Skocz do zawartości

Rowery


Blue

Rekomendowane odpowiedzi

http://forum.pclab.pl/index.php?showtopic=483148&st=0

 

Właśnie czytam ten topic.

 

@kurop

Może twój brat ma niewyregulowane? Ile na na nich przejechał? Co jakiś czas (trudno to określić) trzeba wprowadzać poprawki to ustawienia hamulców z racji tego że klocki się zużywają. Wystarczy lekkie naciągnięcie linki.

 

Teraz akurat nie powiem na ile jest dzielona bo jest że tak powiem... płasko

 

Kappei, to nie czas na wymianę jest? :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ci pasuje Aml. A nie wolał byś czegoś wygodniejszego? I bezpieczniejszego? Dla komfortu psychicznego wolał bym mieć jakiś hampel z przodu. A nie tylko w torpedzie. Przy 50km/h hamowanie tylnym kołem nie zatrzyma roweru w ekstremalnej sytuacji. Nie raz tak się rozpędzałem swoim Kellysem. I ciężko wyhamować.

 

Sam bym chętnie pośmigał na takim. Ale nie po mieście, gdzieś pod miastem. W bardzo małym ruchu i na dobrej nawierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

 

@kurop

Może twój brat ma niewyregulowane? Ile na na nich przejechał? Co jakiś czas (trudno to określić) trzeba wprowadzać poprawki to ustawienia hamulców z racji tego że klocki się zużywają. Wystarczy lekkie naciągnięcie linki.

 

 

wyregulowane są dobrze, stan klocków i obręczy bdb, ten rower brata to w sumie ma z 800km po mieście przejechane, po prostu klocki shimano dodawane do hamulców lx to kupa, albo meridy są tak dobre,

jeszcze możliwe jest że to kwestia samych felg, moje są chyba lepsze jakieś kellys(z magnusa) vs moje alexrims chociaż tego też nie jestem pewny

btw polecam klocki merida

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie drodzy koledzy.

nigdy nie lubiłem jeździć na rowerze, więc roweru nie posiadałem. jednak, teraz gdy przytyło mi się parę kg, stwierdziłem, że rower to najlepszy sposób, aby te kilogramy spalić ;)

i mam do Was pytanie. Ile trzeba wydać za najtańszy rower, którym mógłbym sobie śmigać po mieście?

nie trzeba mi jakiś szmerków bajerków, dokupię jakieś wygodne siodełko i więcej mi nie trzeba. Czy takie rowery po ~650zł z allegro są coś wartę?

 

podkreślam, nie potrzeba mi jakieś super maszyny, potrzeba mi raczej.. narzędzia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie też rozważam zakup rowerku co by sobie z pośmigać po mieście i okolicach. Myślę najbardziej o jakimś MTB i sumie największy problem mam z wielkością ramy. Zastanawiam się czy przy moim wzroście (175cm) rama 19" będzie ok, czy może jednak brać mniejszą.

Jakieś porady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję nowego roweru, będzie on wykorzystywany po jeździe po mieście, jakieś wycieczki po lesie. Chcę na niego przeznaczyć ~800zł co polecacie? :)

 

Za tą cenę polecam ten rowerek:

http://www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-5-1-h-34976167/

Sam od niedawna na nim jeżdżę i bardzo sobie chwalę, idealny właśnie na miasto i wypady po za miasto (las, jakieś małe górki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie drodzy koledzy.

nigdy nie lubiłem jeździć na rowerze, więc roweru nie posiadałem. jednak, teraz gdy przytyło mi się parę kg, stwierdziłem, że rower to najlepszy sposób, aby te kilogramy spalić ;)

i mam do Was pytanie. Ile trzeba wydać za najtańszy rower, którym mógłbym sobie śmigać po mieście?

nie trzeba mi jakiś szmerków bajerków, dokupię jakieś wygodne siodełko i więcej mi nie trzeba. Czy takie rowery po ~650zł z allegro są coś wartę?

 

podkreślam, nie potrzeba mi jakieś super maszyny, potrzeba mi raczej.. narzędzia ;)

 

Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp.

 

Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Ja właśnie też rozważam zakup rowerku co by sobie z pośmigać po mieście i okolicach. Myślę najbardziej o jakimś MTB i sumie największy problem mam z wielkością ramy. Zastanawiam się czy przy moim wzroście (175cm) rama 19" będzie ok, czy może jednak brać mniejszą.

Jakieś porady?

 

co do ramy to polecam przymierzyć i się przejechać

 

również mam 175cm

jeżdżę na 17 calach, ale na 19 też jest nieźle

ogólnie to wydaje mi się że lepiej mieć mniejszą ramę tylko wyżej wyciągać sztycę niż na odwrót, rower jest zwrotniejszy, lżejszy, ogólnie lepiej się go czuje.

Tylko że różne ramy mają różnę kąty a więc i poszczególne wymiary, więc trzeba po prostu dobrać konkretny model i rozmiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie drodzy koledzy.

nigdy nie lubiłem jeździć na rowerze, więc roweru nie posiadałem. jednak, teraz gdy przytyło mi się parę kg, stwierdziłem, że rower to najlepszy sposób, aby te kilogramy spalić ;)

i mam do Was pytanie. Ile trzeba wydać za najtańszy rower, którym mógłbym sobie śmigać po mieście?

nie trzeba mi jakiś szmerków bajerków, dokupię jakieś wygodne siodełko i więcej mi nie trzeba. Czy takie rowery po ~650zł z allegro są coś wartę?

 

podkreślam, nie potrzeba mi jakieś super maszyny, potrzeba mi raczej.. narzędzia ;)

 

Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp.

 

Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt.

 

Kolarkę można przerobić też na "ostre koło" - wtedy dopiero jest jazda ;)

 

Ogólnie to kolarki polecam - przejażdżka w godzinach popołudniowego szczytu po Trasie Łazienkowskiej daje niesamowite wrażenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp.

 

Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt.

kolarka chyba odpada, bo do jeżdżenia po mieście nadaję się średnio.

na giełdę może bym i pojechał, tyle, że na rowerach nie znam się kompletnie i nie wiedziałbym czy nie kupię bubla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do ramy to polecam przymierzyć i się przejechać

 

również mam 175cm

jeżdżę na 17 calach, ale na 19 też jest nieźle

ogólnie to wydaje mi się że lepiej mieć mniejszą ramę tylko wyżej wyciągać sztycę niż na odwrót, rower jest zwrotniejszy, lżejszy, ogólnie lepiej się go czuje.

Tylko że różne ramy mają różnę kąty a więc i poszczególne wymiary, więc trzeba po prostu dobrać konkretny model i rozmiar.

Właśnie ja zawsze lubiłem trochę mniejsze ramy, niestety nie pamiętam jaką ramę miał mój ostatni rower.

Tylko wydaje mi się właśnie że na takiej 17 będę zbyt pochylony i suma summarum będzie mi nie wygodnie na dłuższych trasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zależy Ci na niskiej cenie to przejdź się na giełdę i wybierz coś dla siebie, czasem można wyrwać przyzwoity sprzęt za grosze. Ewentualnie trochę go odświeżysz, odnowisz i przynajmniej nie będziesz bał się ze ktoś Ci go buchnie spod sklepu itp.

 

Jak kupisz kolarkę (choć jeśli masz jeździć po chodnikach to kiepski pomysl) to możesz przerobić na single speeda (czy tez fixed gear) i dostajesz naprawdę fajny i bezawaryjny sprzęt.

kolarka chyba odpada, bo do jeżdżenia po mieście nadaję się średnio.

na giełdę może bym i pojechał, tyle, że na rowerach nie znam się kompletnie i nie wiedziałbym czy nie kupię bubla.

 

Też nie znam się na rowerach ale moim zdaniem do kupna używanego roweru nie jest niezbędna jakaś specjalistyczna wiedza, zwłaszcza jeśli widzisz co kupujesz i możesz się wcześniej przejechać. Złoma powinieneś odrzucić automatycznie. :)

 

Choć jeśli planujesz kupić nówkę to pasuje mieć już jakieś rozeznanie w temacie żeby nie wtopić kasy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim budżecie odpuść sobie takie hamulce, z resztą później są większe koszta eksploatacji . Jeśli będzie to jazda rekreacyjna to nie są niezbędne

 

Moim zdaniem w miarę możliwości powinieneś odłożyć trochę więcej kasy bo rowery w tych cenach (nowe) są po prostu kiepskie, zauważalnie gorzej się prowadzą, działanie przeżutek też pozostawia trochę do życzenia zwłaszcza w najniższego grupie shimano

 

Pytanie jakiego typu rower potrzebujesz ? http://www.forumrowe...-typy-rowerow/

 

Nie wiem czy jest coś ciekawszego ale jednym z tańszych już pożądnym rowerem jest IMO Kross Level A2 XT 2009

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc o takie rowery mi się najbardziej rozchodzi:

MTB/CrossCountry/XC

Najczęściej spotykane rowery na górskich szlakach. Można na nich swobodnie podjeżdżać oraz szybko zjeżdżać. Akronim „XC” pochodzi z angielskiego crosscountry, gdzie cząstka „cross” została zastąpiona przez krzyżyk, symbolizowany tu przez „X”Wśród rowerów do XC można spotkać rowery z pełną amortyzacją oraz Hardtail'e. amortyzatory przednie są lekkie o skoku 80-100mm. Kierownice przeważnie proste z rogami. Za hamowanie odpowiedzialne są często tradycyjne V-brake mają niską masę i są stosunkowo tanie, w wyższych modelach hamulce tarczowe. rowery posiadają przeważnie 27 przełożeń (3x9), czasami 18 (2x9). Koła w rozmiarze 26" z oponami ok2". Pozycja rowerzysty na takim rowerze jest pochylona do przodu co ułatwia podjeżdżanie.

ATB

 

All Terrain Bike, Obecnie można byłoby rowery te nazwać krótko "Prawie jak MTB" W praktyce mianem ATB określa się rowery podobne do MTB, ale niższej klasy i delikatniejszej konstrukcji, ze słabszym osprzętem, przeznaczone do jazdy typowo amatorskiej w niezbyt trudnym terenie.

 

 

więcej na taki rowerek raczej nie wydam bo i tak wiem że go zjadę w ciągu jakiś 3 lat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez trzy lata odłożysz na coś lepszego. Ja jeżdżę na XC, Kellys Quartz. Nic specjalnego. 1400zł za model z 2009 roku. Spokojnie można było go taniej kupić nawet o 200zl. Dużo jeżdżę po mieście, a od czasu do czasu pojadę do lasu Kabackiego czy nad Wisłę. A że jest tam lekki teren, to rower idealnie się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę kiepski moment wybrałeś na kupno taniego roweru. W sezonie za chiny ludowe nie zejdą Ci z ceny.

A jak już będziesz kupował to nie bierz nic z grup niższych niż Acera. Do miasta spokojnie Ci wystarczy, a nie będziesz musiał co 300 metrów regulować i szarpać manetek jak by to miało miejsce w przypadku sis'ów i innych badziewiów.

 

Co do wielkości ramy ja przy 175cm wzrostu kupiłem czeskiego Maxbike'a 19", a po kilku miesiącach zmieniłem na 17 Accenta. Ból pleców był nie do zniesienia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności