Skocz do zawartości

Weź Się Pokaż :)


Bommbel

Rekomendowane odpowiedzi

Zgodnie z prawem nie... A ty niby to anioł jesteś?:P Mam pełno kumpli co w wakaje dorabiają sobie...

A niby kto z was ciągle prawo szanuje?

Ja jeżdżę już pół roku z jednym lusterkiem przy Gilerze ( i to prawym!:)...

 

bres ty wszystkich w balona robisz sprzedając szity. xD

hahahaha..:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, gralem dla frajdy a przy okazji mialem na wydatki xD

 

3k pln ~7.5kkk adeny np. na dexie czyli:

 

Dla frajdy: hero, 3 suby na 80 każda suba w secie s i z bronią s z sa i agu +50 crytical....

 

Znam takich :D.

 

 

 

 

 

 

 

Ty masz przecież z 14 lat !

I stać cie na taki sprzęt :o :o

 

Koniec świata. :P

 

x3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezle sie przyczepiliscie.

ja tez jestem zazdrosny, ze majac 15 lat nie umialem sie tak zorganizowac, zeby zarobic takie pieniadze, ale przynajmniej nie bede zalowal komus, kto dal rade.

jak ktos jest nieletni i pracuje albo jak ktos pracuje dorywczo, to nie musi sie wcale dawac wydymac za jakies smieszne pieniadze. jak wy tak robicie, to trudno, ale dajce spokoj chlopakowi, ktory dal rade.

 

(och, lezka w oku jak sobie przypomne czasy, ze to nie ja placilem za swoje ubrania...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAA jeszcze jedno: rozśmieszyło mnie stwierdzenie ignacego, że krisio06 nie zarobił sam tych pieniędzy (po poście #998). Przecież nie powiedział: "Tato daj mi kasę, bo na słuchawki chcę", tylko zapytał czy mu w firmie pracy nie znajdzie (a to czy swojej, kolegi, czy zupełnie kogoś obcego to dla mnie drugorzędna sprawa). I to się powinno chwalić. Chłopak chce pracować to czemu mu tego nie umożliwić? (oszczędzanie przez x lat jest, jak dla mnie, też w pewnym sensie zarabianiem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale jeżeli ktoś uważa, że pieniądze, które dostaje w takiej czy innej formie od rodziców, za rzeczy, których wykonywanie jest czymś - w większości rodzin - naturalnym, są "zarobione" to ja nie mam pytań. Tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie praca u ojca w firmie, gdy ma się 15 lat to nie jest prawdziwy zarobek i tyle...

 

Nie mówimy tu o sprzątaniu domu, koszeniu trawy itd, tylko o pracy na "jakiejś tam linii" w firmie, gdzie całą robotę odwalają "obcy" i rodzina nie jest tam do niczego potrzebna. Dla mnie to co innego.

 

Jesteś pewien? ;) Z mojej strony koniec, bo to bezcelowe.

 

a jak zaczęło mi brakować to poprosiłem ojca bym mógł pomagać na produkcji w firmie za jakąś tam kasę.. miesiąc, dwa i było
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wam mogę powiedzieć z doświadczenia, że praca w firmie u ojca/matki/wuja/stryja, serdecznego przyjaciela rodziny itp. a praca u obcych to dwie diametralnie różne kwestie. Nawet jeśli wykonuje się pracę w tym 1wszym przypadku, to wszyscy, co niby nad tobą są, wiedzą, że jesteś synem/córką/znajomym prezesa, czy tam szefa i nawet jak usłyszą coś w stylu "Panie Władziu, Pan pokaże chłopakowi to czy tamto, niech trochę popracuje" to i tak dadzą luźną niewymagającą robotę, jeszcze pomogą i pogadają.

 

A w prawdziwej pracy (teraz pracuję w szkole językowej, kiedyś też u starszych). nie ma przeproś. Musisz być o czasie, obcinają $ za spóźnienia, no i jakoś tak nie wiem tylko czy mi się wydaje, ale więcej się naharuję, a $ jakoś wcale więcej nie ma :/

 

Wracając do młodych, jak Krisio, pracujących na ww zasadzie, to bardzo dobrze, że tak 'zarabiają', ale i tak takie zarabianie, mimo, że tak się nazywa, nie jest prawdziwą pracą imho, jaka by ta praca nie była. I nie chcę tu nikogo atakować, po prostu każdy młody się kiedyś przekona o tym sam, jak pojdzie do obcego pracodawcy i/lub będzie się musiał sam utrzymać. Taka prawda, niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ignacy:

Zależy jak rozumieć zdanie: "poprosiłem ojca bym mógł pomagać na produkcji w firmie za jakąś tam kasę". Tu pytanie do krisia06: linia produkcyjna jest obsługiwana przez rodzinę, czy zatrudnione są tam osoby obce? Jeżeli sama rodzina (albo głównie), to mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty ignacy. Po prostu inaczej zinterpretowałem wypowiedź krisia.

 

@eternality:

Zgadzam się, że praca "u siebie" jest dużo łatwiejsza i korzystniejsza (chociaż ja też miałem ostatnią robotę załatwioną po znajomości - u kolegi ojca - i nie powiedziałbym, że miałem lżej... Robiłem dokładnie tyle samo co inni (albo i więcej, bo reszta kombinowała jak mogła. Ja nie chciałem stracić pracy)), ale chłopak ma 15 lat. Znaleźć "prawdziwą" (jak Ty to nazwałeś) pracę byłoby mu naprawdę ciężko (nie mówię o robocie na czarno). Dlatego szanuję go za to, że mu się chce (mi w tym wieku się nie chciało :P)

 

Jeżeli jednak na linii produkcyjnej robi tylko familia, to odwołuję pochwały :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy sie kurna czepiacie?

U mnie w klasie(w gimnazjum) 3 osoby chodzily przez wiekszosc roku szkolnego weekendami do pracy i zarabiala - dodatkowo prez cale wakacje jeszcze chodzili.

 

Wyglada na to ze mu chyba zazdroscicie ze moze w rodzinie dobra prace znalezc.

Sam dorabiam ile moge na skladaniu kompow i wizytach u klientow, co prawda 2k nie jestem w stanie wyciagnac, ale najwyrazniej krisio po prostu mial szczescie z praca, albo odkladal bardzo dlugo.

Nie wiem jak wy, ale ja do cudzego portfela nie wkladam nosa i nie pcham sie w nie swoje sprawy. Tyle ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy sie kurna czepiacie?

U mnie w klasie(w gimnazjum) 3 osoby chodzily przez wiekszosc roku szkolnego weekendami do pracy i zarabiala - dodatkowo prez cale wakacje jeszcze chodzili.

 

Wyglada na to ze mu chyba zazdroscicie ze moze w rodzinie dobra prace znalezc.

Sam dorabiam ile moge na skladaniu kompow i wizytach u klientow, co prawda 2k nie jestem w stanie wyciagnac, ale najwyrazniej krisio po prostu mial szczescie z praca, albo odkladal bardzo dlugo.

Nie wiem jak wy, ale ja do cudzego portfela nie wkladam nosa i nie pcham sie w nie swoje sprawy. Tyle ode mnie.

Teraz wszyscy wielcy obrońcy, bo każdego starzy maja swoja firmę.

No ciekawe co byś pGo zrobił gdyby twoi rodzice jej nie mieli.

Gdzie byś pracował w wieku 15 lat?

 

Trzeba uwzględnić ze jedni maja możliwość pracowania a inni nie.

Nie tylko chęci się liczą... trzeba jeszcze mieć jakieś znajomości.

 

Nie żeby to był jakiś atak na ciebie czy na kriso, mowie ogólnie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszyscy wielcy obrońcy, bo każdego starzy maja swoja firmę.

No ciekawe co byś pGo zrobił gdyby twoi rodzice jej nie mieli.

Gdzie byś pracował w wieku 15 lat?

 

moi starzy nie maja firmy, mozna nawet powiedziec, ze pochodze z troche biedniejszej rodziny. Mimo tego, ze wiem ze w prawdziwej pracy jest ciezej to sie chlopakowi chwali i nie rozumiem waszego zawistnego podejscia. Niektorzy przeczytaja cos jeden raz i zrozumieja/zapamietaja a inni sie musza meczyc w szkole, jedni maja lepsze predyspozycje do rozbudowy ciala inni cale zycie beda wygladac jak patyk. Znowu nasz kolega mial tate, ktory mogl go zatrudnic a innym sie nawet nie chcialo ruszyc glowa zeby cos na siebie zarobic.

 

kocham ta polska mentalnosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności