Recenzja Płyty – “Opvs Contra Natvram” zespołu Behemoth

[Strefa Music Art]

“Opvs Contra Natvram”, czyli “pójscie pod prąd”, to tytuł najnowszego albumu studyjnego zespołu Behemoth. Zespołu, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. I który, choć od lat nie musi nic nikomu udowadniać, każdym swoim aktem twórczym pokazuje, że zawsze potrafi więcej i lepiej. Nie było niespodzianką, że tak również będzie i tym razem. Więcej na : https://strefamusicart.pl/2022/09/15/recenzja-plyty-opvs-contra-natvram-zespolu-behemoth/

[Elhaz_77]

Autorka recenzji pisze, że Behemoth nigdy nie schodzi z wysokiego C, a na płycie słychać niewyczerpane pokłady wściekłości. Te dwa stwierdzenia pokazują, jak różnie można odbierać muzykę.... Nie przeczę, że muzyka zagrana i nagrana jest profesjonalnie, ale brzmienie jest bardzo wygładzone i nie słyszę na tej płycie wściekłości. Behemoth to dziś dobrze prosperujące przedsiębiorstwo z frontmanem, który jest świetnym biznesmenem, ma też fantastycznego perkusistę, który należy do światowej czołówki w ciężkim graniu. Płytę jednak nagrał do bólu przeciętną, z nudnym, wypolerowanym brzmieniem.

Szanuję Adama i resztę ekipy za to co osiągnęli, jednak płyty nie jestem w stanie wysłuchać bez uczucia straconego czasu.

[blackromek]

Jako wieloletni słuchacz ,, łomotu" podpisuję się obydwiema rękami pod postem Elhaz_77  , zaznaczam że znam osobiście i cenię Adama i Zbyszka 

[Rafacio]

Bo Behemoth skończył się na "Sventevith (Storming Near the Baltic)".