KaszaWspraju Posted November 20 Report Posted November 20 (edited) Noble Audio Ronin. Dziękuję Audiomagic za użyczenie sprzętu. Całość odsłuchów na gumkach AZLA SednaEarfit Light Short - są szerokie na wyjściu. Ogólna charakterystyka, grają lekko do przodu, są piekielnie szybkie i precyzyjne. Prawie równe. Nie mają za dużo basu. Jest on bardzo szybki, nisko schodzi, ale mało mruczy. Stawiana na jakość, a nie ilość. Słychać, że to bardzo dobra armatura, a nie dynamik. Noble Audio postawił na względną naturalność i neutralność. Bardzo dobrą średnicę i świetne wysokie pasmo. Mnóstwo Szczegółów i ta rozdzielczość. Wszystko jest bardzo dobrze zestrojone i spina się w całość. Nic nie męczy, zero agresji, super dynamika i mikrodynamika. Można słuchać długo ciesząc się każdym detalem w utworze. To co przytłaczało na początku w Monarch MK3 w Roninach brzmi świetnie i angażująco, wciąga słuchacza w zabawę: a to słyszałeś, wiedziałeś, że tu jest ten dźwięk i.t.d. Ma na to głównie wpływ bardzo udana implementacja przetworników EST w mojej ocenie, na podstawie krótkich porównań różnych doków na AVS 2024 i moich MK3. Przez tę precyzję, szczegóły i szybkość wysokie pasmo jest zaakcentowane, delikatnie z przodu. Reszta gra równo i spójnie oraz czysto ale bez suchości. Nic nie jest przesadnie dociążone. Nie ma tutaj sztucznie rozciągniętym skrajnych pasm, bo nie trzeba. Wszystko gra w danym obszarze więc scena nie wydaje się bardzo duża. Tak trochę po za głowę moim zdaniem. Holografia jest prawie perfekcyjna. Efekt przestrzenności jest wielce wiarygodny. Barwy instrumentów oddane w bardzo naturalny sposób, dla niektórych będzie blado. Wysokie pasmo to popis Noble Audio. Czysto, klarownie, przyjemnie, z masą smaczków, bez zgrzytania zębami podczas pików tego pasma. Kobiece wokale zyskują np. Beth Gibbons, ale już Aga Zaryan, brakuje trochę Agnieszki, to nie ta barwa. Męski śpiew, ciut cieniej za to z większa artykulacją. Wszystko jest kreowane smuklejszą, wyraźną kreską.Jeszcze jedno spostrzeżenie które słuchać od razu. Czarne tło też jakieś wyczynowe, mniej organiczne i nie mroczne. Nieoczywiste, próżnia, a nie czarna dziura jak w Omnium. Poprawia to jeszcze już wyżyłowaną klarowność i powoduję, że scena nabiera jeszcze większego efektu przestrzennego w swoim obszarze. Na tych dokach można miksować muzykę profesjonalnie. Nawet jakieś artefakty brzmią jakby miały swoje miejsce w utworze. To pierwsze słuchawki które w pełni nadążały za Polyphia, pokazują cały kunszt muzyków. Lovesong do The Cure nigdy nie brzmiał tak perfekcyjnie, ale nie ma tej tajemniczości i miękkości tak nie otula. Rozłożyły złożoność utworów filmowych Hans Zimmer’a, wyciągnęły wszystkie smaczki oraz pokazały wyraźnie orkiestrację. Ronin to wyczynowe granie, bardziej techniczne i mniej nasycone. Z małym pazurem, za to poważne i dojrzałe. Za wszystko odpowiada 8 zbalansowanych armatur z czego 4 pochodzą od Sonion. Grają bas i mid bas. Cztery następne odpowiadają za częstotliwości średnio niskie i średnie pasmo. Ostatnia czwórka to przetworniki elektrostatyczne odpowiedzialne są za wysokie i super wysokie częstotliwości.12 „driverów” zamkniętych w zgrabnej obudowie. Na moich tipsach nie miałem problemu ze szczelnością czy dopasowaniem do ucha. Jednak szczerze mówiąc z ulgą wracałem do Ciem. Jak donosi Noble Audio dołączony kabelek został specjalnie dobrany i wykonany przez Eletech: 26 AWG , 4 Wires Gold Plated OCC + OCC Copper & Silver Plated OCC Copper Dual Stranding Design 7 Interior Core Litz OFC Plated Silver Shielding Eletech Customized connectors and Y-split Individually Enamelled strands FlexiMax Insulation Świetnie się prezentuje, wykonanie jest bez zarzutu. Wizualnie stanowi całość ze słuchawkami. Użytkowo też się sprawdził ale jest sztywniejszy niż np. ten dołączony do Omnium czy Monarch MK3. Pamięta dłużej kształt. U mnie po kilku dniach jeszcze są widoczne „zagniecenia”, więc ten „fleximax” taki sobie. Byłem ciekaw czy zmiana źródła bardzo zmieni charakter Roina. Z Questyle CMA 600i podpiąłem coś bardziej zrelaksowanego, cieplejszego, wolniejszego. Akurat miałem pod ręką Rose Technics RT 5000. Po przesiadce słychać, że Rose uspokaja Ronina i dodaje ciepła, mid basu. Ogólnie wydaje się, że basu jest więcej ale stracił trochę na jakości, słuchać mocniej „puff” niż „łup”. Jest więcej wypełnienia i masy na środku, za to mniej klarowności i wykończenia. Domyślam się ze słuchawki są czułe na źródło i bardzo dobrze się skalują z jego jakością. Te słuchawki potrzebują więcej kontroli i prądu. RT5000 cofną ciut wysokie pasmo. Scena troszkę mniejsza, nie ta przestrzeń między muzykami. Małe ale wyraźne zmiany. W utworach których się dużo dzieje słychać, że Questyle lepiej kontroluje ruch. Wysokie jest najodporniejsze na zmiany w tej parze jak i wokale. Tu prawie nic się nie zmieniło poza odrobiną ciepła które nie zaszkodziło. Te cały mój opisach wrażeń może sugerować, że są to słuchawki jednowymiarowe. Nic tylko ta precyzja i szybkość, przesyt szczegółów, rozdzielczość oraz mniejsza ogólna muzykalność. W bezpośrednio i krótkim porównaniu, np z Omnium, można odnieść takie pierwsze wrażenie. Jednak Ronin bronią się w mojej skromnej ocenie. Mają swój charakter ale nie przeszkadza on w przyjemnym słuchaniu muzyki. To są wyczynowe słuchawki za wyczynową cenę. Nie słyszałem do tej pory tak idealnie podanych wyżej wymienionych cech. Mamy pełny i nieskrępowanych wgląd w muzykę bez zmęczenia tą, powtarzany tyle razy, precyzją, szybkością i masą szczegółów. Tak, nie są super muzykalne, analogowe czy organiczne ale muzyki słucha się na nich wybornie. Edited November 20 by KaszaWspraju 6 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.