Skocz do zawartości

Stare dobre odtwarzacze przenośne kontra nowe.


m3l0st

Rekomendowane odpowiedzi


Witam. Zakładam intrygujący mnie i pewnie wielu temat, bo czasem pogoń za najnowszym sprzętem bywa nieopłacalny w kontekście używanych odtwarzaczy, które dźwiękowo czasem nie ustępują dzisiejszym a mają mniej bajerów dla wielu melomanów i audiofilów zbędnych. Także temat jest na czasie w dobie wszechobecnej drożyzny.


Mam kilka spostrzeżeń, od kilku miesięcy siedzę w tym temacie, czyham na okazję i testuje nie tylko stare, tanie odtwarzacze, choć ostatnio moje możliwości finansowe się skurczyły i trochę muszę zastopować, bo przegiąłem zdeka ze swoim hobby...

Macie jakieś doświadczenia w temacie, dzielcie się.

 

Może na początek rzucę wątek - tyle czytałem o tych iRiverach - powiedzcie - który z nich był dzwiękowo najlepszy? Czy różnice między nimi były minimalne czy był jeden, dwa modele które się wybijały i kosiły konkurencyjne marki? Jak się mają do odtwarzaczy z przedziału 500-3000zł?

 

A zaczynając od siebie - ostatnio, no jakieś parę tygodni temu jak nabyłem Cowona C2 byłem zdumiony jego brzmieniem, w mojej absolutnie nie-audiofilskiej percepcji - grał na poziomie 5-krotnie droższego Astella Kerna SR-25, a muzykalnie go przebijał. Co wy na to? Mieliście do czynienia z takimi przewrotami porównawczymi?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do niedawna miałem na chacie starutkiego G2 i dźwiękowo potrafił zawstydzić dużo droższe i nowsze konstrukcje. Cowon potrafił w audio. Pewnie nadal potrafi, ale razem z AK poszli w najwyższą półkę cenową. W sumie nie dziwię im się. Dziurka słuchawkowa w smartfonach mocno ich podcięła, a wirelessy dobiły. Jedynym ratunkiem był skok w niszę i robienie ultrapremium w małych nakładach dla audioświrów gotowych wywalić parę(naście) klocków na grajka.

 

A SR25 gra średnio jak na Astella. Chorowałem na niego jakiś czas po kontakcie z droższym bratem i dobrze że go przesłuchałem przed kupnem, bo mocno się zawiodłem. Spokojnie można znaleźć dongla za ułamek jego ceny, który gra na podobnym poziomie. Na, nawet dongiel samego Astella tak gra.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze starych Astellów mam jeszcze AK 240.  Miałem kiedyś fuksa i go nabyłem za przyzwoitą cenę. Zachowałem go do porównania ze współczesnymi 'killerami'. Za wcześnie jeszcze na oceny, nie miałem za wiele okazji oprócz konfrontacji z Fiio M 15.  I nie jestem pewny czy to ten sam poziom, musiałbym zrobić dokładniejsze odsłuchy, na razie mi się nie chce.  Dźwiękowo chyba ta sama półka, oba mi się podobają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności