Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Trochu śmiechu :d


Trance

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

45 minut temu, John Grado napisał:

Taa, wirus już niedługo ustapi. Zaraz po tym jak bary, restauracje, hotele i siłownie zbankrutują, zachorowania zaczną spadać. A jak państwo wykupi upadłe interesy za grosze tak jak Niemcy wykupili greckie lotniska, to pandemia w Polsce się skończy. W Ameryce mieli amerykański sen, a my będziemy mieli nasz sen. Jaki kraj taki sen na to wychodzi.

Koreańczycy teraz robią pod Wrocławiem największą fabrykę baterii samochodowych na świecie. Nawet dostali od naszego szczodrego rządu spore dotacje :D Po co pomagać drobnym przedsiębiorcom, jak można pomóc korporacjom :D 

Edytowane przez Jimmi Dragon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach





Plus talon na balon.
 
135091788_haso.thumb.jpg.fb40a8c4c9bd99647144fb53cef1971a.jpg


To tam Nergal robi zakupy? Zaraz po fryzjerze?(a może to był warzywniak?
Taa, wirus już niedługo ustapi. Zaraz po tym jak bary, restauracje, hotele i siłownie zbankrutują, zachorowania zaczną spadać. A jak państwo wykupi upadłe interesy za grosze tak jak Niemcy wykupili greckie lotniska, to pandemia w Polsce się skończy. W Ameryce mieli amerykański sen, a my będziemy mieli nasz sen. Jaki kraj taki sen na to wychodzi.
Przeszedłem właśnie koronę (podobnie jak małżonka i rodzice) i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to co robią władze w Polsce i na świecie ze społeczeństwem i gospodarką jest o wiele za nieadekwatnym działaniem. Pandemia my ass! Oprócz wyższej temperatury nic nie miałem, rodzice podobnie. Żona tylko brak smaku i węchu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Joseph_k78 napisał:

Przeszedłem właśnie koronę (podobnie jak małżonka i rodzice) i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to co robią władze w Polsce i na świecie ze społeczeństwem i gospodarką jest o wiele za nieadekwatnym działaniem. Pandemia my ass! Oprócz wyższej temperatury nic nie miałem, rodzice podobnie. Żona tylko brak smaku i węchu.

Odwołać pandemię, Joseph przeszedł prawie bezobjawowo, można się rozejść. A jak ktoś umiera albo ląduje w szpitalu czy ma powikłania, to nieprawda, Joseph u siebie nic takiego nie stwierdził 🙃

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Joseph_k78 napisał:




 

 


To tam Nergal robi zakupy? Zaraz po fryzjerze?emoji28.png(a może to był warzywniak?
Przeszedłem właśnie koronę (podobnie jak małżonka i rodzice) i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to co robią władze w Polsce i na świecie ze społeczeństwem i gospodarką jest o wiele za nieadekwatnym działaniem. Pandemia my ass! Oprócz wyższej temperatury nic nie miałem, rodzice podobnie. Żona tylko brak smaku i węchu.

 

Ja przeszedłem ciężko, żona też, a syn bezobjawowo.

Jeszcze kilka dni temu ( a izolację zakończyłem 30 grudnia) przy delikatnych czynnościach w domu miałem tętno ok.120 ud/min, a jak wczoraj musiałem wejść na 3 piętro to czułem się mniej więcej tak jak zdobywcy zimowego K2...

Wiem, że każdy sądzi wg.siebie ale ja nikomu nie życzę, żeby to złapał.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, paratykus napisał:

Ja przeszedłem ciężko, żona też, a syn bezobjawowo.

Jeszcze kilka dni temu ( a izolację zakończyłem 30 grudnia) przy delikatnych czynnościach w domu miałem tętno ok.120 ud/min, a jak wczoraj musiałem wejść na 3 piętro to czułem się mniej więcej tak jak zdobywcy zimowego K2...

Wiem, że każdy sądzi wg.siebie ale ja nikomu nie życzę, żeby to złapał.

Ja mam 60% wydolności płuc bez korony. Życzę sobie, żeby dalej wszyscy chodzili w maskach i mnie nie zarazili, bo są ciekawsze sposoby na zejście niż przez uduszenie się :F

edit:
Co do samej gospodarki to również jestem za mocnym zluzowaniem wielu sektorów, ale bezmaseczkowi kretyni wielce to utrudniają ¯\_(ツ)_/¯

Edytowane przez crysis94
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 60% wydolności płuc bez korony. Życzę sobie, żeby dalej wszyscy chodzili w maskach i mnie nie zarazili, bo są ciekawsze sposoby na zejście niż przez uduszenie się :F

edit:
Co do samej gospodarki to również jestem za mocnym zluzowaniem wielu sektorów, ale bezmaseczkowi kretyni wielce to utrudniają ¯\_(ツ)_/¯
Możemy sobie życzyć, ale prawda jest taka, że 90% ludzi nosi te maseczki jak chce tj. pod nosem, na szyi albo w ogóle nie nosi - naprawdę na ulicach po zmroku mało kogo można zobaczyć w maseczce, w sklepach to jak wyżej. U mnie w pracy reżim typu badanie temperatury, dezynfekowanie dłoni na wejściu czy chodzenie w maseczkach trwał bardzo krótko - teraz wszyscy to mają w czterech literach. W biurze raz są cztery osoby na 70, a innym razem 30. Koleś, który na początku tygodnia siedział dwa dni w domu, bo miał katar i kaszel w środę przyszedł do pracy, bo był niezbędnie potrzebny i chodzi dalej czasem zakaszle, czasem się wysmarcze - czy ma/miał koronę nikt nie wie, on uważa, że to przeziębienie, bo przecież nic takiego mu nie jest. Problem w tym, że jak ktoś nie ma ciężkich objawów, to już nie korona i można to olać. Moja siostra pracuje w urzędzie imigracyjnym i tam od początku żadne zasady np. dotyczące odległości między pracownikami nie były przestrzegane, siedzą sobie wszyscy prawie na głowie i mają powiedziane, żeby jak ktoś chory to został w domu, ale testów nie robił, bo wszyscy pójdą na kwarantannę, a przecież pracować trzeba. Także od góry idzie ignorancja i brak dyscypliny, ciężko więc dziwić się zwykłym ludziom, że również robią to samo. Polska...
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, szwagiero napisał:
Godzinę temu, crysis94 napisał:
Ja mam 60% wydolności płuc bez korony. Życzę sobie, żeby dalej wszyscy chodzili w maskach i mnie nie zarazili, bo są ciekawsze sposoby na zejście niż przez uduszenie się :F

edit:
Co do samej gospodarki to również jestem za mocnym zluzowaniem wielu sektorów, ale bezmaseczkowi kretyni wielce to utrudniają ¯\_(ツ)_/¯

Możemy sobie życzyć, ale prawda jest taka, że 90% ludzi nosi te maseczki jak chce tj. pod nosem, na szyi albo w ogóle nie nosi - naprawdę na ulicach po zmroku mało kogo można zobaczyć w maseczce, w sklepach to jak wyżej. U mnie w pracy reżim typu badanie temperatury, dezynfekowanie dłoni na wejściu czy chodzenie w maseczkach trwał bardzo krótko - teraz wszyscy to mają w czterech literach. W biurze raz są cztery osoby na 70, a innym razem 30. Koleś, który na początku tygodnia siedział dwa dni w domu, bo miał katar i kaszel w środę przyszedł do pracy, bo był niezbędnie potrzebny i chodzi dalej czasem zakaszle, czasem się wysmarcze - czy ma/miał koronę nikt nie wie, on uważa, że to przeziębienie, bo przecież nic takiego mu nie jest. Problem w tym, że jak ktoś nie ma ciężkich objawów, to już nie korona i można to olać. Moja siostra pracuje w urzędzie imigracyjnym i tam od początku żadne zasady np. dotyczące odległości między pracownikami nie były przestrzegane, siedzą sobie wszyscy prawie na głowie i mają powiedziane, żeby jak ktoś chory to został w domu, ale testów nie robił, bo wszyscy pójdą na kwarantannę, a przecież pracować trzeba. Także od góry idzie ignorancja i brak dyscypliny, ciężko więc dziwić się zwykłym ludziom, że również robią to samo. Polska...

Na moim dziale wszyscy nosili... a jak ktoś przyszedł bez to dostawał ode mnie:
rezero-starting-life-in-another-world-fa
I zostawał po robocie przez godzinę poprawiać luty po stażystach. Teraz już mnie tam nie ma to pewnie swawola, ale póki byłem to woleli się spod firmy wrócić po maseczkę niż przyjść bez ^^

Przynajmniej nie za szybko o mnie zapomną :F

Edytowane przez crysis94
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reżim sanitarny - zgoda, utrzymać. Sam staram się stosować do tych obostrzeń. Osobiście wkurzają mnie też tacy papierowi bohaterowie, którzy dzielnie walczą z ekspedientkami w sklepach, które nie chcą im sprzedać towaru, bo klient nie ma maseczki i jeszcze potrafią całe zajście nagrać telefonem i opublikować. Takiemu typowi to sam chętnie sprzedałbym szpica. Ale zamykanie wszystkiego za wszelką cenę na bliżej nieokreślony czas, by mieć poczucie iluzorycznego bezpieczeństwa przed koroną, to moim zdaniem za wysoka cena.

Co do coraz luźniejszego podejścia - nikt mnie z pracy na badania nie wysłał, sam z własnej inicjatywy poddałem się badaniom, poprosiłem swojego lekarza o skierowanie. I byłem zaskoczony wynikami, bo temperaturę 38.2 miałem tylko jedną niecałą dobę, a potem przez dwa czy trzy dni 36.8. Potem jeszcze wróciły temperatury 37-37.5 na jakieś 4, 5 dni.

Zrobił się nieco OT, przepraszam za sprowokowanie tego tematu i też nikomu jednak nie życzę, żeby dopadła go korona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Joseph_k78 również od początku obowiązywania obostrzeń noszę maseczkę dla dobra siebie oraz innych. Powyższym wpisem z lekkim przymrużeniem oka zasugerowałem zakończenie OT ;) Przy okazji życzę wszystkim dużo zdrowia!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też dla rozluźnienia tematu0a3f2a2c8c946b1ca325579ce757217a.jpg


\


Strasznie coś ostatnio działa dodawanie grafik w Tapatalku

 

Edytowane przez KaszaWspraju
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, szwagiero napisał:
2 godziny temu, crysis94 napisał:
Ja mam 60% wydolności płuc bez korony. Życzę sobie, żeby dalej wszyscy chodzili w maskach i mnie nie zarazili, bo są ciekawsze sposoby na zejście niż przez uduszenie się :F

edit:
Co do samej gospodarki to również jestem za mocnym zluzowaniem wielu sektorów, ale bezmaseczkowi kretyni wielce to utrudniają ¯\_(ツ)_/¯

Możemy sobie życzyć, ale prawda jest taka, że 90% ludzi nosi te maseczki jak chce tj. pod nosem, na szyi albo w ogóle nie nosi - naprawdę na ulicach po zmroku mało kogo można zobaczyć w maseczce, w sklepach to jak wyżej. U mnie w pracy reżim typu badanie temperatury, dezynfekowanie dłoni na wejściu czy chodzenie w maseczkach trwał bardzo krótko - teraz wszyscy to mają w czterech literach. W biurze raz są cztery osoby na 70, a innym razem 30. Koleś, który na początku tygodnia siedział dwa dni w domu, bo miał katar i kaszel w środę przyszedł do pracy, bo był niezbędnie potrzebny i chodzi dalej czasem zakaszle, czasem się wysmarcze - czy ma/miał koronę nikt nie wie, on uważa, że to przeziębienie, bo przecież nic takiego mu nie jest. Problem w tym, że jak ktoś nie ma ciężkich objawów, to już nie korona i można to olać. Moja siostra pracuje w urzędzie imigracyjnym i tam od początku żadne zasady np. dotyczące odległości między pracownikami nie były przestrzegane, siedzą sobie wszyscy prawie na głowie i mają powiedziane, żeby jak ktoś chory to został w domu, ale testów nie robił, bo wszyscy pójdą na kwarantannę, a przecież pracować trzeba. Także od góry idzie ignorancja i brak dyscypliny, ciężko więc dziwić się zwykłym ludziom, że również robią to samo. Polska...

 

I co na to PIP, Sanepid i policja? Bo rozumiem że zgłosiłeś to odpowiednim organom i narzekanie na innych w trochu śmiechu na forum audio to nie jest jedyna reakcja z Twojej strony?

 

 

 

Żeby się Kasza nie przyczepił to:

 

received_234710664788172.jpeg

Edytowane przez Spawn
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, szwagiero napisał:
5 godzin temu, crysis94 napisał:
Ja mam 60% wydolności płuc bez korony. Życzę sobie, żeby dalej wszyscy chodzili w maskach i mnie nie zarazili, bo są ciekawsze sposoby na zejście niż przez uduszenie się :F

edit:
Co do samej gospodarki to również jestem za mocnym zluzowaniem wielu sektorów, ale bezmaseczkowi kretyni wielce to utrudniają ¯\_(ツ)_/¯

Możemy sobie życzyć, ale prawda jest taka, że 90% ludzi nosi te maseczki jak chce tj. pod nosem, na szyi albo w ogóle nie nosi - naprawdę na ulicach po zmroku mało kogo można zobaczyć w maseczce, w sklepach to jak wyżej. U mnie w pracy reżim typu badanie temperatury, dezynfekowanie dłoni na wejściu czy chodzenie w maseczkach trwał bardzo krótko - teraz wszyscy to mają w czterech literach. W biurze raz są cztery osoby na 70, a innym razem 30. Koleś, który na początku tygodnia siedział dwa dni w domu, bo miał katar i kaszel w środę przyszedł do pracy, bo był niezbędnie potrzebny i chodzi dalej czasem zakaszle, czasem się wysmarcze - czy ma/miał koronę nikt nie wie, on uważa, że to przeziębienie, bo przecież nic takiego mu nie jest. Problem w tym, że jak ktoś nie ma ciężkich objawów, to już nie korona i można to olać. Moja siostra pracuje w urzędzie imigracyjnym i tam od początku żadne zasady np. dotyczące odległości między pracownikami nie były przestrzegane, siedzą sobie wszyscy prawie na głowie i mają powiedziane, żeby jak ktoś chory to został w domu, ale testów nie robił, bo wszyscy pójdą na kwarantannę, a przecież pracować trzeba. Także od góry idzie ignorancja i brak dyscypliny, ciężko więc dziwić się zwykłym ludziom, że również robią to samo. Polska...

Z tego co ja zaobserwowałem to w budynkach ponad 90% osób zakłada maseczki z czego ok. 2/3 nosi je zgodnie z zaleceniami tzn. zakrywające usta i nos. Ci którzy mają zakryte tylko usta i tak nie stanowią zagrożenia, bo mało kto wydycha nosem powietrze lub kicha. Na wolnym powietrzu nie widzę potrzeby noszenia maseczki z wyjątkiem przystanków autobusowych lub innych miejsc o zwiększonym zagęszczeniu. Ludzie po prostu przyzwyczaili się do obecnej sytuacji i paradoksalnie zdecydowanie większy niepokój odczuwali w marcu 2020 r., gdy liczba zakażeń była dwucyfrowa niż kilka miesięcy później, gdy ich ilość rosła lawinowo. Dodaj do tego ignorancję rządzących, przemówienia premiera, że wirus jest w odwrocie oraz bezradność ludzi, którzy od tak zostali pozbawieni źródła dochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, mimo że jestem ozdrowieńcem i nie mogę zarazić, nadal wszędzie chodzę w maseczce, żeby właśnie nie potęgować ogólnego rozprężenia. Ograniczenia popieram, ale nie w takiej formie jak jak jest to obecnie, z tym że to nie ten temat, więc EOT.

 

9b3816dc76114d3991ebec343de5c9e9.jpeg

  • Like 5
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Jimmi Dragon napisał:

Koreańczycy teraz robią pod Wrocławiem największą fabrykę baterii samochodowych na świecie. Nawet dostali od naszego szczodrego rządu spore dotacje :D Po co pomagać drobnym przedsiębiorcom, jak można pomóc korporacjom :D 

Taka korporacja przyniesie znacznie większe wpłaty do skarbu państwa i stworzy też więcej lepiej płatnych miejsc pracy. Do tego bardzo ożywi popyt na gastronomię i drobną spożywkę w swojej bezpośredniej okolicy, a nawet na własnym terenie.

16 godzin temu, szwagiero napisał:
17 godzin temu, crysis94 napisał:
Ja mam 60% wydolności płuc bez korony. Życzę sobie, żeby dalej wszyscy chodzili w maskach i mnie nie zarazili, bo są ciekawsze sposoby na zejście niż przez uduszenie się :F

edit:
Co do samej gospodarki to również jestem za mocnym zluzowaniem wielu sektorów, ale bezmaseczkowi kretyni wielce to utrudniają ¯\_(ツ)_/¯

Możemy sobie życzyć, ale prawda jest taka, że 90% ludzi nosi te maseczki jak chce tj. pod nosem, na szyi albo w ogóle nie nosi - naprawdę na ulicach po zmroku mało kogo można zobaczyć w maseczce, w sklepach to jak wyżej. U mnie w pracy reżim typu badanie temperatury, dezynfekowanie dłoni na wejściu czy chodzenie w maseczkach trwał bardzo krótko - teraz wszyscy to mają w czterech literach. W biurze raz są cztery osoby na 70, a innym razem 30. Koleś, który na początku tygodnia siedział dwa dni w domu, bo miał katar i kaszel w środę przyszedł do pracy, bo był niezbędnie potrzebny i chodzi dalej czasem zakaszle, czasem się wysmarcze - czy ma/miał koronę nikt nie wie, on uważa, że to przeziębienie, bo przecież nic takiego mu nie jest. Problem w tym, że jak ktoś nie ma ciężkich objawów, to już nie korona i można to olać. Moja siostra pracuje w urzędzie imigracyjnym i tam od początku żadne zasady np. dotyczące odległości między pracownikami nie były przestrzegane, siedzą sobie wszyscy prawie na głowie i mają powiedziane, żeby jak ktoś chory to został w domu, ale testów nie robił, bo wszyscy pójdą na kwarantannę, a przecież pracować trzeba. Także od góry idzie ignorancja i brak dyscypliny, ciężko więc dziwić się zwykłym ludziom, że również robią to samo. Polska...

To nie jest Polska. To jest polska przedsiębiorczość i zarządzanie. Po trupach do wyników i kasy.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności