maba Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Bynajmniej nie o jaja tu chodzi, a raczej o.. obycie/doświadczenie? Zwał jak zwał ;> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dex-ter Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 pGo, zostaje jeszcze tylko kwestia jego umiejętności do uniku, czy nawet odebrania Ci przedmiotu . Bo po co Ci bejsbol, jak nie umiesz się nim posługiwać i zamach zajmie Ci 2 sekundy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pGo Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 ale niee, ja to mówiłem w kontekście koszykarstwa - może się przydać do tego, że podczas spier.ania możesz delikewnta rzucić czymś w łeb - a nuż uda się go na chwilę zatrzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buaszeyos Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 no ewentualnie zrobić zgrabny crossover przed nim i s*******ić wtedy ^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Ja jeżeli gdzieś na studia się dostanę, to chcę boks uskuteczniać/tajski boks Zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie będą dłuuugie wakacje, trzeba kondycję podreperować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voter101 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Tylko żaden pożytek z starożytnej sprawdzonej metody "uciekajdo" gdy się ma ten głupi plecak ważący swoje i do tego kurtkę i bluzę ( jedno schowane w plecaku - jeszcze gorzej z bieganiem ) bo rano to jednak zimno jest. Ale ucieczka przed dresami nie jest trudna ( o ile jest się bez żadnych bagaży ), ponieważ to zazwyczaj zwykły zjadacz kreatyny, który po 100 m wysiada. Ja jeżeli gdzieś na studia się dostanę, to chcę boks uskuteczniać/tajski boks biggrin.gif Zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie będą dłuuugie wakacje, trzeba kondycję podreperować. Kuzynka poszła na uczelnie w Szczecinie i na prawku ma OBOWIĄZKOWE zajęcia typu taniec, aerobik, siłownia, sztuki walki i co sobie tam zapragniesz ( do wyboru - wystarczy 1 nieobecność, żeby zawalić semestr ). To nie takie głupie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dex-ter Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Najlepiej rowyr i bieganie . Przydaje się do najskuteczniejszej, wymienianej już techniki samoobrony - Spier*alaj-go . A im kondycja lepsza, tym lepiej się biega zwłaszcza zimą, z plecakiem, zimowym obuwiem i kurtałką. ( To forum jakieś dziwne jest - jestem zalogowany - zapamiętuje na forum i w FF - a teraz, przy pisaniu posta wywaliło mi komunikat, że nie jestem zalogowany ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voter101 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 ( To forum jakieś dziwne jest - jestem zalogowany - zapamiętuje na forum i w FF - a teraz, przy pisaniu posta wywaliło mi komunikat, że nie jestem zalogowany huh.gif ) Zmiana IP? Najlepiej rowyr i bieganie tongue.gif. Przydaje się do najskuteczniejszej, wymienianej już techniki samoobrony - Spier*alaj-go biggrin.gif. A im kondycja lepsza, tym lepiej się biega zwłaszcza zimą, z plecakiem, zimowym obuwiem i kurtałką. Ja biegam i jeżdżę na rowerze czego nienawidzę ( rozwalone przerzutki, muszę się nieźle napedałować pod górkę ). Kiedy jestem obpakowany to mogę się zdać na szczęście ( a może się wywali? ) czy sztuczne mięśnie i brak kondycji. Teraz mnie przeziębienie złapało i tylko się tuczę przez te święta. Będzie chociaż dodatkowa motywacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Według mnie, najlepsza sztuka walki to łeb w dół, druga strona ulicy, olewka na jakiekolwiek hasła, a jak to nie pomaga, to w nogi.stosuje podobna metode, tylko ze nie do konca swiadomie. Albowiem ze sluchawkami i tak nic wokol siebie nie slysze, wiec mimowolnie nie reaguje na zadne zaczepki - wiec niestety tez w nogi nie mam jak dac. Poki co jest to dla mnie skuteczna metoda (odpukac!). Co ciekawe z mojego roku w ciagu jednego semestru juz 3 osoby dostaly wpier*** w gliwicach - gdzie mieszkam. na dodatek nie byly to osoby tu mieszkajace tylko dojezdzajace na wydzial i imprezy... Śmieszy mnie tylko fantazjowanie niektórych ludzi, którzy naoglądawszy się filmów wierzą, że posiedli całą moc wszechświata i w każdej sytuacji są w stanie się obronić, wyjść cało. Ale mocne manto uczy pokory.dokladnie - to samo mowil moj kolega z grupy, a po paru tygodniach dostal niezle baty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rzadzu Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Ktoś tu pisał, że jak podchodzi dres i chce zabrać telefon, to na pewno nie będzie chudy... W Łodzi taki debil mnie zaczepił (co prawda był pół głowy wyższy ode mnie). Skończyło się na tym, że mu powiedziałem, iż telefonu nie dostanie. Postraszył mnie trochę ale chyba zrozumiał, że po dobroci nic z tego nie będzie i zrezygnował... Jakby miał jakieś doświadczenie, to pewnie bym wylądował w szpitalu, no ale na szczęście nic się nikomu nie stało I jak to ktoś powiedział: "Czekam na wyjście ośmiornicy, bo wtedy drobne cwaniaki znikną z ulicy". Coś w tym jest. Prawdziwy gangster ci raczej nic nie zrobi jeżeli mu nie podpadniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
douglaz Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 mówcie co chcecie. scyzoryk mam zawsze przy sobie, jeśli ktoś chciałby mnie skroić z telefonu/pieniędzy, a miałbym okazje się bronić nawet tym nożykiem, nie zawachałbym się. oczywiście nie po to go kupowałem, poprostu cholernie sie przydaje na codzień. używam otwieracza do kapsli/puszek, noża, czasam pensety i wykałaczki po każdym posiłku. zawsze mam w kieszeni i jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dex-ter Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 mówcie co chcecie. scyzoryk mam zawsze przy sobie, jeśli ktoś chciałby mnie skroić z telefonu/pieniędzy, a miałbym okazje się bronić nawet tym nożykiem, nie zawachałbym się. Ja bym się jednak zawahał ;P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 oczywiście nie po to go kupowałem, poprostu cholernie sie przydaje na codzień. używam otwieracza do kapsli/puszek, noża, czasam pensety i wykałaczki po każdym posiłku. zawsze mam w kieszeni i jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Zanim byś go otworzył, znalazłbyś swoje zęby w gardle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaki Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 douglaz a powiedz mi jak sobie wyobrazasz obrone 13cmtrowym nożykiem? przeciez nie bedziecie walczyli na noże xD wyjmiesz i co? z was 2 on dźgnie Cie bez namysłu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dex-ter Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zawsze zostają Sycylijki sprężynowe, które lubią się otwierać same ( np. w kieszeni ;P ). Nie no, jak patrzę na te niektóre noże na Alledrogo, nawet takie za 20zł, to nimi można poważnie uszkodzić bebechy - te nacięcia i haki i wyżłobienia... Tylko jak piszecie, żeby taki nóż nie obrócił się czasem przeciwko właścicielowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 douglaz a powiedz mi jak sobie wyobrazasz obrone 13cmtrowym nożykiem? Utnie mu głowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
douglaz Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 ej, napisałem wyraźnie, jeśli miałbym możliwość ;p a taka możliwość przy spartanie nie jest za duża. ewentualnie można z niego zrobić wysokiej jakości kastet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QzzY Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 W sumie to średnio rozumiem noszenie scyzoryków. Wątpię żeby to miało coś wspólnego z samoobroną. Serio się to przydaje w codziennym życiu czy to raczej fajny gadżet? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Malas Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 żadna osoba, która nosi scyzoryk nie ma zamiaru używać go do samoobrony, no chyba, że jest grubo pomylona. ja sam noszę leathermana micrę i codziennie mi się przydaję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
douglaz Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 Serio się to przydaje w codziennym życiu czy to raczej fajny gadżet? niee, wyrywam nań dziewczyny oczywiście, że się przydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maba Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 Hah, samoobrona scyzorykiem.. ciekawe kto by bardziej ucierpiał? Zawsze powtarzam, tym którzy nóż kojarzą tylko z bronią - za dużo telewizji. Ale to już przerabialiśmy nie raz, więc zostawiam to. I muszę Spartana kupić, bo swojego sprzedałem ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QzzY Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 Z tą samoobroną to tak palnąłem. Czyli jednak jest w tym coś więcej niż bajer ^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maba Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 Kup Victorinoxa i ponoś chwilę - zmienisz zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
douglaz Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 tak, ja od jakiegoś czasu bez scyzoryka czuje się jak bez ubrania. zawsze mam przy sobie, przydaje się na wiele nie oczekiwanych sytuacji, ale codziennie używam noża i wykałaczki, imo dwie najlepsze funkcje w nim ;p edit: kiedyś myślałem, ze go zgubiłem to podłamałem sie trochę, bo naprawde przywiązałem się do niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pGo Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 Ja od czasu kiedy noszę scyzoryk, to gdy zdarza mi się go zapomnieć, czuję się trochę "bez ręki" ;p Oprócz różnych małych codziennych rzeczy, non-stop przydaje mi się przy okazji pracy na budowie mojego domku, czy przy kompach(zwłaszcza składaniu) edit: ano, wykałaczka ftw! :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.