Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Phonak Audeo PFE 112 Perfect fit.


piotrus-g

Rekomendowane odpowiedzi

Recenzja Phonak Audeo PFE 112 Perfect fit

 

Dziś stałem się szczęśliwym posiadaczem słuchawek firmy Phonak Audeo PFE 112.

Pokrótce historia wyglądała następująco: Któregoś miłego zimowego wieczoru - jakieś dwa tygodnie temu "przekopując" internet natknąłem się na nowe nieznane mi wcześniej słuchawki, nieznanej mi wcześniej firmy Phonak. Wystarczyło jedno spojrzenie na wykres częstotliwości przenoszenia - zrozumiałem - osiągnęli to do czego Etymotic dąży od 30lat. Przeczytałem kilka opinii na jakimś forum - sytuacja mnie zaskoczyła - średnica SE530, klarowność UE 11PRO, super głęboki bas dobrze kontrolowany. Wszystko na jednym przetworniku! - Nie może być! Zacząłem rozpaczliwe poszukiwania... Allegro - nie ma, e-bay - nie ma, sklepy internetowe - nie ma! Darowałem sobie. Po tygodniu naszło mnie znowu - zadzwoniłem do Phonak Polska - są! dostałem namiar do sklepu w Warszawie na ul. Ponieckiej 2. Eureka! Umówiłem się na spotkanie - następnego dnia byłem w sklepie. Porozmawiałem z Panem ze sklepu, niestety żadna obniżka ceny nie wchodziła w grę :( za to dostałem zapewnienie natychmiastowej wymiany na nowe w razie wypadku (2 lata gwarancji). Przemyślałem decyzję przez noc. Niestety rezygnując z "urodzinowych" customów LiveWires T1 - przynajmniej na razie.

Dzisiaj zawitałem do sklepu, z bólem serca wydałem grube pieniądze. Czy warto, poczekajcie do opisu dźwięku - na razie muszę się do nich nieco przyzwyczaić. Zapewniam z góry że te słuchawki to nie lada rewolucja :) uszczknę rąbka tajemnicy i powiem że z cowonem D2 tworzą idealną parę. Super.fi 5Pro zostają na starcie daleko w tyle. I są to najlepsze słuchawki jakie słyszałem do tej pory :)

 

Opakowanie

 

Phonak bardzo postarał się o wygląd słuchawek, nie zapomniał też o estetycznym opakowaniu. Dostajemy słuchawki w eleganckim czarnym lub białym opakowaniu, w środku znajdziemy przykrywkę pokrytą czymś zamszo-podobnym. W środku znajdziemy komplet filterków - dwie pary "basowe" i jedna zwykła (druga zwykła jest w słuchawkach). Filterki mają starczyć na rok - z tego co mi powiedziano, a koszt nowych to 30zł.

Dostajemy również futerał z dwoma kieszonkami. Wykonany jest dosyć porządnie, ale daleko mu do case'a w stylu Ultimate Ears. Futerał jest miękki, ale nowością jest możliwość zamocowania go np. do paska lub do kluczy. W komplecie znalazł się także cleaning tool do czyszczenia słuchawek, tool do zmiany filterków, 3 pary tipsów, jedna para Comply T-130 w rozmiarze M (na stronie Comply dostępne też S i L). Odcinki pamięciowe, które możemy zamontować według uznania na kabelku. Instrukcje - 3 w trzech językach.

I tu mam pewne obiekcje. W tej cenie wypadało by dodać przejściówkę na dużego jacka, przejściówkę samolotową, 3 pary Comply w trzech rozmiarach, a nie tylko jedną. Myślę, że co najmniej bi-flange. Przydałby się również przedłużacz kabelka.

 

Wykonanie i wygoda

 

Sama jakość wykonania jest dobra. Nie porywa, nie zachwyca, ale też nie jest tragicznie, jest po prostu dobrze. Kabel jest miękki i delikatny w dotyku, wtyczka zakończona prosto - ewenement w IEM'ach. Dla bardzo wysokich osób (powyżej 190cm) kabel może być zwyczajnie za krótki. Mi długość kabla bardzo przeszkadzała w monitorowaniu gitary - nie można wstać z gitarą, bo kabel jest zbyt krótki. Ogólnie słuchawki sprawiają wrażenie delikatnych i bardzo kruchych. Na szczęście wcale tak nie jest. Są solidne.

Perfect Fit? - Jak najbardziej! Phonak zadbał o komfort użytkowników - w końcu to firma z długoletnim doświadczeniem w opiece nad słuchem. Moim zdaniem słuchawki Audeo są wygodniejsze niż Westone UM1. Są mniejsze od UM1 i ergonomiczniej wykonane. Poza tym są dużo lżejsze od Westone'ów i dzięki temu można szybko zapomnieć, że ma się je w uszach.

Problemem, na który narzekałbym, byłby odcinek pamięciowy - po założeniu go kabel zaczyna się wykrzywiać. Trudno go założyć za ucho, tak żeby Comply nie zdążyły się rozprężyć. Za to muszę przyznać że odcinka pamięciowego w ogóle się nie czuje, jest delikatny i idealnie dopasowany - na tym tle UE przegrywa.

Microphonics jest niezauważalne. Dodatkowo możemy nosić słuchawki puszczone po plecach lub z przodu. W UE przeszkadzał mi sztywny kabel, jeszcze bardziej sztywniejący na mrozie. Tutaj nie ma takich problemów.

W słuchawkach z powodzeniem położymy się w łóżku nawet na boku.

 

Dźwięk

 

Wspomnijmy że są to słuchawki jedno przetwornikowe ("high precision balanced armature").

Audeo +D2 = Ideał :)

Słuchawki nie wymagają żadnego podbicia. Zaznaczę, że grają dosyć cicho. Na D2 muszę podkręcać do 26-28. Zgrywają się idealnie, bardzo wyważony dźwięk. Wszystkie pasma słychać jednakowo. Żadne nie nachodzi na drugie. Idealna separacja, idealna lokalizacja, idealna scena, same ideały - TAK! :) dźwięk wydobywający się z nich to po prostu "słodycz" dla uszu, brzmienie jest tak niesamowicie zrównoważone... Słuchając Metallici S&M miałem wrażenia stania w środku - pomiędzy instrumentami, a kiedy wchodził kontrabas czy werbel "trzęsła się podłoga sceny".

Oczywiście lokalizacja instrumentów...

Słuchawki stawiają trochę na wokal, trochę na muzykę. Mamy do dyspozycji intymne, niemal, wokale. Ale obok ogromną przestrzeń dźwięku, rozpiętość tonalną i klarowność.

Live w Westone'ach? NIE! Live w Phonak Audeo :) Kiedyś dla mnie słuchanie nagrań live na Westone'ach było niesamowitym doznaniem. Phonak to zmienia. Oklaski i okrzyki publiczności są niewiarygodnie bliskie, mamy uczucie stania w pierwszym rzędzie, jednocześnie muzykę odbieramy "stojąc pośrodku wykonawców".

Audeo też spełnią oczekiwania osób, które słuchają muzyki w niskiej jakości, 128kbit/s a nawet 96kbit/s nie będą przeszkadzać, mimo że już przy 96 wybitnie słychać kompresję. Słuchawki nie są wybredne jeśli chodzi o jakość, oczywiście .flac robi im najlepiej :D

 

Konkrety:

Zaczniemy od basu. Ten jest mocny bardzo miękki w dźwięku, podobny do takiego z membrany. Potrafi zejść tak nisko, że trzęsie naszym mózgiem, jednocześnie mamy wrażenie trzęsienia ziemi albo czegoś w ten deseń - bas jest zdecydowanie głębszy, przystępniejszy i mniej nachalny niż w super.fi 5Pro. Z pewnością też o niebo lepiej kontrolowany. Bardzo dobrze jest też wpasowany w resztę pasma - nie zachodzi na inne częstotliwości, nie sprawia też wrażenia ciemnego i mrocznego. Jeśli chodzi o ADSR to jest on trudny do opisania... Atack jest szybki decay jest nieco dłuższy, a relase jest nie za szybki nie za wolny.

 

Wyższy bas: Audeo, powiedziałbym, faworyzują nieco perkusję. Perkusję słychać w utworach bardzo wyraźnie, natomiast nie przeszkadza to w żaden sposób reszcie pasma. Raczej wpływa jeszcze bardziej na dokładność.

 

Średnie: Tak jak wspominałem mamy do czynienia z intymnymi wokalami. Szczególnie kobiecymi. Średnica jest bardzo dobrze wkomponowana. Jest na wysokim poziomie. Jest trochę podkolorowana jednak nie za bardzo. Dodaje tego "funu" ze słuchania.

 

Wysoka średnica: Tu jest bardzo ciekawie, to z czym nie radziły sobie Westone UM1, szczególnie w kwestii separacji tego pasma, w Audeo jest przenoszone na odpowiednim poziomie. Gitary usłyszymy w najbardziej gęstej muzyce, wyższe wokale też. Wysokie średnie brzmią raczej neutralnie i już nie ulegają takiej koloryzacji, jak sama średnica.

 

Wysokie: Na samym początku mamy do czynienia z sybilizowaniem i to bardzo mocnym - takim, że bolały mnie zęby :D po kilku godzinach sybilizacja ustąpiła z wysokiego poziomu na przyzwoity. Wysokie same w sobie są genialne - więcej i zdecydowanie lepszej jakości niż w UE super.fi 5 Pro. Słychać delikatne muśnięcia high-hat'ów, słychać też moment uderzenia pałeczki w snare - takie śmieszne cyk. Detale i separacja wysokich tonów powalają. ER6i chowają się od razu. Nie ta jakość... a poza tym ER6i nawet tak wysoko nie zagrają.

Nie mogę też pominąć tutaj instrumentów symfonicznych, które pojawiają się na Audeo w pełnej swojej klasie. Dzwonki, smyczki, talerze są przegenialne.

 

W bezpośrednim porównaniu do Ultimate Ears super.fi 5Pro:

UE brzmią nieco ciemniej, mniej klarownie, nieco mulą. Audeo ma niesamowite wysokie i głębszy, lepiej kontrolowany, lepszej jakości, precyzyjniejszy bas. Super.fi są zalane wysokim basem, źle kontrolowanym.

Audeo oferują intymność i neutralność za razem. UE miały problem ze słabej jakości .mp3 miały również problem z poprawnym odtworzeniem nagrań masterowanych np. na Westone'ach (zespół Emery). Audeo radzi sobie ze wszystkim.

 

Filterki "basowe" obniżają, tak naprawdę, poziom wysokich dlatego mamy wrażenie większej ilości basu, będzie to niewątpliwym rozwiązaniem dla osób którym przeszkadza sybilizacja.

Nie zauważyłem też większej różnicy w tipsach. Comply i zwykłe silikony mają bardzo podobną sygnaturę. Comply nieco uwypukla średnicę, ale poza tym nie ma większej różnicy, jedynie w izolacji.

 

Z Sansa C250v2 jest dosyć chłodno wręcz analitycznie. Więcej wysokich, więcej na wyższej średnicy ale jeszcze większa rozdzielczość. Więcej przestrzeni. Bas jest, jak gdyby dodatkiem. Bas jest konkretny, ale go brakuje. Myślę, że "basowe" filterki załatwiłyby sprawę. Na sansie prezentacja jest zupełnie inna niż na D2. D2 dawał prawdziwą naturalność z odrobiną funu. Sansa daje pełną analityczność i neutralność.

 

Z iPodem Nano 8GB gen. 2 jest ciekawie. Na początku nie przepuściłem okazji żeby posłuchać Ultimate Earsów. I tu pełne zaskoczenie. Super.fi 5 Pro potrafią fajnie zagrać. Z UE jest klarownie i przejrzyście. Fajny miły bas, nie ma efektu zalania słuchawek niekontrolowanym wysokim basem - to co miało miejsce w Cowonie D2. Scena jakby większa. Ogólnie pełne zaskoczenie, bardzo pozytywne. UE wybija się tym wysokim basem i niską średnicą, ale nie zabardzo. Są po prostu ciepłe. Wysokie tony stanowiły dodatek i gdzieś tylko daleko muskały talerze, wokale były bardzo przyjemne. Byłem ciekaw efektów z Phonak Audeo... Audeo nie zaskoczyły mnie wybitnie po przesiadce z super.fi. Na pierwszy plan wysunęła się jeszcze bardziej średnica, bardzo fajnie zagrały instrumenty dęte. Generalnie bas dużo lepszej jakości, ale miałem wrażenie, że ten iPod jest za słaby, aby napędzić w pełni Audeo. Mimo to na ilość basu nie można narzekać. Przyjemna scena, głębsza zdecydowanie niż Cowona. Pasma w porównaniu do super.fi "wyglądały" na bardziej poukładane. I bardziej analityczne. Natomiast brzmienie nie wydało mi się chłodne. Raczej dużo neutralności z naciskiem na niską średnicę. Duża szczegółowość. Co mnie zaskoczyło to to że Audeo poradziły sobie ze starymi przebojami lat '70, jak i z hip-hopem. Łona brzmiał bardzo fajnie ilość basu była taka, jaka była potrzebna.

Połączenie z iPodem wychodzi bardzo ciekawie. Powiedziałbym że osoby które słyszały super.fi z iPodem nie odczułyby większej różnicy. Mimo wszystko Phonaki i tak mają pewne zalety które deklasują w moich oczach Ultimate Ears. Widać też że Ultimate Ears projektuje słuchawki typowo pod iPody...

Audeo potrzebuje raczej ciepłego źródła takiego jak Cowon, ale wymagana jest też spora moc grajka. Jestem w stanie przypuścić że z większym iPodem typu Video zgrałby się jeszcze lepiej.

 

Monitoring

Tu jest o dziwo raczej przeciętnie, może to wina mojego wzmacniacza gitarowego, niewątpliwie ideałem do monitorowania, jak do tej pory, były ER6i. Audeo oczywiście radzą sobie. Akord to akord, dźwięk to dźwięk jest na pewno lepiej niż z super.fi gdzie akord zmieniał się w szum. Jak wspomniałem narzekałbym na długość kabla. Nie jest źle, nie jest wybitnie. Spodziewałem się czegoś więcej.

 

Podsumowanie:

Phonak Audeo PFE 112 oferują coś czego można doświadczyć dopiero w słuchawkach za 2-4razy tyle. Przestrzeń, ogromną scenę, niesamowitą lokalizację instrumentów i nieprzeciętne pasmo przenoszenia.

Są słuchawkami na pewno wartymi uwagi, szczególnie rozważając coś do 1000zł.

Wszystko pięknie, ale... Mam tak naprawdę zastrzeżenia do ceny. W podobnej cenie (albo i taniej) kupimy nowe Super.fi 5Pro, które oferują dużo więcej tzw. "fjuczersów", ale dźwiękowo na pewno mniej. Za 60zł więcej możemy zrobić Customy LiveWires T1. to też daje do myślenia... Z jednej strony cena jest nieprzyzwoicie wysoka, z drugiej oferowany przez nie dźwięk myślę, że jest wart wzięcia ich pod uwagę. Są to również, niewątpliwie, najlepsze słuchawki jakie w życiu słyszałem. Myślę, że nie popełnię błędu jeśli przyrównam je do półki HD650.

Phonak naprawdę się postarał, odwalił ciężką robotę, żeby stworzyć coś niemal perfekcyjnego.

 

Specyfikacja:

  • Driver: single balanced armature
  • Sensitivity: 107 dB @ 1 mW
  • Impedance: 32 Ohm @ 1 kHz
  • Frequency range: 5 Hz ? 17 kHz
  • Cable: 110 cm / 3.6 ft (Y-style), straight 3.5 mm gold-plated plug, microphone (optional)
  • Accessories: Carrying case, silicon tips (S/M/L), Comply foam tips (M), cleaning tool, acoustic filters, silicon ear guides

 

Uzupełnienie: http://www.anythingbutipod.com/archives/20...hone-review.php

 

Dziękuję.

 

Fotki na koniec :)

_MG_8050.JPG _MG_8053.JPG _MG_8054.JPG _MG_8056.JPG

I nieco artystycznie ze żródełkiem: :D

_MG_8061.JPG _MG_8063.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na allegro do kupienia za nieco mniej niż 700zł. Wersja 122 - nie wiem czy się czymś różni od 112 czy to jakiś drobny błąd - bo podany przez autora link również odsyła do wersji 122.

 

Recenzja... hmmm. Po jej przeczytaniu mam ochotę trochę poszperać i dowiedzieć się czegoś więcej. Szkoda, że mamy tu mało porównań do innego sprzętu, a całą masę górnolotnych słówek z IDEAŁEM na czele :)

 

Ps. ...i zapomniałbym. Gratuluję udanego zakupu. Ja szukam tego ideału już tyle lat, że zdążyło mi się to znudzić :) Choć ostatnio znów pojawiło się jakieś światełko w tuneli :) hihihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie te słuchawki nieco przypominają Sleek SA6. Raz że jeden przetwornik, dwa - idea tych basowych filterków przypomina bass ports ze Sleeków. Poza tym, jest ich całkiem sporo wśród użytkowników Head-fi. W ichniejszym "zdjęcia przenośnych zestawów audio" ciągle widać jakieś.

 

Cena też, zdaje się, podobna.

Na samym początku mamy do czynienia z sybilizowaniem i to bardzo mocnym - takim, że bolały mnie zęby biggrin.gif po kilku godzinach sybilizacja ustąpiła z wysokiego poziomu na przyzwoity.

A podobno armatura się nie wygrzewa :P

 

Poza tym, zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Z jednej strony:

Mamy do dyspozycji intymne, niemal, wokale. Ale obok ogromną przestrzeń dźwięku, rozpiętość tonalną i klarowność.

A z drugiej:

Oklaski i okrzyki publiczności są niewiarygodnie bliskie, mamy uczucie stania w pierwszym rzędzie, jednocześnie muzykę odbieramy "stojąc pośrodku wykonawców".

Nie wiem, dlaczego, ale zawsze kiedy czytam coś takiego, przychodzą mi na myśl słuchawki, które mają świetnie odwzorowaną przestrzeń na boki, ale za to w ogóle nie czuć przestrzeni w głab. Coś w stylu Grado SR60 albo Sennheiserów HD25.

 

To jak to w końcu jest z tą przestrzenią w Audeo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile one kosztują? Słuchałeś je z czymś innym niż D2 i C250?

Pożyczyłem jeszcze iPoda Nano 8GB. Za chwilę zrobię update. Cena to 690zł (dostępne na allegro, po tym jak powiedziałem Panu w sklepie że nie ma gdzie ich kupić)

Wersja 122 - nie wiem czy się czymś różni od 112 czy to jakiś drobny błąd - bo podany przez autora link również odsyła do wersji 122.

Moje to 112 na pewno - pudełko tak mówi. Istnieje jeszcze wersja z mikrofonem dedykowana do iPhone'a.

A podobno armatura się nie wygrzewa

Wygrzewa wygrzewa... Magnesiki i cały mechanizm muszą się ułożyć. :) Na początku sybiliany były nie do zniesienia. Teraz wysokie są bardzo ok.

Szkoda, że mamy tu mało porównań do innego sprzętu, a całą masę górnolotnych słówek z IDEAŁEM na czele

Jakie byś chciał żebym zawarł jeszcze w porównaniu. RE2 lub EP-630 (z pamięci)? czy może jakieś hełmofony? :)

To jak to w końcu jest z tą przestrzenią w Audeo?

Audeo ma tą przestrzeń taką bardzo specyficzną, średnica jest wypchnięta do przodu (przynajmniej na cowonie albo moje ucho tak uważa) więc wokale są bardzo bezpośrednie, głębia jest przyzwoita - na poziomie super.fi pro ale rozciągnięcie sceny daje wrażenie ok 360stopni, kiedy w super.fi mamy do dyspozycji bardziej 180.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość untitled37
Jakie byś chciał żebym zawarł jeszcze w porównaniu. RE2 lub EP-630 (z pamięci)? czy może jakieś hełmofony? :)

Napisz najlepiej po prostu ile się da, zawsze im więcej porównań tym lepiej.

 

 

A tak na marginesie:

średnica jest wypchnięta do przodu

Dobrze, że nie wypchnięta do tyłu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz najlepiej po prostu ile się da, zawsze im więcej porównań tym lepiej.

Nie zawsze im więcej tym lepiej :P (patrz tytuł recenzji :D) ale ok postaram się jeszcze dopisać parę zwrotek. Generalnie wczoraj słuchałem Audeo przez 4 godziny non stop, nie czułem żadnego zmęczenia od ucisku czy coś, natomiast dzisiaj bolą mnie bębenki i już dzisiaj nie przystąpię do dalszych odsłuchów. Posłuchałem dzisiaj trochę z iPodem i mam dość.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie popełnię błędu jeśli przyrównam je do półki HD650.

No to nie jest najwyższa półka..:D HD650 nie są jakieś genialne.

 

Przydałoby się porównanie do jakiś IEMów wyższej klasy typu Triple.Fi lub Westone 3 bo czytanie recenzji z anythingbutipod to nic wg mnie nie da.

 

Po przeczytaniu pierwszej części recenzji też pomyslałem " Drugie SA6"..:D

Czy za jakiś czas mógłbyś użyczyć mi ja na kilka dni testów?:D Lubię obalać mity i okazałoby się czy są tak wspaniałe jak mówisz..:D

EDIT: Z wyglądu to bardzo pidobne są do Super.Fi 5 vi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie jest najwyższa półka..:D HD650 nie są jakieś genialne.

 

Przydałoby się porównanie do jakiś IEMów wyższej klasy typu Triple.Fi lub Westone 3 bo czytanie recenzji z anythingbutipod to nic wg mnie nie da.

 

Po przeczytaniu pierwszej części recenzji też pomyslałem " Drugie SA6"..:D

Czy za jakiś czas mógłbyś użyczyć mi ja na kilka dni testów?:D Lubię obalać mity i okazałoby się czy są tak wspaniałe jak mówisz..:D

EDIT: Z wyglądu to bardzo pidobne są do Super.Fi 5 vi..

Hehe nie wiem czy pożyczę :) jak mnie jakoś bardzo ładnie poprosisz to może... :) na razie poczekajcie - jutro meet w Warszawie mam nadzieję że inni dopiszą swoje dwa grosze do mojej recenzji

 

Skąd wziąłeś nano 1g 8GB? Z tego co wiem to nano 1g to tylko do 4GB.

Wybacz - nie znam się - może to i 2gen.

 

[Edit] Ipod 2-giej gen. przepraszam za błąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednoprzetwornikowe słuchawki za 700pln.. hmmm chyba nie..:P nie chce mi sie wiezyć w ich genialnośc z tym 1 przetwornikiem... poprostu fizycznie niemozliwe..:P słuchałeś czegoś dwu, trzyprzetowrnikowego?

 

wygrzewanie armatur... no prosze.. juz duzo było rozmów na ten temat, wypowiedziało sie duuużo mądrych ludzi( łącznie z tymi którzy produkują customy), a Ty nam mówisz " alez oczywiście że sie wygrzewają"

 

porównania do HD650 nie skomentuję.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc twoim tropem myślenia samochód pięciodrzwiowy musi być lepszy od tego dwudrzwiowego. Zaki plz nie kompromituj się.

 

moge wiedzieć czemu zawsze twój post w opdowiedzi na mój jest na nie.. tak dla zasady? nudzi Ci sie?.. czegokolwiek nie napisze...

 

kup sobie kota i na nim wyżywaj swoje stresy, a nie sie przy*******iłeś

 

Jestes taki fajny bo raz na jakiś czas wpadniesz i rzucisz jakiś tekstem..? no chyba nie myślisz że komuś imponujesz?

 

ilosc drzwi w samochodzie do ilości przetworników ma sie nijak..już prędzej jak ś chciał powiedziec ze samochód z silnikiem 1,6 bedzie szybszy od 3 litrowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednoprzetwornikowe słuchawki za 700pln.. hmmm chyba nie..:P nie chce mi sie wiezyć w ich genialnośc z tym 1 przetwornikiem... poprostu fizycznie niemozliwe..:P słuchałeś czegoś dwu, trzyprzetowrnikowego?

 

wygrzewanie armatur... no prosze.. juz duzo było rozmów na ten temat, wypowiedziało sie duuużo mądrych ludzi( łącznie z tymi którzy produkują customy), a Ty nam mówisz " alez oczywiście że sie wygrzewają"

 

porównania do HD650 nie skomentuję.. ;)

Ja nie skomentuję twojego posta... Ludzie kupowali kiedyś shure e4c za grubo ponad 700zł (w salonie Riff były po 1052zł) Nie mówiąc już o tym że shure E1 kosztowały na początku 1500zł... 700zł to IMHO dobra cena biorąc pod uwagę pełen serwis na miejscu. Może faktycznie za wysoka - tak jak pisałem. Ale gdy weźmiesz cenę w dolarach to drożej kupisz scl4, ER-4P,S super.fi 5 pro, nawet SA6, których skok jakościowy (niektórych nawet na niekorzyść w porównaniu do Audeo) jest jeszcze bardziej nieadekwatny do ceny.

poprostu fizycznie niemozliwe..:P
lot na księżyc też był kiedyś fizycznie niemożliwy ;)
słuchałeś czegoś dwu, trzyprzetowrnikowego?
chyba nie przeczytałeś recenzji... <_<
porównania do HD650 nie skomentuję.. ;)
przyrównałem segment nie powiedziałem, że grają tak samo lub gorzej... Chodzi o to że podobny dźwięk znajdziesz dopiero w słuchawkach tzw. klasy high-end
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie te słuchawki nieco przypominają Sleek SA6. Raz że jeden przetwornik, dwa - idea tych basowych filterków przypomina bass ports ze Sleeków. Poza tym, jest ich całkiem sporo wśród użytkowników Head-fi. W ichniejszym "zdjęcia przenośnych zestawów audio" ciągle widać jakieś.

 

Cena też, zdaje się, podobna.

 

A podobno armatura się nie wygrzewa :P

 

Bo sie nie wygrzewa - mozg natomiast przyzwyczaja sie dosc szybko do sygnatury dzwiekowej. Tyle ze zeby to stwierdzic trzeba miec wiecej niz jeden egzemplarz sluchawek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

również, niewątpliwie, najlepsze słuchawki jakie w życiu słyszałem. Myślę, że nie popełnię błędu jeśli przyrównam je do półki HD650.

 

Popelnisz blad bo to nie jest nawet zblizona polka do 650. No chyba ze porownujesz HD650 to IEM'ow ze zrodla przenosnego - ale nawet wtedy musialoby to byc przecietne zrodlo. Chcialbym uslyszec kiedy IEM'y ktore beda w stanie zabrzmiec rownie dobrze jak wzmocnione HD650 - ba, chociaz jak ESW9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałem fotki :)

Popelnisz blad bo to nie jest nawet zblizona polka do 650. No chyba ze porownujesz HD650 to IEM'ow ze zrodla przenosnego - ale nawet wtedy musialoby to byc przecietne zrodlo. Chcialbym uslyszec kiedy IEM'y ktore beda w stanie zabrzmiec rownie dobrze jak wzmocnione HD650 - ba, chociaz jak ESW9

Powiem tak, kwestia porównywania IEM'ów do hełmofonów jest raczej kontrowersyjnym zestawieniem. Gwoli sprostowania (co już wcześniej zaznaczyłem) chcę po prostu zaznaczyć że te słuchawki należą do high-endu IEM'ów.

Co do burn-offu napiszę do Knowlesa - może oni jako producent przetworników dostarczą jakiś precyzyjniejszych informacji i załatwimy sprawę raz na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałem fotki :)

 

Powiem tak, kwestia porównywania IEM'ów do hełmofonów jest raczej kontrowersyjnym zestawieniem. Gwoli sprostowania (co już wcześniej zaznaczyłem) chcę po prostu zaznaczyć że te słuchawki należą do high-endu IEM'ów.

Co do burn-offu napiszę do Knowlesa - może oni jako producent przetworników dostarczą jakiś precyzyjniejszych informacji i załatwimy sprawę raz na zawsze.

 

High-endu czyli konkretnie do jakich go porownujesz? Bo sf5pro to nie jest high end a i zrodla uzyte do odsluchu sa takie sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

High-endu czyli konkretnie do jakich go porownujesz? Bo sf5pro to nie jest high end a i zrodla uzyte do odsluchu sa takie sobie

No skoro super.fi 5 pro high-endem nie jest (a nie jest), a Audeo są lepsze to chyba jasne gdzie jest ich miejsce w rankingu. Prawdopodobnie gdzieś pomiędzy q-jaysami, SE530, triple.fi i Westone 3. Canna przytoczył wypowiedź (w poście, który został usunięty) jakiegoś użytkownika head-fi, w/g którego Audeo tylko ustępowały Westone'om 3. Może faktycznie za wcześnie na oceny. Nie mam dostępu do słuchawek typu triple.fi czy SE530 ale mam nadzieję że z czasem będę miał możliwość porównania Audeo i do tych z najwyższej półki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj "prości" ludzie :-) miejcie więcej wiary w najnowsze technologie.

Wrażenia po odsłuchu: super.fi zostały rozgromione :-) porównanie przeprowadzone przez Piotrka jest prawdziwe i nawet moje niedoświadczone uszy pomogły głowie sformułować jasne wnioski! Szkoda czasu na dyskusje typu jeden przetwornik vs większa liczba przetworników, bo to niczego nie dowodzi.

Tylko dlaczego one są tak drogie? I skąd ja mam wziąć 700 PLN.... masakra ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj "prości" ludzie :-) miejcie więcej wiary w najnowsze technologie.

Wrażenia po odsłuchu: super.fi zostały rozgromione :-) porównanie przeprowadzone przez Piotrka jest prawdziwe i nawet moje niedoświadczone uszy pomogły głowie sformułować jasne wnioski! Szkoda czasu na dyskusje typu jeden przetwornik vs większa liczba przetworników, bo to niczego nie dowodzi.

Tylko dlaczego one są tak drogie? I skąd ja mam wziąć 700 PLN.... masakra ...

 

SF5Pro rozgromic to zaden problem - to stara konstrukcja i praktycznie wszystkie w miare aktualne konstrukcje jedno/dwuprzetwornikowe je przerastaja. SF5, qJAYS, SA6 czy wiele innych brzmial znacznie rowniej niz starutkie sf5pro. Co do ceny - poszukaj to je znajdziesz nieco taniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności