Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Camel


warlock

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Bo tam jest więcej new romantic niż rocka, dlatego nie każdemu ten album będzie pasować.

 

Osobiście go UWIELBIAM ;) Chociaż nigdy nie przepadałem za Long Goodbyes, więcej tam Bee Gees niż Camela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tego nie trzeba nawet komentować :D. Mnie osobiście wgniata w podłogę Pressure Points - mam reedycję ST w HDCD, tam ten utwór trwa ponad 6 minut (z tym że ma troszkę trzasków, bo jest wzięty z winyla) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Long Goodbyes nie leży mi tylko Bee Geesowaty refren, reszta jest jak najbardziej w porządku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Własnie zaczynam swoją przygodę z Camelem, narazie przesłuchałem tylko Harbour of Tears i muszę powiedzieć że zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale chciałem się zapytać czy wszystkie jego płyty są tak samo jakby połączone w jeden utwór a na dodatek mam sciągniętą płytę z internetu i nie ma między nimi żadnych przerw. Nie jest to jak dla mnie minusem ale nie wiem jaki utwór słucham ale co tam... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłeś od ich najmocniejszej płyty, a w każdym razie od czołówki ;).

 

Jeśli chodzi o albumy koncepcyjne w których utwory są połączone to można do nich zaliczyć The Snow Goose, Dust And Dreams i Nude (kilku płyt Camela nie słyszałem, a konkretnie Breathless, I Can See Your House From Here i The Single Factor, więc nie wiem jak to tam wygląda ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harbour of Tears najlepsza bym nie nazwal , jednak plytka klasuje sie w czolowce to jest fakt, zwlaszcza przeslanie tego albumu. Jesli chodzi o the best to The Snow Goose i Moonmadness (warlock strasznie ja zachwalal a ja w nia nie wierzylem ale uwierzylem i warto, troszke ciezka ale jak sie przebrniesz to pokochasz), do tego na deser dorzucil bym mirage i same reszta moim zdaniem niewarta zachodu chyba ze strasznie ci sie spododa klimat camel, choc na kazdej plycie prezentuja calkiem odmienny klimat co moim zdaniem jest in plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Ok proszę Państwa, nauczyłem się na elektryku ze słuchu Irish Air grać, póki co nagranie jeszcze lekko niedopracowane, ale ogólne pojęcie można mieć ;) - zapraszam do odsłuchu (podkład jest w pewnym momencie przewijany w winampie dlatego przeskakuje) ;)

 

http://www.chomikuj.pl/warlock/gitara

 

 

/załącznik camel___irish_air_by_warlock.mp3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
http://starzaki.eu.org/~rael/camel/mp3.php -> właśnie wgłębiam się w PRZECUDOWNY bootleg Camela z koncertu w Sali Kongresowej z 1997 roku - POEZJA. Polecam też wydany tylko na japońskiej limitce kawałek After All These Years (dół skrajnej prawej kolumny).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Camel, Stationary Traveller, Pressure Points, Tomasz Beksiński [']['][']

To on powiedział kiedyś w audycji "Romantycy muzyki rockowej", że w tym jednym krótkim utworze dzieje się więcej, niż na wielu wielu innych całych krążkach. Miał rację ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe że go wspominasz, bo właśnie sprzedaje ten remaster z podobnym opisem -> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=400239331 ;)

 

Rozszerzony Pressure Points z nowego wydania jest świetny, ale niestety to jest wersja z analogu i jest nieco inaczej zmiksowana (inny szum i bas, ciężko to wyjaśnić, strasznie tnie po uszch). No i ma masę trzasków. Kupiłem standardowe wydanie, ludzie przez 24 lata się nim zachwycali więc po co brnąć w coś nowego.

 

Tak swoją drogą trochę się tych oryginałów nazbierało ;)

CAMEL CAMEL [REMASTER + BONUS TRACKS] 1973/2002

CAMEL MIRAGE [REMASTER + BONUS TRACKS] 1974/2002

CAMEL THE SNOW GOOSE [REMASTER + BONUS TRACKS] 1975/2002

CAMEL MOONMADNESS [REMASTER + BONUS TRACKS] 1976/2002

CAMEL RAIN DANCES 1977/1991

CAMEL STATIONARY TRAVELLER 1984

CAMEL HARBOUR OF TEARS 1996

CAMEL RAJAZ [HDCD] 1999

CAMEL A NOD AND A WINK [HDCD] 2002

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem standardowe wydanie, ludzie przez 24 lata się nim zachwycali więc po co brnąć w coś nowego.

Też mam wydanie standardowe AAD 1984 Decca Records - właśnie słucham

a Tomasz Beksiński i wspomniana przeze mnie audycja to moja młodość i nauka Muzyki: Camel, Marillion, Kate Bush i inni ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beksińskiego nie miałem okazji usłyszeć na żywo, za młodym szczylem byłem. A szkoda... Mam jedynie zgrywaną z radia Ostatnią Audycję.

 

Podobnie zresztą jak z koncertami Camela. Prawdopodobnie nigdy nie zobaczę już ich na żywo, czego totalnie nie mogę sobie darować. W tej chwili zapłaciłbym każde pieniądze żeby pójść na ich koncert.

 

Mam nadzieję że Latimer będzie w stanie coś jeszcze nagrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe że go wspominasz, bo właśnie sprzedaje ten remaster z podobnym opisem -> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=400239331 ;)

 

Rozszerzony Pressure Points z nowego wydania jest świetny, ale niestety to jest wersja z analogu i jest nieco inaczej zmiksowana (inny szum i bas, ciężko to wyjaśnić, strasznie tnie po uszch). No i ma masę trzasków. Kupiłem standardowe wydanie, ludzie przez 24 lata się nim zachwycali więc po co brnąć w coś nowego.

 

Tak swoją drogą trochę się tych oryginałów nazbierało ;)

 

ja mam prawie wszystkie :) ze studyjnych dla mnie to 2 plytki:

- Mirage - ze starszych,

- Dust and Dream - z nowszych.

 

choc pozostale tez bardzo lubie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dust and Dreams muszę koniecznie kupić, kwestia zastrzyku gotówki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Panowie wybaczcie egocentryczny post i odkopanie tematu ale chciałbym się podzielić ze światem :P

 

Zagrałem na wiośle solówkę ze Stationary Traveller i krótki motyw z Hopeless Anger, zapraszam do odsłuchu i komentarzy, może komuś się spodoba ;)

http://www.youtube.com/watch?v=WsGiXQ2n_FE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Camel znam i szanuję. Naprawdę, zespół, który stronił od popularności nagrał wiele niesamowitych płyt. Z oryginałów posiadam jedynie Moonmadness, ale jeśli będę robił jakieś płytowe zakupy, to Wielbłądek też się w koszyku znajdzie.

 

Aha, no i jakby kto nie wiedział - Latimer znowu nagrywa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności