Echelon Opublikowano 4 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Ja swoich zaczynam sie bac. Moj player juz drugi raz lezy w serwisie .Oczywiscie nie przez sluchawki, bo tym niczego nie moge zarzucic. Najpierw zepsol mi sie przycisk, a teraz padlo cos na plycie. Mam nadzieje, ze elektronik sobie poradzi. tak czy owak moj IFP zaczyna wykazywac oznaki zuzycia i diabelnie mnie to martwi, bo nie wiem czym mialbym go zastapic w razie czego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kojak Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Ja swój U3 właśnie dzisiaj 2 raz do serwisu wysyłam. Pierwszy raz był na naprawę joysticka (pół roku temu, a używam go ogółem 1,5 roku), a teraz znowu ze względu na joystick i suwak HOLD... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lordv Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Z rana dostalem JBL. Jesli chodzi o sluchawki nie mialem za bardzo porownania odnosnie tych najbardziej popularnych. Wczesniej sluchalem oemow od discmana. Wiem jak to brzmi...ale przyznam szczerze - 10 lat temu kupilem jeden z najwyzszych modeli sony - oemy wygladaly jak wygladaly ale grały ślicznie. W miedzyczasie kupilem W800 - tez jak tylko sie pojawil model - tu juz dokanalowki - tez oem - graly gorzej ale dzwiek na naprawde wysokim poziomie...zepsuly sie po jakims czasie rok temu chcialem kupic takie same - wyszedlem ze sklepu zaraz za drzwiami podlaczylem wrocilem do sklepu i oddalem bo czegos tak tragicznego nie slyszalem nigdy - ten sam model ale pozniej produkowany. Wrocilem do oemow z discmana - niestety niedawno po jakichs 10 latach od zakupu padly ;/ Nie mialem teraz za bardzo mozliwosci posluchac roznych sluchawek wiec zamowilem, wydawalo mi sie bezpiecznie, jbl 220 + tak jako bonusik sansa clip 2GB FM (podobno przyjemny playerek a i niedrogi przy okazji...a za przesylke i tak zaplacic trzeba) Po wszystkich recenzjach jakie slyszalem najmniej bolesny wydatek - i na jbl nie da rady sie przejechac. Dzisiaj dostalem, podlaczylem i prawde mowiac liczylem na skok jakosciowy. Z tego co przeczytalem w recenzjach z wlasnych odczuc moge sie podpisac tylko pod efektem mikrofonowym... Na placz mi sie po prostu zbieralo jak to podlaczylem...Nie wiem...moze kwestia wygrzania...ale nie az w takim stopniu. Przede wszystkim GORA... zupelny brak przejrzystosci...jest MALO KLAROWNA - wokal zamiast wyjsc przed scenę jest nie tylko przytlumiony ale i malo szczegolowy. Z drugiej strony moze nie do konca chodzi o szczegolowosc...bo slychac mniej wiecej to samo co w oemach - ale na mniejszej scenie, calosc jest mniej jasna i musze sie naprawde nameczyc, zeby z tego co dostarczaja mi sluchawki wyciagnac elementy ktore przyzwyczajony jestem slyszec. W pierwszej chwili po podlaczeniu zastanawialem sie od razu jakie mam mozliwosci zwrotu i ich odeslania. Teraz...slucham juz ich ponad godzine - jest lepiej...pojawil sie delikatny bas - na poczatku zwyczajnie go nie bylo, calosc troszeczke nabrala glebi - ale nie tego oczekiwalem od sluchawek za zaplacone pieniadze. Ogolnie rzecz biorac: - Sluchawki produkuja dzwiek - jednak jest on w calosci skupiony bardzo blisko siebie, zlany. OEMy - slyszalem wszystko - kazde pociagniecie po gitarze pieknie odseparowane - kazdy utwor mozna rokladac na czesci pierwsze - i to bylo piekne - czlowiek aktywnie przezywal kazdy utworek. Przyznam szczerze jestem bardzo zawiedziony. Mozliwe, ze gdybym mial porownanie z innym sprzetem ktory jest obecnie produkowany byloby inaczej ale jak na razie wydane na nie pieniadze nie byly moja najszczesliwsza inwestycją... Jezeli ktos juz mial podobne odczucia...i nagle stalo sie cos co je drastycznie zmienilo bardzo prosze o zlitowanie sie i podrzucenie dobrego slowa bo jak na razie humor przez minimum tydzien zmarnowany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lordv Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 A wlasnie...zapomnialbym...z pozytywnych rzeczy zaskoczyla mnie fajnie zamykajaca sie frontowa pokrywka kartonowego pudelka. Jest na magnes - mozna sie pobawic 2 minuty... (Dla watpiacych - sarkazm w czystej postaci! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Wygląda na to, że VP-SRS200 to coś bardziej dla Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seamus Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Przede wszystkim GORA... zupelny brak przejrzystosci...jest MALO KLAROWNA - wokal zamiast wyjsc przed scenę jest nie tylko przytlumiony ale i malo szczegolowy. Z drugiej strony moze nie do konca chodzi o szczegolowosc...bo slychac mniej wiecej to samo co w oemach - ale na mniejszej scenie, calosc jest mniej jasna i musze sie naprawde nameczyc, zeby z tego co dostarczaja mi sluchawki wyciagnac elementy ktore przyzwyczajony jestem slyszec. No niestety, ale podpisuję się pod tym w całej rozciągłości Twojej wypowiedzi. No może z jednym wyjątkiem, że dla mnie scena wydaje się stosunkowo szeroka. Zacząłem się jednak zastanawiać, że wynika to chyba jedynie z tego, że wszystko na tych słuchawkach wydaje się być oddalone od słuchacza. Słuchając wczoraj pewnego utworu musiałem się mocno skoncentrować, żeby usłyszeć te same detale, które bezproblemowo wyłapuje na cx300. Zdecydowanie w moich odczuciach JBLe to słuchawki ciemne, w których głównie dominuje bas. I nawet ten bas jest przyjemny i fajnie mruczący, ale w połączeniu z ogólnie brudnym, poszarpanym i mało przejrzystym brzmieniem tych słuchawek staje się w moim mniemaniu gwoździem do ich trumny. Na cx-ach wszystko jest bardziej wygładzone, ale też nie oznacza to, że mało precyzyjne. Podoba mi się jak przyjemnie "cykają" talerze na tych słuchawkach. Najważniejsza jednak różnica między jednymi i drugimi słuchawkami wynika z faktu, że odczuwam większą bezpośredniość muzyki płynącej z cx-ów. Tutaj wokal mam bardziej wysunięty do przodu (ale i tak lekko cofnięty w stosunku do ep-630), a poszczególne instrumenty wydają się być na wyciągnięcie ręki. Oczywiście nie są to też słuchawki idealne. Kiedy zmieniam je z jbli, to mam wrażenie jakiegoś "rozdmuchania" dźwięku. Kojarzy mi się to z tym jak bym włączył w odtwarzaczu jakiś dopalacz pokroju srs wow. Przez to, słuchawki te mają trochę takiej sztuczności i faktycznie wydają się "świszcząco-szeleszczące". Niemniej jednak, po paru minutach oswojenia już jestem w stanie zaakceptować ich brzmienie. Natomiast powrót do jbli to już musi być u mnie bardzo mozolne docieranie się i przyjęcie do wiadomości, że pewne szczegóły w muzyce poprostu tracę na rzecz akcentującego niemalże każdy utwór basu. Jezeli ktos juz mial podobne odczucia...i nagle stalo sie cos co je drastycznie zmienilo bardzo prosze o zlitowanie sie i podrzucenie dobrego slowa bo jak na razie humor przez minimum tydzien zmarnowany... Może stopniowo będziesz się do nich przyzwyczajał. Może pomogą zabiegi z korekcją equalizerem. Może twój odtwarzacz nie znajduje synergii z tymi słuchawkami (u mnie ani Monolith, ani h300 się z nimi nie polubiły ). Może słuchane gatunki muzyczne nie te (trochę lepiej słucha się na jbl muzyki elektronicznej). Wydaje mi się, że tych wątpliwości jest trochę za dużo i u mnie raczej nic już się nie zmieni. Po zakupie słuchałem praktycznie przez miesiąc tylko jbli. Chciałem poprostu oswoić się z ich brzmieniem, dać jak niektórzy twierdzą "wygrzać" się tym słuchakom i uwolnić się od wpływu moich kiepskich (jak myślałem) cx-ów. Nawet po dwóch tygodniach pisałem na forum, że jest lepiej i że pewnie będzie jeszcze lepiej. Po miesiącu postanowiłem ponownie sprawdzić jak to moje odczucia i wrażenia zmieniły się w kontekście odłożonych na półkę cx-ów. No i o ile w pierwszych minutach słuchania wyglądało, że jest faktycznie jakoś sztucznie i szeleszcząco to jednak to jaśniejsze brzmienie, nawet z tym skromniejszym i jednostajnym basem okazało sie dla mnie bardziej odpowiednie. Nie wiem ile wydałeś na te słuchawki, ale pocieszyć moge tylko tak, że jeżeli mniej niż u polskiego dystrybutora JBL to przynajmniej nie musisz w takim stopniu się oszukiwać i wmawiać sobie, że jest dobrze. Teraz widzę, że JBL są poprostu w segmencie słuchawek, w którym dostępne na rynku modele oferują pewne zalety, ale i nie obędą się bez wad, które każdy nawet mniej dociekliwy słuchacz wyłapie bezproblemowo. Z mojej strony wygląda to aktualnie tak, że niby nie mam dużych wymagań ale jeżeli widze, że coś mi ciągle nie pasuje to może czas powoli zacząc rozglądać się za porządniejszą armaturą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruczekxxx Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Właśnie doszły do mnie JBLe po rozpakowaniu opakowania ujrzałem ładny futeralik a w jego kieszonkach zaskoczyło mnie wyposarzenie, JBL nie żałował Same słuchawki wykonane są bardzo schludnie i ładnie się prezentują Po wsadzeniu słuchawek do uszu wogóle nie było basu, po 30 minutach albo moje uszy sie przyzwyczaiły albo słuchawki sie rozchodziły i bas jako taki sie pojawił. Akutar nie mam v39 i nie mogę sprawdzić czy na nim grały by lepiej, bo podejrzewam, że discman gra gorzej Słuchanie JBli na komórce to istna katorga, podobnie na komputerze, ale tu jest inny problem, zintegrowana ac 97' tak piszczy i szumi, że nawet kiedy słuchawki grają bardzo głośno i tak słychać zakłucenia Aha i jeszcze jedno, słuchawki są nieco ciche, te od v39 słucham na 4/10 a JBL aby uzyskać podobny poziom głośności słucham na 6/10 w skali discmana Z każdą minutą słuchawki podobają mi się coraz bardziej, mój słuch chyba zakceptował ich brzmienie jednak do tej pory nie miałem żadnych lepszych słuchawek i nie mogę ich za bardzo do niczego porównać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seamus Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Po wsadzeniu słuchawek do uszu wogóle nie było basu, po 30 minutach albo moje uszy sie przyzwyczaiły albo słuchawki sie rozchodziły i bas jako taki sie pojawił. Basu jest sporo, tylko kwestia umiejętnego włożenia słuchawk do ucha. Nawet po ep i cx jakoś miałem z tym na początku problemy. Chyba za sprawą tego, że jbl są bardziej "pękate" i nie siedzą tak głęboko w uchu. Też lepiej sprawdzają się tipsy od cx300, więc jak by było nadal źle to możesz zacząć się rozglądać właśnie za tymi od cx. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lenar_87 Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 nie chce chwalic tego co mam bo tak jest najlatwiej i przewaznie lepiej sie czlowiek po czyms takim czuje ale jak slysze niektorych to noz mi sie w kieszeni otwiera ... co to za opinia na temat sluchawek ktore zasluguja na jakis tam juz szacunek "przyszly otworzylem i zle zagraly" jak czytam cos takiego to po prostu powstrzymuje sie od dalszego czytania bo mnie nosi... jednym zdaniem WYGRZEJ JE CHLOPIE zanim cos powiesz moze i malo sluchalem w swoim zyciu ale nawet dziecko w przedszkolu wie ze sluchawki tego pokroju wymagaja juz tych 100+ h wygrzania... po prostu bez tego ani rusz... jak ja otworzylem pudeleczko z moimi JBLami to zalozylem przesluchalem jedna piosenke, zdjalem pomyslalem - fatalnie ale bedzie lepiej i co? i po 4 dniach sluchawki spelnily moje oczekiwania moze jestem malo wymagajacy ale mi te JBLe w 100% wystarczaja na miasto... jak ktos chcial osiagnac poziom DT 150 albo jakiegos zestawu staxa (zeby nie bylo - nie stawiam tych dwoch opcji na tej samej polce brzmieniowej ) na sluchawkach za 150 zl to winszuje dobrego humoru. Gora jest faktycznie nie taka jaka byc powinna ale przypominam ze one kosztuja tyle i kosztuja... Nie wiem moze to wina sprzetu - na moim V39 graja ekstra i byly warte kazdej zlotowki... choc w przeciagu miesiaca bede mial mylarone'y x3i do dluzszych odsluchow to moze zmienie zdanie ale poki co - te sluchawki sa naprawde dobre. Po fali euforii nad tymi sluchawkami doszli do glosu malkontenci i przeginaja w druga strone. i jeszcze jedna dobra rada proponuje wszystkim wydawac opinie po przesluchaniu plyt ktore co do ktorych maja pewnosc ze zostaly dobrze zrealizowane kilka propozycji: gorillaz - gorillaz, depeche mode - playing the angel, pearl jam - binaural i wiele wiele wspanialych plyt z tzw. audiofilskich wytworni - jakby bylo zapotrzebowanie na te plyty to moge sie postarac o udostepnienie czegos (ponoc rozprzestrzenianie nagran wsrod znajomych nie jest piractwem a forum jako spolecznosc znajomych mozna uznac PONOC) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lordv Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Wydaje mi sie ze fora sluzą wymianie pogladow a to ma ten szczegolny walor, ze trudno o tematykę bardziej subiektywną... Rozumiem tez, ze wygrzewanie to proces w ktorym mnóstwo osob poklada duze nadzieje i sluchawki, ktore brzmia w okreslony sposob po odbebnieniu 100h szumow nagle zagraja tak jak bysmy tego chcieli, ale mimo wszystko jestem zdania, ze jest to w głównej mierze autosugestia a efekt w ok. 90% jest po prostu kwestią stopniowego przyzwyczajenia sie do nowego brzmienia. Całość sprowadza się do schematu: 'Miałem porsche, mam toyote...biorąc pod uwagę obecny stan, poczekam miesiąc i sam się przekonam, że tym też można wystarczająco szybko jeździć...'. W porządku! Można jeździć nawet cały rok co nie zmienia faktu, że i tak nie będzie to porsche! Wracajac do mojego postu wyżej - naprawde nigdy nie szukam dziury w całym, jeżeli te słuchawki odpowiadałyby mi to tak właśnie bym napisał. Dalej - To, że słuchawki kupiłem dzisiaj i dzisiaj o nich pisałem a nie wtedy gdy szalała fala huraoptymizmu na ich temat również nie jest przejawem mojej złośliwości i szerzenia zniesmaczenia wśród posiadaczy JBL. W końcu też jestem ich właścicielem. Jeżeli jednak kupuję słuchawki a moje wrażenia nie pokrywają się z tym co piszą o nich inni, to mam po prostu nadzieję, że moja odmienna opinia pomoże komuś przy ewentualnym zakupie i pozwoli uniknąć rozczarowania. Przepraszam, jeżeli momentami było trochę agresywnie, ale coś się we mnie burzy jeżeli za, wydawałoby się, merytoryczne opisanie wrażeń z odsłuchu jestem nazywany malkontentem i próbuje się na mnie otwierać noże w kieszeniach... A tak swoją drogą...dzisiaj słuchałem JBL 3 razy po jakieś 2 godziny. Za każdym razem zdejmując słuchawki wydawało mi się że jednak jest ok...Przerwa, zakładam na uszy, które chwilę odpoczęły i znowu mam wrażenie że ktoś mi w nich przygasił dźwięk. W poprzednim poście nie wspomniałem o ważnej dla całej wypowiedzi rzeczy - rodzaju muzyki o który się opierałem. Nie ukrywam, oceniałem pod swoim kątem - dla przykładu: - Dire Straits - Your Latest Trick - Faith No More - Easy - Genesis - I Can't Dance - Touch and Go - Would you go to bed with me - Foghat - Slow Ride - Candy Dufler - Lily Was Here - Guano Apes - Pretty in Scarlet - Deep Purple - Smoke on the Water - Armik - Tango Flamenco + Benassi Bros - Feel Alive + Chemical Brothers - Galvanize +........etc Ostatnie utwory przesłuchałem po tym jak Seamus napisał, że słuchawki lepiej radzą sobie z elektroniką. Faktycznie brzmi to nieźle - bardzo przyjemnie pracujący bas. Jednak dla kogoś kto lubi muzykę instrumentalną czy po prostu ma na co dzień sporo kontaktu z muzyką (nieelektroniczną) na żywo, te słuchawki będą moim zdaniem drażniły. Można się pewnie przyzwyczaić ale czy ma to sens? Jeżeli ktoś słucha podobnych rzeczy, które wyrzuciłem wyżej (wiem, że lista dość mało zróżnicowana, ale klimat mniej więcej oddaje) to słuchawki mogą nie spełnić oczekiwań. Z akcentem na 'mogą'. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruczekxxx Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 co to za opinia na temat sluchawek ktore zasluguja na jakis tam juz szacunek "przyszly otworzylem i zle zagraly" jak czytam cos takiego to po prostu powstrzymuje sie od dalszego czytania bo mnie nosi... jednym zdaniem WYGRZEJ JE CHLOPIE zanim cos powiesz Każdy ma prawo do powiedzenia pierwszego wrażenia, to chyba lepiej że ktoś się przygotuje i nie sprzeda ich po 1 odsłuchu, jezeli kazdy bedzie pisal same pozytywy to, niektorzy moga sie zawiesc po grze tych sluchawek, (np ci co nie znaja efektu wygrzania/przyzwyczajenia sie do dzwieku), co juz nastapilo, jedna osoba juz chciała sprzedawac swoje JBLe, jednak pożniej przeprosiła się z nimi Ja się trochę rozczarowałem moimi Jblami spodziewałem się większego skoku jakościowego lecz powoli go doświadczam np. czuję, że muzyka już nie gra mi tylko w głowie tylko na około mnie, a dzwieki dochodzą z różnych stron. Nie którzy sądzą, że przy takiej malym przetworniku praktycznie nie istnieje efekt wygrzania a jedynie ucho przyzwyczaja sie do gry słuchawek, ja jednak mam troche odmienne poglady. Nie wiem dlaczego tak się oburzyleś tymi opiniami, złem było by gdyby autorzy powyższych opinii m.in. ja nie powrócili i napisali swoich wrażen jak ty mówisz po "wygrzaniu", ponieważ mogło to zaszkodzić, bądz nie bądz tym pięknym słuchawkom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lenar_87 Opublikowano 6 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2008 Wydaje mi sie ze fora sluzą wymianie pogladow a to ma ten szczegolny walor, ze trudno o tematykę bardziej subiektywną... Rozumiem tez, ze wygrzewanie to proces w ktorym mnóstwo osob poklada duze nadzieje i sluchawki, ktore brzmia w okreslony sposob po odbebnieniu 100h szumow nagle zagraja tak jak bysmy tego chcieli, ale mimo wszystko jestem zdania, ze jest to w głównej mierze autosugestia a efekt w ok. 90% jest po prostu kwestią stopniowego przyzwyczajenia sie do nowego brzmienia. no to faktycznie nie mamy o czym rozmawiac wiem co to sa zjawiska voodoo ale znajdzcie mi kogos z szanowanych sluchawkowcow-forumowcow kto wam powie ze wygrzanie sluchawek jest zjawiskiem voodoo... kilka razy w zyciu wygrzewalem sluchawki i jesli uwazasz ze to autosugestia to... bladzisz swoja droga ja bym nie mogl przyzwyczaic ucha do tak zlego dzwieku jaki to ty opisujesz... gdybym sluchal plyty californication przez nawet 12h non stop i tak by mnie klulo w uszy sianie sybilantami i tak bylaby to dla mnie katorga nie przyzwyczailbym sie do zle zmasterowanej plyty wiec moze po prostu zapominasz po 2h o uprzedzeniach wobec tych sluchawek i sluchasz ich takich jakie sa? zastanow sie nad tym. w moim poprzednim poscie chodzilo mi glownie o bezzasadnosc wypowiadania sadow bez spelnienia kilku PODSTAWOWYCH zasad tyle. bronic sie nie bede bo post dotyczyl ogolu a odezwaly sie oburzone jednostki (choc wcale nie przecze ze oburzyl sie autor ktorego post przelal czare goryczy i po jego poscie w koncu postanowilem napisac to co chcialem napisac od dluzszego czasu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brestinder Opublikowano 6 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2008 wygrzewanie daje wymierne kozysci w niektorych modelach, z dokanalowek najbardziej widoczne to jest w crossroadach, z jbl'ami moze byc podobnie. w epkach proces ten chyba nieistnieje, w mx500 gora troche mniej sybilizowala po wygrzaniu, ale i tak bylo gory zaduzo. czytajac wasze opisy o goze w jbl'ach, mysle ze sa bardzo podobne do crossow( x3i wygrzanych ) poniewaz one tez maja tej gory tyle ze z pochodnia mozna by szukac. Co do przestrzeni i szerokosci grania to tez w duzej mierze zalezy od muzyki jakiej sluchamy, w chemicalsach, slipknotach , metallice na x3i wyraznie czuc duza przestrzen, ale np. w rotting chriscie, wszystko zlewa sie w 1m kwadratowy i nieda sie tego sluchac poprostu ... w cx400 naszczescie gora byla calkiem fajna i wszystkiego dalo sie na nich posluchac, mam nadzieje ze posty na head-fi i na innych forach zagranicznych ze ha-fx55 maja bardzo dobrą gore mowia prawde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal2!omu$$ Opublikowano 7 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2008 No ja sie bujam z jbl'kami od godziny. W ciągu tego czasu byłem juz 45 min na miescie i wlasnie wrocilem. Wrażenia oczywiście bardzo dobre. Moj ostro przecholowany equalizer ktory zadowalał mnie na px 100 nie dał już rady. Wartości w granicach 10-12 a nawet od 8 skutecznie uniemożliwiają słuchanie muzyki. Uchwycam pierwsze wrażenia więc powiem tak: bez specjalnego przywiązywania uwagi do ustawień jbl'e zagrały najlepiej z: Wieża podłączona do kompa + karciocha xfi fatal1ty + srs audio sandbox (ustawienie SRS WOW/stereo/in da club bass czyli tak jak zawsze) potem na iaudio U3 a na koncu z t30 . Moją największą rozterką było to czy zagrają lepiej czy gorzej od px 100. Powiem ze jak narazie nie moge jednoznacznie powiedzieć ale skoro "wygrzewanie" ma poprawić w jakimś stopniu jakość jblków to odpowiedż moze sie wyjaśnić. Jak na razie px 100 w porownaniu do jbl grają bardziej naturalnie. Wygodniej sie ich słucha, dzwięk jest zrównoważony, ale nie tak szczegolowy jak ma się to w jbl. Możliwe ze cos nie tak napisałem bo tak dosyć szybko ale jak sie obeznam dokładniej ze słuchawkami to postaram sie bardziej, pozdr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujeksam Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 chcialbym kupic te sluchawki poprzez ebay.com ze wzgledu na cene, jednakze bedze to moj pierwszy zakup z USA(sporo rzeczy sprzedalem przez allego i kupilem) jak oceniacie wiarygodnosc tego sprzedawcy? http://cgi.ebay.com/Genuine-JBL-Reference-...1QQcmdZViewItem czy musialbym placic clo, ablo jakies inne oplaty procz za przesylke? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinuz Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Imho podróbki, bo wysyłają tylko słuchawy i 3 pary tipsów, zamiast pełnego wyposażenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal2!omu$$ Opublikowano 9 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2008 rozumiem ze T30 gra podobnie do T10. Moze ktoś zapodać jakieś porządne ustawienia bo za chiny nie moge wskrzesić bassu w jbl'ach :/ jak dla mnie to juz ep-630 lepiej grają na tym sprzecie -,- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomek__ Opublikowano 9 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2008 u mnie na M6 mają dobry bas, głęboki i czysty, na V39 również; w ogóle świetnie grają na EQ flat na najmniejszych wkładkach; tylko do rocka nie nadają się za bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muodzian Opublikowano 9 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2008 już mam je w łapach. bez rewelacji. brakuje mi góry. gumki są beznadziejne, chowają się przy tych od aurvana (niestety nie pasują..) czy nawet ep-630. mam też ciągle wrażenie że lewa gra głośniej.. rozczarowało mnie etui.. na co mi taki gigant? myślałem, że jest małe żeby można było upchnąć do kieszeni. poza wspomnianym brakiem góry nie jest tak źle, ale nie są warte tych 230zł, które wydałem. podkreślam jednak, że słuchawki są niewygrzane, świeżo wyjęte z pudełka. dziś zostawiam je na noc przy ampli onkyo na vol.40 przy rmf'ie i jutro obczaje co się zmieniło. :] zrobie też może małe porównanko z aurvanami. :> a.. i jeszcze jedna wada- ten sznureczek jakiś pokrzywiony. ;> można go wyprasować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muodzian Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 nic sie nie zmieniło.. ciągle mam wrażenie że lewa jest głośniejsza.. zmieniałem gumki i nic.. jeśli chodzi o słuchawki to po dogrzaniu zrobiły się milsze i bardziej.. "plastyczne".. wydaje mi sie, że środek schodzi na dalszy plan.. potwierdzam efekt mikrofonowy, ale to nie przeszkadza. ale chyba wole brzmienie aurvan.. mimo że nie ma w nich prawie basu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal2!omu$$ Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 u mnie na M6 mają dobry bas, głęboki i czysty, na V39 również; w ogóle świetnie grają na EQ flatna najmniejszych wkładkach; tylko do rocka nie nadają się za bardzo ile różnych ludzi tyle różnych opinii. A nioedawno czytałem ze to rockowe słuchawki xD apropos u mnie na U3 zagrały w koncu przyzwoicie na wyzerowanym EQ. podbiłem tylko najnizsze i srednie i najwyzsze o 1 : D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muodzian Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 ile różnych ludzi tyle różnych opinii. A nioedawno czytałem ze to rockowe słuchawki xDapropos u mnie na U3 zagrały w koncu przyzwoicie na wyzerowanym EQ. podbiłem tylko najnizsze i srednie i najwyzsze o 1 : D a czy może lewa nie gra Ci głośniej? eh, czemu mam taki niefart. ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal2!omu$$ Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 obie grają tak samo głośno Co do słuchawek to od px 100 grają lepiej ale do domu sie w życiu nie nadają. Na miasto są za to idealne. Wymienie playerka na jakiegos "przyszłościowego" i na tym kończe wydawanie hajsu na mp3. Wole do domu coś ładnego kupić bo z głośnikow bynajmniej mi wszystko brzmi lepiej i o wieeeeeele wygodniej sie słucha, a nie jak to sie ma w słuchawkach domowych być ograniczonym kablem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lenar_87 Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 sluchawki do domu nie moga miec 1,1 m dlugosci kabla to byloby faktycznie niewygodne . Sluchawki w domu maja kilka wielkich zalet - mozesz sluchac kiedy chcesz, nie wazne czy masz domownikow dookola czy nie, mozesz odciac sie od domownikow zamykajac sie w swiecie muzyki, sluchawki w domu = brak problemow z narzekaniem na akustyke pomieszczenia, zajmuja mniej miejsca to tyle tak na szybko osobiscie mam w moim studenckim pokoiku i sluchawki i "glosniki"... glosniki odpalam tylko wtedy kiedy sprzatam i chce sie napic wina z dziewczyna ... najbardziej ambitnym zadaniem jakie im powierzylem to odtwarzanie sciezki dzwiekowej z koncertow DVD ... no i tu tez sprawdzaja sie naprawde dobrze... ale do sluchania MUZYKI tylko sluchawki muodzian - byl juz chyba kiedys taki offtop w ktoryms z watkow - sprobuj zmienic zrodlo na mocniejsze pradowo np. zamiast mpplayera podlacz sluchawki do karty dzwiekowej - jesli to zagra to juz wiesz ze cos dzieje sie z oporem w sluchawce (nie jestem elektrykiem-elektronikiem wiec nei powiem ci co) i oddawaj na gware Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muodzian Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 muodzian - byl juz chyba kiedys taki offtop w ktoryms z watkow - sprobuj zmienic zrodlo na mocniejsze pradowo np. zamiast mpplayera podlacz sluchawki do karty dzwiekowej - jesli to zagra to juz wiesz ze cos dzieje sie z oporem w sluchawce (nie jestem elektrykiem-elektronikiem wiec nei powiem ci co) i oddawaj na gware podłączałem pod ampli onkyo i jest to samo, w samochodzie również. wada fabryczna.. mam szanse je wymienić na nowe, ale wole zwrot kasy. słuchawki mi nie podpasiły. słuchałem dziś cx400i są ok, ale niewiele odstają od epków. w efekcie zamówiłem drugie epki do kolekcji, tym razem 635. bije pokłony przed epkami.. słyszałem już w życiu troche doków, a dźwięk z ep-630 najbardziej mi odpowiada. tak więc jako syn marnotrawny wracam do ep.. a, i niedługo w komisie pewnie pojawią się moje aurvany, które również oceniam jako "gorsze" od ep.. :> oj, małe ot.. przepraszam, ale musiałem to z siebie wyrzucić. ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.