Skocz do zawartości

JDS Labs Atom AMP i DAC


MP3store Lodz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Jak mogliście zauważyć od pewnego czasu jesteśmy dumnym dystrybutorem, dość dobrze znanej w świecie audio marki JDS Labs.

 

O Firmie

Zaczynali bardzo skromnie, na początku była to jednoosobowa "ekipa" inżyniera Johna Seabera, który w trakcie studiów na Uniwesytecie Technologicznym Missouri, opracował w 2007 roku własną wersję legendarnego CMoY'a z dodatkowym układem bast boost. Przez ponad dekadę udoskonalał swoje własne, jak i już istniejące, uznane projekty w tym bezkompromisowy słynny AMP Objective2, na bazie którego powstał właśnie Atom. Oprócz własnej produkcji, zajmują się również projektowaniem rozwiązań audio dla innych firm.

 

Słów kilka o Atom AMP

Wzmacniacz przychodzi opakowany bardzo skromnie - tekturowe opakowanie zawiera przegródki z wzmacniaczem i zasilaczem... I to by było na tyle z wyposażenia. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się nie owijanie go w "tony" folii i plastiku jak bywa to często w przypadku innych marek, jak i rozumiem, kontrowersyjne niczym Applowskie usunięcie ładowarek, nie dołączanie kabla rca - uznali pewnie, że bezsensowne jest dorzucanie słabej jakości kabla rca, którego zresztą zazwyczaj odbiorca tych urządzeń już posiada, trzeba jednak o tym pamiętać kupując go.

 

Samo urządzenie jest wykonane bardzo minimalistycznie - czarny plastikowy prostopadłościan na planie kwadratu. Z początku mogłoby się zdawać, że materiał ten będzie się bardzo palcował i rysował, ale byłem bardzo zaskoczony faktem, że nawet przenosząc go z miejsca na miejsce, łapiąc go za górę i dół, na matowej powierzchni praktycznie nie pozostawały ślady tłustych palców ;). Z przodu mamy wyjście 6,3mm jack, gałkę potencjometru głośności oraz przyciski - gain'a jak i zmiany wejścia RCA/ AUX Jack 3,5mm. Z tyłu analogicznie mamy gniazdo zasilania power jack, wejście AUX 3,5mm jack, wejście RCA oraz wyjście liniowe RCA.

 

Zacznę od bardziej "technicznych" cech wzmacniacza, ma on niespotykanie, w urządzeniach tej klasy, wysoki (114dB) współczynnik SINAD, jak i stosunek sygnału do szumu (123dB), dzięki czemu może rywalizować z o wiele droższymi wzmacniaczami korzystającymi z technologii THX AAA. To, wspólnie z bardzo niską impedancją wyjściową (0,7ohm) sprawia, że można nim spokojnie "napędzić" nawet dokanałowe IEMy nie obawiając się szumów, czego miałem okazję doświadczyć parując go z Andromedami, znanymi z wybredności jeśli chodzi o źródła. Szumy, które potrafiły wystąpić nawet na odseparowanym od sieci Q5sie, tutaj nie istniały. Nawet w spoczynku panowała absolutna cisza, a jak zagrało... Do tego przejdę za chwilę :).

 

Jednakże bardzo ważnym "asem w rękawie" tego urządzenia jest zadziwiająco duża moc, jak na tak mały i lekki wzmacniacz nie będący klasy D, bowiem może on zapewnić aż 1 Watt przy obciążeniu przetwornikiem 32ohmowym. Dzięki temu spokojnie poradzi sobie w pełni nawet z przetwornikami planarnymi Hifiman'ów HE400se czy Monoprice'ów M1060, bez żadnych zniekształceń dźwięku.

 

Przechodząc do najważniejszego - tutaj moje bardzo subiektywne i niezbyt wylewne wrażenia niestety średnio oddadzą to jak bardzo jestem ... zachwycony tym urządzeniem. Jako wieloletni użytkownik urządzeń DIY (samemu robiony CMOY z modem BB na bazie wyżej wspomnianego projektu John'a oraz klasyczny Objective2 na pcb produkcji JDS'a :D) podchodziłem do niego dość ochoczo, słysząc wiele pochlebnych opinii od kolegów zza oceanu... Ale to co usłyszałem przeszło moje oczekiwania.

Przede wszystkim - nie wiem czy to wina moich kombinacji, ale mój Objective2 zapadł mi w pamięc jako zdecydowanie ciepły, z dużą ilością mięsistego bassu. Tutaj natomiast spotkałem krystaliczne, transparentne brzmienie, z tym samym mięsnym bassem, ale bez ogólnego ocieplenia średnicy, oraz co ważne, bez clippingu wyższej średnicy (niestety nie jestem w stanie wskazać dokładnego pasma) jakie występowało w mojej wariacji Objectiva.

Dźwięki wyższe wychodzą mu zaskakująco miło, pomimo, że nie ociepla on brzmienia, to nawet ja, fanatyk ciepłych trebli połączonego z klarowną średnicą, czułem się testując go bardzo miło.

 

Dzięki transparentności wzmacniacz pozwala nam się skupić na dobraniu odpowiednich słuchawek pod nasze oczekiwania, zaoszczędzając nam czasu na szamotaniu się z różnymi modelami.  Jest świetnym rozwiązaniem dla każdego

 

 

Testowałem go w tandemie z Atom Dac'iem jak i bezpośrednio z integry, jak i z dac'iem przerobionego AK L1000 mojego wujka, szkoda, że nie miałem ostatnio Zena, bo chętnie bym sprawdził jak to ze sobą gra. Sam Atom Dac jest bardzo neutralny, co o dziwo moim zdaniem bardzo dobrze współgra z transparencją AMPa, ale o nim napiszę innego dnia :)

Słuchawki: Monolith M1060, Hifiman HE400se, Sundara , Fostex TH610, Takstar  HF580. 

 

///

Pomiary techniczne pochodzą od armirm'a z forum audiosciencereview.com które szczerze polecam każdemu miłośnikowi czystego brzmienia. 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności