+ dobre jakościowo materiały i wykonanie

+ design

+ ładne opakowanie

 

Wady:

- Dźwięk niezbyt ciekawy (ogólnie a nie w tej cenie)

- Przydało by się jednak jakieś etui dla pań jak u konkurencji (cenowej) ale pewnie by już nie było tak tanio :(

 

Oceny:

Cena/jakość 5+

Słuchawki/dźwięk 3

 

DSC00377.JPGtruskawy.JPG

 

_____________________________________________

Testy były możliwe dzięki uprzejmości firmy Vedia która zapewniła mi testowane słuchawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego to ludzie nie wymyślą. Heh jak na to spojrzałem to kurcze pomyślałem o jednej firmie "Vakoss" czy jakos tak i musiałem zobaczyć czy to faktycznie Vedia.

 

heh może wypuszczą teraz jakąś serie takich różnch owadów.

 

Co do recenzji fajnie się czyta ale widać, a raczej słychac u Ciebie ze nie zabardzo sobie z dźwiękiem radzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności