TempoTec March III - M3 - opinie, doświadczenia.

[HappyBlack]

Dzień dobry.

 

Przyszła pora podzielić się krótkim opisem doświadczeń z jednym z ostatnich muzycznych zakupów - DAC / AMP TempoTec March III M3.

Po pobieżnym przeszukaniu internetu widzę, że chyba będę przecierać szlaki, bo do tej pory nie pojawiło się zbyt dużo opinii związaną z tą puszeczką.

 

 

Nie bez przyczyny używam tu formy zdrobnionej - pierwszym wrażeniem, jakie wywarł na mnie Marzec Trzeci (Trzeci Marca? Albo może Marsz?), było to, jaki jest mały i poręczny. Nie, żebym spodziewał się czegoś rozmiarów stacjonarnej wieży, ale raczej czegoś pośrodku. Żeby było obiektywnie: mierzy 8,5 cm x 10 cm x 3,4 cm.

 

A subiektywnie, w porównaniu do Sany Clip+, mojego sztandarowego wzorca miar i wagi:

 

 

Pod względem fizykaliów - jest bardzo dobrze. Materiały sprawiają wrażenie solidnych. Całość jest dobrze spasowana; nic nie trzeszczy, nie jest luźne. Wtyki nie tańczą. Pokrętło ma wyraźne kliki między każdym stopniem, co bardzo doceniam. Na spodzie umieszczono dwa antypoślizgowe, gumowe paski.

Jedyne, co mogłoby wymagać poprawy - wyświetlacz. Nawet po wyłączeniu urządzenia ten delikatnie świeci (widać go w nocy). Zastosowana w nim czcionka może i jest czytelna, ale niesamowicie tandetna. Celem podtrzymania jednorodnej estetyki można było użyć tej, która jest na obudowie, a nie jakiegoś szeryfa..

 

 

 

Jeśli chodzi o wejścia / wyjścia i połączenia, do dyspozycji oddano rozsądne minimum w sprzęcie takiej klasy: sygnał można nadawać po USB C lub Bluetooth (LDAC, AAC, SBC), natomiast w przypadku wyjść mamy: 3.5 SE oraz 4.4 BAL na froncie, a z tyłu: RCA, coaxial i optyka. Dodatkowe miejsce na podłączenie antenki Bluetooth.

Do działania urządzenie potrzebuje niezależne źródło zasilania 5V 2A po wejściu USB C - czy to z ładowarki sieciowej, czy z power banka, jeśli chcieć używać go mobilnie.

 

 

Od razu przyznam się, że z większości oferowanych tu rozwiązań nie miałem jeszcze okazji korzystać, bo nie dysponuję żadnymi głośnikami, jakkolwiek dziwne może się to wydać. Bluetootha również nie odpalałem, bo skoro wzmacniacz jest raczej stacjonarny i podłączony na stałe do PC, to parowanie go z czymś bezprzewodowo wydaje się pozbawione większego sensu.

 

Pod maską producent zamieścił układ AK4493SEQ oraz 4 sztuki wzmacniaczy OPA1688, co przekłada się na poniższe osiągi:

 

 

Jak to brzmi w praktyce?

 

Bardzo dobrze.

Co prawda moim najbardziej wymagającym sprzętem najprawdopodobniej są.. pchełki, jednak to 500 Ω potworki, które bez zastanowienia ciągną, ile mogą (TGXear Serratus). Ponownie: na próżno szukać u mnie słuchawek wokółusznych / nausznych, tak że i tutaj nie pomogę i nie powiem, czy Marzec by takowym sprostał.

Póki co, nie wchodziłem na poziomy głośności większe niż 45 / 100. Non stop włączony GAIN. Przełącznik BASS, jak to zwykle bywa, można by spokojnie wyrzucić - po jego włączeniu muzyka brzmi jak ze studni.

 

Dźwięk jest świetny. Dynamiczny, detaliczny, przestrzenny. Nieco cieplejszy i bardziej dociążony niż ten, który wcześniej zapewniał mi Tanchjim Space ze swoim podwójnym układem CS43131. Tło jest cichuteńkie, bez cyfrowych pomruków. Irytować może "pyknięcie", które pojawia się 15 s od zatrzymania sygnału, gdy na ekranie urządzenia pojawia się USB PAUSE. Przy wznowieniu odtwarzania nic już nie słychać. Być może dałoby się to rozwiązać programowo.

 

Do tej pory nie doświadczyłem żadnych problemów z transmisją dźwięku. Opóźnienia, nawet jeśli są, pozostają nie do uchwycenia. Wzmacniacz działał całkowicie poprawnie już po podłączeniu do komputera, bez instalowania żadnych dodatkowych sterowników. Mimo to pobrałem ze strony TempoTec panel sterowania, żeby zobaczyć, co można konfigurować:

 

 

 

 

Na koniec dodam, że sugerowana cena na stronie producenta to 129$ (do których doliczyć trzeba wszelkie opłaty związane z importem sprzętu), co, zważywszy na dostępne układy i zestaw wyjść, wydaje się być atrakcyjną ofertą.

Mnie pod koniec marca udało się za niego zapłacić łącznie (z opłatami importowymi) 101$ - wymagało to pewnej kombinatoryki z dostępnymi wówczas na AliExpress kodami, kuponami i dodatkową zniżką przyznaną przez sprzedawcę, ale efekt okazał się być warty zachodu, bo mam wrażenie, że to sprzęcik, który zostanie ze mną na lata.

[Birken]

Taka ładna czcionka a ten marudzi. Ja to bym opisy elementów zmienił na ta z wyświetlacza  anie odwrotnie. 

Ma to preamp czy nie? 

[HappyBlack]

Nie jestem pewny odpowiedzi, ale z braku informacji o takowym, skłaniałbym się ku temu, że nie, nie ma.

PS:

Parę słów należy się jeszcze odnośnie dołączonych akcesoriów - a mianowicie dwóch przewodów USB A - USB C oraz ładowarce (kosteczka z pojedynczym wejściem USB A): wszystko najlepiej od razu wymienić na komponenty własne, bo przewody są z gatunku tych śmierdzących gumą, domyślnie pozaginane, a ładowarka ma piszczące cewki.

 

O czym jeszcze zapomniałem napisać, a co dla kogoś może się okazać ważne: przy podłączeniu do przedniego panelu TempoTeca słuchawek pod oba gniazda (3.5 oraz 4.4), faworyzowane jest 3.5 mm, a sygnał w 4.4 zanika. Tanchjim Space w takich samych okolicznościach sygnał puszcza na oba gniazda. Ot ciekawostka.

 

 

[pylaczynski]

Dodałbym, że na stronie producenta można go wyrwać za 89 USD obecnie, co jest całkiem dobra ceną za pakiet!

 

[marek_m]

 

[side]

Czy można słuchać z dwóch wyjść jednocześnie?

[Birken]

38 minut temu, side napisał(a):

Czy można słuchać z dwóch wyjść jednocześnie?

W dniu 3.05.2023 o 17:12, HappyBlack napisał(a):

przy podłączeniu do przedniego panelu TempoTeca słuchawek pod oba gniazda (3.5 oraz 4.4), faworyzowane jest 3.5 mm, a sygnał w 4.4 zanika.