dt990 edition - orgazm przy odsłuchu wysokich częstotliwości

[mar173]

Bardziej orgazm mózgu:) Mam porównanie do superlux hd681, somic v2.

W programie REW -> generator można odsłuchać wybrane częstotliwości, wybrana częstotliwość nie brzmi tak samo na wszystkich słuchawkach, to zupełnie inny dźwięk.

Wysokie częstotliwości najgorzej brzmią na superluxach, dźwięk jak jakiś piszczący metal, im dalej od tego dźwięku tym lepiej, aż odpycha.

W somic są lepsze niż w superluxach, ale nie wciągają, grają poprawnie jak na cenę 200 zł

Beyerdynamic:))) Od tych słuchawek wręcz nie mogłem się oderwać, dźwięk łapie cię na lasso i nie chce puścić. Już sam odsłuch wybranych częstotliwości, szczególnie wysokich jest cudowny, nie wiem jak to opisać:) Wysokie częstotliwości brzmią jakby były cieplutkie, masują mózg, to bardzo przyjemne. Poza tym czuć jakby był to żywy dźwięk, jakby jakiś duży owad typu szerszeń bardzo mocno poruszał skrzydłami chcąc się uwolnić.

Jak czytam że dt1990 we wszystkim lepsze od dt990 edition to aż nie mogę w to uwierzyć. Już dt990 wprowadzały mnie w hipnozę, orgazm mózgu po prostu. Najchętniej to bym chciał T1 v3:) Mam wolne pieniądze i mogę sobie na to pozwolić:) Niestety mam tylko dragonfly black, na wzmacniacz mnie już nie stać:)

DT990 zwróciłem niepotrzebnie, pomimo bardzo cichego grania od dźwięku nie mogłem się oderwać (miałem 32 ohm, ale po użyciu korektora było już bardzo cicho, preamp -4dB), ciekawe czy wersja pro to ten sam poziom co edition, wątpię. 

Edytowane 30 Września 2022 przez mar173

[MrBrainwash]

10 godzin temu, mar173 napisał:

Jak czytam że dt1990 we wszystkim lepsze od dt990 edition to aż nie mogę w to uwierzyć. 

Inne  DT990 edition słuchałem wersje 600om na wyrobionych padach. One mają swój własny kolorek, takiego aksamitu do dźwięku dodawały. 

[FeX]

Zazdroszczę trochę tego rozdmuchanego entuzjazmu, który sam straciłem kilka lat temu po przesłuchaniu sporej ilości słuchawek uważanych za genialne...  Jesteś na początku, więc każda recenzja którą przeczytasz, każda opinia, która wychwala coś pod niebiosa będzie miała zderzenie z rzeczywistością.

[Dirian]

Dobra rada - jak zachwycają Cię te Beyery to nie kombinuj i nie idź dalej, bo zaczniesz kombinować jak ja (i wiele innych osób), wydasz kupę kasy i skończy się na tym, że mało co Cię zachwyci. Ja kiedyś kupiłem Aune E1 i byłem zachwycony, ale przypadkowo trafiły do pralki  No i się zaczęło... Skończyło się na przerobieniu chyba z 30 IEM-ów i dopiero UM Mest MKII zostały ze mną na dłużej, ale i tak czasem przerzucam się na Sennki IE900 jeśli potrzebuję bardziej entuzjastycznego, żywszego grania.

 

W przypadku nauszników jeszcze nie znalazłem niczego co by mi się spodobało na dłużej, a też trochę tego przemieliłem... Zamiast słuchawek za 7-8k wolę Beyery DT900 Pro X

[Perul]

13 godzin temu, mar173 napisał:

Wysokie częstotliwości najgorzej brzmią na superluxach,

No nie dziwne, superluxy wypadają tu gorzej niż Tracery, czy 99% innych tanich słuchawek. Winna jest gruba (ciężka) membrana i jej duża bezwładność.

Z tych Superluxów które słuchałem model HD661 jest pod względem wysokich najlepszy.

13 godzin temu, mar173 napisał:

Jak czytam że dt1990 we wszystkim lepsze od dt990 edition to aż nie mogę w to uwierzyć

Na pewno mają lepszej jakości bas, co do wysokich to bardzo podobna "liga". W końcu mają taką samą membranę w przetworniku. DT1990 mają mocniejszy magnes przez co lepiej "trzymają w ryzach" membranę, co głównie na jakość basu wpływa i trochę na szczegółowość, zwłaszcza im mniejsza impedancja słuchawek, tym większe różnice.