Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Co Zamiast Wolfsona W Ipod Classic


raf_kichu

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo ciekawa informacja , bo spośród innych liczących się konkurentów

Wolfsona w branży codeców do portable playerów Cirrus Logic

( jest to amerykaśka firma która ma swoją siedzibę w Austin w Teksasie

, czyli tym samym mieście w którym ulukowany jest Sigmatel czy Silicon Laboratories)

- czyli Philipsa/ Nexperii , Texas Instruments , AustriaMicrosystems

, Cirrus miał zdecydownie najsłabszą pozycję .

 

W 2005 roku Cirrus wprowaził do produkcji codec CS42L51 który po krótkotrwałym sukcesie

-najjaskrawszym tego dowodem było sięgnięci po niego przez tak znane firmy jak Cowon

(iAudio U3 ) oraz Iriver (Clix 1 generacji i dyskowy E 10 ) popadł w totalne zapomnienie .

 

W każdym po krótkim romansie obu firm z Cirrusem , zarowno Iriver jak i Cowon związały

się na stałe z Wolfsonem , a angielska firma w ostatnim roku przeżywała prawdziwy boom zamówień z

tej branży .Już nie tylko uznane marki portable playerów masowo zaczeły sięgać po codeci Wolfsona

( ostatnio do firm bedących jego klientami dołączyło Meizu - zmodyfikowny M6SL ma mieć

bowiem zamiast Philipsa UDA1380 taki sam codec jak np Teclast /Vtec T39 > czyli WM8978)

, ale także nowe chinskie tygrysy - Teclast , Oppo , Onda czy Ramos .

 

Wydawało się nawet że Wolfson uciekł tak daleko do przodu swoim konkurentom ( przynajmniej

po względem objetości portfela swoich zamówień ) że w najbliższych latach stanie się na rynku

quasi -monopolistą . Co więc się stało że Apple postanowiło poszukać nowego patnera w produkcji

chipów -audio do iPodów ? Zamiar dywersyfikacji poddastawców ? ( bo w IPhone na pewno siedzi

jeszcze codec Wolfsona ) ? Lepsze parametry codeców Cirrusa .?

 

To drugie raczej nie - ponad dwuletni CS42L51 i jego odmiana "głośnikowa " CS42L52 do nadal jedyne

codeci do portable playerów w portofolia Cirrusa - nowych modeli brak . W porównaniu z bardzo zróznicowaną

i bogatą paletą codeców Wolfsona ( ale Texas Instruments też pod tym względem wcale nie jest gorsze )

oferta amerykańskiej firmy na tym polu jest bardziej niż skromna . :huh:

 

Moja hipoteza jest taka że plotka o Cirrusie nie jest prawdziwa ( mógł ją na przykład puścić

w obieg dowolny makler giełdowy - na takich pogłoskach można bowiem trochę zarobić

: kupić akcje tej notowanej na giełdzie firmy , a przed sprzodziewanym dementi z zyskiem je odsprzedać )

i bardzo prawdopodobne że Wolfson nadal może dostarczać swoje codeci do Classica i Nano III

, ale że chipy są brandowane fakt ten objęty jest porozumieniem o tajemnicy handlowej .

Podobną umowę Apple podpisało ma na pewno z Samsungiem ( w tym wypadku dotyczy to

używania SoC-ów tej firmy w Nano II , III , Shuffle II gen i prawdopodobnie w Classicu ).

W praktyce tej fimy nie jest więc to żaden ewenement

 

A co Apple miałby mieć do ukrycia kryptonimując konkretny model codecu Wolfsona ?

Na przykład to, że tym razem sięgnął wreszcie po model który pracując

na niższych bitrate przełącza się do zdecydownie bardzie energooszczędnej klasy D.

( ponad 70 % oszczędność w zużyciu baterii )

 

 

Przypominam że pierwszym takim modelem Wolfsona był zaprezentowany w styczniu

2006 roku WM8985 . Wszyscy spekulowali że właśnie Video 5.5 gen bedzie pierwszym

playerem wyposażonym w ten model . Tak się jednak niestało - 5.5 gen miał nadal

klasycznego Wolfsona pracującego w klasie AB . WM8985 znalazł natomiast zastosowanie

w Cowonie D2 - ale uwaga - Koreańczycy inzynierowie w tym wypadku świadomie zrezygnowli

z możliwości przełączanie się WM8985 do reżimu klasy D nawet na najniższych bitratach

(MP3 128 kb/s ) , wersja WM8985 w D 2 pracuje wyłącznie w klasie AB.

Dlaczego tak się stało ? Oczywiście chodzi o jakość dzwięku . Klasa D nazywana jest czasami

wzmacniaczem cyfrowym , ale z jakością "cyfrową" nie ma to nic wspólnego -

chodzi tylko i wyłącznie o wiekszą energooszczędność . O ile w klasie AB mniej niż 40%

energii dostarcanej do wzmacniacza przekształca się w czysty dzwięk ( reszta to strata "cieplna )

w przypadku klasy D ta wartość wzrasta do 90 % :o

Jest więc tak że gdyby codec D2 przełączał się na niższych bitrate do klasy D to prawdopodobnie

autonomia tego playera ( przy bardzo pojemnym akumylatorze 1600mAh ) dochodziłaby do 100 h . :D

 

Przypatrzmy się teraz nowym Classicowi czy Nano III generacji - to chyba pierwsze empetrójki w których

deklarowny czas pracy jest znacznie niższy niż ten który wyszedł w testach

( za testami >> http://www.ilounge.com/index.php/news/comm...le-claims/11412

oraz >> http://arstechnica.com/reviews/hardware/th...-classic.ars/1)

 

3G iPod Nano

 

Audio: 30 hours, 21 minutes (24 hours rated)

Video: 5 hours, 47 minutes (5 hours rated)

 

80 GB iPod Classic

 

Audio: 36 hours, 16 minutes (30 hours rated)

Video: 6 hours, 46 minutes (5 hours rated)

 

160 GB iPod Classic

 

Audio: 58 hours, 14 minutes (40 hours rated)

Video: 9 hours, 28 minutes (7 hours rated)

 

Takie oszczędności można było osiągnąć oczywiście i dzięki temu że zastosowano

bardziej "energooszędne " SoC-i oraz nowoczyśniejsze twarde dyski ( w przypadku Classica )

Ale najprostszą metodą było sięgnięcie po "dwu-reżimowy" codec który na niższych

bitratach w których jakość dzwięku nie jest tak istotna przełącza sie do klasy D.

A że testy nadal przeprowadza się na 128kb/s możemy mieć odpowiedz dlaczego

w przypadku nowych iPodów specyfikacja oficjalna różni się na ..... niekorzyść

od pomiarów testowych. :D

 

Wracając do początkowej informacji o zastosowoaniu codecu Cirrusa w Classicu

znalazłem w sieci taką bardzo ciekawą dyskusję ( poparta nawet szeregiem

pomiarów :) ) - dlaczego codec w najnowszym iPodzie jest gorszy niż Wolson w

iPodzie Video 5 .5 generacji i właściwie jaka charakterystyka o tym miałaby świadczyć.

"iPod 160GB - the good and the bad new" >> http://discussions.apple.com/thread.jspa?t...61&tstart=0

 

Zostawiając niektóre wątki tej dyskusji na boku ( jeżeli ktoś ma ochotę to zapraszam zapoznania się

z materiałem do zródłowym >> http://homepage.mac.com/marc.heijligers/au...asurements.html

pragnę skoncentrować się na dyskusji o ewidentnej różnicy charakterystyki tzw opóźnienia grupowego - bo jak wynika

z wykresów dla codecu Wolfsona w Video i naszego tajemniczego X w Classicu jest ono całkowicie odmienne .

 

(niebieski wykres - Video 5.5 G , czerwony -nowy Classic 6G )

 

page31_5.gif

 

page31_6.gif

 

Czym jest opóznienie grupowe ? To pochodna charakterystyki fazowej w stosunku do częstotliwości .

Ma ona na pewno zasadnicze znacznie dla obrazu stereofonii dzwięków do około 1 kHz, ponieważ

drugie kryterium dzięki któremu nasz słuch lokalizuje dzwięk w płaszczyźnie poziomej

czyli międzyuszna różnica natężeń istnieje z kolei tylko dla wysokich dźwięków powyzej 1kHz .

(niskie dźwięki ze względu na długość fali ulegają dyfrakcji na głowie i nie powstaje

tzw " cień akustyczny "konieczny do powstania międzyusznej różnicy natężeń )

 

Jest wiec tak , że za obraz stereofoniczny dla dzwięków poniżej 1KHz ( w przyblizeniu ) odpowiada róznica faz

, powyżej tej częstotliwosci różnice natężeniowe / międzyusznej różnicy natężeń ( głośniej -bliżej , ciszej-dalej )

 

A co w takim razie dzieje się z międzyuszna różnica fazy dla dzwięków powyżej 1 KHz ? W tym wypadku

z kolei nasz słuch jest na pewno głuchy na róznice fazy dla dzwięków podstawowych , natomiast

(choć zaraz wyjasnie że jest to kwestia sporna ) utrzymuje się że ma to wpływ na różnice

w odbieraniu transjentów i alikwotów nawet gdy transjenty są wyłącznie wysokoczęstotliwościowe.

 

TRANSJENTY, stany nieustalone, krótkotrwałe zmiany wewnętrznej struktury dźwięku,

występujące w każdym zjawisku dźwiękowym podczas jego powstawania (atak, narastanie)

, trwania (stan ustalony) i zanikania (wybrzmiewanie). T. mają decydujący wpływ na barwę

dźwięku i jego ogólny charakter; one to w dużej mierze umożliwiają rozpoznawanie dźwięku

poszczególnych instrumentów, dźwięków mowy oraz różnicowanie stopni dynamicznych (piano, forte itd.).

T. wpływają również na wyrazistość dźwięku, np. na to, czy dany instrument jest lepiej czy gorzej

słyszalny na tle orkiestry.

 

Dlaczego jest to kwetia sporna ? Ano dlatego , że choć w większości odtwarzaczy

CD za przetwornikiem DAC mamy filtr analogowy który w taki sposób opóźni nam sygnał

i najczęściej jest to filtr o charakterystyce fazowej opadającej także od 1kHZ w górę i równej

-270 stopni dla 20kHz ( proszę zerknać na wykres charakterystyki iPoda Classic -

charakterystyka opóźnieniowa zmienia się w miarę liniowo do 10kHz i 180 stopni , ale

w umówmy się że te 10 kHz to górna granica przenoszenia większości słuchawek które

podpinamy do takich urządzeń ) to takie opóznienie tak naprawde wcale nie ma charakteru

przyczynowego , bo wyprzedza faktyczne pojawienie się dźwieku. :D Dlatego sporo zwolenników

ma także teza że powyzej 1KHz bardziej naturalna i właściwsza jest odpowiedź minimalno-fazowa

( zero phase ) która nie ma własności zmiany liniowej fazy.

 

Jak wynika z wykresów właśnie taką charakterystykę minimalno-fazowa powyżej 1 KHz miał

codec starego iPoda video , natomiast nowy Classic ma opadajaca charakterystyka niemal

w całym paśmie przenoszenia (prawie całym - bo jak już pisałem konczy się to na 10 kHz)

 

Mamy więc tu różnice podejścia i zastosowanie filtrów opóznieniowych opartych o dwa różne

założenia teoretyczne , ale jak się to przekłada na dzwięk obu iPodów naprawdę trudno powiedzieć .

W dodatku trzeba pamiętać o tym że portable playery w przeciwieństwie do wielu CD-eków

mają zawsze tylko jeden DAC wspólny dla obu kanałów . Możemy mieć zatem już na starcie do czynienia

z przesunięciem momentu próbkowania między kanałami rzędu 1/2 odstępu próbkowania . W takim wypadku

ważna byłoby nie tyle sama charakterystyka opóźnieniowa , ale to żeby charakterystyki opóźnieniowe w obu

kanałach były zgodne, bo inaczej powstaną słyszalne odkształcenia obrazu stereofonicznego .

Fakt faktem że w takim wypadku charakterystyka minimalno-fazowa może być bardziej korzystna .

 

Co tu kryć -temat fazy jest bardzo skomplikowany i laikom bardzo trudno go ogarnąć .

Przyznaje się bez bicia że i ja również mam z tym poważne problemy. :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna uwaga - z pomiarów wynika że przynajmniej europejskie iPody Classic (6 G)

mają trochę mniejszą moc wyjsciową niz poprzednia generacja (Video 5G)

 

0.4 V na wyjściu to niecałe 12mW dla 16 ohm i około 5 mW dla 32 ohm

(standartowa impedencja "firmowych " słuchawek Apple )

 

page31_8.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka informacja apropos pomiarow

 

Setup:

 

Sinewave sweeps from 20hz to 20khz, White Noise, 1khz Impulse Response in wav format.

 

Sampled at 96khz in Adobe Audition CS3.

 

Recorded to internal sound card on a Dell Precision M90(@96/24). Recorded to external Creative Labs USB sound card(@96/24) for verification.

 

Files recorded from Ipod Classic 160gb headphone jack and the line out using the ipod dock that came with my 4g. Files also burned to CD and recorded from a Marantz 8260 cd/sacd player.

 

Files were level matched using a 1khz and 3khz test tones that preceded the sweeps.

 

Processing:

 

All wave forms were displayed at at 1920x1200 and arranged so that screenshots could be taken. The screenshots were then imported into Photoshop.

 

Each of the screenshots were overlaid with varying opacity so that any changes between the waveforms could be seen.

 

Findings:

 

The headphone out and line out on the ipod classic have almost exactly the same frequency response up to 20khz.

 

The headphone out appears to have a brick-wall type filter to stop any output over 20khz.

 

The line out appears to have no filtering on content above 20khz.

 

Compared to the reference Marantz CD player, the ipod classic has identical frequency response from 20hz to 3.5khz.

 

From 3.5khz to 19khz the ipod increasingly deviates with a shelved up treble response. The deviation steadily rises from .1 db at 4khz to .5db from the headphone out at 19khz.

 

If you set the eq in the ipod classic to "flat" it yeilds exactly the same response curve as "eq off".

 

Impulse responses from the Marantz were completely symmetrical. Impulse responses from the ipod classic were similar to those displayed here with a ringing after the impulse.

 

My interpretation of the results:

 

There is a shelved up frequency response on my ipod classic 160gb with firmware 1.0. I can hear it, and I could hear it before I was told it was there. If it were ONLY a .1db bump at 19khz, I agree that it would be inaudible. But its not, its a steadily increasing treble response from around 3.5khz up. This kind of broad shelving will be audible on many headphones. You will either love the sound or hate it.

 

Since the response is the same from the headphone and line out, I am hopeful that the issue can be corrected through a firmware update. This update would either remove the shelving if it was put there intentionally, or provide us with a revised EQ curve that would allow for the correction of the anomalies.

 

(...)

 

Ok - I need to figure out something. The .1 to .5 shelving was not db - it was dbfs. So it was .1 to .5db derivation from full scale digital.

 

I don't know how to convert this to regular db as it would apply to speakers. In speakers and headphones, +3db measured difference is twice the volume level. But the stuff I am talking about is all wave input levels at 96/24.

 

Wklejam tak na szybko, odnosnie Twojej wypowiedzi jak bede mial chwilke sie ustosunkuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( ostatnio do firm bedących jego klientami dołączyło Meizu - zmodyfikowny M6SL ma mieć

bowiem zamiast Philipsa UDA1380 taki sam codec jak np Teclast /Vtec T39 > czyli WM8978)

 

 

jak to ejst prawda ... to moj nastepny player to bedzie m6sl ;] ... ( oby gralo to tak samo jak t39 )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka informacja apropos pomiarow

 

Rafie - coś mi się widzi że Twoje i moje "zródło " to ten sam

"Misio " który znany jest z tego że zamienia w iPodach kondensatory

z tantalowych na aluminiowe i żada za to bóg wie jakich pieniędzy . :D

Mam nieodparte wrażenie że chłop trochę przemyca koks .

 

Przepraszam , ale wmawianie ludziom że odstepstwa od liniowosci w charakterystyce

częstotliwościowej rzędu 0.1 czy 0.2 dB ( i to niezależnie na jakiej częstotliwości 3.5 kHz czy 19 kHz )

dadzą się w ogóle wysłyszeć to dla mnie takie samo "audiovoodoo" jak drewniane podkładki do

odmetalizowania brzmienia czy oczyszczacz kwantowy dla płyt CD .

 

Jak zresztą napisał zresztą jeden z jego oponentów

 

As an audio engineer I must disagree with your conclusions regarding severity of the issue.

The variations found (0.1dB) are simply too small to amount to anything significant.

1dB is DEFINED as the smallest volume change that a human can perceive, and 0.1dB

is a variation far smaller than batch discrepancies in any group of identical speakers

or headphones you care to name.

 

... i miał oczywiście 100 % racje . Zresztą nawet 1 dB to bardzo ale to bardzo mała różnica

poziomu natężenia dzwięku . Człowiek jest w stanie ją wychwycić , ale też tylko i wyłącznie w warunkach

idealnej laboratoryjnej ciszy dla okreslonego bardzo wąskiego przedziału częstotliwości

gdzie słuch człowieka jest najczulszy ( i jest to akurat właśnie te wspomniane 3.5 kHz)

Przy normalnej głośności tła akustycznego ( a tło bardzo dobrze wygłuszonego pokoju przed północą

to ciągle jeszcze około 30dB ) , czy słuchaniu muzyki dopiero różnica +- 3dB zaczyna być jako tako

słyszalna , 6dB to już wyrazna różnica , a 10 dB podwojenie głośności .

 

To o czym on wspomina , to nie odczuwalny przez człowieka wzrost głosności a poziom

głośnosci w rozumieniu fizycznym ( intensywność dzwięku)

 

In speakers and headphones, +3db measured difference is twice the volume level

 

Jest to jednak coś całkiem innego - typowa pomyłka polegająca na pomyleniu wzrostu głosności odczuwanej

przez człowieka z fizycznym poziomem intensywności dzwięku - a to dwa odmienne porządki : fizyczny

i psychoakustyczny

 

Fizyczna zmiana głośności którą można definiować do wyboru jako podwojenie mocy

wyjsciowej ( lub do wyboru napięcia wyjściowego ) w perspektywie psychofizycznej jest

odbierana znacznie słabiej niż realne podwojenie głośnosci >> podwojenie mocy sprawia ze

natężenia dzwieku odbieramy ledwo jako "ciut głośniej " , natomiast podwojenie napięcia

jako wyraznie głosniej . Ponieważ ludzkie zmysły reagują reagują na zmianę bodźca

proporcjonalne do logarytmu wielkości bodźca ( a nie samej wielkości bodzca )

subiektywne wrażenie fizjologiczne podwojenia głośności uzykujemy dopiero

przy 10 krotnym ( a nie dwukrotnym ) zwiększeniu mocy wyjściowej .

 

 

I trzeba sobie od razu powiedziec że gdyby nasze uszy i nasz mózg nie miały tej szczególnej

właściwości logarytmizujacej dopływ bodźców z otoczenia szybko byśmy zwariowali

Kiedyś w watku o Rio Karmie przygotowałem taka tabelka przedstwiającą zależnosci napięcia

wyjściowego ,mocy , głośnosci i skali decybelowej ujętej w perspektywie psychofizycznej .

 

 

skala decybelowa ------ napięcie -------- moc wyjściowa -------- zmiana głośności

+3dB ............................... 1.4X .................. 2X .................................. 1.23X

+6 dB .............................. 2.0X .................. 4.0X ............................... 1.52 x

+10dB ............................. 3.16X ................ 10X ................................ 2 x

+20dB ............................. 10 X .................. 100X .............................. 4 x

+40dB ............................. 100 X ................ 10,000 ........................... 16 x

 

Odstepstwa od liniowości w wykresach charakterystyki częstotliwościowej nie mają wiec aż tak wielkiego znaczenia

dla jakości samego dzwieku . Jezeli te odstepstwa nie przkraczają 1.5 dB w pasmie 50 Hz -15khz

i 3 dB w 20 Hz -20 KHz to tak naprawdę otrzymujemy wyłącznie informacja że urządzenie zostało poprawnie

zaprojektowane i spełnia okreslone normy dla sprzetu HI-FI z przed 50 lat . Popularnośc tego pomiaru wynika

także z tego że jest on dosyć łatwy do przeprowadzenia . - ale w odniesieniu do wspomnanej przez samego

"misia " wybitnie nieliniowej charaterystyki słuchawek czy głośników jego wartość jest umówmy się co najmniej wątpliwa.

 

Na przykład wszystkie najlepsze i najdroższe słuchawki Sennheisera HD -650 , 600 , 580 mają pomiedzy

7 kHz a 11 kHz 12- 15 dB dołek w stoosunku do 1 KHz przy jednoczesnym podbicu na 2-5 kHz

Prowadzi to do tego ze ile SPL HD580 na 5kHz = 100dB/V to na 9 kHz jest to tylko 77dB . Całe 23 dB różnicy !!!

W tej perspektywie rozpatrywanie na powaznie 0.2 dB różnic charakterystyki częstotliwościowej

Classica i Video ( jeżeli nie sa one wynikiem błedu pomiarowego -bo i to jest bardzo prawdopodobne :D )

jest czepianiem się czegoś wręcz anegdotycznie nieistotnego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafie - coś mi się widzi że Twoje i moje "zródło " to ten sam

"Misio " który znany jest z tego że wymienia w iPodach kondensatory

z tantalowych na aluminiowe i żada za to bóg wie jakich pieniędzy . :D

 

Oj chyba nie... ten cytat to jest autorstwa niejakiego Halesa z tego watku. Wkleilem go po prostu, bo zaczalem

czytac, wydal mi sie interesujacy, a musialem uciekac sprzed komputera, stad tez szybkie 'kopiuj - wklej'

 

http://www.head-fi.org/forums/showthread.php?t=260453

 

Natomiast jesli piszac o "Misiu" od iPoda myslisz o iMod/Red Wine Audio, to ten wypowiadal sie w innym watku,

i tam z kolei jego konkluzja byla taka.

 

Based on these findings of the 6G iMod Classic, I'm thinking it is not worth modding them because it not nearly as

much "stuff" in the signal path between the dac and the dock connector as the 4G, 5G, and 5.5G units, so you can't

expect the get nearly the same kind of benefit.

 

Uwaza on tez ponadto, z tego co wyczytalem z nastepnych postow, ze 6G brzmi lepiej niz stock 5.5G zarowno

jesli chodzi o wyjscie sluchawkowe jak i line-out przez docka na dole.

 

I still say that the headphone output of the 6G sounds better than the headphone output of the stock 4G and 5G/5.5G units.

I don't hear ANY bass roll-off, and I don't measure ANY bass rolloff... even with a brutal 8-ohm load.

 

With regards to the headphone output AND the line out of the 6G, to me they both also sound more clear and detailed

than the stock 4G and 5G/5.5G line outs. However, the stock 4G and 5G/5.5 lineout sounds a little warmer, but less

transparent overall. The stock 4G and 5G/5.5G lineouts also have a little more output voltage, so you need to level

match the best you can when doing direct comparisons.

 

Tu link do calej dyskusji ---> http://www.head-fi.org/forums/showthread.php?t=259258

 

 

Natomiast nawiazujac do wspomnianej modyfikacji, to tak sie sklada, ze dalem sie naciagnac :) i od dwoch dni slucham

sobie comba iMod -> Tomahawk -> T2. Owszem musze przyznac, ze brzmi lepiej niz stock iPod, szczegolowo jednak co

o tym mysle, napisze troche pozniej w osobnym watku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czym tak właściwie jest ten cały iMod? O_o czy nie chodzi czasem o "po prostu" podłączenie iPoda przez line-out do wzmacniacza słuchawkowego? w wersji 4G faktycznie coś tam dłubali w odtwarzaczu, ale w wersji 5G piszą "nie można tego zamontować, więc kupcie sobie kabel line-out od <tu adres>"...

 

... więc za co oni inkasują $200?

 

jeśli zaś chodzi o DAC, to szkoda tej zmiany... jeśli iPod ma przestać brzmieć "Karma Like" a zacząć "U3 Like" to źle :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czym tak właściwie jest ten cały iMod? O_o czy nie chodzi czasem o "po prostu" podłączenie iPoda przez line-out do wzmacniacza słuchawkowego? w wersji 4G faktycznie coś tam dłubali w odtwarzaczu, ale w wersji 5G piszą "nie można tego zamontować, więc kupcie sobie kabel line-out od <tu adres>"...

 

Chodzi o to samo, roznica miedzy 4G a 5.5G wynika, z techniki wykonania tegoz. Na stornie pisza tak;

 

Why iMod?

 

Even if you use the very best iPod cable with your stock iPod, you are still not avoiding the serious degradation of sound quality that occurs after the internal DAC. This degradation from the cumulative effects of the following stock components that are directly in the line-out signal path and that were NOT optimized for audiophile use:

 

* The low quality stock SMT coupling caps after the internal Wolfson (before the stock opamp)

* Opamp output stage

* The low quality stock SMT coupling caps after the opamp output stage

* The minuscule circuit board traces that carries the analog line-out signal

* SMD resistors and inductors directly in the signal path

* The signal path inside the stock iPod dock, which contains: the dock connector plug, a very cheap ribbon cable, more minuscule pcb

traces, SMD resistors, and finally the line out jack.

 

I w 4G robia to tak:

 

We take the analog output (line out) signal off of the Wolfson DAC chip and send it directly to the internal 1/8" headphone jack (converting it into a dedicated line-out jack) via high-end Black Gate Non-Polarized NX-Hi-Q coupling capacitors. This completely bypasses all the components listed above that degrade the sound quality of the Wolfson DAC’s line-output.

 

A w 5.5G tak:

 

We take the analog output (line out) signal off of the Wolfson DAC chip and sent it directly to the dock connector pins. This completely bypasses all the components listed above that degrade the sound quality of the line-out of the Wolfson DAC. However, unlike the 4th Generation iMod, we are not able to fit the high-end Black Gate Non-Polorized NX-Hi-Q coupling capacitors inside of the5G/5.5G models. Luckily, we found a solution! We have teamed up with ALO Audio, a highly-regarded cable manufacturer, to introduce the iMod Dock Cable. ALO has found a way to install the capacitors in the dock plug of the cable itself, thus it is required for use with the new iMod.

 

 

O tym jakie to ma w praktyce przelozenie napisze jutro, dzis juz ide pod www.go2bed.com...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stronę to sam znalazłem, ale po jej przeczytaniu mam więcej tam wątpliwości niż odpowiedzi ;]

 

a tak BTW to najlepszy jest komentarz z jakiegoś forum, była to odpowiedź na temat iPoda 5G jaką dali twórcy iModa jakiś czas po tym jak się 5G ukazał: "'iPod 4G ma najlepszy DAC (tu model) jaki w ogóle jest montowany w odtwarzaczach, iPod 5G ma znacznie gorszy - nie będziemy nic montować do 5G bo nie ma sensu"

 

=]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakiego rodzaju watpliwosci.

 

Co do tego drugiego rzuc linkiem. Bo ja przygladajac stare posty znalazlem cos takiego...

 

I actually have sucessfully performed the iMod on an iPod Video, but it was far more difficult and time consuming that I decided not to offer it (it would be too expensive and time consuming and I have many other products to build and mod and not enough time). The internal layout of the iPod Video is a lot different and tapping the signal off of the dac is a serious PITA! Modding the 4G iPod is already a PITA, but the 5G is at least 10x the PITA!

 

Signal path for stock 5G:

 

DAC chip > stock SMD coupling caps > opamp stage (with resistors in the signal path to set the gain) > stock coupling caps (again), ribbon cable connector, ribbon cable, ribbon cable connector (again), tiny board traces to run down towards the dock connector > series SMD inductors > series resistors (I believe 100 ohm...possibly for short circuit protection?) > dock connector pins > dock connector adapter (ex. Turbo dock II)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... więc za co oni inkasują $200?

 

200$ to chyba wersja ekonomiczna - na iModa można wydać znacznie więcej

>> http://www.aloaudio.com/imod/5gimod.html

 

Taki sam kabel kosztuje 380$

 

SuperKindRCA.gif

 

a czym tak właściwie jest ten cały iMod? O_o czy nie chodzi czasem o "po prostu"

podłączenie iPoda przez line-out do wzmacniacza słuchawkowego? w wersji 4G faktycznie

coś tam dłubali w odtwarzaczu, ale w wersji 5G piszą "nie można tego zamontować,

więc kupcie sobie kabel line-out od <tu adres>"...

 

Prawdę mówiąc ja też nie chwytam . Wyjscie liniowe ma bowiem każdy

iPod - 4 G via gniazdo słuchawkowe , 5 G via złącze docka ( podobne rozwiązanie

jest w Karmie ) . Także Classic musi mieć wyjscie liniowe via dock , tyle że w tym

wypadku nie znając nazwy codecu i schematu pinów trudno na razie powiedzieć jak

on jest wyprowadzony .

 

Modyfikacja twórców iModa polega na pewno na zastąpieniu oryginalnych tantalowych

kondensatorów filtru DC kondesatorami aluminiowymi ( "high-end Black Gate

Non-Polarized NX-Hi-Q coupling capacitors )

 

Taki filtry musi mieć każde urządzenie z wyjściem liniowym - wyjście direct drive

w którym składowa stałoprądowa nie jest odfiltrowywana przez kondensatory

tylko elektronicznie równoważona i odprowadzana jest przez masę i słuchawki

jest dobre tak naprawde tylko dla tych ostatnich . W przypadku podłączenia do wzmacniacza

, czy innego urządzenia w rodzaju radia samochodowego może (lub nawet musi ) dochodzić do spięć .

 

Oczywiscie taki kondensator na wyjściu liniowym przy znacznie wyższej impedencji

sygnału i odbiornika może mieć dzięki temu znacznie niższą pojemność niż kondensatory niskoohmowego

wyjścia słuchawkowego (bo przestaje mieć takie znaczenie tworzony przy okazji przez filtr DC

grzbiet filtru górnoprzepustowego który obcina nam sygnały o niskiej częstotliwości )

 

O ile więc kondensatory filtru DC na wyjściu słuchawkowym mają przeważnie pojemność 220uF

, 330 uF lub 460uF ( choć iPod 4 G miał ponoć akurat bardzo niską pojemność 100 uF )

to na wyjsciu liniowym ta wartość moze spaść do 50uF i poniżej .

 

Sumujac co wiemy : w iModzie dla iPoda 4 Gen dokonano więc pewnie takiej podmiany >

tantalowe kondensatory ( wspólne dla filtru DC wyjscia niskoohmowego i liniowego )

zastąpiono lepszej jakości kondesatorami aluminiowymi ( ale żeby nie było tak wesoło najprawdopodobnie

o znacznie niższej pojemności) . Poniewż nowy filtr DC dostosowany jest wyłącznie do wyskoohmowego

sygnału liniowego raz na zawsze pozbywamy się możliwości korzystania z bezpośrednio

podpietych do playera słuchawek . :( W iPodzie 5 gen przez oryginalny filtr DC idzie

tylko sygnałał słuchawkowy , sygnał liniowy korzysta z filtru DC w docku . Ponieważ

w tym przypadku podmiana oryginalnych kondów nic nie dawała , zostawiono je na całe szczęscie

w spokoju (dzięki temu nadal mozemy bez problemu korzytać z normalnych słuchawek bez

używania wzmacniacza :) ) a nowy dołożony filtr DC na aluminiowych kondach

montowane jest na zewnątrz playera : w iModowej w stacji dokującej lub wtyczce złącza kabla .

 

Natomiast zupełnie nie chwytam gdzie jest miejsce w tej iModowej modyfikacji na jakiś

dodatkowy bufor analogowy lub nawet wzmacniacz operacyjny . Sugestia jest wyrazna

że coś takiego zostało tam dołożone , ale nie mogę znależc żadnych szczegółów technicznych .

 

Czy nie ma żadnych zdjęć lub jeszcze lepiej schematów technicznych

" zmodowanego " iPoda 4 lub 5 gen ? :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jakiego rodzaju watpliwosci.

 

co się we wnętrzu takiego "modyfikowanego" iPoda dzieje...

 

bo wydaje mi się że oni po prostu zamiast tego co wymieniłeś (od "stock SMD coupling caps" do "series resistors") montują za $200 jakąś "audiofilską taśmę łączącą" (i proponują darmową wymianę baterii... o ile wcześniej kupisz sobie baterię) a na koniec mówią, że żeby to miało ręce i nogi musisz sobie kupić specjakny kabel, bo to co zostało by zamontowane w 4G nie zmieściło by się w 5G

 

chodzi mi o to, że 4G faktycznie wyglądał po tym modzie jak po przejściu huraganu (coś zostało z niego wycięte, coż zamontowane, gniazdko słuchawkowe działa jako line-out etc.), a w 5G nie ma właściwie wiele do zrobienia (poza bypassem) i kupnem dodatkowego kabla, w którym to kablu jest zamontowane wszystko co najważniejsze...

 

... masz już ten kabel? ;]

 

> linkiem

 

http://www.fixup.net/talk/topic.asp?TOPIC_ID=1999

 

The 4th Gen. iPod uses what we have found to be the best sounding DAC of all the iPods...the Wolfson WM8975. We do NOT offer the iMod for the new iPod Video units (5th gen.), or any of the other iPods (Mini, Nano, older units
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200$ to chyba wersja ekonomiczna - na iModa można wydać znacznie więcej

>> http://www.aloaudio.com/imod/5gimod.html

 

Taki sam kabel kosztuje 380$

 

To sa rozwiazania extreme, ceny jak i cala reszte pominmy milczeniem. Zreszta popatrz sobie na

ceny pozostalych produktow ALO (nie iModowych)... tez mozna doznac malego szoku :o

 

Minimum co jest wymagane do korzystanie z tego, to nowa wtyczka dock, ktora ma wspomniane

przez Was wczesniej nowe kondensatory. Nazywa sie to iMod Female Dock Connector (w dole

zdjecia)

 

imoddockconnector1dw3.gif

imoddockconnector1dw3.1813b4019c.jpg

 

Female iMod mini Dock connector. Used for using your own mini cables. These have the finest female mini jack we could find, high quality with all internally gold flashed components. We install the Black Gate caps along side this female mini jack. Female iMod mini Dock does not come with a mini to mini cable, iMod or Amp..

 

Kosztuje 85$. Nie jest to malo, z drugiej strony na temat samej ceny dyskutowac nie ma sensu. To jest rynek amerykanski, inne przelozenie ma 85$ w stosunku do zarobkow amerykanina, zupelnie inne w Polsce.

 

 

Modyfikacja twórców iModa polega na pewno na zastąpieniu oryginalnych tantalowych

kondensatorów filtru DC kondesatorami aluminiowymi ( "high-end Black Gate Non-Polarized

NX-Hi-Q coupling capacitors )

 

Zgadza sie, z racji tego z w 4G jest wiecej miejsca, udalo im sie wcisnac te kondensatory do

sroda. Jako, ze w 5G miejsca nie ma, kondensatory znajduja sie fizycznie we wtyczce.

 

Gdybys sie podpial do 'dock pins' bez tej wtyczki dostalbys surowy sygnal line-out

z Wolfsona.

 

Natomiast zupełnie nie chwytam gdzie jest miejsce w tej iModowej modyfikacji na jakiś

dodatkowy bufor analogowy lub nawet wzmacniacz operacyjny . Sugestia jest wyrazna

że coś takiego zostało tam dołożone , ale nie mogę znależc żadnych szczegółów technicznych .

 

Przeczytaj jeszcze raz, to co jest powyzej po angielsku. Mam wrazenie, ze zrozumiales dokladne

odwrotne i pomyliles stock iPod z modyfikowanym. Tam pisza, ze w standardowym iPod 5.5G

sciezka sygnalu line-out idacego z Wolfsona wyglada tak:

 

DAC chip > stock SMD coupling caps > opamp stage (with resistors in the signal path to set the gain) > stock coupling caps (again), ribbon cable connector, ribbon cable, ribbon cable connector (again), tiny board traces to run down towards the dock connector > series SMD inductors > series resistors (I believe 100 ohm...possibly for short circuit protection?) > dock connector pins > dock connector adapter (ex. Turbo dock II)

 

I co robia podczas modyfikacji, wg opisow ktore czytalem, to

1) calkowicie wylaczaja powyzej opisana sciezke sygnalu

2) montuja wlasne cos, ktore idzie z pinow line-out Wolfsona i prowadzi sygnal bezposrednio do dock pins.

 

Kondensatory tak jak pisales znajduja sie we wtyczce (female dock) ,bo nie dalo ich sie upchnac do srodka. Czyli

sygnal po modyfikacji idzie teraz

 

DAC chip -> dock connector pins -> Black Gate capacitors (we wtyczce na zewnatrz) ... no i dalej interkonnet / amp / sluchawki

 

Czy nie ma żadnych zdjęć lub jeszcze lepiej schematów technicznych

" zmodowanego " iPoda 4 lub 5 gen ? :mellow:

 

Jak rozmontujecie mojego i ladnie zlozycie go z powrotem to bedziemy mieli :rolleyes:

Od pazdziernika bede sie regularnie pojawial w Warszawie nota bene, wiec moze bedzie

przy okazji pretekst na jakis meet :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli miałem rację, za $200 montują "audiofilski bypass", nalepiają srebrną nalepkę na pleckach odtwarzacza i kierują do sklepu partnera handlowego ;]

nie twierdzę, że nie będzie to brzmiało lepiej... ale za taką cenę? złoty interes... ;]

 

Ja bym tu jednak nie wietrzyl zadnego spisku. Po pierwsze jesli chcesz oceniac kwestie finansowe to ja bym zaczal z punktu widzenia

rynku amerykanskiego i amerykanskich zarobkow Co jak co ale zupelnie inne przleozenie ma 200$ dla amerykanina, zupelnie inne

dla przecietnych zarobkow w Polsce, gdzie 200$ to nierzadko polowa pensji. Sprawa druga spojrz np. na head-fi za ile ludzie kupuja

sluchawki (wyzsza polka), wzmacniacze... popatrz ile osob kupilo UE-11 po premierze (sluchawki za 1200$)... 200$ przy tym to jest

jak dla nas 50 PLN na cole i frytki w McDonalds niestety. Cena jest dostosowana do rynku po prostu. Bardzo watpie, zeby ktokolwiek

tam zawracal sobie glowe Polska i naszymi warunkami cenowo-zarobkowymi. C'est la vie niestety czy nam sie to podoba czy nie.

Z drugiej strony porownujac ceny to iMod 5.5G 80GB w USA kosztuje tyle samo co zwykly 5.5G w Polsce w oficjalnej sprzedazy...

ktos tu wiec robi zloty interes bez 'audiofilskich bypassow' :)

 

Odnosnie odsylania do parntnera handlowego to tylko w przypadku 5.5G, w przypadku moda 4G nie ma potrzeby niczego

dokupowac ani nigdzie odsylac. Wszystko siedzi w srodku, ale wtedy z kolei tracimy wyjscie sluchakowe.

 

Natomiast jesli chodzi o to jak to sie prezentuje brzmieniowo w porownaniu ze stockiem.

 

Po pierwsze zmienia sie bas, w malym stopniu jesli chodzi o ilosc, a duzo wiekszym stopniu jesli chodzi o teksture

i artykulacje. Standardowy iPod gra tak, ze im nizsze rejestry sa grane, tym powieksza sie niezdefiniowanie basu,

slychac bas jako dzwiek, natomiast coraz bardziej gina zatracaja sie w nim detale zwiazane z instrumentem ktory

ten dzwiek wydaje. Po modzie nawet w bardzo niskich rejestrach slychac wyraznie niuanse typu struna kontrabasu

czy np. teksture dzwieku zwiazana np. z wybrzmiewajaca struna gitary basowej. Calkiem niedawno dzieki uprzejmnosci

getza mialem okazje zapoznac sie z albumem Charlie Haden & Pat Matheny - Beyond The Missouri Sky. I jest tam

kilka kawalkow, gdzie graja sobie tylko oni (gitara + kontrabas) i to wylacznie "w dolnych rejestrach". Na stock iPod

jest tendencja do zlewania sie tych dzwiekow, nakladania i tracenia detalicznosci. Na iModzie te partie graja swietnie,

nie ma problemu lapaniem detali jak i sledzeniem poszczegolnych instrumentow.

 

Po drugie scena. Prezentacja w stosunku do standardowego iPoda jest troche bardziej wycofana, ale zarazem zyskuje

na przestrzeni i to zarowno jesli chodzi o kierunek lewo prawo jak i przod / tyl. Najlatwiejsze do wychwycenia na

nagraniach binauralnych, o wiele lepiej wszystko slychac przestrzennie i zdecydowanie latwiej lokalizuje sie kierunek

z ktorego dochodzi zrodla dzwieku. Przyklad. Na Stax Test CD jest nagranie binauralne "When a man loves a woman".

Glowne zalozenie utworu to stoi sobie fortepian i gra, a wokalista chodzi sobie po scenie i spiewa. Zdecydowanie lepiej

i latwiej lokalizuje sie wykonawce i jego poruszanie sie na scenie na iModzie niz stock iPod.

 

Midragne i high - po modzie subiektywne wrazenie wiekszej czystosci, przejrzystosci, detalicznosci i mniej podkoloryzowania...

odrobine chlodniejsza prezentacja niz standard. W przypadku np. klasyki, sa teraz latwe do wylapania detale zwiazane np.

z praca smyczkow na instrumentach

 

Jak poslucham dluzej moda i przelacze sie na zwykle wyjscie to standard ma charakterystyke dzwieku w stylu 'odwrocony

usmiech aka smutna buzka', srednie pasmo pchniete do przodu i troche ocieplone, z lekkim zabarwieniem. Co ciekawe

subiektywnie zmiany nie sa tak oczywiscie jak sie przesiada w gore, z kolei bardzo oczywiste jak czlowiek dluzej poslucha

i cofnie sie do standardowego iPoda. Co moge jeszcze napisac... sa nagrania, gdzie nie bylbym w stanie odroznic stocka

od moda, na innych z kolei roznica jes widoczna jak na dloni.

 

Czy warto? Moim zdaniem, z punktu widzenia polskiego uzytkownika na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

 

Daleki jestem od generalizowania czy tez nabijanie sie z audiofilskiego bypassu. Moje zdanie jest taki. Jesli brac pod

uwage tylko i wylacznie brzmienie i nic innego to IMHO zdecydowanie tak, iMod gra lepiej niz stock. Natomiast patrzc

z punktu widzenia cost-effective i tak dalej... to wydaje mi sie, ze jesli ktos chce kompletowac sobie zestaw w oparciu

o iPoda, to miejsce/czas na zrobienie modyfikacji jest gdzies tam w drugiej polowie czy tez pod koniec listy. Chodzi mi o to,

ze chetnie polecilbym komus zmodowanie iPoda, ale po tym jak juz kupi sobie naprawde dobre sluchawki i amp. Zmiana

iPod -> iMod jest tu IMHO taka kropka nad i wienczaca calosc.

 

Gwoli informacji, bo chyba to pominalem, sluchane combo to iMod 5.5G -> RSA Tomahawk -> ACS T2.

 

Tyle o moich odczuciach po 2 dniach sluchania. W przyszlym tygodniu powinienem dostac Karme, oraz bede tez dysponowal

przez okolo tydzien HD-595, wiec pewnie jeszcze troche uwag dopisze.

 

Swoja droga, widze ze nam sie dyskusja troche zboczyla, wiec moze doloz do opisu tematu iMod 5.5G albo cos

bo nie ma sensu zebym zakladal osobny watek tak jak planowalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wietrzyl zadnego spisku

 

nie wietrzę spisku, po prostu stwierdzam że sobie "suto" liczą za robociznę i pięknie na tym wychodzą ;)

 

> jak dla nas 50 PLN na cole i frytki w McDonalds

 

nawet jak na McDonalds dużo :P chyba że mówimy o jakiejś dużej pizzy...

 

> ktos tu wiec robi zloty interes bez 'audiofilskich bypassow'

 

powiedz to ludziom, którzy potrafią ściągnąć z Ciebie cło a potem dwukrotnie vat ;)

 

> tylko w przypadku 5.5G, w przypadku moda 4G nie ma potrzeby

 

ja wiem, ale które modele przychodzą im teraz częściej? ;)

 

> nabijanie sie z audiofilskiego bypassu

 

nie nabijam się, po prostu skomentowałem koszta usługi... oczywiście z pewnego, określonego punktu widzenia

 

nie twierdzę że nie daje to poprawy, bo jak się okazuje jakiś efekt to daje... ale mimo wszystko, czy po tych wszystkich udoskonaleniach, najsłabszym ogniwem nie jest czasem sam iPod? ;) ciekaw więc jestem, co twórcy iModa powiedzą na temat 6G (nowy DAC) jeśli "inny DAC Wolfsona" w 5G skomentowali tak a nie inaczej (sam cytat wyżej)

 

tak czy inaczej cieszę się z kolejnego usprawnienia Twojego źródła dźwięku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I've spent quite a lot of time with my 6G iPod Classic. I 'scoped the line out and headphone outputs and followed their paths from the Apple 338S0394, which is the new CODEC (dac) chip used, to the line-out and headphone output jacks. Both the line-out stage and the headphone output stage are the cleanest I've seen from Apple. There are no opamps after the Apple 338S0394. There are also no caps, as this chip is fed a split power supply (+/- voltages), so I'm sure there is a push-pull output stage built into the chip. No measured bass roll-off issues under load. There are only a few tiny surface mount resistors/inductors in the signal path.

 

For the 6G iPod Classic, all that is in the line-out signal path after the Apple CODEC is a tiny surface mount 10-ohm resistor, inductor (for HF noise filtering), and the the board traces that feed down to the dock connector. I could bypass all of this and hard wire from the dac directly to the line-out using high-quality wire (like the Cardas wire that I use for the 5G/5.5G iMod), but I don't expect nearly the same kind of improvement as the iMod gives for the 4G, 5G/5.5G units. There is no opamp stage to bypass, no crappy coupling caps before and after the opamp stage to bypass, etc.

 

Z tego co cytujesz wczesniej - jedno zdanie - IMO za duzo nie wynika. Moze faktycznie jak porownac ze soba stock 4g i stock 5.5g, to ten

pierwszy brzmi lepiej. Nie wiem, nie sluchalem, trudno powiedziec. Z modem 5.5G nie bylo tak rozowo jak teraz... czytajac cala historie na

head-fi, a przerylem tego sporo przed zakupem, to zanim dogadali sie z ALO, ktore wlozylo kondy to docka, mod 5.5G istnial w jednym

egzemplarzu jako jeden wielki dirty-hack i byl daleki od produkcji (autor twierdzil, ze mod 5.5G jest dla niego duzo bardziej pracochlonny

niz 4G). Podobniez jak gosc bawil sie w modowanie nano, ale tylko na wlasny uzytek... na head-fi tez sa gdzies dokaldne opisy.

 

Zreszta, czytanie o muzyce to jak... wiadomo Forza ladnie to napisal... postanowilem zaryzykowac i efekt stricte muzyczny jest tego wart.

Niemniej jednak zdaje sobie sprawe, ze nie jest to tania zabawa, bo za ta kase mozna miec drugiego playera, tyle tylko, ze kazdy ma inne

potrzeby, u mnie zawsze wszelkie proby posiadania wiecej niz jednego playera, konczyly sie tym, ze ten drugi lezal na polce i zbieral kurz

w dluzszym okresie czasu.

 

Dlatego tez, mimo widocznej poprawy, majac na uwadze wszystko powyzsze, z polecaniem tego jestem juz duzo ostrozniejszy,

a wrecz bym przestrzegal przed pochopnym zakupem, bo IMHO taka kasew pierwszym rzedzie warto zainwestowac w dobre

sluchawki i ew. ampa jesli jest taka potrzeba, a dopiero pozniej ewentualnie myslec o modzie, jesli ktos ma iPoda, chcialby

przy nim zostac, a jednoczesniej pojsc do przodu jakosciowo.

 

Decyzja o wyslaniu iPoda do moda byle wynikiem zwyklej ciekawosci, majac juz ten sprzet i bedac z niego zadowolonym dowiedzialem

sie o czyms, co byc moze pozwoli wycisnac jeszcze troche wiecej z mojego playera... postanowilem zaryzykowac i tyle. Gdyby nie bylo

roznic, po prostu powiedzialbym trudno, dalem sie nabrac i dalej uzywal 5.5G ktorego bardzo lubie. Proste. Ten sie nie myli kto nic nie robi.

 

Z kolei odnosnie iPoda jako playera, to jest on dla mnie funkcjonalnie (obok Karmy) nawygodniejszym DAPem jakiego mialem

(H140 jakos nie przypadl mi do gustu). Z Karma jest tylko problem malego dysku... lubie miec wszystko pod reka, a nie

zastanawiac sie co wrzucic a co zostawic.

 

Alternatyw innych za bardzo nie mam, na ta chwile to jest moj jedyny sprzet grajacy w domu, poza kompem, ale z kompa sluchac

nie lubie. Wiec mam z jednej strony bdb zestaw do sluchania w domu, jak i w ruchu - wtedy biore tylko iPoda i sluchawki.

 

Case closed :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze tylko odniose sie do wypowiedzi getza na temat tego ze vinnie suto sobie liczy za robocizne - to jest temat pierwszych wykladow z ekonomii, zawsze mowi sie, ze w krajach wysokorozwinietych najdrozsze sa uslugi, a w wypadku czegos produkowanego to wlasnie na wynagrodzenie pracownikow ida najwieksze pieniadze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DAC chip > stock SMD coupling caps > opamp stage (with resistors in the signal path to set the gain)

> stock coupling caps (again), ribbon cable connector, ribbon cable, ribbon cable connector (again),

tiny board traces to run down towards the dock connector > series SMD inductors > series resistors (I believe

100 ohm...possibly for short circuit protection?) > dock connector pins > dock connector adapter (ex. Turbo

dock II)

 

Both the line-out stage and the headphone output stage are the cleanest I've seen from Apple.

There are no opamps after the Apple 338S0394. There are also no caps, as this chip is fed a split power

supply (+/- voltages), so I'm sure there is a push-pull output stage built into the chip

 

Ja szczerze mówiąc szczerze nie rozumiem o co autorowi tych dwóch wpisów chodzi . :(

 

Żaden iPod nie miał bowiem nigdy zewnętrznego op-ampa - takie rozwiązanie

w współczesnych playerach stosowano są bowiem niezwykle rzadko - ja

sam znam właściwie tylko jeden taki wypadek - Jukeboxy Sony ( NW-HD1 ,3 ,5

NW-A1000, 1200, 3000 ) One rzeczywiście mają DAC Burr-Brown i op-amp Pansonica.

W dzisiejszych empetrójkach DAC jest natomiast od razu zintegrowany z wzmacniaczem

w jednym chipie > stąd wszystkie chipy Wolfsona używane przez Apple w iPodach mają

właśnie taki charakter -tak naprawde to nigdy nie są DACi tylko od razu zintegrowane codeci .

 

Oczywiscie , jeżeli pozbywamy się oryginalnego kondesatora i zastepujemy go innym lepszym to taki

sam zabieg powinniśmy wykonać z innymi elementami które mu towarzyszą - filtr DC jest bowiem

wykonany jako prosty filtr górnoprzepustowy - oprócz kondensatora mamy w nim także cewki lub opornik

a jeżeli wywalamy to już raczej wszystko . Tym niemniej taki sam filtr musimy odbudować wokół

nowego kondensatora więc róznica w zasadzie jest żadna . Można najwyżej inaczej dobrać

parametry tych elementów . Natomiast zupełnie nie wierzę w wpływ na dzwięk podmiany odcinków

przewodu taśmowego na jakiś "audiofilski " bezłączkowy kabelek. Trochę to zalatuję kablofetyszyzmem.

 

Zupełnie też nie wiem jak zinterpretować informację że nowy codec zastosowany w Classicu 6 Gen

nie ma żadnych zewnętrznych elementów w postaci kondensatorów . W takim wypadku

możemy mieć w zasadzie dwie możliwości . Albo tajemniczy chip codecu ma wbudowane

zintegrowane kondensatory wewnętrzne ( z uwagi na ich rozmiar - nawet jeżeli bierzemy pod uwagę

kondensatory tantalowe - jest to chyba mało prawdopodobne ) Albo jest to wyjście direct drive.

 

Czym to się różni ? Mogę przedstawić to tylko tak , jak ja to rozumiem ( jezeli robie jakieś

fundamentalne błędy to proszę z góry Majkela o korektę )

 

Sygnał audio to prąd przemienny który ma wartosc uśredniona - Vmid

 

vmidcw6.jpg

 

Jeżeli sygnał jest niesymetryczny - to ma tzw. stałą skladowa napiecia stalego - i punkt symetrii

przesuwa sie w kierunku pozytywnej lub negatywnej amplitudy. Mozna oznaczyć go jako napięcie stale

+ sygnał symetryczny. Rolą kondensatora ( i filtru górnoprzepustowego ) jest odfiltrowanie i uziemienie

wszystkiego co nie jest pozytywną amplitudą (bo chyba żaden sprzęt przenośny w przeciwieństwie do

stacjonarnego nie jest przystosowany do przenoszenia takze negatywanej amplitudy ).

W takim układzie zasilane z wzmacniacza codeca są więc tylko dwa kable : prawego i lewego

kanału , przewód masy podpiety do zasilania natomiast nie jest .

 

W systemie direct drive mamy natomiast do czynienia z elektrycznym zrównoważeniem wyjścia

dzięki któremu możemy w ogóle obyć się bez kondensatorów . Cały trik polega na podawniu

na wyjściu od razu napiecia w okolicy uśrednionego Vmid - podpiety do niego jest w tym wypadku

także przewód masy słuchawek - przy braku sygnału (ciszy ) na wszystkie przewody : prawego

lewego i masy wychodzi to samo napięcie .

 

I są to chyba jedyne rozwiązanie jakie można stosować w przypadku sprzętu przenośnego

( może Majkel mnie poprawi ale nie słyszałem o sprzęcie czy słuchawkach dedykowanych

do sprzętu przenośnego które prznosiłyby takze "negatywny " sygnał ) Pierwsze wymaga

kondensatorów , drugie nie - ale pojawiają się problemy z izolacją takiego układu i możliwością

spięć . Z tego powodu wiekszość firm produkujacych codeci zaleca opcjonalne stosowanie

go wyłącznie w przypadku stosowania normalnych słuchawek . Sygnału wyjścia liniowego

dedykowanego dla wzmacniacza już nie .

 

Choć ten codec rzeczywiscie jest bardzo tajemniczy . Brandowanie brandowaniem , ale

mamy już też zdjęcia rozebranego iPoda Toucha >> http://www.ifixit.com/Guide/iPod/iPod-Touch/130

i ma on taki sam codec jak iPhone czyli Wolfson WM8758BG. I w tym wypadku ewidentnie

widać przy codecu jakieś dwa tantalowe kondensatory .

 

Jeżeli więc w Classicu i Nano III także znalazł sie jednak inny codec Wolfsona to dlaczego

został przez Apple kryptonimowany skoro w iTouchu uzywa się chipów tej firmy w sposób

najzupełniej jawny . Dziwna sprawa . :huh:

 

171ru9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szczerze mówiąc szczerze nie rozumiem o co autorowi tych dwóch wpisów chodzi . :(

 

A moze zamiast tu spekulowac po prostu zapytaj autora, gdzie jego zdaniem ten opamp sie znajduje...

bedzie czarno na bialym :) Adres jest na stronie Red Wine Audio...a Vinnie chetnie i szybko odpowiada...

czasem kilka razy w ciagu dnia. Poza tym, jesli jest ktos kto ma doswiadczenie z rozbieraniu iPodow

(ja przy takich okazjach zawsze cos psuje) to nie widze przeszkod, zeby przy okazji jakiegos meetu

sprobowac zrobic wiwisekcje mojego modelu i zobaczyc co w trawie piszczy.

 

Odnosnie brandowania chipow przez Apple z kolei, to wydaje mi sie, ze to kolejny krok

majacy na celu podkopanie szykow niezaleznym developerom... wraz z nowymi iPodami

Apple zdecydowalo sie na "szyfrowanie" iTunesDB zawartej w playerze, przez co wszystkie

third-party programy z nowymi iPodami nadaja sie do kosza.

 

Zreszta juz wczesniej mimo nie-brandowania nie bylo tak prosto. Nie wiem tez czy zwrociles

uwage na jedna rzecz. Jesli chodzi o Wolfsona, ktory znajduje sie w 5.5G. Otoz, datasheet od

tego chipsetu nie ujrzal nigdy swiatla dziennego, developerzy rockboxa i ipodlinux piszac swoje

sterowniki opierali sie na datasheecie wm8750 (odpowiednie uwagi widac nawet w komentarzach

zrodel). O tym:

 

http://www.wolfsonmicro.com/products/WM8750/

 

Odnosnie tematyki wktora sie zaglebiasz to szczerze mowiac ciezko mi podjac dyskusje

zupelnie sie na elektronice nie znam i nie mam pojecia czym sie roznia jedne kondensatory

od drugich. Poki co jedyna metoda oceny sprzetu audio byly, sa i beda moje uszy. I jak dotad

raczej mnie nie zawodzily. :) A roznica jest na tyle oczywista, ze slychac ja nawet na Sensaphonics

test track (gdzie puszczaja naprzemiennie tony 50Hz i 500Hz) i na ten przyklad ton 50Hz na stock iPod

i po puszczeniu przez iModa brzmi zupelnie inaczej. W tym drugim wyraznie slychac, jakby to nazwac

"teksture wibracji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, jesli jest ktos kto ma doswiadczenie z rozbieraniu iPodow

(ja przy takich okazjach zawsze cos psuje) to nie widze przeszkod, zeby przy okazji

jakiegos meetu sprobowac zrobic wiwisekcje mojego modelu i zobaczyc co w trawie piszczy.

 

No , ja się tego na pewno nie podejmę . :D

Mam do takich rzeczy dwie lewe ręce i pozostaje mi jedynie

całkowicie jałowe rozstrząsania teoretyczne.

 

Bo wiadomo jak to jest z teorią : z jej punktu widzenia między nią a rzeczywistością nie

ma żadnej różnicy , natomiast patrząc na sprawę z punktu widzenia rzeczywistosci owa -

- i to przeciez wcale nie mała - różnica między modelem a praktyką jednak istnieje . :lol:

Tak to niestety jest . ^_^

 

Jesli chodzi o Wolfsona, ktory znajduje sie w 5.5G. Otoz, datasheet od

tego chipsetu nie ujrzal nigdy swiatla dziennego, developerzy rockboxa i ipodlinux piszac swoje

sterowniki opierali sie na datasheecie wm8750 (odpowiednie uwagi widac nawet w komentarzach

zrodel). O tym:

 

Zauważyłem , ale bardzo prawdopodobne że nie jest to wcale związane z dyskretną

poltyka Wolfsona czy Apple , tylko tym że producent iPodów odznacza się nomen -omen

szkockim skąpstwem (w tym sensie obie firmy dobrały się w korcu maku - Wolfson to w koncu

firma z Edynburga :D ) Co mam na myśli ? Mianowicie codeci iPodów są bardzo specyficzne, bo zawsze

pozbawione drugiego ( obok DAC-u ) możliwego konwertera , tym razem analogowo -cyfrowego ( czyli ADC )

Przez to właśnie playery Apple nie mają ani wbudowanego dyktafonu ani wejścia liniowego

( co dziś u konkurencji jest już przecież normą )

 

Ponieważ na standartowy codec Wolfsona składają się trzy elementy : 1) DAC + 2) ADC +

3) Wzmacniacz słuchawkowy - a Apple najwyrazniej wykorzystuje specjalne ( co by nie mówic zubożone )

odmiany tych produktów , to nic dziwnego że nie ma ich w oficjalnej ofercie i katalogu sprzedaży szkockiej firmy .

 

 

A roznica jest na tyle oczywista, ze slychac ja nawet na Sensaphonics

test track (gdzie puszczaja naprzemiennie tony 50Hz i 500Hz) i na ten przyklad ton

50Hz na stock iPod i po puszczeniu przez iModa brzmi zupelnie inaczej. W tym drugim wyraznie

slychac, jakby to nazwac "teksture wibracji".

 

Bardzo możliwe - bo nawet z teorii wynika że iPod przy niskiej impedencji słuchawek

(a zupełnie nie wiem ile mogą mieć Twoje ACS T2 ) może miec z tymi 50Hz kłopot.

 

Jest to związane z wspomnianym przeze mnie filtrem DC opartym na klasycznych

kondensatorach w tym modelu , ponieważ taki kondensator na wyjściu w połączeniu z

niską impedencja słuchawek stwarza także fatalny i zupełnie niepożądzny " skutek uboczny "

- czyli degradujący sygnał i obcinajacy najniższe częstotliwoście filtr górnoprzepustowy .

 

Dla takiego filtru częstotliwość graniczna (obcięcie na poziomie - 3dB ) określona jest wzorem f=1/(2*PI*R*C)

(gdzie f to częstotliwość w hercach , R rezystencja -w tym przypadku impedencja słuchawek w omach ,

, a C to pojemność kondensatora faradach.)

 

Dlatego we wczesnych iPodach ( do 4 G włącznie ) użycie w filtrze DC

kondensatorów 100 uF , zwłaszcza w przypadku słuchawek 16 ohmowych

"rolowało " wyraznie sygnał niskiego basu poniżej 100 Hz.

 

1/(2*3.14159265*16*0.0001) = ~99.5 Hz.

 

W przypdku słuchawek 32 ohmowych problem był już jednak

mniejszy , w tym wypadku ( i kondensatorów 100 uF) czestotliwość graniczna wynosiła 50 Hz

 

1/(2*3.14159265*32*0.0001) = ~50 Hz.

 

Znalazłem ostatnio wykresy Twojego 80GB iPoda 5.5 gen i nowego 160 GB 6 Gen Classica

 

vergleichipod55gzuclassfi0.jpg

 

Wynika z nich pośrednio że w Classicu prawie na bank jest "bezkondensatorowe" wyjście

direct drive - nie widac na nim bowiem najmniejszego rolowania basu , bo i nie widać

wpływu filtr górnoprzepustowego , który gdyby zastosowano kondensatory w stopniu

wyjściowym musiałby się jednak pojawić

 

(Choć dla 220uF - 32 ohmowych słuchawek częstotliwość graniczna (-3dB ) to 21.5 Hz

a dla 470uF ( a takie są np w Vibezie ) nawet 10.5 Hz ( 1/(2*3.14159265*32*0.00047) = ~ 10.5 Hz.)

 

A skoro w nowym Classicu jest direct drive i nie ma kondensatorów na wyjściu to dla Vinniego

jest to rzeczywiście zła wiadomosć - nie ma czego wymieniać i czego modować . :huh:

 

PS Tak przy okazji , zerknąłem na stronę firmy Black Gate - to taki pojedynczy "hi-endowy" kondensator

kosztuje tam 40- 50$ , tak więc robocina i marża Red Wine Audio swoją drogą , ale koszt głównego

komponentu wykorzystywanego w modzie jednak też niebagatelny . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mam na myśli ? Mianowicie codeci iPodów są bardzo specyficzne, bo zawsze

pozbawione drugiego ( obok DAC-u ) możliwego konwertera , tym razem analogowo -cyfrowego ( czyli ADC )

Przez to właśnie playery Apple nie mają ani wbudowanego dyktafonu ani wejścia liniowego

( co dziś u konkurencji jest już przecież normą )

 

Jestes pewien, bo mi sie wydaje, ze jednak wsrod dostepnych akcesoriow widzialem mikrofony do nagrywania

podczepiane przez dock-connector. Mnie sie wydaje, ze to co piszesz wynika, nie z okrojenia codeca, ale skapstwa

innego rodzaju. Apple ma patent na dock connector, w zwiazku z czym kazdy kto chce produkowac jakies akcesorium

z niego korzystajace, musi odbyc pielgrzymke i polozyc cos na tace :) Widac, ze Apple doi swoja krowe jak tylko sie da

zarabiajac nie tylko bezposrednio na sprzedazy urzadzen oraz myski, ale takze posrednio - dojac producentow akcesoriow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeju, ale się tu debata zrobiła! :o Prawdziwa walka o sprawę iPoda (iModa?)! :D Prawda jest taka, że iPod 6G to kopniak dla Red Wine Audio, bo nie ma już buforów analogowych, które wcześniej firma Red Wine Audio była uprzejma wyrzucać, a ponadto podmieniać kondensatory. W 6G już buforów nie ma, a samą podmianą kondensatorów w line-out za wiele się nie poczaruje. Dlaczego? Ponieważ z line-out jest pobierany bardzo mały prąd, innymi słowy wzmacniacze mają dużo wyższą impedancję wejściową od słuchawek.

 

Kwestia usuwania DC na wyjściu - najprościej jest dać kondensator sprzęgający, tyle że on nie uziemia prądu stałego (jakby to chciał @getz), tylko pozwala się mu odłożyć na jego elektrodach. Sygnały zmienne napięciowe przechodzą przez kondensator jako ich pochodna, czyli przy dużej pojemności po prostu przechodzą. ;) Pochodna ze stałej (w tym prądu elektrycznego) to jak wiemy ze szkoły średniej, dokładnie zero.

Innym sposobem kompensowania DC jest tzw. DC servo. Można je wbudować w kodek jako układ analogowy, lub algorytm DSP (np. Wolfson tak robi, kiedy robi - filtr górnoprzepustowy). Ja jestem fanem tej drugiej metody, ponieważ likwiduje ona 2 niekorzystne efekty. Pierwszy to zależność częstotliwości odcięcia od impedancji słuchawek, a drugi to wpływ (negatywny) kondensatora na dźwięk. Dobrze brzmiące kondensatory o dużej pojemności są niestety za duże dla sprzętu przenośnego. :( Tak więc ze względów gabarytowych sięga się po możliwie małe pojemności i dobrze upakowane, ale kiepsko grające technologie (monolityczne, tantalowe).

 

Stricte odnośnie tematu - nie ma nad czym ubolewać, iPod nigdy nie potrafił do końca wykorzystać potencjału Wolfsona, więc lepiej niech robią na czymś tańszym, to może ceny spadną? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności