Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

STREFA SŁUCHAWKOWA 2022 - ZAPOWIEDZI i PREMIERY


Superata

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie jeszcze ode mnie - warto brać laptopa ze swoją muzyką na takie imprezy? Logika mi podpowiada że źródła będą na ogół miały poinstalowane sterowniki i że nie ma sensu. No i w nazwie imprezy jest "wystawa" nie "odsłuch" :)
Ale jako, że pierwszy raz jadę wolałem zapytać bo to pewna wygoda mieć pod ręką swoją playlistę?

Edytowane przez AlexAudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jeszcze ode mnie - warto brać laptopa ze swoją muzyką na takie imprezy? Logika mi podpowiada że źródła będą na ogół miały poinstalowane sterowniki i że nie ma sensu. No i w nazwie imprezy jest "wystawa" nie "odsłuch"
Ale jako, że pierwszy raz jadę wolałem zapytać bo to pewna wygoda mieć pod ręką swoją playlistę?
Swoją muzykę zawsze warto mieć ale laptop to średnie rozwiązanie. W wielu miejscach nie będzie jak go rozłożyć więc sugerowałbym raczej dedykowanego grajka albo telefon

Sent from my SM-S908B using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, AlexAudio said:

Pytanie jeszcze ode mnie - warto brać laptopa ze swoją muzyką na takie imprezy? Logika mi podpowiada że źródła będą na ogół miały poinstalowane sterowniki i że nie ma sensu. No i w nazwie imprezy jest "wystawa" nie "odsłuch" :)
Ale jako, że pierwszy raz jadę wolałem zapytać bo to pewna wygoda mieć pod ręką swoją playlistę?

Własne źródło raczej nie jest konieczne ale jak już to też sugerował bym coś poręcznego. Za to na pewno warto mieć własne słuchawki bo słucha się na masie różnych zestawień sprzętowych więc dobrze mieć punkt odniesienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, MichalZZZ napisał(a):

Nie potwierdzaj, tylko pisz jak to gra :)

 

Wolałbym się powstrzymać od konkretnych deklaracji, gdyż niestety tak jak to zostało wcześniej wspomniane słyszałem bardziej rozmowy współtowarzyszy wystawy aniżeli muzykę w słuchawkach. Swojego repertuaru też nie miałem. No ale, tak z przymrużeniem oka podzielę się wstępnaopinią (koniecznie do późniejszej weryfikacji w spokojnych warunkach).

 

Przede wszystkim to co rzuca się od razu "w uszy" to bas! Jest go sporo, jest prężny, szybki i muskularny. Jest go znacznie więcej niż w 009s (w zasadzie bardziej mi przypominał 007, szkoda że tych drugich nie ma w tym roku na wystawie to by można było porównać, więc piszę z pamięci). Projekcja sceny jest również inna niż w 009s. Siedzimy może w 2 rzędzie, ale nie tak daleko jak w 007. (W 009s siedzimy wręcz na scenie). Przez co miałem wrażenie, że na szerokość jak i głębokość jest w x9000 dużo lepiej niż zarówno w 009 jak i 007. "Trójwymiarowość" sceny i holografia też była lepsza w x9000. Miałem też wrazenie, że w nowym flagowcu staxa udało się osiągnąć idealny wręcz kompromis pomiedzy rozdzielczością i analiza a muzykalnością. Po pewnym czasie człowiek zanurza się w muzykę i nie chce tych słuchawek ściągać z uszu! Repertuar orkiestrowy był trochę ograniczony ale jak juz pojawiła się na liście klasyka to spektakl muzyczny prezentowany w tych słuchawkach brzmiał wręcz obłędnie. Pomimo tego hałasu z zewnątrz i rozmów za moimi plecami chciało się siedzieć i słuchać jak najwięcej. Co ciekawe chyba stax idąc na głosem klientów odnośnie "nieidealnych" wokali w elektrostatach próbował coś z tym zrobić, I widzę , że te uległy znacznej poprawie (męski wokal)*. Więc jeśli ktoś skreślał wcześniej elektrostaty, ze względu właśnie na wokale to powinien dać im jeszcze jedną szansę i posłuchać x9000. Choć osobiście słucham jedynie muzyki instrumentalnej więc nie jestem żadnym ekspertem w tym temacie. 

 

Jakieś minusy ? Były dwie rzeczy co do których mógłbym się przyczepić. Pierwsza, trochę trudno było mi w tych warunkach zlokalizować co to dokładnie jest, ale był gdzieś peak (znów prawdopodobnie na tej nieszczęsnej wysokiej średnicy, na którą jestem niestety wyczulony) który po dłuższym czasie powodował lekki dyskomfort. Nie wiem, może to przez to, że słuchem głośniej niż zwykle, żeby zniwelować hałasy z zewnątrz, a może to był peak pochodzący od daca (gdyż staxy zwykle bardzo wiernie starają się oddać to co serwuje nam przetwornik). Druga rzecz, barwa niektórych instrumentów (głównie dęciaków i talerzy) nie brzmiała do końca naturalnie. Ale zaznaczam, że do tej pory na żadnych słuchawkach ani zestawach kolumnowych do kilku mln złotych nie słyszałem by wszystkie instrumenty zabrzmiały w 100% tak jak na żywo ;) więc argument może trochę nie fair, ale jednak też nie fair byłoby o tym nie wspomnieć :)

 

Podsumowując moje wstępne wrażenia - nowy flagowiec staxa to niesamowite słuchawki, w których człowiek z wielką przyjemnością zanurza się w muzyce. Im dłużej ich słuchałem tym bardziej chciałem je mieć cały czas na głowie i słuchać dalej, zadając sobie w myślach cały czas pytanie, czy to aby nie są wreszcie idealne słuchawki? 

 

Koniecznie trzeba ich posłuchać w spokojnych warunkach, najlepiej sie umówić z dystrybutorem na odsłuch. Z własnego doświadczenia wiem, że niestety wielokrotnie moje wrażenia z avs rozjeżdżały się z tym co później słyszałem W domu czy sklepie. Tak czy inaczej gorąco zachęcam wszystkich niezdecydowanych do testów aby przekonać sie na własnej skórze co potrafią x9000 :) myślę, że dla wielu może to być słuchawkowy end game (no.. a przynajmniej na kilka lat 😜 )

 

* ciekawostką była piątkowa playlista przy stoisku staxa, która składała się z kilku utworów klasycznych oraz..  szantów! A dźwięk był taki, że niejednemu staremu marynarzowi czapka spadła by z głowy! :)

 

 

Miłej soboty oraz niezapomniaych wrażeń na AVS! 

 

 

  • Like 5
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@_salgado_

 

Przepięknie Ci dziękuję za ten opis! Jeszcze bardziej mnie zachęca do spróbowania tego systemu - do odsłuchów w domowym zaciszu. Tyle tylko, że z tym może być problem, ale będę się starał jak już Staxy będą bardziej dostępne. 

 

A słuchałeś może dla porównania Warwick Bravura ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, MichalZZZ napisał(a):

@_salgado_

 

Przepięknie Ci dziękuję za ten opis! Jeszcze bardziej mnie zachęca do spróbowania tego systemu - do odsłuchów w domowym zaciszu. Tyle tylko, że z tym może być problem, ale będę się starał jak już Staxy będą bardziej dostępne. 

 

A słuchałeś może dla porównania Warwick Bravura ?

Nie ma sprawy :)

 

Niestety nie słuchałem Warwick Bravura. Ale jeśli są na wystawie i uda mi się do nich dostać to chętnie je sprawdzę. 

 

odnośnie x9000 - słyszałem, że proces produkcji jest dość skomplikowany i że stax jest w stanie tylko 10 sztuk w miesiącu wyprodukować, a zainteresowanie jest dość spore więc niestety jak ktoś chce kupić to trzeba czekać w kolejce. Ale mam nadzieję, że jakaś sztuka demo sie znajdzie szybciej do posłuchania w Twojej okolicy.

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem dziwny, ale mi z tego zestawienia najlepiej grały L500. Już jednak nie chciałbym Staxów. To tyle o elektrostastach.

Najpierw wyrzucę z siebie co było złe. Bardzo zł. Chyba równie złe jak meze99. Może mam złe nastawienie do tej firmy, ale bardzo złe były LCD4. Bardzo zmulone granie. Może tak się wydawało mi po o dziwo ******scie fajnych HE1000SE. A przecież LCD-X są całkiem spoko.Tylko nie sądziłem, że tutejszym użytkownikom mogą podobać się tak jasne słuchawki jak te Hifimany. Potem jeszcze podręczyłem Chorda, ale gościu dał mi do ręki D8000pro. Oddałem mu po chwili i wyjąłem swoje, bo tamte są bardzo kiepskie, ale Chord i tak nic mi nie pokazał i nadal nie rozumiem zachwytów nad tymi produktami. Ale najokropniejsze były te t+a. Masakra. 

Za to ******ste były (bo tych akurat nigdy wcześniej nie słyszałem) Edition 8, ale przede wszystkim Signature Natural. I jeszcze połaziłem po strefie, coś tam posłuchałem i poszedłem w świat kolumn.

Chciałem jeszcze tych RALL posłuchać, ale jakiś obcojęzyczny dziadek je dopadł i nie zanosiło się, że sobie pójdzie, a czekać mi się nie chciało.

 

Edytowane przez Rafacio
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja krótko ograniczę się do tego, co mi się podobało (kolejność nie ma znaczenia):

1) hifiman susvara - przy czym uważam, że po pierwsze wzmacniacz do nich jest kluczowym elementem; nie podobały mi się jak grały z elenium, za to podobały mi się nawet bardzo z dwoma wzmacniaczami:

- Feliks envy,

- dcs luna,

2) hifiman 1000se - na początku wydały mi się takie sobie, dobre, ale bez szału, ale wpięte pod nowy wzmak od woo-audio robiły swoje; tak samo jak z luną,

3) abyss Diana i 1266 - bardzo dobre słuchawki,

4) expanse - czuć było potencjał, ale tylko potencjał, przy czym zamknięta wersja mi się nie podoba,

5) raal sr-1b- dla mnie chyba wygrany, ten wyższy model zagrał w sumie wszystko co chciałbym, żeby słuchawki grały i technicznie są wg mnie lepsze od susvar (technicznie to i moje utopie są od nich lepsze, a robiłem bezpośrednie porównania na lunie i przy envy; ale susvary mają się czym bronić, powtarzam, bardzo dobre słuchawki); 

6) raal ca-1a - no to już wygrany wg wielu, nie miałem się do czego przyczepić, wszystko na swoim miejscu, tak jak lubię, nie są to słuchawki technicznie najlepsze (wyższy model jest pod tym względem wyraźnie lepszy), ale ogólnie robią bardzo duże wrażenie i jeśli ich cenę porównam do innych, to wręcz okazja (wróć, widzę, że po wielu zachwytach mp3store podniosło cenę, żeby nie było za łatwo); gdybym nie miał słuchawek albo szukałbym czegoś to kupiłbym na dzień dzisiejszy właśnie te; jedyny mankament to wzmacniacz, w cholerę drogi, dobry, ale nie tak dobry, żeby tyle kosztował, więc trzeba się bawić w te ich przejściówki, przy czym wzmak od ferrum wpięty w hypsossa ledwo dawał radę, więc ja bym tu widział taki Envy, 

7) Feliks envy - świetny i mocy ma od groma,

8 ) dcs luna - w sumie kompletny zestaw top, przy czym z uwagi na cenę nie biorę go na poważnie,

9) ferrum - bardzo dobry wzmacniacz, duża scena, duża kultura i technika grania.

 

p.s. później napiszę o rozczarowaniach i zbesztam słuchawy-pasztety 

Fajnie było spotkać dawnych znajomych, fajna impreza (byłem po raz pierwszy).

Aaa, hostessy były bardzo urodziwe, to kolejny plus.

Edytowane przez Samuel_
  • Like 2
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Samuel_ napisał(a):

i technicznie są wg mnie lepsze od susvar

Nie czepiam się, ale w końcu muszę zapytać. Co znaczy określenie technicznie lepsze czy gorsze wysnute bez użycia przyrządów pomiarowych. to tak na marginesie tylko.

Najlepsze co było na wystawie to ATC aktywne i pasywne, Dynaudio oraz JBL L100. Za nimi drepta Pylon Jade. Całe szczęscie rzeczone ATC kosztują ponad 100000, a Dynaudio nawet nie wiem, ale i tak za dużo więc nie mam problemu z rozmyślaniem o nich. Ale Pylon już nie. Na szczęście jest za duży, ale ma być mniejszy model. Szkoda, że Pyloniarze uparli się na współpracę z tym Fezzem. Nie dość, że grali z lampami to jeszcze z gramofonu. Gorszego zestawienia do prezentacji najnowszych kolumn nie mogli dać. Były przebłyski, ale z solidnym tranzystorem nie byłoby przebłysków tylko byłyby one normą.

Jak widziałem jakiś dziwadła to się do pokoju danego nie pchałem. I tak koniec końców na szczęście w domu mam na czym słuchać i się to broni, ale ATC i Dynki lepsze.

A jeszcze zaskoczył mnie STX Atom. Mało kto tam wchodził, bo ludzie jak zobaczyli logo to mówili: "a to STX" i wychodzili. A sobie grały rzeczone kolumny z Yamahą A-S501 i robiły to dobrze. Nie wiem czy w Gdańsku tego można posłuchać, bo w porównaniu do kolumn za miliony wstydu nie było, a cena to często kilka procent cen hajendów. 

 

P.S. Jeszcze Klipsch mnie zatrzymnał na dłużej mimo braku warunków. Zwykły Klipsch, nie żaden Heresy czy inny narożny tym razem. Potęga i precyzja tych złotych głośników obłędna. Czy chciałbym mieć to na co dzień to nie wiem, ale może i chcę?

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, vonBaron napisał(a):

@Samuel_ jakie słuchawki były podłączone do Liny?

Ciekawe jak wypada porównanie Envy z WA33.

- do luny tylko Susvara i he1000se, no i ja podpiąłem utopie; no i w każdym przypadku był ogień,

- wa33 grało z abyssami 1266 i grało to bardzo fajnie, nadal uważam te słuchawki za najlepsze do ciężkiego grania z obecnie dostępnych i też wielu, co ich słuchali przede mną byli zachwyceni i dla nich były z całego show tymi najlepszymi, 

- ten wa33 mi się podobał, ale miał swoją narzucającą się charakterystykę - grał smoliście, ciemno - ogólnie super, ale musi się znaleźć amator na takie granie wg mnie; ten Envy bardziej mi się spodobał, mocy ma też znacznie więcej,

 

co do mojej listy:

2) czego nie udało mi się dobrze wybadać:

- stax, tych w ogóle nie słuchałem, bo były w innej lokacji, a szkoda, bo 007,009 i tych najnowszych nigdy nie słuchałem,

- warwick bravura, słuchałem trochę i nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, ale myślę, że po prostu nie poświęciłem im wystarczająco dużo uwagi,

- d8000 plus ha200 - tego ha200 chciałem bardzo posłuchać; i był, ale był w towarzystwie dwóch Japończyków, którzy niczym dj-e przy sobie mieli jakiś cudaczny cd i płyty, ja natrafiłem na jakieś klasyczne plumkanie, więc nie wiedziałem w sumie co tak dobrze gra w tym zestawie. Generalnie ja wszędzie gdzie była możliwość logowałem się na swój spoty i podłączałem do porównania utopie, żebym mógł lepiej ocenić dany element toru,

- audeze 500 - nie zdążyłem, a myślę, że to może być nawiązanie do modelu X, który bardzo lubiłem i ceniłem,

- astell sp3000 - za mało czasu z nim spędziłem, żeby cokolwiek sensownego o nim napisać,

- focal kolumny - Tomasz Raczek miał spotkanie i nie dało się wejść,

3) co mi się nie podobało:

- standardowo ultrasone (wybacz Rafcio, kiedyś zrozumiesz),

- audeze - co oni zrobili tym słuchawkom, 5 słuchałem na ferrum obok raal, utopii i d8000 pro; jakiś dziwny powykrzywiany dźwięk i uciskają jak cholera niepotrzebnie, cena z kosmosu jeśli weźmie się pod uwagę jak grają;

- nowe utopie - były nowe, więc mało to pewnie znaczenie, nie wiem jak duże; no słuchawki pod wymagania Amerykanów, bas podpompowany, ale dla mnie bardziej o charakterze rozrywkowym, niż referencyjnym i czasem nawet na niektórych utworach występowała tzw. buła na basie, tonacja obniżona, ciemniejsze niż poprzednie, góra przycięta, dla mnie brzydsze; nawet minuty bym się nie wąchał i brałbym raal, nawet gdyby obie pary kosztowały tyle samo,

a nawet bym do tych raal dopłacił, jakby były droższe,

- bayery (wybacz Majkel, wiem, że rozumiesz).

 

Rafcio:

- na głośnikach się nie znam, więc się nie wypowiadam; jeden zestaw zagrał bajecznie, głośniki prostokątne, z jasnego drzewa, nie wiem, co to było i ile kosztowało, ale grało zjawiskowo,

- technicznie, co to znaczy - no dla mnie umiejętność oddania przez słuchawki niuansów, wydobywania z nagrania i toru poszczególnych smaczków i ich różnicowanie i skalowanie; no tak samo jak masz do czynienia z zawodnikiem w danym sporcie, o którym się mówi, że jest dobry technicznie, rodzaj zagrania wychodzi mu lepiej niż innym, jeśli chodzi o sposób wykonywania (już powinieneś wiedzieć o co mi chodzi, chyba że się sportem nie interesujesz); dla mnie susvary grają trochę na jedno kopyto, mają swoją charakterystykę, która się narzuca niezależnie od utworu czy toru, dla mnie zawsze były miodowe/"lampowe"; grają super, to jedne z najlepszych obecnie produkowanych słuchawek i rozumiem dlaczego dla niektórych najlepsze; chciałbym je mieć, ale wolałbym na tę chwilę wyższy model raal, właśnie z uwagi na technikalia, jakimi potrafią operować i oddać te słuchawki.

 

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Samuel_ napisał(a):

- do luny tylko Susvara i he1000se, no i ja podpiąłem utopie; no i w każdym przypadku był ogień,

- wa33 grało z abyssami 1266 i grało to bardzo fajnie, nadal uważam te słuchawki za najlepsze do ciężkiego grania z obecnie dostępnych i też wielu, co ich słuchali przede mną byli zachwyceni i dla nich były z całego show tymi najlepszymi, 

- ten wa33 mi się podobał, ale miał swoją narzucającą się charakterystykę - grał smoliście, ciemno - ogólnie super, ale musi się znaleźć amator na takie granie wg mnie; ten Envy bardziej mi się spodobał, mocy ma też znacznie więcej,

 

co do mojej listy:

2) czego nie udało mi się dobrze wybadać:

- stax, tych w ogóle nie słuchałem, bo były w innej lokacji, a szkoda, bo 007,009 i tych najnowszych nigdy nie słuchałem,

- warwick bravura, słuchałem trochę i nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, ale myślę, że po prostu nie poświęciłem im wystarczająco dużo uwagi,

- d8000 plus ha200 - tego ha200 chciałem bardzo posłuchać; i był, ale był w towarzystwie dwóch Japończyków, którzy niczym dj-e przy sobie mieli jakiś cudaczny cd i płyty, ja natrafiłem na jakieś klasyczne plumkanie, więc nie wiedziałem w sumie co tak dobrze gra w tym zestawie. Generalnie ja wszędzie gdzie była możliwość logowałem się na swój spoty i podłączałem do porównania utopie, żebym mógł lepiej ocenić dany element toru,

- audeze 500 - nie zdążyłem, a myślę, że to może być nawiązanie do modelu X, który bardzo lubiłem i ceniłem,

- astell sp3000 - za mało czasu z nim spędziłem, żeby cokolwiek sensownego o nim napisać,

- focal kolumny - Tomasz Raczek miał spotkanie i nie dało się wejść,

3) co mi się nie podobało:

- standardowo ultrasone (wybacz Rafcio, kiedyś zrozumiesz),

- audeze - co oni zrobili tym słuchawkom, 5 słuchałem na ferrum obok raal, utopii i d8000 pro; jakiś dziwny powykrzywiany dźwięk i uciskają jak cholera niepotrzebnie, cena z kosmosu jeśli weźmie się pod uwagę jak grają;

- nowe utopie - były nowe, więc mało to pewnie znaczenie, nie wiem jak duże; no słuchawki pod wymagania Amerykanów, bas podpompowany, ale dla mnie bardziej o charakterze rozrywkowym, niż referencyjnym i czasem nawet na niektórych utworach występowała tzw. buła na basie, tonacja obniżona, ciemniejsze niż poprzednie, góra przycięta, dla mnie brzydsze; nawet minuty bym się nie wąchał i brałbym raal, nawet gdyby obie pary kosztowały tyle samo,

a nawet bym do tych raal dopłacił, jakby były droższe,

- bayery (wybacz Majkel, wiem, że rozumiesz).

 

Rafcio:

- na głośnikach się nie znam, więc się nie wypowiadam; jeden zestaw zagrał bajecznie, głośniki prostokątne, z jasnego drzewa, nie wiem, co to było i ile kosztowało, ale grało zjawiskowo,

- technicznie, co to znaczy - no dla mnie umiejętność oddania przez słuchawki niuansów, wydobywania z nagrania i toru poszczególnych smaczków i ich różnicowanie i skalowanie; no tak samo jak masz do czynienia z zawodnikiem w danym sporcie, o którym się mówi, że jest dobry technicznie, rodzaj zagrania wychodzi mu lepiej niż innym, jeśli chodzi o sposób wykonywania (już powinieneś wiedzieć o co mi chodzi, chyba że się sportem nie interesujesz); dla mnie susvary grają trochę na jedno kopyto, mają swoją charakterystykę, która się narzuca niezależnie od utworu czy toru, dla mnie zawsze były miodowe/"lampowe"; grają super, to jedne z najlepszych obecnie produkowanych słuchawek i rozumiem dlaczego dla niektórych najlepsze; chciałbym je mieć, ale wolałbym na tę chwilę wyższy model raal, właśnie z uwagi na technikalia, jakimi potrafią operować i oddać te słuchawki.

 

A sprawdzałeś te nowe Raale na najniższym basie, bo z samej konstrukcji one mają ograniczenia w tym zakresie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Samuel_ napisał(a):

standardowo ultrasone (wybacz Rafcio, kiedyś zrozumiesz),

Rozumiem, bo jeszcze dwa lata temu nie rozumiałem po co ta firma istnieje na rynku. Odwracając w takim razie sytuację, może to ty kiedyś zrozumiesz.

Signature Natural - rewelacja.

 

Godzinę temu, Samuel_ napisał(a):

bayery (wybacz Majkel, wiem, że rozumiesz).

T1 v3. Niesłuchalne. T5 lepiej. Za to DT 1990 wspaniałe. Nie wiem czemu nie mieli ich wystawionych, tylko skitrane. I to była przepaść między tymi Dt, a nowymi T. 1990 to są ogóle moim zdaniem znakomite słuchawki. 

Te nowe flagowce T1, T5 to lipa jakich mało, czego panom na stoisku nie omieszkałem powiedzieć.

 

Mój dźwięk wystawy:

 

image.jpeg

Jednak powiedzmy sobie szczerze, że 130 koła na parę kolumn to nie mam. Pytanie czy coś z tego dostanę w ATC SCM.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, saudio napisał(a):

A sprawdzałeś te nowe Raale na najniższym basie, bo z samej konstrukcji one mają ograniczenia w tym zakresie?

na tyle, na ile się dało, ale dla mnie było naprawdę ok. i nie zauważyłem rzucających się na pierwszy rzut ucha mankamentów. Gratuluję susvar - super słuchawki, na odpowiednim torze mało co jest im w stanie zagrozić. 

@Rafcio

znalazłem w katalogu te kolumny co mi się tak spodobały - blumenhofer gioia xxl

image.png

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Samuel_ napisał(a):

Gratuluję susvar - super słuchawki, na odpowiednim torze mało co jest im w stanie zagrozić.

No nie wiem. Nanik coś wspominał, że tam jest skopana dynamika :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Artorias napisał(a):

No nie wiem. Nanik coś wspominał, że tam jest skopana dynamika :D

a wskaż mi słuchawki, o których by nanik nie powiedział, że mają coś skopane :) 

no taką mają charakterystykę, dla mnie miodowo-lampową, nie mają takiej dynamiki, plastyki, co inne niektóre słuchawki, do tego scena ograniczona, dźwięk jest bez powietrza, nie ma w nim "lotności", ale za to mają inne plusy; nie ma słuchawek idealnych. Wymagają po prostu odpowiedniego toru, zwłaszcza wzmacniacza. Jak się ma słuchawki za ułamek ceny susvar, można się czepiać o to i tamto, "bo moje słuchawki są w tym aspekcie lepsze/wolę swoje", ale całościowo susvary są o dwie klasy wyżej wg mnie niż słuchawki z pułapu powiedzmy poniżej 10 tyś katalogowo. Można, a nawet należy psioczyć na słuchawki, które są flagowcami, że wbrew temu, co sądzi producent to nie są najlepsze na świecie i nie są wart tych pieniędzy, ale trzeba też oddać cesarzowi/chińczykowi co cesarskie/chińskie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Samuel_ napisał(a):

a wskaż mi słuchawki, o których by nanik nie powiedział, że mają coś skopane :) 

Tu mnie trochę zagiąłeś. Nie mam kontrargumentu :D

 

Co do Susvar to chyba zależy od tego do czego są podpinane. Ja je odebrałem jako bardzo rozdzielcze, detaliczne i dla mnie sceny i powietrza to jednak trochę miały. Grały też muzykalnie. Z drugiej strony, ja wolę gęściej grające słuchawki, które potrafią się popisać właśnie takim "lampowym" wypełnieniem, nawet kosztem tego "powietrza", dlatego ogólnie Hifiman nie jest moim pierwszym wyborem, jak chodzi o charakterystykę, chociaż ją doceniam.

Może i nawet byłbym w stanie oddać Susvarą palmę pierwszeństwa, gdyby za świetnym brzmieniem, szła w parze równie dobra jakość wykonania (Zwłaszcza w tych pieniądzach). Do komfortu zastrzeżeń nie miałem. Dla mnie bardzo dobre słuchawki, ale raczej sam bym słuchał ich z lampą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności