audionervosa.pl Sivga P-II Recenzja - Żywiołowy romantyk

[audionanik]

27 minut temu, hammerh34d napisał:

Ja się zgadzam z tym że lcd2c są lepsze od hołków, miałem hołki, mam lcd2c

Miałem jednocześnie Hołki i lcd2 (bez c na końcu), no i odejszły Odezi - za słabe przy hołkach 

[hammerh34d]

Widać mamy różne uszy

[audionanik]

2 minuty temu, hammerh34d napisał:

Widać mamy różne uszy

Pewnie wcale nie bardzo. Zapatrywania na kwestię reprodukcji góry inne chyba.

[Artorias]

10 godzin temu, neonlight napisał:

Co Wy obywatelu tam jaracie, podzielcie się. 🤣😂

 

Albo już cieszą uszy lepszymi słuchawkami. 😆 Imo Audeze LCD-2 Classic, to znacznie lepsze słuchawki, a używki "niewiele" droższe, ale wiadomo, hajp na chińszczyznę już od dłuższego czasu trwa w najlepsze, jak w Hi-End'zie cena robi swoje, tak i tutaj zbiera swoje żniwo. 😉

„Używane”, słowo klucz. To jeszcze zależy jak używane i ile sprzedawca zejdzie z ceny, więc porównywanie ich do nowych, które nawet mimo to są tańsze, raczej ma średni sens.

Jeśli chodzi o samą jakość wykonania i elegancję, to ciężko dla Sivg o konkurenta nawet w znacznie droższych słuchawkach (zwłaszcza przy zachowaniu podobnej wagi i gabarytów oraz wyposażenia w pudełku).

Zresztą dużo też zależy od gustu, akurat LCD-2 mogą grać do Pigw podobnie i być generalnie lepsze na każdym polu, ale jest recenzja zagraniczna gdzie porównywane są do nich LCD-1 i mimo, że droższe, to z tekstu wynika, że to podobny poziom i finalnie wybór będzie zależał od preferencji.

[hammerh34d]

Od preferencji i od padów
Zmieniłem ostatnio pady w lcd2c na hybrydowe od Dekoni. Ojacie

[neonlight]

20 minut temu, Artorias napisał:

„Używane”, słowo klucz. To jeszcze zależy jak używane i ile sprzedawca zejdzie z ceny, więc porównywanie ich do nowych, które nawet mimo to są tańsze, raczej ma średni sens.

Jeśli chodzi o samą jakość wykonania i elegancję, to ciężko dla Sivg o konkurenta nawet w znacznie droższych słuchawkach (zwłaszcza przy zachowaniu podobnej wagi i gabarytów oraz wyposażenia w pudełku).

Zresztą dużo też zależy od gustu, akurat LCD-2 mogą grać do Pigw podobnie i być generalnie lepsze na każdym polu, ale jest recenzja zagraniczna gdzie porównywane są do nich LCD-1 i mimo, że droższe, to z tekstu wynika, że to podobny poziom i finalnie wybór będzie zależał od preferencji.

Jak ktoś wydaje 1600zł na słuchawki, to raczej nie będzie dla niego problemem dołożyć 500zł do używanych LCD2 - jedne właśnie wiszą na OLX. Czy jakość wykonania gorsza, nie wydaje mi się, elegancja lepsza imo.

 

LCD2 to bardziej dojrzałe brzmienie, bez fajerwerków, bez irytujących udziwnień, klasowe granie na poziomie.

 

LCD1 to z kolei, według mnie, wtopa Audeze, brzmienie płaskie suche i bez życia, wizualnie mi się podobają i mają dobry komfort, jak na taką małą budę, więc nie dziwi mnie, że dźwiękiem komuś mogły bardziej podejść Sivga PII. 😉

 

Skoro są takie przezayebiste, to by nie wylądowała sztuka @audionanik'a w komisie, w tak krótkim czasie od zakupu. Wygrały Sundara, spoko, czyli w tych samych pieniądzach mamy już innego, killer'a.. hehe. 😉

Edytowane 19 Czerwca 2021 przez neonlight

[Artorias]

1 minutę temu, neonlight napisał:

Skoro są takie przezayebiste

Ja tego nie powiedziałem, jeszcze ich nie słuchałem, ale z recenzji wynika, że są bardzo muzykalne.

Ich niedostatki czysto teoretycznie można poprawić lepszym kablem (scena, detaliczność), tak po za tym ciężko wskazać w nich jakąś wyraźnie słabszą stronę. Rzekomo mają spektakularne zejście w subbas, z czym mało które otwarte sobie tak dobrze radzą.

Sundary to słuchawki dosyć analityczne, dla niektórych są też nudne i nie sprawdzają się w niektórych popularnych gatunkach (bodajże w rocku/metalu), więc kwestia gustu. Na pewno w tym, w czym się sprawdzają, to graja wspaniale.

Ja po ciężkiej walce z Devami, zdecydowałem się na ich sprzedaż, na ile lepsze są Sundara, cieżko mi powiedzieć, bo to nie mój target, zwłaszcza, że build quality pozostawia bardzo wiele do życzenia. Każdy jednak decyduje pod siebie.

[audionanik]

1 godzinę temu, neonlight napisał:

Skoro są takie przezayebiste, to by nie wylądowała sztuka @audionanik'a w komisie, w tak krótkim czasie od zakupu. 

Zoba ile reakcji dostałem; a ogłoszenie jeszcze szybciej do archiwum trafiło.

Trochę poważniej, to nie wiem co będzie, bo nie chcę mieć trzech par...zamiast słuchać porównywał będę...Sundary precyzja separacja, Pigwy pięukne wokale, Hołki debeściaki na górze ( i nie tylko...), heh.

[majkel]

4 godziny temu, audionanik napisał:

Miałem jednocześnie Hołki i lcd2 (bez c na końcu), no i odejszły Odezi - za słabe przy hołkach 

Śmiem twierdzić, że można znaleźć sztukę LCD2 (C, F), kóra całościowo zagra lepiej od Hołków, dlatego z @hammerh34d się nigdy nie dogadacie. Możliwe, że jego Audeze udały się nad wyraz producentowi niechcący, a hybrydowe pady robią robotę, co sprawdziłem u siebie, jak mi klient pożyczył LCD2F.

[hammerh34d]

Mój egzemplarz lcd2c to dla mnie takie hd600 na sterydach.
Charakter podobny, ale wszystkiego wincyj.
Pady hybrydowe dały im brzmienie słuchawek otwartych, odchudziły nieco bas i pozwoliły wybrzmiec górze.
T1 to to nie są, ale hołki dla mnie przy nich są takie jakieś mdłe.
No ale każdy ma inne ucho!

[audionanik]

27 minut temu, majkel napisał:

Śmiem twierdzić, że można znaleźć sztukę LCD2 (C, F), kóra całościowo zagra lepiej od Hołków, dlatego z @hammerh34d się nigdy nie dogadacie. Możliwe, że jego Audeze udały się nad wyraz producentowi niechcący, a hybrydowe pady robią robotę, co sprawdziłem u siebie, jak mi klient pożyczył LCD2F.

Wiem, słuchałem; nadal będę się droczył.

7 minut temu, hammerh34d napisał:

ale każdy ma inne ucho!

[Artorias]

11 minut temu, hammerh34d napisał:

Mój egzemplarz lcd2c to dla mnie takie hd600 na sterydach.

Czyli podobnie jak SHP9500 na sterydach. To musiałyby być bardzo mocne sterydy, żeby mi podeszło, ale ja akurat lubię nietypową sygnaturę, a referencyjne tak czy inaczej warto mieć, do bardziej krytycznych odsłuchów, z tego też powodu wysłałem Philipsy na tuning. Może się jeszcze do takiego grania przekonam, jeśli będzie wszystkiego więcej i lepiej. Na pewno dobrze się takie sprawdzają do gier, video rozmów, podpinania do pianina czy innego sprzętu muzycznego, taki all rounder.

[Undertaker]

2 godziny temu, neonlight napisał:

Skoro są takie przezayebiste, to by nie wylądowała sztuka @audionanik'a w komisie, w tak krótkim czasie od zakupu. Wygrały Sundara, spoko, czyli w tych samych pieniądzach mamy już innego, killer'a.. hehe. 😉

W takim razie można zaorać całe to hobby i forum wraz z nim, bo patrząc po komisie to ludzie takie cuda wianki sprzedają jak Ultrasony Edition 9/Tribute7, Hifimany Susvara, jakieś wykwintne ZMF-y w cenie samochodu, Bursony i tak dalej

 

Co do Hawków to ja tylko przewrotnie napiszę, że w całej swojej karierze słuchawkowej nie miałem lepszych słuchawek od audioquestów

 

Niemniej jednak może gdzieś tam jakieś są, w tym kto wie czy nie Odezi właśnie, których to nigdy nie dorwałem do tej pory

[marco-polo]

Muszę przyznać że ciekawy opis Sivg. Miałem gdzieś je na języku i w mojej głowie. Jednak świeże firmy które są na rynku nie przemawiają do mnie. Nie mam nic przeciwko nim. W świecie słuchawek często jest wiele podobieństw i żeby natrafić takie żeby chociaż w 90% zagrały tak jak chcemy to już jest sukces. Kupiłem te tańsze planary i te ze średniej półki.

Każde czymś się różnią czy to parametrami lub budową. Nie ma słuchawek uniwersalnych.

Jeżeli chwyta mnie jakieś nie zadowolenie lub niedosyt to standardowo zmieniam słuchawki które inaczej grają i jest to taki lek żeby nie gonić króliczka bo ile to % lub parametrów będą się różnić od pozostałych?

Kiedyś ktoś na forum opisywał że jeżeli masz już sprzęt ale nie masz reszty to nie uzyskasz tych 90% czy 100%.

Jakby rozłożyć to na czynniki pierwsze to widzę różnicę kiedy podłącze słuchawki do dwóch różnych zródeł lampowy czy tranzystorowy ale oznacza to że jak wymienię lampy, op ampy to granie się zmieni na lepsze czy raczej zakup słuchawek zmieni to granie.? Trzeba sobie odpowiedzieć jeżeli budujemy jeden drogi sprzęt gdzie dopasowujemy wszystko żeby miało ręce i nogi to się zgodzę że jest to jakiś ten wymarzony audiofilski raj. Jednak dla mnie audiophilizm było jak wchodzenie po drabinie.

Zaczynałem poznawać dźwięk i się jego uczyć i włącznie z waszą pomocą dobierać te które pasują do moich preferencji.

Morał jest taki że każdy może mieć swoje słuchawki i się zgodzę z jego opinią że są dobre lub złe ale dlatego że to jest jego ucho,jego słuchawki i na dodatek na tym czym je pędzi. 

Lubię czytać wasze wywody i doświadczenia dzięki którym eksperymentuję czy się da coś zmienić w słuchawkach.

 

[Artorias]

8 godzin temu, marco-polo napisał:

Nie ma słuchawek uniwersalnych.

Jeżeli chwyta mnie jakieś nie zadowolenie lub niedosyt to standardowo zmieniam słuchawki które inaczej grają i jest to taki lek żeby nie gonić króliczka bo ile to % lub parametrów będą się różnić od pozostałych?

Dlatego ja wyszedłem z założenia, że inwestycja w drogie słuchawki (powiedzmy, powyżej 3k), nie ma dla mnie sensu. Rozumiem jeszcze sytuacje, że komuś wybitnie się dany model spodoba i kosztem większej różnorodności, zdecyduje się na ten jeden konkretny. Ja jednak uznałem, że chce mieć po jednym egzemplarzu dynamicznych i planarnych, bo jednak sam sposób grania już jest inny. Planarne dla przykładu mają liniowy bas i lepsze zejście w subbas, grają jakby bardziej klarownie, ale dobre dynamiczne mogą zagrać nam równie dobrze, choć inaczej. Do tego słuchawki mogą się uzupełniać, jak chodzi o to, jak wypadają w danym gatunku muzycznym. Tak jak wspomniałeś, takie podejście daje nam pole manewru, że możemy sobie żonglować, kiedy mamy ochotę na trochę inne granie.

[marco-polo]

15 minut temu, Artorias napisał:

Dlatego ja wyszedłem z założenia, że inwestycja w drogie słuchawki (powiedzmy, powyżej 3k), nie ma dla mnie sensu. Rozumiem jeszcze sytuacje, że komuś wybitnie się dany model spodoba i kosztem większej różnorodności, zdecyduje się na ten jeden konkretny. Ja jednak uznałem, że chce mieć po jednym egzemplarzu dynamicznych i planarnych, bo jednak sam sposób grania już jest inny. Planarne dla przykładu mają liniowy bas i lepsze zejście w subbas, grają jakby bardziej klarownie, ale dobre dynamiczne mogą zagrać nam równie dobrze, choć inaczej. Do tego słuchawki mogą się uzupełniać, jak chodzi o to, jak wypadają w danym gatunku muzycznym. Tak jak wspomniałeś, takie podejście daje nam pole manewru, że możemy sobie żonglować, kiedy mamy ochotę na trochę inne granie.

Tak masz rację żonglowanie słuchawkami i na dodatek padami do słuchawek gdzie @Perul opisywał jak wpływają na dźwięk plus jakaś wymiana kabla gdzie to dla mnie placebo. Bardziej zmiana uwidacznia się w zmianie lamp tranzystorowych albo op amp.

[Artorias]

1 godzinę temu, marco-polo napisał:

Tak masz rację żonglowanie słuchawkami i na dodatek padami do słuchawek gdzie @Perul opisywał jak wpływają na dźwięk plus jakaś wymiana kabla gdzie to dla mnie placebo. Bardziej zmiana uwidacznia się w zmianie lamp tranzystorowych albo op amp.

Widocznie nie miałeś okazji porównywać wysokiej jakości kabli. Jakbyś posłuchał dla przykładu Forza Noir (Przyciemniający) lub Claire (rozświetlający) lub ich odpowiedniki wykonane przez naszych forumowych mistrzów @Perul lub @Jimmi Dragon , to szybko zauważyłbyś, jaki wpływ może mieć kabel na brzmienie. Oczywiście dużo zależy od samych słuchawek i ich podatności.

Dobrym przykładem jest kabel od Lavricables (czyste srebro), produkowany głównie pod kątem NightHawków, który mocno zmienia ich charakter. Czy opisywany tu kabelek Perula, który uratował już jedne Sivgy przez wizytą w komisie. (Przynajmniej chwilowo)

 

Lampy to bardziej skomplikowany temat. Oczywiście jestem zwolennikiem ich brzmienia i wpływu na dźwięk, jednak z nimi wiąże się kilka problemów. Pierwszy to sama autentyczność lamp, zwłaszcza sprzedawanych jako NOS, które grają najlepiej. Niestety często sprzedawane są podróbki i trzeba mieć trochę wiedzy i doświadczenia by określić ich autentyczność. Z nowej produkcji, jedynie Psvane jest warte polecenia, ale jak nie przypadnie nam do gustu ich brzmienie, to jest problem i trzeba polować na NOSy, licząc na uczciwość sprzedawcy. Jednocześnie solidnie za nie płacąc.

Kolejną sprawą jest sam ich wpływ na dźwięk i rozdzielczość grania. Lampy zaokrąglają skraje i trzeba mieć świadomość jakie zmiany wprowadza dany model. Np często zachwalany i polecany Mullard, dość mocno zaokrągla górę, delikatnie bas, podkreślając i barwiąc średnicę. Jeżeli np słuchawki same w sobie są np ciemne lub ciepłe, to z takim połączeniem mogą utopić się we własnym sosie.

U mnie mullardy kompletnie nie siadły z Hawkami, wyraźnie ucierpiała rozdzielczość, pojawił się kocyk i wszystko grało jak przez „filtr”, za to fajnie zgrało się to z SHP9500 czy Hifiman Deva, wzbogacając średnicę, co w przypadku tych modeli przyniosło bardzo dobre efekty. Innymi słowy temat rzeka i czasami można „wtopić”.

Z kablem raczej idziemy jakościowo w górę (kto zmienia kabel na gorszy?), przez co praktycznie zawsze coś zyskamy i nie tracimy na rozdzielczości.

Edytowane 20 Czerwca 2021 przez Artorias

[lobuz1]

Wymiana kabla to nie placebo. Mam 3 kable od @Perul do Pandy i każdy brzmi trochę inaczej. Jak porównuję z oryginalnym od tych słuchawek to kontrast jest jeszcze wiekszy. Moje 45 letnie uszy to słyszą, ale jeśli chcesz jeszcze większego kontrastu i uwierzyć,że kable grają to posłuchaj na tanim, syczącym kablu z Aliexpress z niby srebra monokrystalicznego a później na dobrej miedzi 6N czy 7N.

Edytowane 20 Czerwca 2021 przez lobuz1

[pilotKA]

1 godzinę temu, marco-polo napisał:

Bardziej zmiana uwidacznia się w zmianie lamp tranzystorowych

     o  to  kolega  juz  wie  o  tej  technologi   firmy AGD   AUDION  ???

https://agdproduction.com/audion/

Przypadkiem  trafiłem  na  te  firme   i  mimo  ze  drogo    to  cie kaw  jestem  czy   produja  wzm  słuchawkowe

[marco-polo]

2 minuty temu, Artorias napisał:

Widocznie nie miałeś okazji porównywać wysokiej jakości kabli. Jakbyś posłuchał dla przykładu Forza Noir (Przyciemniający) lub Claire (rozświetlający) lub ich odpowiedniki wykonane przez naszych forumowych mistrzów @Perul lub @Jimmi Dragon , to szybko zauważyłbyś, jaki wpływ może mieć kabel na brzmienie. Oczywiście dużo zależy od samych słuchawek i ich podatności.

Dobrym przykładem jest kabel od Lavricables (czyste srebro), produkowany głównie pod kątem NightHawków, który mocno zmienia ich charakter. Czy opisywany tu kabelek Perula, który uratował już jedne Sivgy przez wizytą w komisie. (Przynajmniej chwilowo)

 

Lampy to bardziej skomplikowany temat. Oczywiście jestem zwolennikiem ich brzmienia i wpływu na dźwięk, jednak z nimi wiąże się kilka problemów. Pierwszy to sama autentyczność lamp, zwłaszcza sprzedawanych jako NOS, które grają najlepiej. Niestety często sprzedawane są podróbki i trzeba mieć trochę wiedzy i doświadczenia by określić ich autentyczność. Z nowej produkcji, jedynie Psvane jest warte polecenia, ale jak nie przypadnie nam do gustu ich brzmienie, to jest problem i trzeba polować na NOSy, licząc na uczciwość sprzedawcy.

Kolejną sprawą jest sam ich wpływ na dźwięk i rozdzielczość grania. Lampy zaokrąglają skraje i trzeba mieć świadomość jakie zmiany wprowadza dany model. Np często zachwalany i polecany Mullard, dość mocno zaokrągla górę, delikatnie bas, podkreślając i barwiąc średnicę. Jeżeli np słuchawki same w sobie są np ciemne lub ciepłe, to z takim połączeniem mogą utopić się we własnym sosie.

U mnie mullardy kompletnie nie siadły z Hawkami, wyraźnie ucierpiała rozdzielczość, pojawił się kocyk i wszystko grało jak przez „filtr”, za to fajnie zgrało się to z SHP9500 czy Hifiman Deva, wzbogacając średnicę, co w przypadku tych modeli przyniosło bardzo dobre efekty. Innymi słowy temat rzeka i czasami można „wtopić”.

Z kablem raczej idziemy jakościowo w górę (kto zmienia kabel na gorszy?), przez co praktycznie zawsze zyskamy i nie tracimy na rozdzielczości.

No widzisz ciągle jesteśmy w tym samym trybie myśleniowym. Mogę postawić drzewko choinkowe i większość opisywanych słuchawek i recenzji jeżeli coś z dźwiękiem jest nie tak dobieram słuchawki do danego sprzętu. 

Kable zgadza się na srebrnym zauważyłem że jest dźwięk jaśniejszy i bardziej uwidaczniają się detale.

Chodziło mi o to że kiedyś ktoś przedstawiał kable w cenie z kosmosu.

Bardziej to audiophilskie hobby można porównać do budowania komputera.

Technologia komputerów nie rozwinęła się jakoś znacząco. Najlepsze parametry różnią się w granicach od 5% do 15% max. od złożenia średniej klasy komputera od tych z najwyższej półki.

Takie samo ma się odniesienie do muzyki. Słuchawki powinny grać swoją oryginalnością dlatego płacimy tak drogo za słuchawki bo oczekujemy od nich żeby zagrały tak jak są z budowane bo jeżeli mamy dodawać różne akcesoria to możemy zarówno poeksperymentować w DIY i na to samo wyjdzie.

Tak samo ostatnio słyszałem że muzyka z Tidala to jakość i jak to gra.

Niektórzy argumentować będą że dźwięk z winyli jest najlepszy - nie zaprzeczam i się zgodzę z tym.

Niektórzy którzy wychowali się na płytach cd a teraz przechodzą metamorfozę z wma,mp3,wave,flac,mqa i co tam jeszcze nam przyjdzie do mobilności.

Temat długi jak rzeka a z @Artorias zgodzę się w każdym szczególe co post napisałeś wyżej. 

Jestem może nie długo na tym forum ale jakbym miał opisywać wszystkie wywody i rację forumowiczów to powstałaby książka pod tytułem :"Jak zostać prawdziwym audiophilem".

Chciałem tylko uściślić że dla mnie gonienie króliczka to raczej utopijny świat. 

Ktoś kiedyś napisał czy muzyka ma grać dla sprzętu czy sprzęt dla muzyki?

Jest wiele tutaj złotych myśli ludzi doświadczonych którzy przez lata wciąż się uczą i eksperymentują i to im zapewne przynosi zachwyt i dzieląc się z innymi dają innym wiarę w lepsze audio a nie w voodoo audio.

[lobuz1]

26 minut temu, marco-polo napisał:

Kable zgadza się na srebrnym zauważyłem że jest dźwięk jaśniejszy i bardziej uwidaczniają się detale.

 

Czyli jednak kable grają i to nie placebo . Sam sobie zaprzeczasz. Wszystko zależy od naszych oczekiwań- dla mnie poprawa nawet 15% jak to wyliczyłeś (jeśli finansowo w moim zasięgu i mi zależy) jest znacząca i warta wymiany kabla czy innych modyfikacji a dla innego nie ma to sensu. Każdy ma inne wymagania i decyduje na co przeznacza swoje fundusze. Jak ktoś kupuje kabel za kilka tysi to mnie nie to jakoś specjalnie nie dziwi i nie oburza. Peace.

 

 

 

Edytowane 20 Czerwca 2021 przez lobuz1

[Artorias]

Temat audio jest bardzo skomplikowany, mimo wszystko każdy będzie miał inne podejście do budowania swojego toru i nie mnie rozstrzygać co jest słuszne co nie.

Jeśli masz swoje ukochane słuchawki, w których pasuje Ci praktycznie wszystko, a cierpią na jakąś konkretną przypadłość dajmy na to jazgoczącą górę, jak przytoczył @lobuz1, to jeśli uda Ci się z tym uporać za pomocą kabla, lampy czy wymiany padów, to możesz złapać króliczka i odpuścić dalsze poszukiwania. Każdy sposób jest dobry, jeśli zadziała. 

Zwłaszcza, że kwota wymiany kabla czy padów, jest znacznie mniejsza niż kombinowanie z budowaniem lampowych/hybrydowych torów (chyba, że targetem jest samo „lampowe” brzmienie).

Też jestem zdania, że słuchawki powinny grać swoją własną charakterystyką, zwłaszcza jak kupowane były pod tym kątem. Jednak tutaj dochodzimy do tego, że czasami chcemy sobie to brzmienie jakoś urozmaicić, zdjąć lekko bas, podbić górę, otworzyć scenę. Czasami wystarczy to, zamiast kupowania drugiej pary. Dlatego możemy żonglować słuchawkami, padami, kablami i praktycznie dopasowywać sobie brzmienie do nastroju, gatunku muzyki czy z czystej ciekawości. Pełne spektrum możliwości

[marco-polo]

39 minut temu, lobuz1 napisał:

Czyli jednak kable grają i to nie placebo . Sam sobie zaprzeczasz. Wszystko zależy od naszych oczekiwań- dla mnie poprawa nawet 15% jak to wyliczyłeś (jeśli finansowo w moim zasięgu i mi zależy) jest znacząca i warta wymiany kabla czy innych modyfikacji a dla innego nie ma to sensu. Każdy ma inne wymagania i decyduje na co przeznacza swoje fundusze. Jak ktoś kupuje kabel za kilka tysi to mnie nie to jakoś specjalnie nie dziwi i nie oburza. Peace.

 

 

 

Gdzieś na youtube widziałem że kable zasilające czy tam jakieś to cena 10 000$

Audioquest chyba prowadzi cenowo jeżeli chodzi o kable ale też inne marki.

[Whooy]

21 godzin temu, Undertaker napisał:

W takim razie można zaorać całe to hobby i forum wraz z nim, bo patrząc po komisie to ludzie takie cuda wianki sprzedają jak Ultrasony Edition 9/Tribute7, Hifimany Susvara, jakieś wykwintne ZMF-y w cenie samochodu, Bursony i tak dalej

 

Jestem przekonany, że zamiast przyzwyczaić się do danych słuchawek, które mają dla nas potencjał to jak te pipy szukacie nieistniejącej Atlantydy. Baby też tak robią, nawet super laski, tapeta, tipsy, wargi glonojada, jeśli nie ma co poprawiać, to trzeba s******lić by było....inaczej. Czyż to nie jest w pewien sposób patologia?  

 

Zastanówcie się na tym.

 

Ja już wolę polować na jakieś genialne płyty, których nie znam i je odkrywać, zamiast karmić super sprzęt, o ile w ogóle jest taki super, a na pewno o wiele za drogi w stosunku do swoich możliwości, syfem z Tidala.  

 

A tak nawiasem mówiąc, to całe forum jak i inne tego typu, jest po to i tylko po to, byście się jarali tym, co mp3store i inni dostawcy sprowadzili właśnie do Polandii i by się interes kręcił. Oczywiście nie ma w tym nic złego, ale trzeba mieć tego świadomość. 

 

Czołem.

Edytowane 20 Czerwca 2021 przez Whooy

[Undertaker]

No to przecież każden jeden słucha muzyki na sprzęcie albo sprzętu na muzyce, co to za jakaś Nowa Ameryka ma być

 

Edytowane 20 Czerwca 2021 przez Undertaker