Skocz do zawartości

Fanklub iFi Audio Zen Stack (Zen Dac, Zen Can, Zen Blue)


mariuszryszard

Rekomendowane odpowiedzi

40 minut temu, kubachim napisał:

Na DT990 to CAN fajną poprawę względem DACa robi. Już z samym Zen DAC jest fajnie, sprężyście, natomiast kopniak mocy swoje robi. Bardzo fajne zestawik.

Na razie używam tylko z SE, wyjście zbalansowane CANa coś poprawia poza większą mocą? Ten potworek i tak ma jej sporo - w 250-omowych DT990 Edition słucham na najniższym gaine z pokretłem na godzinie 10, byłoby jeszcze mniej, ale ReplayGain przycisza utwory :)

Nie ma zasady, że większa moc = jakakolwiek zmiana, to samo z wyjściem symetrycznym. Jednak czasem możesz dostać inny dźwięk jeśli konstruktor miał takie zamierzenie lub gdy wcześniej słuchawki były niedokarmione to możesz obudzić w nich potencjał. Planarnych obowiązują takie same zasady jak dynamicznych, z tym że nie są tak podatne na impedancje na wyjściu wzmacniacza. Obecnie co raz mniej trudnych do napedzenia słuchawek. DT990 więcej papu raczej nie potrzebują (105dB osiagają przy 13mW i 2V, 120dB przy 400mW i 10V, ale póki hardkorowo nie equalizujesz to bedziesz miał spory zapas) co najwyżej CAN może być inaczej strojony po BAL ale tego nie wiem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki był przerabiane u Perula, jest gniazdo 4-pinowe i można balans stosować ;)

Pytam właśnie z pespektywy sensu ew., kabla zbalansowanego do nich.
 

Godzinę temu, MrBrainwash napisał:

Nie ma zasady, że większa moc = jakakolwiek zmiana, to samo z wyjściem symetrycznym. 

 

Owszem, to tylko moje domysły. CAN na moje ucho względem DACa poprawia skrajne rejestry, bas jest szybszy, nieco twardszy, wzięty za przysłowiowy pysk, a soprany tę małą kapkę rozdzielczośc i lepszej dostały, trochę jakby moze jaśniej? Na pewno w gęstym metalu przy galopie perkusji wszystkie cykadełka i talerze wybrzmiewają lepiej.

Pewnie trochę robi mocniejszy sygnał, trochę robi czystszy sygnał.

 

W każdym razie stack od iFi mogę z czystym sumieniem polecać pod Beyerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kubachim napisał:

W każdym razie stack od iFi mogę z czystym sumieniem polecać pod Beyerki.

 

Podpisuję się w całej rozciągłości 😃 Zen Dac/Can + DT990 250 Ohm = świetna synergia 👌

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MrBrainwash napisał:

tak sie powinno testować.  

Oglądałem tą recenzję i nie zgadzam się z jego wnioskami. Po pierwsze różnica nie jest „slightly” chyba, że komuś słoń na ucho nadepnął. Różnica po podpięciu CAN-a jest powiedziałbym uderzająca, a u mnie na pierwszy ogień poszły prościutkie do napędzenia (nawet z telefonu) SHP9500. Brzmienie jest cieplejsze, znacznie lepszej jakości pod każdym względem. Ten pakiet razem gra już jak rasowy system audio, mimo stosunkowo niewielkich pieniędzy.

Rekomendowanie CAN-a tylko dla tych co mają trudne w napędzeniu słuchawki, jest też nietrafione. Sam Zen DAC nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, powiedziałbym nawet, że byłem lekko zawiedziony po kupnie, a parze z Canem, to była zupełnie inna bajka. Tu parę słów od naszego ulubionego recenzenta :D

 

Cytat

Ale faktycznie? Jest aż tak dobrze? A owszem, owszem – źle, moi drodzy, nie jest. Z tym, że jedno mieć trzeba na uwadze, iż mianowicie nie warto być aż tak oszczędnym, aby poprzestać na gniazdach słuchawkowych w Zen DAC. To – powiem bez ogródek – głupi pomysł, bo za dużo się traci. Te gniazda, to motoryzacyjnie przyrównując, jak motorower przy ścigaczu: jechać się wprawdzie jedzie, grać toto wprawdzie gra, ale przyjemności już nie ma. Dźwięk nawet i jest głośny, nawet i dynamiczny, ale szarawy, bez smaku. Natomiast po podpięciu Zen CAN zachodzi sytuacja spotykana nieczęsto – z małego robi się duże. Nie pierwszy raz od iFi takie coś, i nie raz pierwszy w ogóle; od nich oraz od paru innych firmy miewaliśmy już wcześniej podobne sytuacje

Ja się pod tym podpisuje, bo sam doznałem objawienia kiedy pierwszy raz usłyszałem dźwięk w takiej jakości na posiadanych wcześniej słuchawkach, które w teorii sam Zen DAC powinien z palcem w nosie napędzić :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, jest coś w tym połączeniu Zen stacka, że odbiera się uzyskane brzmienie jako o klasę lepsze niż z samego DACa. Sam dążyłem tylko do posiadania jednego elementu, ale po opiniach na temat CANa, zaryzykowałem jego zakup, choć przez to przekroczyłem zakładany budżet, ale różnica w brzmieniu jest znacząca i zdecydowanie warta takiej dopłaty.

Edytowane przez Compton
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Compton napisał:

To prawda, jest coś w tym połączeniu Zen stacka, że odbiera się uzyskane brzmienie jako o klasę lepsze niż z samego DACa

Myślę, że dużo tu sprytu samego iFi. Doskonale wiedzieli jakie są potrzeby rynku, a tak ładnie wykonanych, stosunkowo niewielkich gabarytowo DACów, które dodatkowo szczują cycem w postaci wsparcia MQA, było w tym segmencie cenowym mało (przynajmniej w tamtym okresie). Poza ważkami, które jednak nie oferują tylu wejść/wyjść i dodatkowych opcji, czyli są bardziej sprzętem mobilnym, niż stacjonarnym. Dlatego przyłożyli się do wyjść liniowych i zestroili sprzęt tak, żeby zgrywał się z ich przyszłym (również budżetowym) wzmacniaczem. Większość osób raczej dokupuje CAN-a do DAC-a, niż samego CAN-a, więc dla nich dodatkowy zysk. Dla mnie jednak to CAN jest prawdziwą perełką, bo można do niego podpiąć dowolny sprzęt, który ma DACa, zwłaszcza że teraz DAP-y oferują wyjścia liniowe i mogą działać jako DAC usb, oferując EQ, wsparcie filtrów cyfrowych, MQA, BT i innych bajerów, świetnie się dzięki temu zgrywają z CANem, który ma wejście zbalansowane z tyłu oraz AUX i RCA. Dzięki temu można zbudować w pełni zbalansowany tor i zniwelować największe problemy DAPów, czyli niedostatek mocy na wyjściu. Tym nie mniej, za sensownego DAP-a płacimy ponad 2k zł, a ta para Zenków kosztuje nas łącznie 1.5k i gra to na prawdę świetnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artorias pytanie czy robiłeś ślepy test z wyrównanym poziomem głośności i możliwością natychmiastowego przełączania się (tak jak ten recenzent)? :)

 

@Artorias posłuchaj sobie fragment o dźwięku z tego filmu, daje tu swoje wyjaśnienie dość szczegółowe na temat swojej metodologii. 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MrBrainwash napisał:

pytanie czy robiłeś ślepy test z wyrównanym poziomem głośności i możliwością natychmiastowego przełączania się (tak jak ten recenzent)? :)

Oczywiście, że tak. Ja generalnie słucham na konkretnym poziomie głośności. Mam swoją ustaloną wartość, której nie podbijam ani nie obniżam. Ostatnio jak testowałem Hawki na samym Zen DAC (na prośbę jednego z użytkowników), to wytrzymałem na tym z 2 utwory. Brzmienie suche, szeleszczące, bez życia. Co ma ogólnie do tego ślepy test? Tu trzeba być głuchym, żeby nie usłyszeć różnicy ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ujmę to inaczej... u siebie spodziewałbym się wyniku jak u Tego gościa. On też słyszy różnice między źródłami, ale mówi tylko o tych, które przeszły próbę testu. Ty nie testujesz w ten sposób tylko mówisz o tym co wydaje Ci się oczywiste, ale IMO tak naprawdę nie wiesz czy jest oczywiste póki odpowiednio tego nie przestestujesz. Nie ma sensu tego roztrząsać póki sam się nie przekonasz.

 

W wyrównaniu głośności nie chodzi o ustawioną wartość. Bo dla tej samej wartości może być różna głośność. 

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam DAC jest fajny, wielu osobom styknie, przyjemne granie z kapką ciepełka. Z samym Zen DAC można zostać i mieć radochę z wieloma słuchawkami.

Natomiast CAN dorzuca dużo fajnego do pakietu. Różnica jest duża na moje kulawe uszy, nie muszę się w jakieś testy ABX bawić, oba skraje pasm moim zdaniem dużo poprawione, szybsze, słychać to w metalu szybkim z gęstą perkusją.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MrBrainwash napisał:

Ujmę to inaczej... u siebie spodziewałbym się wyniku jak u Tego gościa. On też słyszy różnice między źródłami, ale mówi tylko o tych, które przeszły próbę testu. Ty nie testujesz w ten sposób tylko mówisz o tym co wydaje Ci się oczywiste, ale IMO tak naprawdę nie wiesz czy jest oczywiste póki odpowiednio tego nie przestestujesz. Nie ma sensu tego roztrząsać póki sam się nie przekonasz.

Czyli jak mam testować? Tak, żeby mi uszy rozsadziło albo tak żebym nic nie słyszał? Ustawiam komfortowy poziom głośności, czasem trochę głośniej, żeby sprawdzać jak się zachowa źródło/słuchawki. Generalnie Zen DAC potrafi grać bardzo głośno na moich słuchawkach, tylko co z tego? Niezależnie od poziomu gra wyraźnie słabiej. Oba wyjścia słuchawkowe mam na tyle blisko, że przepięcie słuchawek wyżej/niżej nie jest problemem i tak testowałem to ze swoim bliskim kumplem od razu po zakupie. Długo nie musieliśmy sprawdzać, żeby dojść do wniosku, że do Zen DAC-a już nie ma sensu podpinać słuchawek, mając CANa.  Nie chcesz, nie musisz wierzyć. Możesz wszystko tłumaczyć tabelkami i wykresami, Twoja sprawa.

Pytanie ilu użytkowników ma jeszcze wejść i Ci potwierdzić, że różnica jest spora? Wszyscy może wpadli w audio-vodoo? Ryce widzę nie wierzysz kompletnie, który bardzo dosadnie to zaznacza, ale to mogę zrozumieć. Jego recenzje są specyficzne i używa bardzo drogich komponentów w torze, więc można to traktować z przymrużeniem oka. Nie zmienia to faktu, że z użytkowników, którzy są w posiadaniu tego duetu, każdy tą różnicę słyszy, a przynajmniej tak się wypowiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Artorias napisał:

Czyli jak mam testować? Tak, żeby mi uszy rozsadziło albo tak żebym nic nie słyszał? Ustawiam komfortowy poziom głośności, czasem trochę głośniej, żeby sprawdzać jak się zachowa źródło/słuchawki. Generalnie Zen DAC potrafi grać bardzo głośno na moich słuchawkach, tylko co z tego? Niezależnie od poziomu gra wyraźnie słabiej. Oba wyjścia słuchawkowe mam na tyle blisko, że przepięcie słuchawek wyżej/niżej nie jest problemem i tak testowałem to ze swoim bliskim kumplem od razu po zakupie. Długo nie musieliśmy sprawdzać, żeby dojść do wniosku, że do Zen DAC-a już nie ma sensu podpinać słuchawek, mając CANa.  Nie chcesz, nie musisz wierzyć. Możesz wszystko tłumaczyć tabelkami i wykresami, Twoja sprawa.

Pytanie ilu użytkowników ma jeszcze wejść i Ci potwierdzić, że różnica jest spora? Wszyscy może wpadli w audio-vodoo? Ryce widzę nie wierzysz kompletnie, który bardzo dosadnie to zaznacza, ale to mogę zrozumieć. Jego recenzje są specyficzne i używa bardzo drogich komponentów w torze, więc można to traktować z przymrużeniem oka. Nie zmienia to faktu, że z użytkowników, którzy są w posiadaniu tego duetu, każdy tą różnicę słyszy, a przynajmniej tak się wypowiadają.

To się może zgadzać, ale ja poruszam zupełnie inny kontekst. Wyjaśnienie jak testować i dlaczego tak testować masz w drugim filmie  Ja nie mówię o braku różnic, bo niektóre sprzęty grają inaczej. Przy normalnym odsłuchu na wychwytywane róznice składa się dużo więcej czynników niż jest w fizycznym wymiarze tych urządzeń. Inaczej się odbiera dźwięk z bagażem psychologicznym, a inaczej bez niego.  Sam jestem teraz po testach i zostawiam swoje wrażenia w przestrzeni kwantowej, bo nie mam jak uwiarygodnić ich przed sobą samym, a jestem zbyt leniwy na robienie właściwych testów. Doświadczenia z testów, które robiłem w przeszłości mówią mi, żeby brać swoje własne doznania z przymróżeniem oka. Bo jeśli różnice są oczywiste to powinny wychodzić też przy podanej wyżej metodologii. Jeśli mamy problem z odgadnięciem co gra powyżej 50% to jest to jednoznaczne z tym, że te różnice obiektywnie nie są aż tak oczywiste. Podobna metodologia co podczas badania nowego leku. Możesz wziąć tabletkę i twierdzić, że poczułeś się lepiej, ból ustąpił. Z tym, że aby, lek był zartwierdzony to jest to trochę za mało. 

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2021 o 20:40, Compton napisał:

... i napiszesz parę zadań na temat tego symetrycznego połączenia ZEN stack'a. ;)

 

Połączyłem właśnie Zen Dac'a oraz Zen Can'a interkonektem od iFi. Słuchajcie, jest... JESZCZE LEPIEJ! Było fantastycznie, a teraz jest wprost epicko. Wiem, wiem - wielkie słowa, w końcu to zestaw za prawie 2 tyś zł (razem z przewodem), ale to opinia wcale nie na wyrost. Teraz jest bardziej detalicznie, z lepszą kontrolą dolnego pasma, doskonałą separacją kanałów (ale taką, jak być powinno) i z JESZCZE wiekszą sceną. Przekaz stał się autentycznie szlachetny, wielkoformatowy. Nie wiem, czy dobrze to opisuję, ale mam wrażenie jakbym słuchał naprawdę drogiego toru. Aha, no i jest głośniej, ale to akurat dla mnie najmniej istotne.

 

Odbierając paczkę u kuriera i płacąc ponad 350 zł, zastanawiałem się, czy aby na pewno dobrze robię. W końcu do połączenia Zen Stack'a nie użyłem wcześniej dołączonych do Zen'ów fabrycznych RCA, tylko całkiem udanych kabli od Melodika, modelu MD2R15. Grało to świetnie, i gdyby nie przegląd sieci i to ciągłe "gonienie króliczka" pewnie dałbym spokój. Cóż, po usłyszeniu pierwszych dźwięków nie żałuję ani grosza wydanego na to połączenie. Moim skromnym zdaniem naprawdę warto.

 

Apropos dyskusji w temacie różnic (bądź ich braku) pomiędzy brzmieniem Dac'a i Can'a - ja słyszę je WYRAŹNIE. Wiem, co to audiofilskie voodoo i tego typu historie, ale to absolutnie nie taka sytuacja. Połączenie tych dwóch urządzeń daje po prostu znakomitą synergię, to oczywiste. I to nie tak, że podłączając swoje nauszniki do samego Dac'a miałem problem, aby je odpowiednio napędzić, nic z tych rzeczy. Wpinając je do Can'a poczułem, że dopiero teraz brzmi to tak, jak brzmieć powinno. Szczerze mówiąc czytając przywoływaną w tym wątku recenzję (a było to zanim kupiłem zarówno Dac, jak i poźniej Can) pomyślałem, że autor chyba nieco "pojechał"... Dziś zgadzam się z każdym napisanym przez niego słowem.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ifi ma to już chyba do siebie, że najlepiej brzmi w zestawach. Dają nam jakąś składową ich szkoły brzmienia w każdym klocku a jak chce się lepiej to trzeba kompletować. I tak było w tanich zestawach, jak pamiętacie te wieżyczki, jak i w najwyższej serii pro.

Sam miałem iFi idsd pro i jako combo brzmiało do dla mnie bardzo dobrze. Ale po podłączeniu iCana z dźwięku zrobiła się petarda!

Edytowane przez Compton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mariuszryszard napisał:

Wpinając je do Can'a poczułem, że dopiero teraz brzmi to tak, jak brzmieć powinno. Szczerze mówiąc czytając przywoływaną w tym wątku recenzję (a było to zanim kupiłem zarówno Dac, jak i poźniej Can) pomyślałem, że autor chyba nieco "pojechał"... Dziś zgadzam się z każdym napisanym przez niego słowem.

Ogólnie wpływ samego wzmocnienia sygnału jest często bagatelizowany i wielu sądzi, że głównie DAC robi robotę. To nie prawda.

Wystarczy podpiąć DACa do wzmacniacza lampowego lub hybrydowego i wymienić firmowe chińskie/rosyjskie lampki (jeśli się takowe posiada), na parkę jakiś z legendarnych NOS. Sygnał wejściowy ten sam, a dźwięk na wyjściu diametralnie inny i nie chodzi tutaj o strojenie, a poprawie ulega ogólna jakość brzmienia (holografia, scena, detal, bas itd). Tą samą analogię można odnieść do CAN-a, który wzmacnia sygnał w taki sposób, że poprawia się jego jakość. Użyte są dobrej klasy komponenty (O których wspomina samo iFi), czy lepszej jakości wyjścia słuchawkowe.

 

Co do owego recenzenta, to również finalnie kiedy wracam do jego recenzji, to muszę mu przyznać, że u niego są zawarte wszystkie informacje, które powinny rozwiązać wiele kwestii i sporów, jakie niestety nawet do dzisiaj się tutaj toczą.

Użytkownicy dalej popełniają te same błędy. Nie wygrzewają sprzętu, działają na stockowych kablach, gdzie wystarczy tylko pokopać w internecie, by często dowiedzieć się, że wymiana okablowania to konieczność, bo producent na czymś musiał zaoszczędzić, a przez to można bardzo wiele zyskać. Często, to nie sprzęt jest problemem, a zniecierpliwiony lub nieświadomy użytkownik, ale z drugiej strony, dzięki temu można fajne rzeczy upolować w komisie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kolejna świetna recenzja z dobrą metodą testowania i z bardziej szczegółowym opisem brzmienia.

 

Wychodzi na to, że Zen DAC ociepla dźwięk dodając basu i odejmując wysokich tonów. Natomiast CAN gra czysto, ale podbija bas. 

 

CAN z DACiem może zagrać cieplej przekazując charakter DACa, ale podpięty pod neutralne źródło da lepszą klarowność. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te mambe :P 

Zen can I zen dac, połączone na razie fabrycznymi RCA

Gram po balansie używając przejściówki ibasso CA02. Na razie słuchałem Dt990 czorny specjał edition 250 ohm, he400se - tych w balansie i k701FAW - po wyjściu SE.

Napiszę krótko:

zen stack

Gra zaje2biście

Edytowane przez manuelvetro
  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Artorias napisał:

A liczyłem u Ciebie na trochę dłuższy tekst :D

Wróciłem dziś z wakacji, mam spore zaległości w pracy, którąś godzinę już pracuję, na szczęście muzyka z dobrej stacjonarki ratuje mi tyłek :D 

Także dłuższy tekst, nieprędko :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Methuselah zmienił(a) tytuł na Fanklub iFi Audio Zen Stack (Zen Dac, Zen Can, Zen Blue)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności