Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Chord Mojo 2


Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, NuYam napisał:

Mojo 2 nie ma trybu line out jak mojo 1

mojo nie miał superspecjalnego magicznego trybu line out. Po prostu miał ustawiony poziom wzmocnienie na sztywno na pewnym poziomie. Można dokładnie ten sam poziom ustawić w mojo2 

Godzinę temu, audionanik napisał:

Zwłaszcza degradacja😆

nie ma żadnej degradacji po podłączeniu do wzmaka. Wręcz przeciwnie. 

Godzinę temu, audionanik napisał:

Topping a50s spięty

No błagam. Pisałem  o wzmacniaczu a nie o Toppingu :). Podłącz do wzmacniacza. Od Toppinga to sam Mojo2 solo faktycznie może lepiej grać. 

Edytowane przez roger987
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, audionanik napisał:

Ale chyba nie masz na myśli Pathosa? Nie no, błagam; miałem go u siebie 😂. Poza tym że jest sympatycznym misiem i w miły sposób degraduje dźwięk t1v1, to nic nie pokozoł.

jak ktoś nie słyszy, to nic nie poradzę :) 
Poza tym on wcale nie jest jakiś lampowy miś. Jakaś pomyłka. 

11 minut temu, Crusio napisał:

Ja u siebie testowałem mojo 2 jako DAC spięty z Violectric V200 i jakichś drastycznych różnić na plus nie było. Być może to moja własna autosugestia ale uważam że Mojo 2 najlepiej brzmi tak jak został zaprojektowany czyli jako combo. 

Jak pisałem: ja właśnie porównuje 1 do 1 i u mnie bardzo na plus ze wzmacniaczem. Bardzo. 
I niech kolega napisze jak tam porównanie M2 do Aresa! 

Edytowane przez roger987
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, audionanik napisał:

Ale chyba nie masz na myśli Pathosa? Nie no, błagam; miałem go u siebie 😂. Poza tym że jest sympatycznym misiem i w miły sposób degraduje dźwięk t1v1, to nic nie pokozoł.

U mnie Pathos na niezłych lampach zmienia dźwięk Hugo2 na bardziej "mokry", przyjemny i powiększa scenę.

Tak, gubi minimalnie szczegóły, szczególnie na smyczkach, ale trzeba się mocno wsłuchiwać żeby to wychwycić.

Generalnie do przyjemnego słuchania, a nie analizy to wolę Hugo2+Pathos niż czystego Hugo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, konrad_a napisał:

Generalnie do przyjemnego słuchania, a nie analizy

no może tu jest pies pogrzebany, bo mnie jakieś mikroszczegóły nigdy nie interesowały. 
Zwracam uwagę na holografię, separację, pozycjonowanie, barwę, brak transjentów. 
Miałem sporo wzmacniaczy, w tym parę tanich chińczyków, i to były dla mnie kompletne złomy, no może oprócz SP200. 

Edytowane przez roger987
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, konrad_a napisał:

U mnie Pathos na niezłych lampach zmienia dźwięk Hugo2 na bardziej "mokry", przyjemny i powiększa scenę.

Tak, gubi minimalnie szczegóły, szczególnie na smyczkach, ale trzeba się mocno wsłuchiwać żeby to wychwycić.

Generalnie do przyjemnego słuchania, a nie analizy to wolę Hugo2+Pathos niż czystego Hugo.

Tylko jaki jest sens zakupu Aurium? Skoro np. taki Flux FA-10 jest moim zdaniem lepszy i zauważalnie tańszy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, roger987 napisał:

Zwracam uwagę na holografię, separację, pozycjonowanie, barwę, brak transjentów. 

Transjenty to są najczęściej pożądane, ale nie mnie decydować kto czego pożąda.

3 godziny temu, Cain1916 napisał:

Tylko jaki jest sens zakupu Aurium? Skoro np. taki Flux FA-10 jest moim zdaniem lepszy i zauważalnie tańszy.

U mnie Flux FA-10 z Hugo2 robił scenę jak z czołgu - bardzo wąską w kierunku góra-dół.

Aurium się ładnie zgrywa i jest fajnym urozmaiceniem jeśli mi się znudzi precyzja czystego Hugo2 i mam ochotę na wiecej fun-u.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, konrad_a napisał:

Transjenty to są najczęściej pożądane, ale nie mnie decydować kto czego pożąda.

 

Bez nich nie bylibyśmy nawet w stanie odróżnić dźwięku jednego instrumentu od innego, więc owszem, są dość pożądane... Chociaż wzmacniacz bez transjentów, to dość demoniczny, audiofilski pomysł który mnie ujął za serce ;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.06.2022 o 17:45, Kuba_622 napisał:

 

Bez nich nie bylibyśmy nawet w stanie odróżnić dźwięku jednego instrumentu od innego, więc owszem, są dość pożądane... Chociaż wzmacniacz bez transjentów, to dość demoniczny, audiofilski pomysł który mnie ujął za serce ;)

Część sprzętów zaniedbuje i w pewnym stopniu gubi transjenty. Kojarzę takie DACe, DAPy, kable, ampy bo jestem na to wrażliwy. Ja na nie mówię że grają "czarno-biało". W mojej kategoryzacji Mojo2 jest zdecydowanie "kolorowe".

Edytowane przez konrad_a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o tych niepożądanych transjentach, czyli sytuacji w której np dzwięk skrzypiec staje się nieprzyjemnie "skrzekliwy". Bardzo powszechna sytuacja w DACach na ess-ie, albo w słabo izolowanych wejściach usb, albo w planarach. 
Walczyłem z tym chyba z 2 lata testując różne "modne" wynalazki. W końcu pomogło wyleczenie się z planarów i przejście na papier xD,  pozbycie się usb i omijanie szerokim łukiem ess-a. Ludzie mają to gdzieś, bo mało kto słucha klasycznej, w słuchawkach ma być wypierd i przestrzeń, a mnie to przeszkadzało. 
 

W dniu 18.06.2022 o 19:45, Cain1916 napisał:

Tylko jaki jest sens zakupu Aurium? Skoro np. taki Flux FA-10

nie znam tego sprzętu, a poza tym nie ma lamp. Aurium ma i dlatego jest sens go kupować :) 
Po prostu po Cayinie, który jest z tego co czytam dość porównywalny do tego Fluxa,  zachciało mi się coś co gra bardziej miękko, co nie będzie wymagało słuchawek wysokoomowych i nie będzie kosztowało gazylion

Aha, Aurium bezlitośnie zgniótł Cayina w bezpośrednim porównaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, roger987 napisał:

Pisałem o tych niepożądanych transjentach, czyli sytuacji w której np dzwięk skrzypiec staje się nieprzyjemnie "skrzekliwy". Bardzo powszechna sytuacja w DACach na ess-ie, albo w słabo izolowanych wejściach usb, albo w planarach. 

Ja tam lubię "skrzekliwe" skrzypce w słuchawkach, bo skrzypce na żywo też są "skrzekliwe".

Zaraz pewnie będziemy dyskutować co to tak naprawdę znaczy...

Dla mnie skrzypce na planarach (HE1000SE) są super.

Tak, słabo izolowane USB potrafi dodawać metaliczny nalot, chociaż niektóre kable USB (np. Audioquest Cinnamon) potrafią wiernie oddawać naturalne transienty. Ja ostatnio słucham głównie po optyku.

 

2 godziny temu, roger987 napisał:

Walczyłem z tym chyba z 2 lata testując różne "modne" wynalazki. W końcu pomogło wyleczenie się z planarów i przejście na papier xD,  pozbycie się usb i omijanie szerokim łukiem ess-a. Ludzie mają to gdzieś, bo mało kto słucha klasycznej, w słuchawkach ma być wypierd i przestrzeń, a mnie to przeszkadzało. 

Papier faktycznie często gra bardziej naturalnie, ale nie jest tak szybki. Jak dla mnie, nie oddaje wszystkich mikrowibracji / tekstur które są tak fajne w planarach. Coż, nie można mieć wszystkiego na raz i każdemu wolno preferować inne aspekty dźwięku.

 

Tak, dla mnie również Chordy grają bardziej naturlanie od ESS, ale ESS też zależy od modelu i implementacji (np. w iBasso DX220 MAX ESS nie jest wcale cyfrowy i szorstki).

 

2 godziny temu, roger987 napisał:

nie znam tego sprzętu, a poza tym nie ma lamp. Aurium ma i dlatego jest sens go kupować :) 
Po prostu po Cayinie, który jest z tego co czytam dość porównywalny do tego Fluxa,  zachciało mi się coś co gra bardziej miękko, co nie będzie wymagało słuchawek wysokoomowych i nie będzie kosztowało gazylion

Aha, Aurium bezlitośnie zgniótł Cayina w bezpośrednim porównaniu. 

Przyszły mi dziś z Kijowa Holly Grail-e do Aurium: 6n23p Reflektor Silver Shield z 1975. Nie mogę przestać słuchać.

Edytowane przez konrad_a
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, konrad_a napisał:

Przyszły mi dziś z Kijowa Holly Grail-e do Aurium: 6n23p Reflektor Silver Shield z 1975. Nie mogę przestać słuchać.

Dużo o nich czytałem, że mogą stawać w szranki z legendami e88cc. Faktycznie takie dobre? Rozrzut cenowy na ebay okrutny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, The Grand Wazoo napisał:

Dużo o nich czytałem, że mogą stawać w szranki z legendami e88cc. Faktycznie takie dobre? Rozrzut cenowy na ebay okrutny. 

Mają coś w sobie. Fajne mikrodetale na rozciągniętej górze. Fajny dół. Średnica nie jest "opływająca miodem", raczej taka wyważona. Dół schodzi nisko. Scena napowietrzona, ale raczej szeroka i nie tak głęboka. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to chciałbym więcej "przejrzystości" w tym powietrzu. Tylko nie wiem czy to jest kwestia tylko lamp. Może też IC RCA albo upgrade zasilacza by na to pomógł.

Generalnie wciągają, po pokazuję "nowe" szczegóły i nie są męczące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, konrad_a napisał:

Tak, dla mnie również Chordy grają bardziej naturlanie od ESS, ale ESS też zależy od modelu i implementacji (np. w iBasso DX220 MAX ESS nie jest wcale cyfrowy i szorstki).

 

 

Dla mnie Cowon Plenue L też ma jakoś tak mało cech Sabre tylko znowu odnoszę wrażenie że to takie stereotypowe gadanie. Na przykład o Bursonach z serii C3 pisało się swego czasu że "jak na Sabre to (...)" a jak hajp ostygł to ludzie zaczęli mu wytykać że jednak "gra jak typowe Sabre". I to nie pierwszy pewnie taki przypadek i nie ostatni :D Niektórzy to potem wykorzystują do tworzenia legend o prawidłowej aplikacji Sabre. A ja mam na biurku daczka DIY na Sabre9018 i gra nawet barwniej niż Burson na tym nowszym (niby muzykalniejszym) 9038Q2M bo z Cowonem to bym się już musiał zastanowić. 

 

24 minuty temu, audionanik napisał:

"Wracamy do tematu."

 

Nie ma po co bo z tego co widzę to Mojuś 2 pozamiatał towarzystwo gdzie jeszcze jak Karmazynowy sprostował ani jednej sztuki nie było w komisie. 

 

Niebywałe. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Undertaker napisał:

A ja mam na biurku daczka DIY na Sabre9018 i gra nawet barwniej niż Burson na tym nowszym (niby muzykalniejszym)

Akurat 9018 to chyba najlepszy DAC od ESS, ale to może wynikać z faktu, że producenci znacznie lepiej ogarnęli implementacje. W każdym razie, kiedy słyszę o naprawdę świetnie grającym sprzęcie na Sabre, to zawsze ma 9018. Ten 9038 to cóż, przemilczę. Wrzucają go nawet do dongli za 400zł. Nawet w stacjonarnych sprzętach opartych o ten model DACa, można wystosować podobne zarzuty. Ja już powoli tracę nadzieję na dobrą implementacje, a bardziej przychylam się ku temu, że po prostu średnio im się udał. Mimo oczywiście świetnych technikaliów.

Edytowane przez Artorias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No patrz, a ja myślałem że to 9018 jest ten zły, niezrozumiany i nieopanowany niczym TVR Cerbera Speed 12 czy tam teslowy sopran z Bajerów T1 pierwszej generacji :D No ale nieważne, wiadomo że audio jak każde hobby potrzebuje takich swego rodzaju słów i powiedzeń otwierających pole do konwersacji, gdzie bez nich żądna branżowa recenzja by nie powstała. Tym kończę off-top bo faktycznie nieładnie tak w temacie daczkoampa dywagować gdzie on ma tam te swoje fpga czy co tam innego. Jak kiedyś zakrzywi się czasoprzestrzeń i któryś wpadnie do komisu to może sam się skuszę.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności