Skocz do zawartości

Stary wyjadacz dźwięku z komputera vs Soundgenic IO Data


Aro91

Rekomendowane odpowiedzi

Przez 2 tygodnie bawiłem się z nowo testowanym "grajkiem" transport plików IO Data Soundgenic i w zestawie dostałem lepszy ręcznie składany zasilacz, podziękowania dla Pawła za wypożyczenie klocków na testy.

Jakiś czas temu już słuchałem tego transportu i przez chwile porównałem go do mojego laptopa słuchając plików, w innym temacie opisywałem jak grał transport u Kolegi.


Mój tor
kolumny DIY Hurricane, wzmak Sony STR V5, interkonekt Duelund, DAC Lampucera DIY, głośnikowe domofonowe, listwa modyfikowana, transport IO Data/ PC
PC był modyfikowany pod jakość dźwięku

Obsługa transportu Soundgenic
Po podłączeniu transportu wrzuciłem 2 aplikacje do amrtfonu, firmowa od IO Daty oraz Lumin
większych problemów nie było pod czas używania, mianowicie raz, dwa razy coś apka nie chciała wczytać, nie widziała plików wgranych na dysku w transporcie, pare minut i wszystko chodziło jak powinno, czasem restart urządzenia pomógł, sam dysk w transporcie lekko "pyrka" i go minimalnie słychać z odległości 2 metrów, podświetlenie w zasilaczu DIY było zbyt rażące i lepiej gdzieś go ukryć na czas słuchania, chociaż samo wyłączenie zasilania wygląda ciekawie gdy z 12v powoli maleje do 0 wraz z wygasaniem podświetlonych cyferek (zasilacz DIY)
Zapomniał bym dodać, z wad można zaliczyć brak obsługi plików DSD/DFF

Brzmienie

Soundgenic gra mniej więcej tak analog, słuchałem nieco winyla i to trochę podobny nalot, po bezpośrednim porównaniu z moim PCtem jest wyraźnie inny charakter, inna prezentacja dźwięku, wyraźnie mniej cyfry czuć
Zapewne PC PCtowi nie równy i może jeden lepiej grać drugi gorzej, zależy kto czego oczekuje i jak mu się zgrywa z resztą sprzętu..

W moim torze mam "neutralno" zadziorne kolumny, wzmacniacz już jest lekko zadziorny koncertowy to samo DAC gra z pazurem... dodam do tego efektownie, cyfrowo grający PC i będzie za dużo tego dobrego, może za ostro i zbyt mało subtelności, gładkości w brzmieniu, co mnie wcale nie dziwi.

IO Data jest chyba pod każdym względem lepszy od kompa w moich warunkach, ale to też dlatego o czym ciut wyżej wspominałem, bardzo fajna rozdzielczość, napowietrzenie, inaczej budowana scena (więcej realizmu) dźwięki jeszcze swobodniej rozchodzą się w pokoju, ograniczenia bliskości ścian stają się mniej dokuczliwe bo dźwięk z kolumn coraz realniej obrazuje gdy coś jest odegrane daleko na szerokość sceny czy głębokość.

Próbowałem opisać w kilku słowach brzmienie samego transportu znając doskonale jak grał u mnie tor wyłącznie z użyciem kompa, laptopa od lat..

Opisał bym tak że IO Data inaczej buduje dźwięki, inny charakter, z czego się to bierze?
Mój PC gra imo sztywno, powtarzalnie, wypłaszcza bryły obiektów, nie przekazuje tyle szczegółów detali, jednym z większych problemów takiej prezentacji jest to że w PC jak by wszystkie dźwięki starały się na silę zwrócić na siebie uwagę, tak to słyszę i przez co brakuje tej aury/subtelności, swobody, kolejnym problemem były pewne braki w rozdzielczości, wygładzeniu konturów, PC dodatkowo rysował grubszą kreską zarys, dynamika jest również inna, część wybrzmień są skracane, szybciej wygasające, na tym transporcie słyszę więcej harmonicznych, barwa plastyczna bardzo przyjemnie zszyta ze sobą.
Bryły instrumentów dobrze wygładzone i zaoblone, dosyć "okrągłe" myślałem chwilę czy same werble nie były już zbyt złagodzone, ale z drugiej strony nawet w tym przypadku odzwierciedla się to z nawiązką bo IO Data nada im lepszej dynamiki, detali, wypełnienia, zróżnicowania mimo że tak zaobla bryle.

Od kilkunastu tygodni korzystam z EQ APO który poprawia u mnie problemy z zakresem do 700hz i wyrównuje różnicę głośności obu kolumn...
Porównałem też jak sprawdzi się sam transport IO Data (słuchając z tego transportu nie można było użyć żadnego korektora EQ) gdy w PC słuchałem po korekcji APO.
Jakie wnioski?
IO Data w dalszym ciągu przewyższała w samym realizmie odtwarzanej muzyki, było więcej przestrzeni, swobody rozchodzenia się obiektów, większa dynamika w raz z lepszą rozdzielczością.
PC z APO EQ miał za to bardziej wyrównany bas, mniej obfity przy 50hz i lepiej dociążony w okolicy 200hz
I w tym wypadku przez problemy z akustyka bas na transporcie miał trochę obfity, miękki, okrągły bas, o dziwo tej dziury w wysokim basie nie było tak czuć co na PC bez użycia EQ.

 
Podsumowując
Mimo że IO Data grała bardziej "audiofilsko" transparentnie, większą sceną czy napowietrzeniem, to nie te aspekty zrobiły na mnie największe wrażenie
Najbardziej doceniłem za tą aurę/ subtelność, wokale na pierwszym planie nie były "ogromne, duże a odpowiednio zespojone by nie zagłuszać reszty na scenie, tu nic na silę nie chce zwracać na siebie uwagi, kontur w brzmieniu fortepianu czy innego instrumentu subtelny, delikatnie rysowany, lekki i jest to bardzo naturalnie mimo że całe życie słuchałem na tanim sprzęcie muzyki.

 

IO data 111.jpg

io data 222.jpg

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności