Jump to content

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 2 months later...
Posted

Jakis czas temu miałem okazję wypożyczyć FH19 od niezawodnego @kurop.

 

Obiecałem naskrobać krótkie wrażenia, bo to model z pewnością warty uwagi.

 

Pierwsze wrażenie po odpakowaniu FiiO FH19 to "o kurczę, ale one duże". Faktycznie, kopułki są wielgaśne i budziły we mnie pewne obawy co do komfortu. Okazały się one jednak tylko odrobinę uzasadnione. Dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu (zarówno słuchawki jak i samego kabla), FH19 bardzo dobrze dopasowują się do ucha. Nie powiem żeby w nim znikały, bo wyraźnie odstają, ale siedzą solidnie i okazują się wygodne nawet przy ponad 2 godzinnym odsłuchu. Mimo większego rozmiaru, profilowana budowa sprawia, że są wygodniejsze od swojego poprzednika, czyli FH9. W FH9 tego wyprofilowania brakowało co w połączeniu z dość ciężkimi kopułkami powodowało, że konieczne było kombinowanie z tipsami żeby słuchawki nie wylatywały z ucha. Tutaj tego problemu nie miałem - na większości dobrze dopasowanych rozmiarowo tipsów było ok. Jeśli miałbym mieć jakieś uwagi, to mogłyby te kopułki być jednak lżejsze. Przyzwyczajony do lekkich i kompaktowych Penom Impact i Mest Indigo, zajęło mi nieco czasu by przestawić się na FH19 - po prostu czuć, że ma się coś w uchu.

 

Przejdźmy do dźwięku, bo on jest jak zawsze najważniejszy. FiiO FH19 to bardzo rozrywkowe, energiczne słuchawki o neutralno-ciepłym, muzykalnym profilu. Grają z olbrzymią dawką powietrza i szeroką sceną, przypominają pod tym względem nauszne słuchawki otwarte. To chyba pierwsze IEM-y które tak bardzo przypominają mi graniem modele nauszne. Oczywiście duża w tym zasługa pół-otwartej konstrukcji, która nadaje im unikatowego charakteru (ale jednocześnie pogarsza izolację).

 

Pierwsze skrzypce w FH19 gra bas. To zasługa podwójnego dynamika od Onkyo. Basu jest dużo, ale nie za dużo. Jest świetny technicznie, sprężysty i efektowny, z dobrą teksturą. Na prowadzenie wysuwa się mięsisty mid-bass, który momentami może nawet delikatnie się rozlewa, ale zdecydowanie w granicach rozsądku. Nieco mniej jest subbasu, ale nie można narzekać. 

 

Świetne wrażenie robi średnica, która nie wybija się na pierwszy plan, ale jest wyraźna i bezpośrednia. Wokale potrafią zachwycić, są wyraźne ale zarazem potrafią zaskoczyć intymnością, zarówno damskie jak i męskie. Nie jest to poziom Penon Impact czy najlepszych średnicowych IEM-ów, ale w swojej półce cenowej FH19 nie mają się czego wstydzić.

 

Góra jest świetnie doświetlona i umiejętnie zestrojona. Można docenić dobre technikalia, wyraźne dźwięki talerzy i innych instrumentów, bez niepotrzebnej sykliwości. Jest klarownie i przyjemnie, choć momentami może jednak trochę zbyt grzecznie? Ma to jednak swoje plusy - słuchawki nie męczą i można ich słuchać godzinami.


FH19 nieźle reagują też na zmianę źródeł, a przede wszystkim żonglowanie tipsami. Zależnie od dobranych gumek można podkręcić sobie wysokie ton czy nieco przyhamować basowe zapędy dynamicznych przetworników. Nie będzie to wywrócenie profilu dźwiękowego do góry nogami, ale zmiany będą łatwe do odnotowania. W zestawie są także łącznie trzy filtry, przy czym domyślnie założono zielone (sopranowe) i z nimi moim zdaniem FH19 grają najlepiej. Na czarnych, zrównoważonych, robi się nieco duszno i trochę nijako, a czerwone, basowe... no cóż, to propozycja dla typowych bassheadów.


W swojej cenie FiiO FH19 są na pewno bardzo ciekawą propozycją, być może jedną z ciekawszych w budżecie. To energiczne granie z wyraźnie zaakcentowanym basem, a pół-otwarta konstrukcja sprawia, że styl grania FH19 nawiązuje do słuchawek otwartych. Przez to najnowsza hybryda od FiiO brzmi na swój sposób unikatowo i chociażby dlatego warto jej spróbować.

 

 

 

fiiofh19.jpg

  • Like 8
  • Thanks 1
  • 2 weeks later...
Posted

Myślałem, ze w temacie będzie posucha. Byłaby szkoda, bo słuchaweczki warte rozważenia.

Nie miałem  nigdy dokanałówek w tym przedziale cenowym ,a tym bardziej od Fiio . Z tego , co czytałem, to ludki próbują porównać  je z fh9. Nawet Ktoś ,jakiś czas temu pytał mnie na forum odnośnie basu- ten jest pierwszorzędny.Niestety nie miałem możliwości i okazji, żeby je porównać ,ale  to ,co one wyczyniają  z muzą,to mistrzostwo . Tutaj mój ukłon do  kolegi @kurop za udostępnienie testówki , bo dzięki temu wiedziałem, że muszę je mieć. Podobny przypadek miałem , kiedy podczas spotkania w domu u kolegi @Comptonmiałem okazję zetknąć się poraz pierwszy,z audeze xc.....do dzisiaj są ze mną:wub:

  • Like 1
  • 2 weeks later...
Posted

Świeżo po wymianie fh9 -> fh19. O zakupie po krótkim odsłuchu zdecydowała przede wszystkim pełna, kulista scena z bardzo dokładnym pozycjonowaniem planów i poprawiona ergonomia. Słuchawki, mimo że większe, dużo lepiej trzymają się w uchu dzięki wyprofilowaniu. Kolejna zaleta z mojego punktu widzenia to większy akcent na środek pasma i technikalia poprawione pod każdym względem. FH9 nadal są solidną pozycją, ale w moim odczuciu nieco bardziej rozrywkową.

Odsłuch i zakup u @mp3storeBDG - jak zawsze sama czysta przyjemność ;)
 

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

Register to have access to community resources. Forum rules Terms of Use and privacy anc cookies policy Privacy Policy