MichalZZZ Opublikowano 14 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2023 (edytowane) Cześć, Jak w tytule. Nie daje mi to spokoju i zastanawiam się gdzie jest granica w strojeniu słuchawek przez inżynierów i na czym to polega. Już tłumaczę o co mi dokładnie chodzi. Mianowicie marzą mi się takie słuchawki, które miałyby detal, dynamikę, szybkość, bas, wysokie, scene z Abyssów 1266 TC oraz rozdzielczość, barwę, średnie i wokale z Susvary. Zastanawiam się czy fizycznie jest to możliwe, aby kiedyś coś takiego powstało. Albo inaczej. Czy jeżeli określamy słuchawki jako liniowe, czy ta linia może być tak wyśrubowana, aby osiągnąć poziom dołu i wysokich z Abyssów oraz średnicy z Susvary? Rozumiem też, że jeżeli moje ulubione Abyssy mają niespotykany wręcz nigdzie indziej bas w słuchawkach, to te średnie siłą rzeczy muszą być ciut wycofane i wtedy robi się też miejsce na doskonałe wysokie, czyli taka klasyczna Vka, ale czy na tej ogromnej scenie (ewentualnie można tu wziąć za wzór czy tam przykład ponoć jeszcze większą scene wszerz w takich słuchawkach jak HD800 czy He1000) nie da się pomieścić nieco bliższych średnich tak aby ten bas wtedy nie wchodził na niższe średnie? Wszystko chyba będzie się kręciło wokół rozdzielczości dźwięku i właśnie tutaj będzie w dużej mierze zależało gdzie jest granica w strojeniu i czy da się ta granicę przekroczyć. Zdaje się równie ważna, choć nie tak jak rozdzielczość, będzie też holografia na scenie. Tutaj też mnie bardzo to ciekawi jaka jest skala możliwości i gdzie są granice w słuchawkach. Jasne jest też dla mnie, że w pewnym sensie możemy sobie to wszystko sami dostroić sprzętem towarzyszącym w postaci wzmacniacza, przetwornika etc. bo sam dzięki mojemu systemowi osiągnąłem kapitalne średnie w Abyssach (jak na ich możliwości), z czego jestem bardzo dumny, ale gdyby to odłożyć na bok i skupić się na samych słuchawkach, to czy myślicie, że doczekamy sie takich słuchawek które zaserwują nam wszystkie zalety z w/w słuchawek o których wspominam pogrubionym teskstem na początku mojego posta? A może takie słuchawki już powstały i nazywają sie np. Sennheiser Orpheus... Pozdrawiam, Michał. Edytowane 14 Marca 2023 przez MichalZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 14 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2023 3 godziny temu, MichalZZZ napisał(a): A może takie słuchawki już powstały i nazywają sie np. Sennheiser Orpheus... AKG K271 MkII Oczywiście żartuję - ale tak się składa, że im dłużej na nich słucham, tym bardziej je lubię. Wiem, że to nie hi-end - ale co mi tam. Prawdę mówiąc, gdyby nie potrzeba zamkniętości, mógłbym słuchać nawet na Koss Porta Pro. Ale OK, tak nieco poważniej - najlepsze słuchawki, jakich słuchałem, ale nie kupię ich, bo są nie na moją kieszeń, to Fostex TH-610. Nie słuchałem ani Abyssów, ani Susvary, ale cechy, które wspomniałeś (detal, dynamika, szybkość, bas, wysokie, scena, rozdzielczość, barwa, średnie, nie wiem, jak z wokalami - testowałem na nie-wokalnym jazzie), były w tych słuchawkach (TH-610) na bardzo wysokim poziomie. Ale może takie mam tylko wrażenie, bo nie słuchałem nic lepszego.. no, za wyjątkiem Beyerów T5p, ale te mnie zawiodły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perul Opublikowano 14 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2023 Strojenie dynamików jest dość proste (dla mnie ), znam wiele "sztuczek", dzięki którym można zmieniać ich brzmienie. Najtrudniejsze do naprawienia są wysokie tony, jeśli są słabej jakości (jak w niektórych Superluxach), to niestety wiele się z tym nie da zrobić. Co do strojenia planarów, to jest tam więcej zależności i to co "działa" w dynamikach, tam niekoniecznie zadziała (albo zadziała inaczej). Jeśli chodzi o Twój "problem" to brzmi trochę jak zbyt mocno zdampingowany przetwornik i widzę dwa sposoby do spróbowania: - inne pady, trochę bardziej "przewiewne" - dystanse pod padami, coś w stylu jak zrobiłem z Takstarami HF580 Ten efekt można przetestować/zasymulować odciągając nieco pady od głowy (np za uszami złapać i tam odciągnąć jakieś 0,5cm), tak, żeby nie przylegały zbyt szczelnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 14 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2023 Mam wrażenie żeśmy się tak średnio zrozumieli 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Andrewek Opublikowano 15 Marca 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) Według mnie, nadrzędna sprawa w słuchawkach to rodzaj konstrukcji. Mamy dwa głośniki blisko ucha, "przytwierdzone" na różne sposoby, mniej lub bardziej "inwazyjne" dla pojawiającego się dźwięku - i to dlatego najlepiej grają słuchawki wokółuszne otwarte, bo tych ograniczeń jest najmniej. Jednocześnie, taka konstrukcja warunkuje rodzaj dźwięku, jaki możemy uzyskać i to jest według mnie nie do przeskoczenia. Oczywiście można manipulować różnymi czynnikami, takimi jak rodzaj technologii (dynamiczna, planarna, elektrostatyczna, elektretowa, piezoelektryczna, armaturowa), ilość przetworników, ich ułożenie, powierzchnia membrany no i strojenie obudowy i padów. Nadal jednak poruszamy się w pewnym względnie wąskim spektrum możliwości. Aby się o tym przekonać, wystarczy założyć na głowę AKG K1000 (choć można by było argumentować, że to nie są słuchawki) albo włączyć dobre monitory studyjne - dźwięk, który otrzymamy z takich konstrukcji jest inny, a to jest wypadkową sposobu, w jaki fizycznie względem ucha umieszczone jest źródło dźwięku. Wydaje mi się, że jeśli mówimy o typowej konstrukcji słuchawkowej, to wiele się już nie wydarzy ponad to co już mamy. Nawet jeśli powstanie jakaś nowa technologia driverów (pytanie na ile to fizycznie możliwe w ogóle), to nie sądzę, żeby różnica była jakkolwiek znacząca - wydaje mi się, że to co zostało już stworzone jest bliskie perfekcji. Argumentem na poparcie tej tezy byłoby spojrzenie na to co działo się przez ostatnie lata na rynku słuchawek dokanałowych. Z racji tego, że dużo łatwiej można manipulować ich konstrukcją, powstało wiele różnych wynalazków (np. kilkunastoprzetwornikowych) i oczywiście można by się dopatrywać jakichś przełomów, ale często nadal, różnice względem konstrukcji jednoprzetwornikowych są dyskusyjne/względnie nieduże, czasami wręcz te połączenia wielu driverów okazują się być problematyczne (poszarpane sugnatury). Być może w przyszłości pojawią się ciekawe konstrukcje, typu słuchawki planarno-armaturowe czy planarno-elektretowe, które pokażą coś ciekawego. Ale jeśli już, to będzie raczej kwestia preferencji, na podobnej zasadzie jak konstrukcje robione w obecnych technologiach - to raczej kwestia gustu czy ktoś woli dobre dynamiki czy elektrostaty lub AMT. Według mnie realne różnice zaczną się pojawiać wtedy, gdy zaczniemy zmieniać konstrukcję - robić eksperymenty w stylu AKG K1000, tylko w nowych wariacjach - więcej niż jeden driver na stronę, w innych technologiach, być może jakiś rodzaj komory odsłuchowej. Ciężko to pewnie jednak będzie nazwać słuchawkami. To co przychodzi mi jeszcze do głowy, to albo uwzględnienie przewodnictwa kostnego w odsłuchu albo połączenie słuchawek z technologią haptyczną, typu pasy, kombinezony itd. Wydaje mi się natomiast, że jeśli chodzi o klasyczne konstrukcje, to w zasadzie osiągnęliśmy już limit. Wskazałbym uwagę też na to, że te kwestie o których piszesz, są w dużej mierze subiektywne i są pewnymi efektami poznawczymi/psychologicznymi. To nadal pewne wrażenia wewnętrzne powstające podczas odsłuchu, wynikające m.in. z charakterystyki częstotliwości odtwarzanego dźwięku (żeby się o tym przekonać, wystarczy spożyć psychodelik, który włączy synestezję i stworzy wrażenie odmiennej "rzeczywistości" zmysłowej). I tu niestety, jak wspomniałeś, pewne wrażenia się wykluczają i to również jest według mnie trudne do przeskoczenia. Tym bardziej, że raz, że percepcja dźwięku fizycznego ma swoje ograniczenia, a dwa - do określonego dźwięku słuch/mózg się po prostu adaptuje, przyzwyczaja. Co więcej, samo poczucie zadowolenia z odsłuchu, też jest subiektywne. Można mieć teoretycznie "idealne" słuchawki, natomiast nadal, organizm w pewnym momencie albo się takim dźwiękiem zmęczy, albo będzie miał poczucie nienasycenia - do wszystkie ostatecznie się przyzwyczajamy. Analogicznie jest ze wszystkimi innymi wrażeniami, np. jedzeniem - możesz jeść najlepsze jedzenie na świecie, ale nadal w końcu się nim znudzisz. Tu po prostu mają znaczenie nie tylko moduły percepcyjne mózgu, ale też motywacyjne czy afektywne lub też mówiąc inaczej - słuchanie to jedno, wrażenia emocjonalne z odsłuchu i ocena tego to co innego. Krótko mówiąc - poczucie niezadowolenia nie jest efektem "technologii" sprzętu, tylko normalnym efektem psychologicznym. Ten przykry efekt można ograniczyć, np. robiąc sobie przerwy w odsłuchach. To pewnie też jest ciekawe pole do manewru. Niekoniecznie przez przyjmowanie substancji psychoaktywnych. Może okaże się, że jakieś leki nootropowe powodują poczucie większego funu. Albo może w przyszłości nastanie era posthumanistyczna, w której jak w Cyberpunku będzie można sobie zafundować wszczep zwiększający przyjemność tego rodzaju. Na pewno pomocne w "polepszaniu" percepcji byłby też pewne rodzaje treningu - np. medytacja uważności znosi efekt habituacji percepcyjnej, tzn. powtarzające bodźce są postrzegane wciąć jako nowe. Zakładam, że to ogranicza poczucie znudzenia muzyką i tym samym zwiększa poczucie satysfakcji. Albo w drugą stronę - deprywacja sensoryczna, i to nie tylko w zbiorniku, ale też indukowana wewnętrznie, np. przez ćwiczenia koncentracyjne lub niektóre rodzaje jogi (joga nidra czy pratyahara). To dość poboczne wątki, ale według mnie istotne, bo kierują uwagę na temat subiektywnego odbioru muzyki, który wg mnie jest nie do przecenienia. W każdym razie - nie skupiałbym się tyle na szukaniu przełomów inżynieryjnych, bo nadal odbiorcą jest ludzki organizm o określonej konstrukcji i funkcji. Myślę, że przede wszystkim na tym polu w przyszłości nastąpią przełomy. Edytowane 15 Marca 2023 przez Andrewek 9 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakus1233 Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 6 godzin temu, Andrewek napisał(a): Aby się o tym przekonać, wystarczy założyć na głowę AKG K1000 (choć można by było argumentować, że to nie są słuchawki) Przecież skonstruowane są tak, że ich przetwornik znajduje się w bliskiej odległości od ucha, w dodatku mają pałąk aby zakładać je na głowę, więc jak można uważać, że AKG K1000 nie są słuchawkami? 🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) @Andrewek Znakomity post. Bardzo dziękuję, że poświęciłeś na niego swój czas U mnie właśnie ten problem zmęczenia/znudzenia się czymś występuje dość regularnie i nie jest to fajne, bo zazwyczaj euforia jakimś hobby trwa 2-3 lata (oczywiście nie jest to reguła, bo mam też takie, co trwają znacznie dłużej) i później powoli zaczynam sobie szukać nowych wyzwań, a starsze hobby idą trochę w odstawkę (niektóre całkowicie w zapomnienie). Aktuaknie mam takie poczucie, że znalazłem już taki dźwięk w swoim systemie, że o lepszy będzie bardzo ciężko i nie jestem z tego powodu zadowolony Co może oczywiście bardzo dziwić. Taki mam charakter, że lubię dążyć do doskonałości we wszystkim co mnie interesuje. Z drugiej zaś strony, mogę sobie już teraz słuchać tylko muzyki, wyszukiwać jakieś nieznane mi albumy/utwory i już się tak nie skupiać na rozbudowie systemu. Wiadomo, że dojdą jeszcze jakieś klamoty, bo ta iskra wciąż się tli, ale nie sądzę, że będzie to duży progres w dźwięku. Nie do końca wierzę, że można zauważalnie lepiej, bo raz jak wspominasz ludzki słuch nie jest do końca doskonały, a dwa słuchawki mają gdzieś jakieś ograniczenia, granicę tego dźwięku. Oczywiście zgodzę się również, że wszystko jest kwestią indywidualnego podejścia do dźwięku 👍 Pucharek podziękowania Ci dam odrazu jak tylko mi oddadzą, bo już wszystkie wykorzystałem Aaa i jeszcze coś. Jedno co mi się mocno rzuca w oczy odkąd stosunkowo niedawno zainteresowałem się audio - zauważyłem, że ludziom często się nudzi dźwięk, kiedy jest albo za jasny, albo za ciepły (uogólniając). Rozmawiam też z wieloma tutaj chłopakami na pw. i niejednokrotnie czytam, że ktoś pisze coś na zasadzie "kiedyś wolałem jaśniejszy, bardziej detaliczny dźwięk, teraz preferuje cieplejszy, bardziej muzykalny". Czy na odwrót, gdzie ktoś się znudził cieplejszym i się przesiada na jaśniejszy. Często takie zmiany są przez daną osobę uważane jako lepsze w dźwięku. Czyli znów wszystko się równa do wspomnianego indywidualnego podejścia do dźwięku oraz do tego, że nadmierne przyzwyczajenie się nudzi i każda zmiana na inne strojenie może powodować nowe doznania, które będzie uważał za lepsze. Dlatego nie głupim pomysłem jest posiadanie dwóch odmiennie grających systemów. Edytowane 15 Marca 2023 przez MichalZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) 50 minut temu, bakus1233 napisał(a): Przecież skonstruowane są tak, że ich przetwornik znajduje się w bliskiej odległości od ucha, w dodatku mają pałąk aby zakładać je na głowę, więc jak można uważać, że AKG K1000 nie są słuchawkami? 🤣 Zgodnie z definicją różnica między głośnikami a słuchawkami jest taka że te drugie służą do induwidualnych odsłuchów. K1000 to są małe głośniki na pałąku i wszyscy wokół słuchają tego co Ty. Oczywiście można polemizować czy jakiekolwiek słuchawki otwarte można traktować jako słuchawki albo do ilu wyciekających decybeli można przyjąć że jeszcze nimi są lub już nie są. Inne mocno wyciekające są np Staxy i tutaj producent nie nazywa ich "headphones" tylko "earspeakers" i chyba pod taką dodatkową kategorię należało by raczej też podpinać K1000. Edytowane 15 Marca 2023 przez Spawn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 19 minut temu, Spawn napisał(a): Inne mocno wyciekające są np Staxy i tutaj producent nie nazywa ich "headphones" tylko "earspeakers" i chyba pod taką dodatkową kategorię należało by raczej też podpinać K1000. A z tych bardziej przyziemnych modeli - KPP są mocno wyciekające, nie mogę z nich korzystać, gdy słucham w łóżku obok śpiącej żony, bo wtedy budzi się słysząc muzykę - i jest bardzo zła. Naprawdę bardzo zła 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) Ciekawym dla mnie kierunkiem może być pójście w IEMy o które już ostatnio gdzieś na forum nieśmiało podpytywałem chłopaków. Tyle tylko, że po tym dialogu przez ostatnie kilka dni sobie testowałem budżetowe słuchawki douszne które mi pozostały po wszelakiej maści telefonach, jakieś nonejmy, ale znalazłem też w rupieciach nawet jakieś AKG (pojęcia nie miałem, że mam takie słuchawki). W każdym razie moim celem było sprawdzenie, czy się przyzwyczaję do tego typu słuchawek, bo wiem, że nie lubię mieć czegoś w środku ucha. Wszystkie bez wyjątku były dla mnie totalnie niekomfortowe. Jedne mi co rusz wypadały, a inne powodowały ból ucha po niecałej godzinie sluchania. Może moje uszy są jakoś dziwnie zbudowane, bo to jest zastanawiające, że jest mi tak niewygodnie w tego typu słuchawkach. Już kiedyś tez niejednokrotnie używałem takich słuchawek i zawsze nie czułem się z nimi dobrze. Fakt faktem były to najzwyklejsze budżetówki. Zastanawiam sie jak duża szansa jest na to, że tego typu słuchawki z wyższej półki będą bardziej komfortowe... Pewnie póki się sam nie przekonam, to się nie dowiem, ale ciekawe czy ktoś z Was miał tedo typu doświadczenie, że przesiadając się ze zwykłych sieciówek na bardziej, że tak to ujmę audiofilskie (nie lubię tego słowa), ten komfort był odczuwalnie lepszy. Jeszcze innym rozwiązaniem jest duże stereo, które napewno będzie gwarantowało inne doznania dźwiękowe, ale znowuż przy psie, dzieciakach i przede wszystkim małżonce, która nie lubi muzyki, to nie jest najlepszy pomysł. Bardziej mnie te "czopki" mogą wkręcić, ale muszę sprawdzić, czy dam radę żyć z czymś w uchu Edytowane 15 Marca 2023 przez MichalZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
euter Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 6 minut temu, MichalZZZ napisał(a): Zastanawiam sie jak duża szansa jest na to, że tego typu słuchawki z wyższej półki będą bardziej komfortowe... W kwestii IEM - jeśli lubisz poświęcać czas, energię i pieniądze na dążenie do ideału - to szedłbym od razu w CIEMy. Raczej żadna uniwersalna konstrukcja nie zapewni Ci takiej wygody. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 Aż sobie muszę wygoglować co to CIEM Dziękuję za wskazówkę dotyczącą komfortu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrewek Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) 1 godzinę temu, bakus1233 napisał(a): Przecież skonstruowane są tak, że ich przetwornik znajduje się w bliskiej odległości od ucha, w dodatku mają pałąk aby zakładać je na głowę, więc jak można uważać, że AKG K1000 nie są słuchawkami? 🤣 Z recenzji audiofanatyka (https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-panoramicznych-akg-k1000/ "K1000 to słuchawki, które pod względem nie tyle fizycznych pryncypiów, co cech czysto sonicznych, stoją dokładnie w połowie drogi między światem słuchawkowym, a kolumnowym. To wiszące głośniki udające słuchawki, nie będące ani do końca jednym typem konstrukcji, ani drugim." "W latach produkcji AKG reklamowało słuchawki jako „najwyższego szczebla, w pełni profesjonalne monitory o całkowicie otwartej konstrukcji i dopasowywanych głośnikach dla zoptymalizowanego dźwięku osobistego”. W domyśle miały to być słuchawki unikatowe, równoznaczne z założeniem na głowę pary kolumn w formie słuchawkowej." "Ze względu na brak sztywnych elementów akustycznych, K1000 są w stanie wyjść poza standardowe konstrukcje dynamiczne obarczone ograniczeniami wynikającymi z ich technologii i dostarczyć – podobnie jak przetwornik pierścieniowy HD800 – falę akustyczną bardziej planarną i zbliżoną właśnie do głośników." Godzinę temu, MichalZZZ napisał(a): @Andrewek Znakomity post. Bardzo dziękuję, że poświęciłeś na niego swój czas U mnie właśnie ten problem zmęczenia/znudzenia się czymś występuje dość regularnie i nie jest to fajne, bo zazwyczaj euforia jakimś hobby trwa 2-3 lata (oczywiście nie jest to reguła, bo mam też takie, co trwają znacznie dłużej) i później powoli zaczynam sobie szukać nowych wyzwań, a starsze hobby idą trochę w odstawkę (niektóre całkowicie w zapomnienie). Aktuaknie mam takie poczucie, że znalazłem już taki dźwięk w swoim systemie, że o lepszy będzie bardzo ciężko i nie jestem z tego powodu zadowolony Co może oczywiście bardzo dziwić. Taki mam charakter, że lubię dążyć do doskonałości we wszystkim co mnie interesuje. Z drugiej zaś strony, mogę sobie już teraz słuchać tylko muzyki, wyszukiwać jakieś nieznane mi albumy/utwory i już się tak nie skupiać na rozbudowie systemu. Wiadomo, że dojdą jeszcze jakieś klamoty, bo ta iskra wciąż się tli, ale nie sądzę, że będzie to duży progres w dźwięku. Nie do końca wierzę, że można zauważalnie lepiej, bo raz jak wspominasz ludzki słuch nie jest do końca doskonały, a dwa słuchawki mają gdzieś jakieś ograniczenia, granicę tego dźwięku. Oczywiście zgodzę się również, że wszystko jest kwestią indywidualnego podejścia do dźwięku 👍 Pucharek podziękowania Ci dam odrazu jak tylko mi oddadzą, bo już wszystkie wykorzystałem Aaa i jeszcze coś. Jedno co mi się mocno rzuca w oczy odkąd stosunkowo niedawno zainteresowałem się audio - zauważyłem, że ludziom często się nudzi dźwięk, kiedy jest albo za jasny, albo za ciepły (uogólniając). Rozmawiam też z wieloma tutaj chłopakami na pw. i niejednokrotnie czytam, że ktoś pisze coś na zasadzie "kiedyś wolałem jaśniejszy, bardziej detaliczny dźwięk, teraz preferuje cieplejszy, bardziej muzykalny". Czy na odwrót, gdzie ktoś się znudził cieplejszym i się przesiada na jaśniejszy. Często takie zmiany są przez daną osobę uważane jako lepsze w dźwięku. Czyli znów wszystko się równa do wspomnianego indywidualnego podejścia do dźwięku oraz do tego, że nadmierne przyzwyczajenie się nudzi i każda zmiana na inne strojenie może powodować nowe doznania, które będzie uważał za lepsze. Dlatego nie głupim pomysłem jest posiadanie dwóch odmiennie grających systemów. Dzięki Co do tego hobby, to ja mam taką obserwacją, że potencjalne rozczarowanie wzrasta wraz z oczekiwaniami. U mnie to działa tak, że jak mam kilka par drogich słuchawek (dla mnie granica to cena 2k+) to mnie "swędzi" i szukam ideału, porównuję, sprzedaję i kupuję co innego itd. Jeśli natomiast zmienię podejście, to sytuacja się zmienia, co automatycznie zapobiega wypaleniu w się w tym hobby. U mnie się objawia to w taki sposób, że mam jedne drogie słuchawki (obecnie Dharma D1000) i kilka par tańszych (Deva Pro, T50RP, TDS5 i inne) i to mi daje już frajdę, bez jakiegoś poczucia niepokoju/niezaspokojenia. Szczególnie, gdy mam takie TDS5, które kosztowały ~200zł - grają one wystarczająco dobrze, żeby czerpać z tego przyjemność, a jednocześnie ich niedociągnięcia automatycznie akceptuję, wiedząc jaka była ich cena, co więcej - raczej traktuję je jako ich specyfikę. Osobiście moim celem jest po prostu ograniczenie kolekcji, zebranie kilku ciekawych, nie za drogich modeli i słuchanie dla przyjemności My tu po prostu, jako aktywni userzy forum audio, mamy często skrzywioną optykę. Dla mnie osobiście istotne jest też zaakceptowanie, że z czasem mój sposób uprawiania tego hobby zmienia swoją postać, zamiast trzymania się jakiegoś obrazu tego jak to powinno wyglądać - IMO ważne, żeby na bieżąco badać swoje rzeczywiste potrzeby, zamiast realizować oczekiwania swoje i innych. Edytowane 15 Marca 2023 przez Andrewek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 24 minuty temu, MichalZZZ napisał(a): Bardziej mnie te "czopki" mogą wkręcić, ale muszę sprawdzić, czy dam radę żyć z czymś w uchu Próbowałem korzystać z dokanałówek stacjonarnie - nie da rady, po dłuższym słuchaniu głowa mnie boli. Jednak do domu tylko pełnowymiarowe zamknięte (K271 MKII), żeby żona nie była zła (patrz wyżej ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) @Andrewek Kolejny mądry post i kolejne płynące ode mnie podziękowania 👍 Najważniejsze tak jak mówisz, to czerpać z tego wszystkiego przyjemność, przy czym warto też dodać, że dla każdego taka przyjemność będzie czymś innym. Zawsze mi się wtedy odrazu przypominają posty biorącego tutaj w dyskusji udział kolegi @Bednaara, który uparcie twierdzi, że dla niego najważniejsza jest muzyka, a sprzęt jest tylko do niej mniej znaczącym dodatkiem. Absolutnie zdrowe podejście i ja się z nim też zgadzam, bo trudno się nie zgodzić, jeżeli w tym hobby największą wartość ma właśnie muzyka. Ale z drugiej zaś strony dla mnie ogromną frajdą jest to, kiedy mogę sobie to wszystko wypośrodkować, czyli szukać idealnego dla mnie dźwięku (chyba go już znalazłem) i delektować się na takim systemie wyszukiwanymi nowymi albumami. Edytowane 15 Marca 2023 przez MichalZZZ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrewek Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) Btw, ja to tak realnie, obecnie ~80% czasu to korzystam z monitorów (Genelec M040), a ze słuchawek rzadziej, ogólnie nie na co dzień. Co jest dość zabawne, biorąc pod uwagę, że Geneleci to trzecia para głośników w moim życiu (wcześniej Microlab Solo 6c i Presonus E8), a słuchawek wcześniej to miałem ponad setkę egzemplarzy spokojnie. Ale to kwestia potrzeb, po prostu głośniki grają w tle podczas gdy pracuję w ciągu dnia. Swoją drogą, ostatnio też mam frajdę z poszukiwania wykonawców, których nie znam i eksplorowania nowych gatunków muzycznych. Mamy fajne tematy temu poświęcone w różnych działach, są też różne bazy jak rateyourmusic.com. Polecam Edytowane 15 Marca 2023 przez Andrewek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 Teraz, MichalZZZ napisał(a): udział kolegi @Bednaara, który uparcie twierdzi, że dla niego najważniejsza jest muzyka, a sprzęt jest tylko do niej dodatkiem i jest drugoplanowy. Absolutnie zdrowe podejście i ja się z nim też zgadzam, bo trudno się nie zgodzić, jeżeli w tym hobby największą wartość ma właśnie muzyka. Ale z drugiej zaś strony dla mnie najlepszą frajdą jest to, kiedy mogę sobie to wszystko wypośrodkować, czyli szukać idealnego dla mnie dźwięku (chyba go już znalazłem) i delektować się na takim systemie wyszukiwanymi nowymi albumami. Każdy ma jakieś swoje wyznaczniki akceptowalnego dźwięku. Dodatkowo ważne są też ograniczenia finansowe. Mnie tam wystarczy to, co mam - jeżeli chodzi o sprzęt. Bo jeżeli chodzi o płyty CD - to absolutnie nie zamierzam przystopować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 4 minuty temu, Bednaar napisał(a): Próbowałem korzystać z dokanałówek stacjonarnie - nie da rady, po dłuższym słuchaniu głowa mnie boli. Jednak do domu tylko pełnowymiarowe zamknięte (K271 MKII), żeby żona nie była zła (patrz wyżej ). Mam podobnie, tyle tylko, że mnie bolą uszy. Z żonami również mamy podobnie Dlatego system mam w innym pokoju, zdala od sypialni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 Teraz, MichalZZZ napisał(a): Dlatego system mam w innym pokoju, zdala od sypialni. No nie, wtedy słyszałbym pretensje, że się izoluję, że wolę muzykę od niej (żony) itp. Dlatego system mam w sypialni i słucham obok żony na słuchawkach zamkniętych. Ale w tej chwili jestem w pracy i słucham na starych, tanich głośniczkach komputerowych marki Media-Tech podłączonych do laptopa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) Haha uwierz mi że przechodziłem już ta rozmowę, że się izoluje i przez to ją zaczyna to moje hobby powoli denerwować Zresztą kobiecie nigdy nie dogodzisz - to samo nie tak dawno temu o izolowaniu słyszałem, kiedy byłem mocno wkręcony w kolarstwo. Ale to już dyskusja na inny temat i nie będziemy robić tutaj offtopu o naszych lepszych połówkach 15 minut temu, Andrewek napisał(a): są też różne bazy jak rateyourmusic.com. Polecam Nie znam. Chętnie zaglądnę. Podziękował. Edytowane 15 Marca 2023 przez MichalZZZ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 Moim zdaniem połączenie cech wyżej wymienionych w pierwszym poście jest jak najbardziej możliwe tyle że osiągniemy wtedy kompromis co będzie oznaczało że obiektywnie ta hipotetyczna trzecia para nie zaoferuje ani tego co abyssy ani tego co susvara. Zresztą jest pełno słuchawek na rynku które potrafią zrobić coś lepiej od jednych i drugich nawet za ułamek ich ceny tyle że też znowu będą to kompromisy. Każdy musi sobie odpowiedź na pytanie na czym mu zależy i na jakie kompromisy jest gotowy 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 4 minuty temu, Spawn napisał(a): Moim zdaniem połączenie cech wyżej wymienionych w pierwszym poście jest jak najbardziej możliwe tyle że osiągniemy wtedy kompromis co będzie oznaczało że obiektywnie ta hipotetyczna trzecia para nie zaoferuje ani tego co abyssy ani tego co susvara. Zresztą jest pełno słuchawek na rynku które potrafią zrobić coś lepiej od jednych i drugich nawet za ułamek ich ceny tyle że też znowu będą to kompromisy. Każdy musi sobie odpowiedź na pytanie na czym mu zależy i na jakie kompromisy jest gotowy Zatem które słuchawki zagrają na takim poziomie jak suma najlepszych zalet 1266 i Susvary? Bardziej rozdzielcze słuchawki od Susvary? Ciężko. Lepszy bas i wysokie od 1266? Też będzie ciężko. Przy czym musimy zachować dużą scene, detal, szybkość, przejrzystość i dołożyć do tego jeszcze niewiarygodne wręcz wokale i barwę z Susvary. No będzie naprawdę ciężko Oczywiście, ze każde słuchawki mają jakieś swoje zalety, nawet te wielokrotnie tańsze i nawet podałem przykład sceny w HD800. Zgadzam się, że ta hipotetyczna trzecia para nie osiągnie innych zalet i zawsze będziemy musieli iść na jakiś kompromis, dlatego pisalem o tych granicach, albo o wyśrubowanej linii, gdzie dźwięk będzie miał tak dobry dół i wysokie jak 1266 (dla mnie tutaj te słuchawki są referencyjne) i tak dobre średnie jak Susvara. Takie właśnie słuchawki mi się marzą, ale pewnie na marzeniach się skończy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 41 minut temu, Andrewek napisał(a): Swoją drogą, ostatnio też mam frajdę z poszukiwania wykonawców, których nie znam i eksplorowania nowych gatunków muzycznych. Mamy fajne tematy temu poświęcone w różnych działach, są też różne bazy jak rateyourmusic.com. Polecam Mam podobnie, ale mnie zwykłe Spotify wystarczy. RYM znam - jet to przede wszystkim baza danych recenzji i ocen chyba wszystkich płyt, jakie się ukazały i zostały ocenione przez słuchaczy. Sporo moich znajomych z forów muzycznych ma tam swoje konto. Osobiście od czytania recenzji wolę korzystać z podpowiedzi Spotify - już nieraz odkryłem dzięki temu jakiegoś ciekawego artystę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrewek Opublikowano 15 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) 5 minut temu, Bednaar napisał(a): Mam podobnie, ale mnie zwykłe Spotify wystarczy. RYM znam - jet to przede wszystkim baza danych recenzji i ocen chyba wszystkich płyt, jakie się ukazały i zostały ocenione przez słuchaczy. Sporo moich znajomych z forów muzycznych ma tam swoje konto. Osobiście od czytania recenzji wolę korzystać z podpowiedzi Spotify - już nieraz odkryłem dzięki temu jakiegoś ciekawego artystę. To prawda, ja niestety korzystam z Tidala, a tam te skojarzenia są średnie. Ale może wykupię subskrypcje Spotify na miesiąc czy dwa w celach poszukiwawczych. Tak, RYM to głównie baza, ale można szukać po kategoriach, ocenach itd. więc da się pewne rzeczy "wygrzebać" też. Edytowane 15 Marca 2023 przez Andrewek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalZZZ Opublikowano 15 Marca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2023 (edytowane) Najlepszym przykładem tego kompromisu jest to, kiedy sobie ktos posłucha w domowym zaciszu 1266 i Susvary. Porówna te słuchawki ze sobą. Wtedy stwierdzi, że są diametralnie inne, do różnego repertuaru muzycznego, a jeżeli wyciągnie z tych słuchawek największe wady vs zalety, to wyjdzie mu z tego, że Susvary ich największą zaletą są średnie, rozdzielczość, barwa i ogólnie pojętą muzykalność. Natomiast może nie wadą, ale ich słabszą stroną będzie bas. Przy czym żebym został dobrze zrozumiany, bo ich bas też mi się podobał, o czym pisałem w wątku Hifimana. W każdym razie wszystkie te mocne i słabsze strony Susvary, to trochę tak przeciwnie do 1266, bo zalety 1266 to przede wszystkim dół i góra, ale też dynamika, szybkość, scena, a najsłabszy ich punkt to średnica. Przy czym znów bym nie chciał zostać źle zrozumiany, bo na moim systemie te słuchawki mają takie średnie, że włos się na głowie jeży. Ale fakt, Susvara ma lepszą średnice. A zwłaszcza wokale. Tylko tutaj warto też znów równać do indywidualnych gustów, bo dla mnie bas i wysokie w 1266 mogą być referencyjne, a inny stwierdzi, że ten bas jest za mocny, a wysokie piłują po uszach Edytowane 15 Marca 2023 przez MichalZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.