Skocz do zawartości

Microlab Solo7C


baols

Rekomendowane odpowiedzi

A akustykan pomieszczenia? Wziąłeś to pod uwage że inaczej ci gra w pokoju, a inaczej na korytarzu?

 

Akustyka na pewno wiele robi. Pokój mam raczej bardziej kwadratowy, a korytarz podłużny. Przyznam, że o tym nie pomyślałem.

 

 

Sprawdź połączenie kolumna aktywna -> kolumna pasywna, czy końcówki przewodu są dobrze przykręcone.

Czy przewód aby nie jest włączony "na krzyż"?

 

Ewentualnie kup kawałek przyzwoitego miedziaka i na nim spróbuj.

 

Końcówki sprawdziłem, wszystkie są dobrze umieszczone wg kolorów. czerwony do czerwonego i biały do czarnego (posiadam przewód załączony w standardzie).

Planuje kupić nowy przewód i kabel jack-stereo bo te załączone w zestawie wydają się być marnej jakości.

 

Zachowanie kolumn (basu) możesz porównywać np. przesuwając suwak balansu w sofcie, tylko niech podczas sprawdzania obie stoją w pokoju, bo wiadomo - inna akustyka na korytarzu może sprawiać wrażenie słabszego basu.

 

Wczoraj tak właśnie testowałem. Oprócz tego testowałem membrany za pomocą dotyku. Gwizdki i membrana średnio-nisko tonowa pracują dobrze, z kolei membrana nisko tonowa w prawej kolumnie drży mocniej niż w lewej. Prawa to ta z wzmacniaczem.

Oprócz tego porównałem jak ogólnie grają poszczególne kolumny. Prawa gra bardziej głęboki dźwięk, lewa wydaje się troszeczkę charczeć.

 

 

Dodatkowo dzisiaj zauważyłem coś co może mieć znaczenie. Otóż w ustawieniach sterowników od karty muzycznej miałem 100% głośności i sterowałem głośnością tylko z poziomu kolumn. Lewa kolumna zdecydowanie buczała. Gdy zmniejszyłem w sterownikach głośność do 30% i ustawiałem głośność na kolumnach na analogicznie większą, problem lekkiego buczenia jakby ustąpił.

Testy przeprowadzane na plikach zapisanych w bezstratnej kompresji ALAC.

 

Nie wiem czy mam tylko takie wrażenie, czy coś jest nie tak z moim lewym uchem, ale czegoś mi jednak brakuje w lewej kolumnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 5 tygodni później...

pora na odgrzanie tematu w roku 2010

 

wybieram nowe głośniki, chodzi pewnie o 6c/7c.

 

mój pokój ma jakoś 30-34 metry, biurko szerokie na 190 cm, głębokie na prawie 100, pod skosem, który przy ścianie daje wysokość 27 cm, w połowie biurka jest już ok. 65, możecie policzyć slope skosu ;P

i teraz metraż spory pokoju zachęca do 7c, ale ustawiać raczej chcę przy laptoku na biurku, więc tu będzie ciężko, może mogą leżeć na burcie? odległość od moich uszu to będzie prawdopodobnie między 50 a 80 cm, dyskotek w pokoju nie robię.

 

jakie są różnice w dźwięku? przyjmuję tylko opinie tych którzy słuchali obu, a nie tych którzy oglądali wykresy i czytali fora ;)

 

pokój jest dość bardzo podłużny, biurko stoi w kącie, dłuższą krawędzią przy dłuższej ścianie, więc rozstawianie daleko od niego chyba byłoby cięzkie.

 

grać będzie z integrą z asusa, nic nie dokupię.

 

czy potrzeba ilustracji z painta? :)

 

anybody alive out there?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do wzbogacenia TV o dobry dźwięk.

Salon 25m2. Filmy oglądam głównie z podłączonego laptopa z zewnętrzną 24bitową kartą SB.

Czytam tyle dobrych recenzji i opinii na temat Solo7C, ludzie "na nowo odkrywają dźwięk muzyki" itd. itp., że aż trudno się nie nakręcić.

Moje pytanie - zdadzą one też egzamin jako nagłośnienie do filmów, czy lepiej celować na coś innego, np. jakieś Geniusy 5.1 za podobną cenę?

 

Dodam, że budżetu na kino domowe za 3K zł po prostu nie mam, a 'dławi' mnie trochę dźwięk z mojej prastarej wieży Sony (przynajmniej podczas oglądania filmów - może wina karty czy kabli, sam nie wiem...).

Nawet nie wiem, czy to sprzęt w miarę sobie, czy beznadziejny... - zakupiony jako zestaw z 15 lat temu za 2,000 DM (marek niemieckich, z katalogu Otto czy Neckerman albo Quelle...), ciężki sub (z 20kg+), drewniane głośniki po 85cm wysokości + center i 2 satelitki.

 

Tak sobie trochę nadzieje robię, że jak staną Solo, to też "na nowo świat dżwięku odkryje", może i naiwne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Solo7C mam już spory okres czasu i jestem bardzo zadowolony. Jednak ostatnio zmienił się trochę mój gust muzyczny i nie do końca granie Microlabów mi odpowiada. Słucham teraz rapu, a głos wydobywający się z głośników jest lekko przytłumiony i trochę męczę się gdy chce wyłapywać słowa. Wiadomo, tło muzyczne gra bardzo dobrze, szczególnie jazz hop brzmi bosko, ale trochę mi to nie pasuje i ostatnio częściej korzystam ze słuchawek, a szkoda by było żeby taki sprzęt się marnował. Znacie może jakieś wtyczki do foobara które rozwiążą mój problem? Albo jakieś dobre ustawienia eq? Ja trochę się tym bawiłem, podwyższałem średnicę, ale zbyt wiele nie pomogło, nie znam się na tym :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jestem posiadaczem Microlabów solo c7 od kilku miesięcy. Kupiłem je kierując tylko recenzjami w znalezionymi w internecie-praktycznie same pozytywne znalazłem. Zapłaciłem za nie około 560 zł. Pewnie niektórzy fanatycy microlabów mnie zjedzą za to ale wymienię negatywne cechy tego zestawu. Zaznaczam, że punkt odniesienia mam dość wysoki bo jestem posiadaczem wzmacniacza NAd 355 i kolumn AE 3, przy komputerze natomiast creative T40 i karta asus xonar essence. Microlaby rozstawione zostały na wysokości około 1 metra i w odstępie od siebie jakieś 1,6 m , od tylnej sciany jakieś 0,6 m i od bocznych jakieś 0,5 m. Podpięte były pod kartę Asus Xonar Essence jak także zwykła integrę , chyba Realtek, podpiąłem również pod nie odtwarzacz CD NAD 515. Po naprawdę wielu godzinach słuchania muzyki, oglądania filmów powiem panowie i panie jedno: szału nie ma! Jakość wykonania też budzi wątpliwości, że o jakości kabla łączącego głośniki z komputerem to już nie wspomnę. Nie jestem jakimś specem od kolumn ale w necie na różnych stronach napisane jest, że są to kolumny dwudrożne co moim zdaniem nie jest prawdą ponieważ środkowy głośnik odtwarza zarówno tony średnie jak i niskie. Wobec tego wydaję mi się, że jest to konstrukcja 2,5 drożna ale moge się mylić. Ślady kleju na membranach, na pierścieniu głośników-chińczycy robią dużo i szybko jednak jak widać niestarannie. Generalnie z zewnątrz poza śladami kleju to nie ma za bardzo co się czepiać w tym przedziale cenowym, można powiedzieć jest ok. Nie odkręcałem ich ale wiem, że nie mają one żadnego wytłumienia ścianek co negatynwie wpływa na brzmienie. Moje 25 m2 wypełniają ładnie dźwiękiem, dobra stereofonia jak na tę cenę. Na początek podpiąłem je pod integrę w PCecie, odtwarzacz foobar, EQ wyłączone, domyślne ustawienia dźwięku w WIN 7, muzyka rożna min. Allan Taylor, Kenny G, Metallica, Iron Maiden, Raz Dwa trzy, Goran Bregowvic,Chris Jones, Erykah Badu, Michael Jackson, Scorpions a także sieczka , którą serwują nam popularne stacje radiowe-formaty od Wav do mp3 128 bit. Słucham i lekka załamka, płaski dźwięk, słaba stereofonia, wysokich tonów brak a średnica chyba prawie nie istnieje bo tak jest wycofana. Włączam EQ w Foobarze basy wyżej soprany wyżej no i jest troche lepiej ale niewiele, kombinuję dalej z EQ ale bezskutecznie. Przerzucam się na kartę Asusa i wtedy Microalby pokazują pazur niestety tylko domowego kota a nie tygrysa jakby można wnioskowąc z recenzji i opinii zamiszczonych w necie. Do rzeczy na karcie Asus znacznie lepsza stereofonia i przejrzystość w zakresie tonów średnich jednak dalej wycofana. Zauważyłem też, że podkręcając basy na kolumnach podciągamy również dolny zakres tonów średnich co znowu wymusza na programowym EQ foobara ich zniwelowanie, natomiast podnosząc soprany stają się one natarczywe. Ładna głębia i rozchodzenie się dźwięku w pomieszczeniu ale jak się kolumienki dobrze rozstawi. Druga sprawa: bas jest twardy, konturowy a w najniższym zakresie rozlazły j i posiada dziury w swoim paśmie dość dobrze słyszane na akustycznych utworach jak np. wstęp do Colour to the moon Allana Taylora. Pomimo tego potrafi nieźle łupnąć więc zwolennicy łupaniny i wielkich tub samochodowych mogą być zadowoleni, rodzi się jednak pytanie czy takiego czegoś szukamy. Poza tym podpięte równolegle Creative T40 grały o niebo klarowniej wyłączając najniższe pasmo, C7 sprawiały wrażenie jakby je ktoś przykrył kocem. Po podpięciu odtwarzacza CD NAD 515 znowu jest skok jakościowy ale wyraźnie zauważalny tylko w stereofonii i w zakresie odtwarzania wysokich tonów, poza tym pozostaje nam w tym przypadku regulacja tonów tylko w kolumnach. W filmach jest całkiem całkiem, schodzą nisko, dobra dynamika przy eksplozjach czy wybuchach, dość klarownie słychać dialogi,moim zdaniem lepiej niż w muzyce ale rewelacji nie ma. Sub by się jednak przydał do filmów akcji. Największe wady tych głośników to:

- słaby środek pasma, zbyt wycofany, za mało klarowny, potrafiący się zlewać z basem

-brak wytłumienia powodujące tzw przydźwięki i sporadycznie drgania całej obudowy

-muszą być naprawdę dobrze rozstawione aby wykrzesać z nich co najlepsze- najlepiej na podstawkach

- potrzebują korektora dźwięku do dobrego grania

-pod integrę się raczej nie nadają do słuchania

-scena muzyczna nie wychodzi poza szerokość odstępu między kolumnami, a powyżej 1,8 m scena traci spójność

- swoje zalety odkrywają dopiero przy głośniejszym słuchaniu

 

O zaletach nie będę pisał bo jest tego dość dużo na stronach www.

Podsumowując te głośniki są jak salceson- tu trochę mięska , tam jakaś chrząstka. Generalnie jest nieźle jednak opinie recenzentów internetowych są mocno zawyżone moim zdaniem. Powiecie pewnie, że się czepiam bo to sprzęt za niecałe 6 stów. Odpowiem nie czepaiłbym się gdyby one kosztowały 3-4 stówy tak jak kiedyś niestety za tę kwotę możemy dostać już całkiem nieżły wmacniacz stereo i kolumny podstawkowe z drugiej ręki- pełno takich w lombardach czy komisach, że o Allegro to nie wspomnę. Trzeba tylko znaleźć trochę czasu aby bardziej poznać temat, nie bójcie sięt wujek Google doradzi co kupić. Osobiście nie uważam tego za zły zakup ale jestem trochę zawiedziony, myślałem, że będzie lepiej a jest tylko nieźle.Wobec tego jeśli ktoś mi powie, że te kolumienki są rewelacyjne to mu odpowiem, że chyba jest zbyt pijany lub żeby zmienił dealera przed wydawaniem tak pochopnych osądów.

 

PS. Tym , którzy uważają, że nie mam racji co do siódemek polecam wybrać się do dobrego salonu audio i posłuchać dobrego sprzętu i wtedy możemy zacząć rozmowę.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słucham i lekka załamka, płaski dźwięk, słaba stereofonia, wysokich tonów brak a średnica chyba prawie nie istnieje bo tak jest wycofana. Włączam EQ w Foobarze basy wyżej soprany wyżej no i jest troche lepiej ale niewiele
Mnie zastanawia jedno - dlaczego jeśli nie słyszysz dobrze średnicy to ją jeszcze bardziej wyciszasz podnosząc basy i soprany? :o
Nie jestem jakimś specem od kolumn ale w necie na różnych stronach napisane jest, że są to kolumny dwudrożne co moim zdaniem nie jest prawdą ponieważ środkowy głośnik odtwarza zarówno tony średnie jak i niskie. Wobec tego wydaję mi się, że jest to konstrukcja 2,5 drożna ale moge się mylić.
To zależy jakie pasma odgrywają te dwa niskośredniotonowe głośniki. Jeśli obydwa odgrywają i basy, i średnicę to jest to konstrukcja dwudrożna. Jeśli dolny głośnik odgrywa tylko bas, a środkowy bas i średnicę to wtedy jest to konstrukcja 2,5 drożna. Do dyskusji na poziomie jak tutaj nie ma to jednak żadnego znaczenia. 99 % forumowiczów nie ma pojęcia co to baffle step i jak go można kompensować. Sprzeczanie się bez takich wiadomości czy to dobrze czy źle, że konstrukcja jest taka, a nie inna, bez znajomości głośników, ich pasma i zniekształceń to jak dyskusja nt wyższości świąt bożego nardzenia nad wielkanocnymi ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caleb przeczytaj całe zdanie a nie wyciągaj jego połowy z kontekstu.- Włączam EQ w Foobarze basy wyżej soprany wyżej no i jest troche lepiej ale niewiele, kombinuję dalej z EQ ale bezskutecznie. Napisałem, że podciągałem bas a złwaszcza soprany z uwagi na jakość niektórych ścieżek mp3 zwłascza tych 128 bit a także repertuaru, którego w tym czasie słuchałem a mianowicie Iron maiden, zazwyczaj podciągam wtedy górę i dół jak słucham rocka i metalu. Druga część zdania którą Ty raczyłeś nie cytować mówi wyraźnie, że kombinowanie z ustawieniem korektora dalej trwało ale bez oczekiwanych rezultatów. Pomijam już fakt, że moim życzeniem byłoby aby kolumny brzmiały w każdym gatunku muzyki idalnie bez użycia jakichkolwiek korektorów Moim zdaniem im mniej trzeba zmieniać ustawienia barw w danych głośnikach czy wzmacniaczu tym bardziej taki sprzęt zbliża się do ideału aczkolwiek idealnego sprzętu nie ma. BTW podnosząć basy i soprany tylko je eksponuję natomiast średnicy nie wyciszam bo nie ruszałem w tym przypadku suwaków tego pasma. Generalnie korzystałem z przeróżnych ustawień EQ a to był tylko przykład. Jak już wcześniej wspomniałem nie jestem żadnym specem od kolumn czy dźwięku i nie znam akademickich kryteriów jego oceny czy jest dobry czy jest zły. Każdy inaczej odbiera dźwięk i muzykę i nie chodzi tu czułość aparatu jakim jest ludzkie ucho- muzyka powstaje w głowie, mamy je obraz połączony ze wspomnieniami i przeżyciami. Moim celem napisania powyższego wątku było wskazanie wad produktu , które ja stwierdziłem- jest to moja subiektywna opinia stworzona podstawie własnych doświadczeń, praktyki ze sprzętem. Nie chodzi o to, że C7 są złe, bo dla niektórych to co jest wadą dla innych może być zaletą. Jednak są pewne obiektywne rzeczy , których można by się przyczepić jak np. niestaranne wykonanie, klej na membranach itp. Dlatego widząc w necie opinie,że kolumny śa rewelacyjne i patrząc na nie po kupnie czar pryska. Jak coś może być rewelacyjne skoro posiada wady widoczne nawet przez takiego laika jak ja. Poza tym nie znalazłem żadnych negatywnych komentarzy w necie na tema c7 i chciałem przekazać forumowiczom spojrzenie z innej perspektywy. Oczywistym jest , że każdy będzie chwalił swoje, ja jednak do takich osób nie należę. Kupiłem te głośniki bo myślałem, że zastąpią moje wysłużone T40 . C7 jednak nie zachwyciły mnie i zastapiły mój archaiczny zestaw Creativea P 380 , który mam w miejscu pracy. ( Koledzy z roboty są zachwyyceni dźwiękiem, hehehe) Jak bym je miał kupić jeszcze raz to tylko za cenę sprzed kilku lat a maks to 400 zł moim zdaniem za tę chińszczynę.

A i zapomniałem dodać, że jeśli konstrukcja jest 2,5 drożna to nie chodzi mi to czy ktoś to zrozumie czy nie tylko fakt, że jest błąd w karcie ze specyfikacją sprzętu. Wiem , że większość forumowiczów tego nie zrozumie ale grunt, żeby to rozumiał producent bo albo zaszłą pomyłka pisarska albo o zgrozo nie wiedzą do końca co produkują w tych swoich chińskich manufakturach.

Edytowane przez kocix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak eksponujesz dół i górę to środek staje się bardziej wycofany, a ponoć fabrycznie również był ;). Nie ma znaczenia czy podniesiesz suwaki basów i sopranów czy po prostu obniżysz pasmo środka i pogłośnisz całość (poza powstającymi przesterami, jeśli się nieumiejętnie pogłaśnia) - efekt końcowy jest taki sam.

Wiem, czepiam się, ale recenzja jest trochę przez to niespójna i nie wiadomo co w takim przypadku ma osoba czytająca pomyśleć - czy ta średnica jest w końcu wycofana czy też nie...

A i zapomniałem dodać, że jeśli konstrukcja jest 2,5 drożna to nie chodzi mi to czy ktoś to zrozumie czy nie tylko fakt, że jest błąd w karcie ze specyfikacją sprzętu. Wiem , że większość forumowiczów tego nie zrozumie ale grunt, żeby to rozumiał producent bo albo zaszłą pomyłka pisarska albo o zgrozo nie wiedzą do końca co produkują w tych swoich chińskich manufakturach.
A na jakiej podstawie tak stwierdzasz? Wcześniej napisałeś
Nie jestem jakimś specem od kolumn ale w necie na różnych stronach napisane jest, że są to kolumny dwudrożne co moim zdaniem nie jest prawdą ponieważ środkowy głośnik odtwarza zarówno tony średnie jak i niskie. Wobec tego wydaję mi się, że jest to konstrukcja 2,5 drożna ale moge się mylić.
Co jest kompletną bzdurą...

Środkowy głośnik musi i zawsze będzie odtwarzał średnicę i bas. Pytanie czy ten dolny głośnik odtwarza sam bas czy bas ze średnicą. Jeśli dolny odtwarza bas i średnicę (czyli to samo co ten środkowy) to jest to konstrukcja dwudrożna, jeśli tylko bas to jest to konstrukcja dwu-i-półdrożna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 25 m2 wypełniają ładnie dźwiękiem, dobra stereofonia jak na tę cenę. Na początek podpiąłem je pod integrę w PCecie, odtwarzacz foobar, EQ wyłączone, domyślne ustawienia dźwięku w WIN 7, muzyka rożna min. Allan Taylor, Kenny G, Metallica, Iron Maiden, Raz Dwa trzy, Goran Bregowvic,Chris Jones, Erykah Badu, Michael Jackson, Scorpions a także sieczka , którą serwują nam popularne stacje radiowe-formaty od Wav do mp3 128 bit. Słucham i lekka załamka, płaski dźwięk, słaba stereofonia, wysokich tonów brak a średnica chyba prawie nie istnieje bo tak jest wycofana.

 

 

Piszesz jedno, żeby 2 zdania później coś przeciwnego - gdzie tu konsekwencja ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

środkowy głośnik wcale nie musi odtwarzać średnicy i basu, bo może odtwarzać samą średnicę ale wtedy toi byłaby trójdrożna kolumna.Dolny głośnik w c7 napewno odtwarza sam bas. Ogólne wrażenie ze stereofonią jest di\obre jednak na integrze dobrze nie było. To miałem na myśli. Czepiuacie się jakbyście byli dystrybutorami microlaba hehehe. Wypisałemm wady od myślników, bo wiem że piszę chaotycznie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

środkowy głośnik wcale nie musi odtwarzać średnicy i basu, bo może odtwarzać samą średnicę ale wtedy toi byłaby trójdrożna kolumna.
Istotnie masz rację, ale nikt o zdrowych zmysłach nie zrobi na dwóch identycznych midwooferach kolumny trójdrożnej, bo efekt w idealnych warunkach (które nie występują w przyrodzie) mógłby być co najwyżej taki sam jak przy użyciu jednego głośnika - czyli w rzeczywistości zawsze będzie gorzej ;). Zresztą marketingowo lepiej brzmi kolumna trójdrożna - sądzę że Microlab chętnie by się pochwalił takim dziełem, gdyby takie było ;]
Czepiuacie się jakbyście byli dystrybutorami microlaba hehehe. Wypisałemm wady od myślników, bo wiem że piszę chaotycznie.
Spoko - ja dlatego przed publikacją czytam swoje teksty, żeby nie robić później zamieszania :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam kilka słów od siebie. Solo potrzebują dobrej jakości karty muzycznej. Katowanie jej integrówkami i kartami pokroju audigy 1 lub se za 67 zł mija się całkowicie z celem. Charakterystyka samego dźwięku jest uzależniona od kilku czynników. Tak naprawdę ciężko mi jest określić czy są to głośniki podłogowe czy podstawkowe bo zarówno w jednym jak i drugim wariancie sprawują się bardzo dobrze. Głośniki definitywnie potrzebują wygrzania i to nie jest żaden mit itp. Ich charakterystyka łagodnieje po 50-100h. Bass jest lepiej kontrolowany a średnica staje się bardziej namacalna. Góra jest taka sama tj. bardzo dobra. Microlaby na początku gdy wchodziły na rynek kosztowały około 335-370 zł. Obecnie z tego co widzę ich ceny są x2. Oczywiście dalej jest to świetna cena tylko obecnie płacimy znacznie większą marżę niż było to na początku gdy wchodził na rynek. Osobiście swoją sztukę zakupiłem za 475 zł. Głośniki mają bardzo dobre wykończenie ale uzależnione jest to partią dostawy. Dlaczego? Otóż mogą trafić się sztuki z niedokładnie przymocowanymi głośnikami, fornilem/okleiną która nie jest do końca przyklejona czy też innymi problemami jak wylewającą się żywicą itp. Mój egzemplarz był w super stanie wizualnym ale już kolegi miał pewne uchybienia, które oczywiście nie mają wpływu na sam dźwięk.

 

Wracając do samego dźwięku - są to najlepsze kolumny komputerowe w systemie 2.0 dostępne na rynku i nie ma tutaj co dyskutować. Są małą namiastką prawdziwego zestawu HiFi ale TYLKO namiastką. Porównywanie ich do zestawów za 4000-10000 zł mija się kompletnie z celem i nie róbmy z siebie pośmiewiska. Stwierdzenie że "grają one tak samo jak drogie zestawy HIFI" jest kłamstwem i nie podpiszę się pod tym. Głośniki grają równym pasmem z lekką dominacją dolnych rejestrów. Nie zgodzę się, że brakuje im środka. Tak jak napisałem na wstępie: dobra karta muzyczna lub inne źródło dźwięku + wygrzanie samych kolumn. Wtenczas możemy bardziej dokładnie określić sam dźwięk.

 

Czy wydałbym kolejny raz prawie 700 zł? Oczywiście, że tak! Nawet gdyby kosztowały 1000 zł to pewnie z bólem ale nadal byłbym skłonny je kupić.

Edytowane przez duran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba żartujesz ??? dałbyś 1000 PLNów za microlaby??. Za 1 k PLN to można mieć już naprawde fajny sprzęt wzmak + jakieś kolumny podstawkowe, być może jakieś podłogówki w segmencie z drugiej ręki by się znalazły. 1000 zł to już naprawdę niezły budżet i myślę, że za tę cenę można by pomyśleć nawet o zestawwie MANTY też 2.0 , chyba V6, która posiada wzmak lampowy i myślę, że mogłoby to zagrać lepiej niż microlaby. Druga sprawa dlaczego uważasz, że c 7 są najlepszymi kolumnami komputerowymi.Proponuję w takim razie postawić je na przeciętnym biurku obok monitora...i jak fajnie się słucha muzy z bliskiego pola z takich potworów :D ? założe się, że 90% zamieniłoby je na np moje T40 mimo, że brzmią trochę gorzej w dolnym paśmie ale nie zauważam ich na tym biurku mimo, że jest duże, nie odrywają mojej uwagi od pracy czy rozrywki, a kiedy chcę naprawdę posłuchać muzyki siadam na kanapie przed konkretnym zestawem HI fi i tylko słucham nie zajmuje się niczym innym. Moim zdaniem kolejnym problemem jest ich uniwersalność bo ani to podłogówki ani monitory. Właściwie to trudno dla nich znaleźć miejsce chyba, że się pod nie pokój mebluję. Ich rozmiar dyskwalifikuje je praktycznie aby stały na biurku, poza tym jak nie będa odpowiedznio rozstawione to żadna karta dźwiękowa nie pomoże. Do mniejszego pokoju przy tv można postawić jednak efekt będzie pośredni, dźwięk będzie niezły i tyle, bez suba cięzko będzie o efekty.

Edytowane przez kocix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umiesz czytać z zrozumieniem. Jeśli ktoś decyduje się na zakup tych kolumn to nie z nastawieniem, że położy je blisko monitora (gdzie tu logika). Napisałem, że kolumny dają namiastkę HiFi i tak jest. W połączeniu z dobrą kartą muzyczną grają naprawdę bardzo dobrym dźwiękiem. Jakbyś czytał z zrozumieniem to byś zauważył również, że pisząc najlepsze kolumny komputerowe dodałem napis "2.0". Nie wrzuciłem wszystkiego do jednego worka bo w systemie 5+1 są znacznie lepsze konstrukcje. Miałeś możliwość posłuchać jak grają Solo7c bo czytając twoją wypowiedź domniemywam, że NIE. Jak możesz oceniać dźwięk w tym przypadku. No chyba, żartujesz. Oglądałem ostatnio Tron Legecy i po prostu zbierałem szczękę z podłogi. Uwierz mi, że nie zamieniłbym swoich solo7c na twoje T40. Jeśli siedzę przy PC i gram w cokolwiek to mam założone słuchawki. Jeśli oglądam film czy słucham muzyki to już korzystam z microlabów. Zestaw do 1000 zł z wzmacniaczem? Oczywiście, że można iść w tym kierunku, kupić jakiegoś 10 letniego Denona/Soniakia, do tego kolumny również 10 letnie Tonsile i jazda biała gwiazda. Ale taki zestaw również nie postawisz obok monitora a gabarytowo to dalej będzie zajmowało więcej miejsca niż Solo7c. Głośniki nadają się na podstawkę jak i do wariantu wolno stojącego. Tak naprawdę to nie wiem o co chodzi w twojej wypowiedzi i śmierdzi mi tutaj trolem. Skoro nie miałeś z nimi styczności to po prostu się nie wypowiadaj.

 

Za 1000 zł nie kupisz dalej nic sensownego. Sam ostatnio chciałem sprawdzić ile by mnie to wyniosło gdybym chciał kupić taki zestaw i nijak mi nie chciało zejść poniżej kwoty 3000 zł. Bawić się w coś za 1000 zł czy 1500 zł? Nie, nie wolę przeczekać na Solo7c, dozbierać kasę i kupić coś lepszego, gdzie różnica między jednym i drugim będzie bardziej niż słyszalna.

Edytowane przez duran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma starego technicsa i kolumny DIY nie wyniosło go więcej niż 500zł a gra to bardzo dobrze. Więc domyślam się, ze jednak coś 1000zł można spokojnie złożyć tak aby uradować ucho. Szczególnie jeśli nie kupuje się kolosów a jakieś małe stereo do komputera. Tak więc nie mów, że nie da się czegoś wyrwać do 1000zł bo to właśnie audiofilskie trollowanie jest ;)

 

Można chociażby wyrwać taka wieżę jaką ma MrSheep, można ja pewnie nabyć za mniejsze pieniądze niż 1000zł i ona zjada 7c na przekąskę przed śniadaniem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest o głośnikach Microlab Solo7C tak? Sprzęt za 1000 zł to audiofilska półka? Halo Syler nie wyspałeś się? :P. Kolega przeczytał co napisałem 2 posty wcześniej? Solo7c dają NAMIASTKĘ sprzętu HiFi. Są produktem kompletnym (głośniki aktywne z wbudowanym wzmacniaczem). Mam je podłączone do PC oraz TV który wysyła sygnał poprzez HDMI do PS3 i dekodera N. Ja jestem bardzo zadowolony z jakości wykonania i reprodukcji dźwięku. W salonie u rodziców jest stary już leciwy segmentowy technics (pewnie już jest pełnoletni) z głośnikami Tonsila (to dopiero zajmuje miejsca) i wcale nie gra to specjalnie lepiej a za 1000 zł takiego segmentowca nie wyrwiesz i nie złożysz kupując go z drugiej ręki. Normalna cena Microlabów Solo7c była 370 zł!!!! To że obecnie kosztują tyle to jest zasługa naszych przedsiębiorczych firm.

 

Skoro poruszyłeś temat DIY to wiesz z drugiej strony, że aby coś konkretnego w takiej formie stworzyć to jednak trzeba wydać trochę kasy i nie będzie to koszt solo7c.

 

Ps. Audiofilskie trolowanie? No daj spokój. Kociak tych głośników nie słyszał i widział (chyba, że w internecie) a próbuje je oceniać przez pryzmat ich wielkości a nie tego co sobą reprezentują. Te wszystkie nagrody co solo7c zdobyły to też jest wymysł ściętej głowy i trolowanie recenzantów, którzy uwzięli się na produkty Logitecha czy Creativa?

Edytowane przez duran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że 7c grają źle bo pewnie grają wyśmienicie. Jednak nie mów, że nie da się nic lepszego wyrwać do 1000zł mając tylko własne doświadczenie.

 

DIY nie musi być drogi :) Chyba właśnie jest stosunkowo tańszy do produktów firmowych.

 

Za 370zł przed zakupem Geniusów to pewnie sam bym je kupił ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie chodzi o doświadczenie itp. Jeśli Solo7c kosztują nawet teraz jakieś 700 zł to dalej jest to bardzo dobra cena jak za taki produkt. One nie grają wybitnie ale bardzo dobrze i to nawet na 90% mocy (a jest naprawdę bardzo głośno). Jeśli je w takich kategoriach będziemy oceniać to okazuje się, że jest to bardzo dobry produkt. Do ideału im sporo brakuje i tego nie będę podważał. :lol:

 

Sam teraz choruję na DALI CONCEPT 6 + Yamaha RS-700 + Yamaha CD-S300 ale jak to człowiek podliczy to mu wychodzi grubo ponad 5000 zł. Więc co zostaje, wyć pod sklepem jak wilk przy norze i cierpliwie odkładać kasę :).

Edytowane przez duran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duran nie pisałbym o microlabach jeśli bym ich nie miał, kilka postów wcześniej napisałem, że je kupiłem i że nie jestem zachwycony nimi i to wszystko. Przedstawiłem tylko swoje zdanie , mnie się dźwięk microlabów nie podoba nawet po podłączeniu do karty ASUSA Xonar essence ( myślę, że to dobra karta ) . Myślę, że jakby zrobić mały upgrade wzmacniacza w solo c7 to by mógł być naprawde fajny zestaw 2.0. Żródło dźwięku jest ważne ale nie tak jak wzmocnienie sygnału. A propos Dali c 6 rzeczywiście fajnie grają ale impendancja 4 ohm niestety.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności