Chord Mojo 2

[griffith]

W dniu 30.04.2022 o 18:23, lobuz1 napisał:

Dzięki, te oryginalne widziałem. Miter też wypuścił etui skórzane.

Taki głośniczek ma podobne wymiary- 1cm szerszy i wyższy. No i można zapakować tam Ety i kabelek.

U mnie sprawdziło się etui po skakance córki ;). Wszystko mieści się idealnie.

[Artorias]

1 godzinę temu, roger987 napisał:

Jest bardzo dobrym pomysłem. Po prostu ustawiasz poziom wg uznania tzn na słuch. Jedziesz od dołu aż do uzyskania zniekształceń, przeważnie około 100-110 klików.

Ok, ale zakładam, że wtedy, jak podłączysz słuchawki do Mojo2, to te ustawienie się nie nadaje do słuchania. Kumpel chciał w jednym wyjściu mieć podpięte słuchawki, a w drugim głośniki aktywne i przy takiej konfiguracji, może być to problematyczne (Dlatego na razie zawiesił pomysł zakupu). Jeśli ktoś chce mieć pod AMP, to co innego, bo to można raz ustawić, a potem zapomnieć, o ile rzeczywiście działa to tak dobrze, jak opisujesz. Sprzęt jednak nie był projektowany pod takie użycie.

[roger987]

5 minut temu, Artorias napisał:

Ok, ale zakładam, że wtedy, jak podłączysz słuchawki do Mojo2, to te ustawienie się nie nadaje do słuchania.

Tak, dokładnie tak się dzieje. Jest zdecydowanie za głośno. 

[audionanik]

Mi bateria wytrzymała około 6 godzin z Peacock i T90.

Podpiąłem też Modżo jako daca do wzmaka a50s i było kiepsko; tzn niby wszystko ok. ale zniknęły powody do ślinienia się z ukontentowania.

Porównywałem też Mojusia do Xduoo xd05 balanced...

...i ten tego...gdybym nie posłuchał wcześniej nowego chorda, to bym kupił  - wszystko jak na tacy, porządek, przejrzystość, dyscyplina, bas pod kontrolą zdecydowanie lepszą niż w mojo, inne zakresy takoż, niższa cena, bogate wyposażenie...ale...cóż stąd, jak podczas odsłuchu myślałem tylko o tym, żeby już mojo się naładował (bo pierwsze ładowanie chciałem mu zrobić porządne, jak jest wyłączony).

Zaczynam rozumieć @konrad_aa i te jego opowieści o kolorach i czarnobiałym Kann Cube, czy tam innym sabrze. Przejście z mojo2 (przynajmniej jako dacampa do słuchawek) na sabrowy klocek, to jak przejście z pełnobarwnego świata żywych do monochromatycznego świata umarłych💀...no widać wszystkie kształty, faktury powierzchni, krawędzie i wielkości...ale ten tego...chodźmy stąd lepiej...

Edytowane 2 Maja 2022 przez audionanik

[Adam 76]

Czyli byt odosobniony tylko z xduo XD05. 

[audionanik]

2 minuty temu, Adam 76 napisał:

Czyli byt odosobniony tylko z xduo XD05. 

Możesz przetłumaczyć? Nie znam tego narzecza.

[Adam 76]

To za Panem P. R. 

A już poważnie to posłuchaj na odprężeniu czyli w nocy na Xduo i potem Mojo 2 np. Sibeliusa, Maksa Richtera czy Gheorghe Zamfira. Ja posłuchał i P.R. ma jednak słusznego w tym co pisze. 

 

[lobuz1]

Takie domki za śmieszne pieniądze- trochę za duże bo zaprojektowane do głośnika jbl, ale zostało trochę gąbki z żóltej walizeczki i jest elegancko.

 

 

 

 

Edytowane 2 Maja 2022 przez lobuz1

[The Grand Wazoo]

@audionanik widzę, że żona zamknęła szafkę ze słuchawkami. Musiałeś być niegrzeczny  

[konrad_a]

Godzinę temu, audionanik napisał:

Zaczynam rozumieć @konrad_aa i te jego opowieści o kolorach i czarnobiałym Kann Cube, czy tam innym sabrze. Przejście z mojo2 (przynajmniej jako dacampa do słuchawek) na sabrowy klocek, to jak przejście z pełnobarwnego świata żywych do monochromatycznego świata umarłych💀...no widać wszystkie kształty, faktury powierzchni, krawędzie i wielkości...ale ten tego...chodźmy stąd lepiej...

Ale nie każda implementacja Sabre jest taka czarno-biała, np. w iBasso DX220 MAX jest dual Sabre ES9028PRO i jest kolorowo jak w Chordach.

A np. jeśli do Hugo2 wejść (nienajańszym) kablem USB WireWorld Silver Starlight 7 (w moim przypadku z przejściówką USB-B na mini-USB Audioquesta) to się robi czarno-biało.

Kolory jest łatwo zgubić, a potem dodać można już tylko nieprawidłowe przebarwienia a nie prawdziwe tony.

[Adam 76]

Ja te podbarwienia lub nie odbieram jako prawidłowo lub nie ustawioną/oddaną temperaturę. Można to popsuć bardzo często na etapie wzmacniacza czy paczek ale raczej same z siebie sekcje DAC w Chordach nic nie ocieplają. Moim skromnym zdaniem oczywista. 

Edytowane 2 Maja 2022 przez Adam 76

[audionanik]

8 minut temu, Adam 76 napisał:

To za Panem P. R. 

A już poważnie to posłuchaj na odprężeniu czyli w nocy na Xduo i potem Mojo 2 np. Sibeliusa, Maksa Richtera czy Gheorghe Zamfira. Ja posłuchał i P.R. ma jednak słusznego w tym co pisze. 

 

Nie wiem o jaki tekst R. chodzi; ale odprężałem się już dwie nocki z duuużą ilością klasyki (w tym z dużymi składami), posłuchałem też ost z Dune; mam też do porównania swojego harmana na ad1955 z topikiem a50s … i mojo2 zmienił moje podejście do audio; podzielił audiofilskie życie na czasy sprzed modżo i po. Taka sytuacja.
W kategorii lepienie rzeczywistości od nowa na podstawie cyfrowej fikcji jest moim faworytem; w sferze audiofilskiej wiary nastąpiło nawrócenie, konwersja na wattsyzm. 

6 minut temu, Adam 76 napisał:

Można to popsuć bardzo często na etapie wzmacniacza

Topik a50s popsuł sporo, albo to wina taniego kabla minijack->2xrca.

[Adam 76]

Kurde, dobra, przekonałeś mnie. Trza to maleństwo wypożyczyć. Pamiętam jak parę lat temu około 10 razy zapakowałem do zwrotu i potem rozpakowałem Mojo 1. Oddałem.... do dzisiaj nie jestem sobą... 

Edytowane 2 Maja 2022 przez Adam 76

[konrad_a]

36 minut temu, audionanik napisał:

W kategorii lepienie rzeczywistości od nowa na podstawie cyfrowej fikcji jest moim faworytem; w sferze audiofilskiej wiary nastąpiło nawrócenie, konwersja na wattsyzm. 

Jakiego masz MacBooka Pro? Bo najprawdopodobniej on ma wyjście optyczne mini-Toslink 3.5 w tym samym otworze co analogowy jack 3.5

Mojo2 ma wejście Toslink. Spróbuj to spiąć. Jest szansa że zagra Ci jeszcze lepiej jak się pozbędziesz tych nalotów i zakłóceń z USB.

Edytowane 2 Maja 2022 przez konrad_a

[euter]

3 minuty temu, konrad_a napisał:

Bo najprawdopodobniej on ma wyjście optyczne mini-Toslink 3.5 w tym samym otworze co analogowy jack 3.5

Było minęło, niestety. Od +/- połowy 2015 r. Maki pro nie mają już toslinka.

[audionanik]

1 minutę temu, konrad_a napisał:

Jakiego masz MacBooka Pro? Bo najprawdopodobniej on ma wyjście optyczne mini-Toslink 3.5 w tym samym otworze co analogowy jack 3.5

Mojo2 ma wejście Toslink. Spróbuj to spiąć. Jest szansa że zagra Ci jeszcze lepiej jak się pozbędziesz tych nalotów i zakłóceń z USB.

MacBook Pro (Retina, 13-inch, Late 2013); tak, ma optyka, kiedyś korzystałem; już chyba nie mam tego kabla z końcówką 3,5. Poza tym we wszystkich sprzętach optyk zawsze mi gorzej grał niż coax czy usb.

Jakich nalotów??? Ja tu nie słyszę takowych.

[konrad_a]

1 minutę temu, audionanik napisał:

MacBook Pro (Retina, 13-inch, Late 2013); tak, ma optyka, kiedyś korzystałem; już chyba nie mam tego kabla z końcówką 3,5. Poza tym we wszystkich sprzętach optyk zawsze mi gorzej grał niż coax czy usb.

Jakich nalotów??? Ja tu nie słyszę takowych.

Tak, właśnie po obudowie na zdjęciu wydawało mi się że to ta generacja co miała optyka.

Jak ostatnio przeszedłem z USB na optyka z DX220MAX jako transport lub nawet z Mac-a to zacząłem słuchać muzyki od nowa.

Wpadnij do mnie po kabelek mini-Toslink na Toslink i zepnij. Najprawdopodobniej usłyszysz co to są te naloty.

 

[audionanik]

Godzinę temu, Adam 76 napisał:

To za Panem P. R.

Dajże linkę, bo mnie zaciekawiłeś; to coś o chordach?

[konrad_a]

8 minut temu, euter napisał:

Było minęło, niestety. Od +/- połowy 2015 r. Maki pro nie mają już toslinka.

To jest jeden z powodów dla których ciągle pracuję na Mac-u "mid 2015".

[audionanik]

2 minuty temu, konrad_a napisał:

Wpadnij do mnie po kabelek mini-Toslink na Toslink i zepnij. Najprawdopodobniej usłyszysz co to są te naloty.

Ale same odbiorniki/nadajniki toslink mają kiepskie parametry; nawet @majkel coś tam kiedyś o tym pisał.

Mi optyk ciął transjenty, robiła się zamuła; również z odtwarzacza cd do daca zewnętrznego w porównaniu do coaxa.

[konrad_a]

2 minuty temu, audionanik napisał:

Ale same odbiorniki/nadajniki toslink mają kiepskie parametry; nawet @majkel coś tam kiedyś o tym pisał.

Mi optyk ciął transjenty, robiła się zamuła; również z odtwarzacza cd do daca zewnętrznego w porównaniu do coaxa.

U mnie też była zamuła z MacBookPro. A z DX220MAX nie było. Okazało się że to kwestia dobrego dopchnięcia tego pinu Toslinka do gniazda MBP. Teraz DX220MAX i MBP grają tak samo prawidłowo.

Wiolonczela na 2 Cellos "Smooth Criminal" jest na Toslinku i Hugo2 ostra jak żyletka. Tło jest bardziej czarne niż po USB, powietrza jest więcej a kolory są bardziej soczyste.

Pewnie by jeszcze pomogło przeczyszczenie gniazda odkurzaczem lub sprężonym powietrzem. Toslink nie lubi kurzu.

[audionanik]

Ale i tak wpadnę...

[konrad_a]

Godzinę temu, Adam 76 napisał:

Ja te podbarwienia lub nie odbieram jako prawidłowo lub nie ustawioną/oddaną temperaturę. Można to popsuć bardzo często na etapie wzmacniacza czy paczek ale raczej same z siebie sekcje DAC w Chordach nic nie ocieplają. Moim skromnym zdaniem oczywista. 

To nie do końca o to chodzi. Na naturalną barwę wpływa prawidłowy rozkład harmonicznych - nie tylko częstotliwości, ale ich wielkość i rozkład w czasie. Zobacz definicję w mojej sygnaturce i przeanalizuj moje zdjęcie profilowe - fajna wizualizacja zmian częstotliwości. w czasie (taki "dywanik" się zaplata po lewej). Kształt tej plecionki to jest właśnie barwa.

[audionanik]

8 minut temu, konrad_a napisał:

Na naturalną barwę wpływa prawidłowy rozkład harmonicznych - nie tylko częstotliwości, ale ich wielkość i rozkład w czasie

Oooo to to to!

[Adam 76]

16 minut temu, audionanik napisał:

Dajże linkę, bo mnie zaciekawiłeś; to coś o chordach?

Nie, nie o Chordach ale też najbardziej Hi endowo jak można. Czytałem świeżą reckę klamotów Accuphase. Odniosłem wrażenie, że w tej recenzji P. Ryka całkowicie otworzył swoją audiofilską duszę, dla nas otworzył. I było tam ciepło i złoto, o tej złotej poświacie, która nawet jak zamknąć oczy by nie widzieć Accu nadal tam była. I w klasyce była a być tam nie powinna. Cała ta recenzja jest ogromnym cierpieniem prawdziwego! audiofila, który znalazł swoje brzmienie, znalazł gdyby nie ten odcień złota... 

 

Niestety dla siebie, też uważam, że w klasyce powinny być te odcienie szarości, zimny, tajemniczy klimat zachowany aby ją poczuć, przeżyć w pełni będąc poruszonym. Jesteś audiofilem, to rozumiesz. Albo i nie...  Nic nie szkodzi