Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ostatnio wyczyściłem uszy


mateuszn0

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie nie eksperymentujcie tylko zapytajcie laryngologa lub kogoś kto go pytał co stosować. Ja na własną rękę używam Voskolix i słyszę zaje...czysto a przynajmniej tak mi się wydaje :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie lekarzy, z których każdy co innego mówi to dopiero jest eksperymentowanie.  Kobiecie ostatnio okuliści w szpitalnej przychodni przepisali krople do oczu na problemy z rogówką, które to problemy rogówkowe w ulotce tegoż to specyfiku są opisane jako absolutne przeciwwskazanie do jego stosowania.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Perul napisał:

Woskowinę można rozpuścić wodą utlenioną. Kładzie się na boku, wlewa do ucha i czeka aż się "wybąbelkuje" (max 5 minut).

Potem wylać i wlać jeszcze na moment ciepłej wody, żeby wypłukać resztki utlenionej z ucha.

To mój sposób, ale odkryty przez przypadek, bo tak właśnie pozbywam się w ciągu jednego dnia silnej infekcji gardła.

Lekarze niemieccy już w latach 30-ch XX wieku odkryli, że bakterie odpowiedzialne za infekcje gardła namnażają się w uszach.

Procedura wygląda tak (płukanka) : 2/3 szklanki ciepłej, przegotowanej wody, 2 łyżki stołowe H2O2, 10-15 kropel spirytusowego roztworu jodyny ( bo czysta wycofana z obrotu ).
Najpierw robię jak Perul napisał (obu-usznie) , ale ciepłej wody potem nie używam.

Bakterie spierdzielają z uszu do gardła i dostają tam z liścia w/wym płukanką, przy czym ich odporność na jod jest ZEROWA. 

I przy okazji odkryłem, że czyszczą się uszy, bo po takiej kuracji antybaktryjnej, moja percepcja audio-akustyczna zawsze szła szła do góry.

Pisałem o tym na Forum już kilka razy.

8 minut temu, paratykus napisał:

To mój sposób, ale odkryty przez przypadek, bo tak właśnie pozbywam się w ciągu jednego dnia silnej infekcji gardła.

Lekarze niemieccy już w latach 30-ch XX wieku odkryli, że bakterie odpowiedzialne za infekcje gardła namnażają się w uszach.

Procedura wygląda tak (płukanka) : 2/3 szklanki ciepłej, przegotowanej wody, 2 łyżki stołowe H2O2, 10-15 kropel spirytusowego roztworu jodyny ( bo czysta wycofana z obrotu ).
Najpierw robię jak Perul napisał (obu-usznie) , ale ciepłej wody potem nie używam.

Bakterie spierdzielają z uszu do gardła i dostają tam z liścia w/wym płukanką, przy czym ich odporność na jod jest ZEROWA. 

I przy okazji odkryłem, że czyszczą się uszy, bo po takiej kuracji antybaktryjnej, moja percepcja audio-akustyczna zawsze szła do góry.

Pisałem o tym na Forum już kilka razy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma ten kanał słuchowy trochę inny.

Sam eksperymentowałem z wieloma rzeczami. Woda utleniona, fonix, acerumen, spirytus z octem jabłkowym, sama woda.

U mnie jakoś jest tak, że wszystko co wleję do ucha powoduje że czuję to bardzo długo i nie mogę do końca wytelepać. Mam wąskie te kanały.

Wlałem kiedyś sobie wg ulotki 3 dawki fonix spray do woskowiny. Na noc. Cały następny dzień się z tym męczyłem. Dopiero gdy wieczorem wziąłem to https://www.ceneo.pl/95696316 i założyłem najmniej ciśnieniową końcówkę a z drugiej strony podłączyłem wąż silikonowy i do szklanki z ciepłą wodą, to po wpompowaniu całej szklanki do ucha w końcu się odetkało. Od teraz już nic nie wlewam i dłubię w uszach bo to cały dzień zmarnowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Teti napisał:

I tu się mylisz. Nadmierna produkcja woskowiny nie wynika tylko z zaniedbania. A jak zaraz napiszesz że to można kontrolować to dam Ci nr do mojego znajomego, który nie może używać, doków bo wiecznie ma problem z utrzymaniem ich w czystości. Możesz mi wierzyć lub nie, ale żadne środki do czyszczenia uszu mu nie pomagają. Z doków zrezygnował. Robił wymazy, badania i nic, taki po prostu jego los.

Taka natura. Jednak to odosobniony przypadek. Możesz mu polecić od wujka espe0 żeby 2 razy w tygodniu zaaplikował sobie pianki BHP. Odpowiednio głęboko wg instrukcji. Jako że pianka to wchłania wosk. Będzie miał suche i czyste uszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy ten sposób z wodą utlenioną - wypróbuję.

Tak czy inaczej, każdemu przysługuje raz w roku darmowe czyszczenie uszu u laryngologa - polecam ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat choć temat sugerował coś innego. :) 

Też sobie wyczyściłem- takim preparatem z oliwy z oliwek. Zrobiłem sobie kilka dni przerwy, słucham właśnie Tingvall Trio i jest pięknie.

 

 

 

spacer.png

Edytowane przez lobuz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.11.2021 o 21:42, paratykus napisał:

To mój sposób, ale odkryty przez przypadek, bo tak właśnie pozbywam się w ciągu jednego dnia silnej infekcji gardła.

Lekarze niemieccy już w latach 30-ch XX wieku odkryli, że bakterie odpowiedzialne za infekcje gardła namnażają się w uszach.

Procedura wygląda tak (płukanka) : 2/3 szklanki ciepłej, przegotowanej wody, 2 łyżki stołowe H2O2, 10-15 kropel spirytusowego roztworu jodyny ( bo czysta wycofana z obrotu ).
Najpierw robię jak Perul napisał (obu-usznie) , ale ciepłej wody potem nie używam.

Bakterie spierdzielają z uszu do gardła i dostają tam z liścia w/wym płukanką, przy czym ich odporność na jod jest ZEROWA. 

I przy okazji odkryłem, że czyszczą się uszy, bo po takiej kuracji antybaktryjnej, moja percepcja audio-akustyczna zawsze szła szła do góry.

Pisałem o tym na Forum już kilka razy.

 

Ciekawy sposób.

A woda utleniona, której używasz to 3 czy 5%? A ilu procentowy jest roztwór jodyny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mcb napisał:

Ciekawy sposób.

A woda utleniona, której używasz to 3 czy 5%? A ilu procentowy jest roztwór jodyny?

H2O2 - 3%. Natomiast co do "jodyny" nie ma danych na buteleczce. Jest tylko nazwa "spirytusowy roztwór jodu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.11.2021 o 21:42, paratykus napisał:

10-15 kropel spirytusowego roztworu jodyny ( bo czysta wycofana z obrotu ).

Jak to wycofana jak dopiero co kupowałem? Jodyna 3% jest dostępna w każdej aptece. Do ucha nie lałem jeszcze, ale przy poważnej chorobie typu grypa do żołądka już tak. 33 krople na 100kg masy ciała-tak to wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2021 o 20:13, lobuz1 napisał:

Ciekawy temat choć temat sugerował coś innego. :) 

Też sobie wyczyściłem- takim preparatem z oliwy z oliwek. Zrobiłem sobie kilka dni przerwy, słucham właśnie Tingvall Trio i jest pięknie.

 

 

 

spacer.png

Panie, daj Pan spokój - mam to badziewie i raz próbowałem sobie tym uszy wyczyścić. Nieprzyjemne uczucie - śliska ciecz w uchu, fuj! I nie zauważyłem żadnej poprawy słyszenia. Teraz to służy tylko do odtykania uszu u nas w domu, jak ktoś jest przeziębiony i ma zatkane ucho wewnętrzne przez katar - wtedy nawet się sprawdza. Jodyna trochę niebezpieczna, bo farbuje. Zwykle słucham na słuchawkach w łóżku - niebezpieczeństwo zabarwienia poduszki, jak trochę jodyny jeszcze zostanie w uchu. No i nie chcę upaprać nowiutkich K271. Ja jednak pozostanę przy wodzie utlenionej ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafacio napisał:

Jak to wycofana jak dopiero co kupowałem? Jodyna 3% jest dostępna w każdej aptece. Do ucha nie lałem jeszcze, ale przy poważnej chorobie typu grypa do żołądka już tak. 33 krople na 100kg masy ciała-tak to wychodzi.

Jodyny NIE LEJ do uszu !!! Ona jest składnikiem opisanej przez mnie płukanki do gardła.

Do uszu TYLKO H2O2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, paratykus napisał:

Jodyny NIE LEJ do uszu !!! Ona jest składnikiem opisanej przez mnie płukanki do gardła.

Do uszu TYLKO H2O2.

Czy ja pisałem, że zamierzam lać jodynę do ucha? Jakbym po tym wyglądał? Jodynę przy poważnym przeziębieniu czy grypie leję w mordę. Bo na co dzień to Lugola, a do ucha wodę utlenioną. Do mordy też, ale to robię ją sobie sam z niestabilizowanego perhydrolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 21.11.2021 o 20:53, Rafacio napisał:

Bzdura. Skąd taka rewelacja? Mi kiedyś laryngolog zalecał takie działanie. I to nie tylko do czyszczenia ucha, ale też jak poczuje się początek grypy czy przeziębienia to lać wodę utlenioną do ucha kazał. 

Właśnie mam jedną stronę ucha zawoskowaną i jutro doczyszczę i wypróbóję ten sposób. Głuchy normalnie jestem. Dobry sposób przed spróbowaniem nowych słuchawek żeby grały równo.

Edytowane przez marco-polo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z rok temu zrobił mi się taki chamski korek w prawym uchu. Pobiegłem do apteki, kupiłem jakiś specyfik, co to go trzeba w rękach rozgrzewać przed aplikacją, podobno "super najlepszy" itp. Wyglądało to jak oliwa. Efekt? Masakra, było jeszcze gorzej niż przed :D Zadzwoniłem do znajomej pielęgniarki i sprzedała mi sposób z wodą utlenioną. 2 płukania i się odkorkowało. Od tamtej pory regularnie co 3-4 dni "czyszczę" tak sobie uszy i korki się nie robią. Dla wszystkich użytkowników słuchawek polecam (oczywiście jako nie-lekarz) - poczytajcie o tempie namnażania się bakterii podczas ich używania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za często. przy takiej częstotliwości popsujesz sobie wyściółek i jest niezerowe prawdopodobieństwo, w zależności od tego jak głęboko woda wnika, że słuch.

też piszę jako nie lekarz ale jako osoba używająca we wspomnianym celu wody która trochę poczytała na ten temat. 3% wydaje się malutkim stężeniem i ludzie bagatelizują wpływ h2o2 na tkanki.

o debilach którzy nadtlenek piją bo <moje_metafizyczne_właściwości_i_oczyszczanie> nie wspomnę, to tylko apropo w kontekście ostatniego zdania powyżej.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko. Nie taka groźna ta h2o2 jak ją malujesz. Ja swego czasu z pewnych powodów wysmarowałem cały tułów 30 procentowym perhydrolem i nic nikomu się nie stało. I dodam, że nie było to raz. Fakt, że piecze, swędzi itd., ale żadne ślady nie zostają.

Natomiast faktem, że jakiekolwiek tak częste czyszczenie uszu nie jest dla nich zdrowe.

Edytowane przez Rafacio
  • Haha 1
  • Confused 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisałem. Tułów i nogi w sumie. Robiłem na sobie eksperyment. Nie raz zresztą.

 

Obecnie, gdy przykładowo wyskoczy mi ropny wrzód biorę patyczek do uszu, moczę w perhydrolu i przykładam na minutkę do tegoż wrzoda. Na drugi dzień jest po sprawie. Pozostaje zasuszony strupek, po którym z kolei po kilku dniach nie ma śladu.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności