D@rkSid3 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 http://forum.pclab.pl/index.php?showtopic=483148&st=0 Właśnie czytam ten topic. @kurop Może twój brat ma niewyregulowane? Ile na na nich przejechał? Co jakiś czas (trudno to określić) trzeba wprowadzać poprawki to ustawienia hamulców z racji tego że klocki się zużywają. Wystarczy lekkie naciągnięcie linki. Teraz akurat nie powiem na ile jest dzielona bo jest że tak powiem... płasko Kappei, to nie czas na wymianę jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kappei Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Lenistwo narazie wygrywa W skrzynce narzędziowej znalazłem opakowanie po okładzinach Shimano xtr br-m970. Drugi raz je mam założone i jeszcze mnie nie zawiodły. (zima się nie liczy ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aml Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Hej, szukam roweru na miasto. Możliwie uproszczony, lekki, bez bajerów. Myślałem o ostrym kole, ale nie wiem czy kondycyjnie wyrobię więc na razie chyba odpuszczę. Mam na oku taki: http://www.allegro.pl/item986875159.html Co o tym myślicie? Ile to może być warte? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D@rkSid3 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Jak ci pasuje Aml. A nie wolał byś czegoś wygodniejszego? I bezpieczniejszego? Dla komfortu psychicznego wolał bym mieć jakiś hampel z przodu. A nie tylko w torpedzie. Przy 50km/h hamowanie tylnym kołem nie zatrzyma roweru w ekstremalnej sytuacji. Nie raz tak się rozpędzałem swoim Kellysem. I ciężko wyhamować. Sam bym chętnie pośmigał na takim. Ale nie po mieście, gdzieś pod miastem. W bardzo małym ruchu i na dobrej nawierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aml Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 To co polecasz na miasto tak w okolicach 800-1000zł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator kurop Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 @kurop Może twój brat ma niewyregulowane? Ile na na nich przejechał? Co jakiś czas (trudno to określić) trzeba wprowadzać poprawki to ustawienia hamulców z racji tego że klocki się zużywają. Wystarczy lekkie naciągnięcie linki. wyregulowane są dobrze, stan klocków i obręczy bdb, ten rower brata to w sumie ma z 800km po mieście przejechane, po prostu klocki shimano dodawane do hamulców lx to kupa, albo meridy są tak dobre, jeszcze możliwe jest że to kwestia samych felg, moje są chyba lepsze jakieś kellys(z magnusa) vs moje alexrims chociaż tego też nie jestem pewny btw polecam klocki merida Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D@rkSid3 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Typowego mieszczucha. Takiego starego, odnowionego. To takie moje małe marzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Malas Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 witajcie drodzy koledzy. nigdy nie lubiłem jeździć na rowerze, więc roweru nie posiadałem. jednak, teraz gdy przytyło mi się parę kg, stwierdziłem, że rower to najlepszy sposób, aby te kilogramy spalić i mam do Was pytanie. Ile trzeba wydać za najtańszy rower, którym mógłbym sobie śmigać po mieście? nie trzeba mi jakiś szmerków bajerków, dokupię jakieś wygodne siodełko i więcej mi nie trzeba. Czy takie rowery po ~650zł z allegro są coś wartę? podkreślam, nie potrzeba mi jakieś super maszyny, potrzeba mi raczej.. narzędzia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruno63 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Potrzebuję nowego roweru, będzie on wykorzystywany po jeździe po mieście, jakieś wycieczki po lesie. Chcę na niego przeznaczyć ~800zł co polecacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Ja właśnie też rozważam zakup rowerku co by sobie z pośmigać po mieście i okolicach. Myślę najbardziej o jakimś MTB i sumie największy problem mam z wielkością ramy. Zastanawiam się czy przy moim wzroście (175cm) rama 19" będzie ok, czy może jednak brać mniejszą. Jakieś porady? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seba272 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Potrzebuję nowego roweru, będzie on wykorzystywany po jeździe po mieście, jakieś wycieczki po lesie. Chcę na niego przeznaczyć ~800zł co polecacie? Za tą cenę polecam ten rowerek: http://www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-5-1-h-34976167/ Sam od niedawna na nim jeżdżę i bardzo sobie chwalę, idealny właśnie na miasto i wypady po za miasto (las, jakieś małe górki). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac_1 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 witajcie drodzy koledzy. nigdy nie lubiłem jeździć na rowerze, więc roweru nie posiadałem. jednak, teraz gdy przytyło mi się parę kg, stwierdziłem, że rower to najlepszy sposób, aby te kilogramy spalić i mam do Was pytanie. Ile trzeba wydać za najtańszy rower, którym mógłbym sobie śmigać po mieście? nie trzeba mi jakiś szmerków bajerków, dokupię jakieś wygodne siodełko i więcej mi nie trzeba. Czy takie rowery po ~650zł z allegro są coś wartę? podkreślam, nie potrzeba mi jakieś super maszyny, potrzeba mi raczej.. narzędzia Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp. Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator kurop Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Ja właśnie też rozważam zakup rowerku co by sobie z pośmigać po mieście i okolicach. Myślę najbardziej o jakimś MTB i sumie największy problem mam z wielkością ramy. Zastanawiam się czy przy moim wzroście (175cm) rama 19" będzie ok, czy może jednak brać mniejszą. Jakieś porady? co do ramy to polecam przymierzyć i się przejechać również mam 175cm jeżdżę na 17 calach, ale na 19 też jest nieźle ogólnie to wydaje mi się że lepiej mieć mniejszą ramę tylko wyżej wyciągać sztycę niż na odwrót, rower jest zwrotniejszy, lżejszy, ogólnie lepiej się go czuje. Tylko że różne ramy mają różnę kąty a więc i poszczególne wymiary, więc trzeba po prostu dobrać konkretny model i rozmiar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawlo Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 witajcie drodzy koledzy. nigdy nie lubiłem jeździć na rowerze, więc roweru nie posiadałem. jednak, teraz gdy przytyło mi się parę kg, stwierdziłem, że rower to najlepszy sposób, aby te kilogramy spalić i mam do Was pytanie. Ile trzeba wydać za najtańszy rower, którym mógłbym sobie śmigać po mieście? nie trzeba mi jakiś szmerków bajerków, dokupię jakieś wygodne siodełko i więcej mi nie trzeba. Czy takie rowery po ~650zł z allegro są coś wartę? podkreślam, nie potrzeba mi jakieś super maszyny, potrzeba mi raczej.. narzędzia Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp. Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt. Kolarkę można przerobić też na "ostre koło" - wtedy dopiero jest jazda Ogólnie to kolarki polecam - przejażdżka w godzinach popołudniowego szczytu po Trasie Łazienkowskiej daje niesamowite wrażenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Malas Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp. Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt. kolarka chyba odpada, bo do jeżdżenia po mieście nadaję się średnio. na giełdę może bym i pojechał, tyle, że na rowerach nie znam się kompletnie i nie wiedziałbym czy nie kupię bubla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 co do ramy to polecam przymierzyć i się przejechać również mam 175cm jeżdżę na 17 calach, ale na 19 też jest nieźle ogólnie to wydaje mi się że lepiej mieć mniejszą ramę tylko wyżej wyciągać sztycę niż na odwrót, rower jest zwrotniejszy, lżejszy, ogólnie lepiej się go czuje. Tylko że różne ramy mają różnę kąty a więc i poszczególne wymiary, więc trzeba po prostu dobrać konkretny model i rozmiar. Właśnie ja zawsze lubiłem trochę mniejsze ramy, niestety nie pamiętam jaką ramę miał mój ostatni rower. Tylko wydaje mi się właśnie że na takiej 17 będę zbyt pochylony i suma summarum będzie mi nie wygodnie na dłuższych trasach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac_1 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp. Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt. kolarka chyba odpada, bo do jeżdżenia po mieście nadaję się średnio. na giełdę może bym i pojechał, tyle, że na rowerach nie znam się kompletnie i nie wiedziałbym czy nie kupię bubla. Też nie znam się na rowerach ale moim zdaniem do kupna używanego roweru nie jest niezbędna jakaś specjalistyczna wiedza, zwłaszcza jeśli widzisz co kupujesz i możesz się wcześniej przejechać. Złoma powinieneś odrzucić automatycznie. Choć jeśli planujesz kupić nówkę to pasuje mieć już jakieś rozeznanie w temacie żeby nie wtopić kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruno63 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Chciałbym coś raczej z hamulcami tarczowymi, opłaca się w ogóle? http://www.allegro.pl/item981345667_magnum_champion_26_mtb_shimano_aluminium.html http://www.allegro.pl/item988958039_arkus_vip_5_0_lekki_aluminiowy_goral_tanio_lublin.html co powiecie o tych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek764 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Tarczówki są ****o warte, chyba, że kosztują +kilka stówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damix Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Przy takim budżecie odpuść sobie takie hamulce, z resztą później są większe koszta eksploatacji . Jeśli będzie to jazda rekreacyjna to nie są niezbędne Moim zdaniem w miarę możliwości powinieneś odłożyć trochę więcej kasy bo rowery w tych cenach (nowe) są po prostu kiepskie, zauważalnie gorzej się prowadzą, działanie przeżutek też pozostawia trochę do życzenia zwłaszcza w najniższego grupie shimano Pytanie jakiego typu rower potrzebujesz ? http://www.forumrowe...-typy-rowerow/ Nie wiem czy jest coś ciekawszego ale jednym z tańszych już pożądnym rowerem jest IMO Kross Level A2 XT 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruno63 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 a więc o takie rowery mi się najbardziej rozchodzi: MTB/CrossCountry/XCNajczęściej spotykane rowery na górskich szlakach. Można na nich swobodnie podjeżdżać oraz szybko zjeżdżać. Akronim „XC” pochodzi z angielskiego crosscountry, gdzie cząstka „cross” została zastąpiona przez krzyżyk, symbolizowany tu przez „X”Wśród rowerów do XC można spotkać rowery z pełną amortyzacją oraz Hardtail'e. amortyzatory przednie są lekkie o skoku 80-100mm. Kierownice przeważnie proste z rogami. Za hamowanie odpowiedzialne są często tradycyjne V-brake mają niską masę i są stosunkowo tanie, w wyższych modelach hamulce tarczowe. rowery posiadają przeważnie 27 przełożeń (3x9), czasami 18 (2x9). Koła w rozmiarze 26" z oponami ok2". Pozycja rowerzysty na takim rowerze jest pochylona do przodu co ułatwia podjeżdżanie. ATB All Terrain Bike, Obecnie można byłoby rowery te nazwać krótko "Prawie jak MTB" W praktyce mianem ATB określa się rowery podobne do MTB, ale niższej klasy i delikatniejszej konstrukcji, ze słabszym osprzętem, przeznaczone do jazdy typowo amatorskiej w niezbyt trudnym terenie. więcej na taki rowerek raczej nie wydam bo i tak wiem że go zjadę w ciągu jakiś 3 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D@rkSid3 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Przez trzy lata odłożysz na coś lepszego. Ja jeżdżę na XC, Kellys Quartz. Nic specjalnego. 1400zł za model z 2009 roku. Spokojnie można było go taniej kupić nawet o 200zl. Dużo jeżdżę po mieście, a od czasu do czasu pojadę do lasu Kabackiego czy nad Wisłę. A że jest tam lekki teren, to rower idealnie się sprawdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kappei Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Trochę kiepski moment wybrałeś na kupno taniego roweru. W sezonie za chiny ludowe nie zejdą Ci z ceny. A jak już będziesz kupował to nie bierz nic z grup niższych niż Acera. Do miasta spokojnie Ci wystarczy, a nie będziesz musiał co 300 metrów regulować i szarpać manetek jak by to miało miejsce w przypadku sis'ów i innych badziewiów. Co do wielkości ramy ja przy 175cm wzrostu kupiłem czeskiego Maxbike'a 19", a po kilku miesiącach zmieniłem na 17 Accenta. Ból pleców był nie do zniesienia.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruno63 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 dobra dobra, a więc mogę dać max 1000zł, więcej nie dam za chiny ludowe, a i tak wolałbym cosik do 800zł błagam, polećcie coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kappei Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 [KLIK] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.