Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

FOCAL Bathys - Słuchawki Bluetooth z ANC


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Lord Rayden napisał(a):

Najlepiej słuchać muzyki. Moja wymaga najlepszych kodeków :)

Ja zacząłem wątpić w to czy słyszę kodeki kiedy oglądałem jakiś serial marvelowy na tv przez UP5 (a więc SBC max) + U12t i utwór z napisów końcowych wycisnął mnie z kapci swoją sceną. Portfel odetchnął z ulgą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Lord Rayden napisał(a):

BT jest powszechny więc się trzyma

25 minut temu, zdzichon napisał(a):

A BT z nami zostanie na lata...

 

Niewykluczone, ale będzie ewoluować, czyniąc wcześniejsze wersje przestarzałymi (kto dzisiaj szuka sprzętu audio z BT 4.0?) 

 

Pierwsza spora zmiana to BT LE Audio. Pierwsze implementacje powinny pojawić się na rynku już niebawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opakowanie wygrzane, teraz jest słuchane, później będzie pisane :)

Ale teraz to już będę tylko chwalił, krytyka była jedynie przy porównaniu z WP900 - właśnie je pakuję, z Bathysami na głowie i wysyłam je do, mam nadzieję, że zadowolonego nabywcy. ;)

Edytowane przez Compton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Compton napisał(a):

Ale teraz to już będę tylko chwalił, krytyka była jedynie przy porównaniu z WP900 - właśnie je pakuję, z Bathysami na głowie i wysyłam mam nadzieję do zadowolonego nabywcy. ;)

 

To na tyle różne granie, że chyba ciężko je do siebie porównywać i krytykować jedne na tle drugich ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.02.2023 o 22:18, Dirian napisał(a):

To na tyle różne granie, że chyba ciężko je do siebie porównywać i krytykować jedne na tle drugich ;)

@Dirian oczywiście, granie jest różnie, ale pewne aspekty brzmienia można sprowadzić do wspólnego mianownika i porównać jak: głębia basu, dynamika, rozdzielczość, czytelność przekazu.

 

Akurat jeżeli chodzi o WP900 grane z Mojo 2, to bez trudu dało się jednoznacznie odnotować przewagę Audio-Technica w tych aspektach.

Warto dodać, że te różnice wynikają głownie przy bezpośrednich porównaniach. Zakładając Focale na dłuższy odsłuch, uszy dość łatwo i szybko akceptują się do takiej złagodzonej i przyciemnionej prezentacji.

Bathysy mają taką charakterystykę, która powinna sprawdzić się w różnych zastosowaniach, gatunkach muzycznych jak i gustach.  I tak w istocie rzeczy jest.

Na Bathysach nie odczuwałem nigdy jakiś wyraźnych braków czy niedociągnięć, a tym bardziej jakiś przegięć, co czasami zdarzało się WP900, a to ze względu na np. przebasowiony mastering czy nadmierne rozświetlenie góry w nagraniu - wówczas tak, Audio-Technica pokazała dudniący bas czy szpilki na sopranach.

Natomiast jak nagranie było zrobione po bożemu, to klękajcie narody! ATH-WP900 potrafiły dosyć skutecznie wywołać wysoki foot tap factor :)

Jednym słowem angażowały i ciekawiły, czego raczej na Bathysach nie doświadczyłem - one grają zawsze dobrze i poprawnie. I tyle.

 

Gdyby takie WP900 były bezprzewodowe - to dla mnie Bathysy by nie istniały, ale wiemy jak jest.

Bathysy dla mnie to niestety kompromis, i to nie tylko pod względem SQ ale również charakterystyki grania.

Gdyby Focale miały lepsze zejście na basie, lepszą jego definicję, bardziej klarowną średnicę, wyraźniejszą artykulację, bardziej rozdzielczą górę i jaśniejszą, to dla mnie byłby majstersztyk.

To dlaczego wybrałem Bathysy?

W pierwszych dniach porównań zdecydowanie na prowadzenie wychodziły WP900+ M2 - odsłuchy robione w dzień na wyższych głośnościach głównie z dynamiczną muzyką nie pozostawiały wątpliwości. Po kilku intensywnych dniach stwierdziłem, że wieczorem wolę jednak dłużej słuchać na Focalach niż na ATH, bo organ słuchu chciał najwyraźniej już wypocząć. W tym momencie najczęściej sięgałem po raczej spokojniejsze utwory z repertuaru wykonawców muzyki akustycznej czy wokalnej.

Tutaj bezprzewodowe słuchawki pokazały się ze znacznie lepszej strony i uwypukliły swe zalety. Im dłużnej tak słuchałem, tym bardziej przekonywałem się do spokojniejszych, łagodniejszych i ciemniejszych Bathysów. A rzeczywistość u mnie jest taka, że obecnie odsłuchu dokonuję najczęściej późnym wieczorem więc takie podejście do prezentacji nabierało u mnie na znaczeniu i akceptacji.

Wybór padł na Focale, z całą świadomością  ich brzmienia i możliwości.

Wszystko względem potrzeb - dla mnie bezprzewodowość to priorytet - w moim budżecie ok 3,5 kzł są jeszcze B&W PX8, których nie miałem okazji posłuchać, z kolei Mark Levinson NO 5909 jest poza moją barierą psychologiczną :) jeżeli chodzi o cenę, a to co tańsze to ponoć gorsze, więc nawet nie kwapiłem się z odsłuchem.

 

Podsumowując, czy jestem zadowolony z zakupu?

Tak, biorąc pod uwagę ich jakość wykonania, wygodę, wytrzymałość baterii, nawet sygnaturę dźwięku, jestem zadowolony.

Czy poleciłbym Bathysy?

Tak, poleciłbym... ich odsłuch.

Nadal uważam, że są to bardzo drogie słuchawki. Jeżeli ktoś uzna za stosowne wydać tyle kasy na taki dźwięk + wygodę, to już indywidualna sprawa.

W cenie powyższych na pewno znajdą się przewodowe rozwiązania, jak chociażby ATH-WP900, które pod względem SQ prezentują wyższy poziom. ;)

 

 

 

 

 

Edytowane przez Compton
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Compton napisał(a):

@Dirian oczywiście, granie jest różnie, ale pewne aspekty brzmienia można sprowadzić do wspólnego mianownika i porównać jak: głębia basu, dynamika, rozdzielczość, czytelność przekazu.

 

Akurat jeżeli chodzi o WP900 grane z Mojo 2, to bez trudu dało się jednoznacznie odnotować przewagę Audio-Technica w tych aspektach.

Warto dodać, że te różnice wynikają głownie przy bezpośrednich porównaniach. Zakładając Focale na dłuższy odsłuch, uszy dość łatwo i szybko akceptują się do takiej złagodzonej i przyciemnionej prezentacji.

Bathysy mają taką charakterystykę, która powinna sprawdzić się w różnych zastosowaniach, gatunkach muzycznych jak i gustach.  I tak w istocie rzeczy jest.

Na Bathysach nie odczuwałem nigdy jakiś wyraźnych braków czy niedociągnięć, a tym bardziej jakiś przegięć, co czasami zdarzało się WP900, a to ze względu na np. przebasowiony mastering czy nadmierne rozświetlenie góry w nagraniu - wówczas tak, Audio-Technica pokazała dudniący bas czy szpilki na sopranach.

Natomiast jak nagranie było zrobione po bożemu, to klękajcie narody! ATH-WP900 potrafiły dosyć skutecznie wywołać wysoki foot tap factor :)

Jednym słowem angażowały i ciekawiły, czego raczej na Bathysach nie doświadczyłem - ona grają dobrze i poprawnie.

 

Gdyby takie WP900 były bezprzewodowe - to dla mnie Bathysy by nie istniały, ale wiemy jak jest.

Bathysy dla mnie to niestety kompromis, i to nie tylko pod względem SQ ale również charakterystyki grania.

Gdyby Focale miały lepsze zejście na basie, lepszą jego definicję, bardziej klarowną średnicę, wyraźniejszą artykulację, bardziej rozdzielczą górę i jaśniejszą, to dla mnie byłby majstersztyk.

To dlaczego wybrałem Bathysy?

W pierwszych dniach porównań zdecydowanie na prowadzenie wychodziły WP900+ M2 - odsłuchy robione w dzień na wyższych głośnościach głównie z dynamiczną muzyką nie pozostawiały wątpliwości. Po kilku intensywnych dniach stwierdziłem, że wieczorem wolę jednak dłużej słuchać na Focalach niż na ATH, bo organ słuchu chciał najwyraźniej już wypocząć. W tym momencie najrzęsiściej sięgałem po raczej spokojniejsze utwory z repertuaru wykonawców muzyki akustycznej czy wokalnej.

Tutaj bezprzewodowe słuchawki pokazały się zez znacznie lepszej strony i uwypukliły swe zalety. Im dłużnej tak słuchałem, tym bardziej przekonywałem się do spokojniejszych, łagodniejszych i ciemniejszych Bathysów.

Wybór padł na Focale, z całą świadomością  ich brzmienia i możliwości.

Wszystko względem potrzeb - dla mnie bezprzewodowość to priorytet - w moim budżecie ok 3,5 kzł są jeszcze B&W PX8, których nie miałem okazji posłuchać, z kolei Mark Levinson NO 5909 jest poza moją barierą psychologiczną :) jeżeli chodzi o cenę, a to co tańsze to ponoć gorsze, więc nawet nie kwapiłem się z odsłuchem.

 

Podsumowując, czy jestem zadowolony z zakupu?

Tak, biorąc pod uwagę ich jakość wykonania, wygodę, wytrzymałość baterii, nawet sygnaturę dźwięku, jestem zadowolony.

Czy poleciłbym Bathysy?

Tak, poleciłbym... ich odsłuch.

Nada uważam, że są to bardzo drogie słuchawki. Jeżeli ktoś uzna za stosowne wydać tyle kasy na taki dźwięk + wygodę, to już indywidualna sprawa.

W cenie powyższych na pewno znajdą się przewodowe rozwiązania, jak chociażby ATH-WP900, które pod względem SQ prezentują wyższy poziom. ;)

 

Cóż, w pełni się zgadzam z tym co napisałeś na temat jednych i drugich słuchawek. Nic dodać, nic ująć ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tez Bathysy sa przyciemnione i co ciekawe takie wrazenie mialem zawsze mimo nieprzytlumionej gory. Np px8 maja stonowana gore ale nie wywolaly u mnie takiego wrazenia przyciemnienia, h95 graja gladko i pierwsze wrazenie jest cieploty/kremowosci ale potem to znika.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem, na tle porównań.

Z tej całej odsłuchiwanej ferajny były najciemniejsze: DT880, X2HR, WP900.

20230126_220151.jpg

Przy dłuższym odsłuchu ta ciemność nie przeszkadza. Ucho po czasie zaczyna wyłapywać szczegóły.

Coś jak wzrok po zgaszeniu światła, na początku nic nie widać a po dostosowaniu się źrenic do ciemności,  zaczyna pojawiać się obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie też są przyciemnione, co z resztą jest jedną z ich największych zalet. Jest to zrobione ze smakiem i umiarem, dzięki temu na górze jest mnóstwo informacji, wszystkie dźwięki są odpowiednio wykończone, ale jednocześnie jest gładko i mogę ich słuchać godzinami.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sq jest gorsza niż w Wp900 to jest szansa, że zapomnę o nich na jakiś czas a może się zupełnie wyleczę.

Edytowane przez lobuz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, vonBaron napisał(a):

Ciężko żeby słuchawki BT były lepsze od przewodowych za podobną kasę, ja je bardzo cenie za uniwersalność. 

To prawda, ale jak czytam taki tekst to JA stwierdzam, że nie potrzebuję. Chyba kupuję jakieś przewodowe z grubszej rury. Focal od zawsze mi chodzą po głowie- może posłucham Utopii. Jeśli mają coś wspólnego z beryloweymi A8000 to może się polubimy. 

Edytowane przez lobuz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Name44 napisał(a):

Tak piszecie o tych Bathys'ah, że chyba zaraz przejdę sie do salonu Denona ich posłuchać 🙂 

Mam tak samo. Zupełnie mnie nie interesowały a po tym hype ciężko zapomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, lobuz1 napisał(a):

Skoro sq jest gorsza niż w Wp900 to jest szansa, że zapomnę o nich na jakiś czas a może się zupełnie wyleczę.

Dla mnie wp900 nie są lepsze. Miałem oba modele przez parę tygodni i SQ jest na bardzo zbliżonym poziomie, no może z Mojo 2 czasem lekko wysuwały się do przodu, ale wtedy to one są już droższe niż Bathys i dużo bardziej stacjonarne.

 

Na pewno ATH są bardziej efektowne. Atakują potężnym basem i błyszczącą górą z masą szczegółów. Angażują w muzykę, wręcz porywają, ale na dłuższą metę są męczące. Osobiście żeby ich słuchać dłużej niż godzinkę dziennie musiałem mocno ratować się eq, podejrzewam że jest to powód dla którego po pierwszych zachwytach sporo ludzi je sprzedaje.

 

Są też elementy, które Bathysy robią po prostu lepiej, np. organizacja sceny w przestrzeni 3d, w wp900 jest raczej szerokie stereo.

 

Niższa średnica to też obszar, w którym Focale błyszczą i tego wypełnienia mi najbardziej brakowało w ATH

Edytowane przez zdzichon
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Name44 napisał(a):

Tak piszecie o tych Bathys'ah, że chyba zaraz przejdę sie do salonu Denona ich posłuchać 🙂 

 

Tylko posłuchaj dłużej, bo mi się dopiero zaczęły podobać po dobrych kilku kawałkach ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, lobuz1 napisał(a):

To prawda, ale jak czytam taki tekst to JA stwierdzam, że nie potrzebuję. Chyba kupuję jakieś przewodowe z grubszej rury. Focal od zawsze mi chodzą po głowie- może posłucham Utopii. Jeśli mają coś wspólnego z beryloweymi A8000 to może się polubimy. 

Utopie to topka słuchawek nausznych. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności