Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ile mW potrzeba by napędzić prawidłowo słuchawki?


wfmsiekierka

Rekomendowane odpowiedzi

A czemu nie podać linka do artykułu?

https://www.avtest.pl/artykuly/technika/item/791-moc-a-impedancja-jak-dobierac-wzmacniacze-i-sluchawki

 

Ile mocy potrzeba, zależy od czułości/efektywności słuchawek, ich impedancji i jak głośno chcemy słuchać. Tutaj jest w miarę prosty kalkulator: https://www.hear.audio/2019/06/01/headphone-power-calculator/

 

Co do wartości z artykułu, to wg mnie raczej nieosiągalne jeśli ceni się swój słuch (no ewentualnie, przy bardzo niewydajnych słuchawkach). Przykładowo, moje:

  • Tin T2: impedancja 16 Ohm, efektywność 102 dB/mW, przy 390 mW to będzie 128 dB SPL. Nie, dziękuję.
  • Sennheiser HD 650: impedancja 300 Ohm, czułość 103 dB/Vrms, przy 20 mW to będzie 112 dB SPL. Do klasyki, jak chcę głośno posłuchać, może. Normalnie, nie, dziękuję.
Edytowane przez danadam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza totalnie skopanymi słuchawkami, jak np. niektóre hihimany do napędzenia słuchawek potrzebne są niewielkie ilości miliwatów. Jeśli słuchawki mają czulość 98 dB/mW to oznacza, że przy podaniu tegoż miliwata będą grały z glośniością 98dB. To bardzo głosno już jest.  Nie wiem po co kupować 6 watowe przykładowo wzmacniacze do słuchawek.

Cytat:

"Jak wskazuje w rozmowie z naszą redakcją Maciej Dubowik, protetyk słuchu i akustyk, niebezpieczne poziomy dla naszego słuchu zaczynają się od około 85 dBA.

– Według norm jest to poziom hałasu, w którym możemy przebywać do 8 godzin. Po takim czasie ryzyko uszkodzenia słuchu jest o wiele większe. Przy 90 dBA jest to już tylko 2,5 godziny – może być to np. hałas na ruchliwej ulicy w dużym mieście. 115 dBA to poziom dźwięku na głośnym koncercie rockowym i może źle wpłynąć na nasze zdrowie już po około 30 sekundach"

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne nagrania mają różną głośność. O playerach nie wspomnę. Nawet sterowniki USB potrafią mieć wpływ na brzmienie.

Głośnik niskotonowy potrzebuje znacznie więcej prądu niż wysokotonowy.

To, że jest wystarczająco głośno, nie oznacza, że sprzęt jest wysterowany.

Głośność nie rośnie liniowo przy kręceniu potencjometrem.

Odbiór głośności jest inny w zależności od tonalności.

 

 

Nie oglądałem jeszcze

 

 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie z tytułu, i kolejne z pierwszego posta, przedstawiam co następuje:

 

- Aby napędzić słuchawki, w większości można uznać wzory z pierwszego posta 

 

Jednak, żeby nie było smutno i mało kolorowo:

 

- Nie można sucho przedstawiać mW tylko dla 2V, niektóre słuchawki lepiej poradzą sobie z większym napięciem, a inne z natężeniem.

- Druga rzecz to wzmocnienie (gain) które generuje wzmacniacz. Może być słaby wzmacniacz z dużym gainem i odwrotnie.

- Moc podana w mW to moc na pełnym gainie. Im ta moc jest większa tym lepiej jest wysterować słuchawki po cichu.

- Słuchanie po cichu wykorzystuje tylko ułamek mocy wzmacniacza.

- Moc wzmacniacza dla wysterowania słuchawek idzie również w parze z impedancją wyjściową wzmacniacza. Jak impedancja wyjściowa nie będzie odpowiednia do słuchawek które chcemy napędzić to żadne mW nie pomogą.

 

Jest wielka kupa zależności odnośnie poprawnego napędzenia słuchawek - dla tego tyle wzmacniaczy na rynku :D ...a w tym sporcie to metoda prób i błędów.

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafacio napisał:

Czyli?

 

Czyli że jak jest głośno to znaczy że dostarczyłeś odpowiednią ilość Voltów która uzależniona jest od oporności słuchawek. Dla 32 ohmów kręcisz gałką mniej a dla 600ohmów więcej bo potrzeba inne ilości Voltów dla danej głośności natomiast przy danej głośności słuchawki o określonej oporności pobierają sobie mW w zależności od swojej skuteczności i to decyduje o ich wysterowaniu. Muzyka to nie jest stały sygnał jednej częstotliwości tylko zbiór częstotliwości i o zmiennej, wręcz skokowej głośności (niby słuchasz przy 80db ale masz fragmenty gdzie masz i 60db i 100+db) a człowiek inaczej odbiera głośność różnych częstotliwości. Słuchawki też często mają inną impendancję dla różnych częstotliwości. 

 

Większość producentów wzmacniaczy podaje jedynie szczątkowe i najczęściej wygodne dla siebie parametry które niewiele lub wręcz nic nie mówią co wzmacniacz sobą reprezentuje przy słuchawkach o innej skuteczności czy oporności. To że wzmacniacz ma 16watów przy 32ohmach nic nie mowi ile ma przy 600 ohmach. Może mieć dużo lub mało. To że wzmacniacz ma dobre parametry zniekształceń przy podanej przez producenta oporności wcale nie oznacza że będzie miał dobre jak wepniesz słuchawki o innej oporności. Paradoksalnie wzmacniacz który ma dobre parametry przy maksymalnym wzmocnieniu może mięc bardzo słabe przy niskim. 

 

W skrócie tak jak @espe0 napisał to bardzo złożone zagadnienie i tego czy słuchawki są napędzone nie da się odczytać z parametrów urządzeń. Kolejną kwestią jest że to mistyczne napędzenie to nie jest temat zero jedynkowy i to że słuchawki dostają mniej mocy niż by chciały wcale nie oznacza że grają źle lub że to w ogóle będzie zauważalne. Zresztą sposób grania nie do końca wysterowanych słuchawek może być przez z nas wręcz preferowany bo tak nam sie po prostu bardziej spodoba. Oczywiście temat mocy potrzebnej słuchawkom jest mocno nadmuchany i przesadzony ale dobrze aby wzmacniacz był sensownie zaprojektowany i miał jakiś zapas oraz przede wszystkim trzymał parametry przy każdej impendancji.

Edytowane przez Spawn
  • Like 4
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rafacio napisał:

Czyli?


Czyli, że jak podłączysz Susvara pod Burka C3X Performance to na high gain i 80% głośności zagrają głośno, ale basu nie usłyszysz. Na kolejnym zlocie sprawdzę to jeszcze raz z super chargerem

 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Susvara to bardzo zły przykład. Słuchawki o skuteczności 83db (gdzie jednocześnie producent chwali się super cienką membraną) i impedancji 60 omów potrzebują przykładowo ponad 5W mocy w tym ponad 17V by osiągnąć 120 dB. Ale to tylko świadczy o umiejętnościach hihimana w projektowaniu słuchawek. Technicznie to bardzo zły produkt, a że niektórym się podoba, ile kosztują i czasem to jak grają to już inna para kaloszy.

 

7 godzin temu, Spawn napisał:

 napisał to bardzo złożone zagadnienie i tego czy słuchawki są napędzone nie da się odczytać z parametrów urządzeń

Bez przesady. W dzisiejszych czasach wzmacniacz sygnału i zwłaszcza słuchawki to dość prymitywne urządzenia i parametry techniczne rzetelnie podane całkowicie wystarczają by określi czy wzmacniacz napędzi słuchawki czy nie.

 

7 godzin temu, Spawn napisał:

Paradoksalnie wzmacniacz który ma dobre parametry przy maksymalnym wzmocnieniu może mięc bardzo słabe przy niskim. 

Opisujesz jakieś bardzo złe wzmacniacze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Rafacio napisał:

Susvara to bardzo zły przykład. Słuchawki o skuteczności 83db (gdzie jednocześnie producent chwali się super cienką membraną) i impedancji 60 omów potrzebują przykładowo ponad 5W mocy w tym ponad 17V by osiągnąć 120 dB. Ale to tylko świadczy o umiejętnościach hihimana w projektowaniu słuchawek. Technicznie to bardzo zły produkt, a że niektórym się podoba, ile kosztują i czasem to jak grają to już inna para kaloszy.

 

Bez przesady. W dzisiejszych czasach wzmacniacz sygnału i zwłaszcza słuchawki to dość prymitywne urządzenia i parametry techniczne rzetelnie podane całkowicie wystarczają by określi czy wzmacniacz napędzi słuchawki czy nie.

 

Opisujesz jakieś bardzo złe wzmacniacze.

 

Weźmy jakiś reprezentatywny przykład:

 

Pomierzony dokładnie przez osoby 3cie - JDS Atom 99$

 

Których słuchawek on nie napędzi?

Może znajdzie się kilka... 

 

Z którymi słuchawkami on pogubi swoje parametry i zniekształci dźwięk, że to się wychwyci?

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2022 o 14:59, Rafacio napisał:

Wg audiofila zapatrzonego w ceny urządzeń tak tani wzmacniacz zapewne nie może napędzić niczego.

 

Wiesz mi bardziej chodzi o to by osoba która racjonalnie podchodzi do tematu miała wszystkie niezbędne informacje. 

 

Fajnie gdyby na naszym podwórku dostała sensowną i konkretną odpowiedź. 

 

Fajnie wyżej koledzy opisali temat, ale według mnie zabrakło tam konkretu, który zademonstrowałby realia. Mamy 2022, więc wzmacniacz/urządzenie który/e zniekształca perceptuapnie dźwięk poprzez wyżej wynienione czynniki według mnie musi mieć jakąś skopaną inżynierię. Obecne układy scalone są proste w aplikacji i mają bardzo dobre parametry. Więc póki producent czegoś nie spartoli za bardzo to powinno to grać dobrze. 

 

Te wszystkie niuase o których wyżej mowa to w większości przypadków według mnie pieśń zamierzchłej przeszłości. Jedyne co się nie zmieniło to podatność na sugestię, placebo, myślenie życzeniowe i efekt potwierdzenia. 

 

Ja widzę zaletę w posiadaniu odpowieniego zapasu mocy, szczególnie jeśli chcemy korzystać z EQ. Jeśli nie korzystamy to większość słuchawek ma rozsądne wymagania.

 

Ze smartfonami pewnie jeszcze może być taki problem że z własnej dziutki mogą mieć limit prądowy na wmocnieniu a na usb-c podawać za mało prądu. Te dongle nie mają kondensatów i czasem odpowiednio wydajnej konstrukcji więc bas może obrywać po tyłku. Trzeba w przypadku takich rozwiązań rzeczywiście podłączyć i posłuchać. Lecz sprzętu stacjonarne już takich problemów mieć nie powinny. Ja sobie słucham DT990 z TR-ampa (400mW? Nie pamiętam dokładnie) i jest ok, a to są chyba najbardziej wymagający model z mojej kolekcji słuchawek, reszta potrzebuje mniej mocy. 

 

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W dniu 11.04.2022 o 16:37, Rafacio napisał(a):

Susvara to bardzo zły przykład. Słuchawki o skuteczności 83db (gdzie jednocześnie producent chwali się super cienką membraną) i impedancji 60 omów potrzebują przykładowo ponad 5W mocy w tym ponad 17V by osiągnąć 120 dB.

Odswieżę temat bo tak mnie naszło. Nawet takie Susvary da się napędzić do 100dB dając im zaledwie 50mW przy 1.75V…A tyle zapewni nawet ZenDac V2 przy ich impedancji 60ohm. Bas zapewne nie będzie nam rozsadzał czaszki i zgrzytał zębami, skacząc w pikach do 110dB i nie mówię aby to koniecznie robić, używać akurat tego sprzętu do tych słuchawek, ale to już się robi paranoja z ilościami watów w specyfikacjach urządzeń do słuchawek.

 

Przykład ode mnie z domu, i zapewne bliższy realiom większości z nas:

Beyery DT150, które do osiągnięcia SPL 97dB wymagają „aż”…1mW i 0.5V. Natomiast swoje maksimum w postaci 117dB osiągają przy 100mW i 5V.


Mam europejskiego dongla Apple USB-c - jack 3.5. Akurat tak się składa że przy 100% głośności w Windows daje 0.5V na wyjściu. W pomiarach wypada powyżej standardu CD 16bit więc jest transparentny dla ludzkich uszu.

 

Podłączam pod niego na tych 100% głośności DT150’tki. Gra to świetnie, niczego nie brakuje, ale tylko kilkanaście sekund bo nie mógłbym słuchać tak głośno dłużej.

 

Przechodzę na ZenDaca, gra również świetnie ale jest oczywiście większy zapas głośności, bo te beyery ZenDac napędza do 97dB na standardowym wzmocnieniu (bez powermatch) przy potencjometrze w okolicy godziny 14. Zwykle słucham w przedziale godzin 10-12, ze Spotify gdzie mam ustawioną normalizacje na „normal” (-14dB LUFS).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, mrbudyn napisał(a):

Ktoś kiedyś napisał, ze 250mW wystarczy na 95% słuchawek na rynku ...

Domagałbym się więcej konkretów, bo takie info to pasuje do "plotka" czy innego "pudelka", ale nie na forum audio. Gdyby jednak ten ktoś napisał, że integra/wzmacniacz zapewniający 250mW przy 300ohm wystarczy do napędzenia 100% słuchawek na rynku do poziomów głośności nie zagrażających destrukcji słuchu, to może nawet bylibyśmy już blisko prawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, PioterD napisał(a):

Domagałbym się więcej konkretów, bo takie info to pasuje do "plotka" czy innego "pudelka", ale nie na forum audio.

Dlaczego nie? Fora audio to są fora marzycielsko-humanistyczne. Podejścia technicznego jest w nich jak na lekarstwo. Dominuje magiczne.

6 godzin temu, PioterD napisał(a):

Gdyby jednak ten ktoś napisał, że integra/wzmacniacz zapewniający 250mW przy 300ohm wystarczy do napędzenia 100% słuchawek na rynku do poziomów głośności nie zagrażających destrukcji słuchu, to może nawet bylibyśmy już blisko prawdy.

Biorąc pod uwagę jak głośno słucham, jakie mam słuchawki, jaką mam lub miałem elektronikę to z kalkulatora wychodzi max 1mW (a tak naprawdę 0,1mW dla 85dB). Gdybym był szaleńcem i chciał się zakatować dźwiękiem to byłoby około 2,5-3mW. To już daje ponad 100dB.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności