Skocz do zawartości

O wszystkim i o niczym #2


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

@manuelvetro Piję wiele ziół ale tu mnie przebiłeś bo ani Yerba Maty ani Rooibosa nie daję rady :P  Po tym drugim źle się czuję czyli wchodzi w grę jakaś alergia. Na detoks z pamięci to na pewno oczyszczający Bratek, Rumianek i Pokrzywa. Tylko nie za często z rozwagą i doczytać co i jak ! Pierwszym razem walnąłem kurację z Bratka codziennie po jednym naparze przez miesiąc a potem pijam jak sobie przypomnę :)

48 minut temu, manuelvetro napisał:

Yerba mate może być? Stosuje 10 łyżeczek naparu codziennie :) 

Takie ilości trącą uzależnieniem ;) Artykuły mówią że też oczyszczająca tylko nie wiem czy dawki nie przekraczasz :)

Edytowane przez cpu1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, cpu1 napisał:

Na detoks z metali ciężki polecam herbatki ziołowe. To tak jak zjeść pączka i go wybiegać - lżej na sumieniu i chyba też zdrowiej ? ;) 

Które metale i o jakie substancje chodzi? Nie ma jednej drogi, a dobranie złej może nawet zaszkodzić - przykładowo próby usuwania z organizmu kadmu przez substancje wydalane z moczem.  Z "chelatowaniem" też lepiej uważać, bo zmobilizowanie złogów metali ciężkich w organizmie może spowodować, że one sobie powędrują w inne miejsce organizmu, gdzie będą szkodzić bardziej, np. do mózgu.

 

Czas półtrwania kadmu w organizmie - 20 lat.

Czas półtrwania rtęci - 59 dni.

Ołów w ramach reakcji obronnej organizmu jest wbudowywany do kości (co się nie wchłonie gdzie indziej i nie zostanie wydalone). Kadm podobnie. Na to ostatnie w razie ostrego zatrucia tylko przetoczenie krwi. Na przewlekłe... modlitwa? Ciężko mi tu wpasować kluczową rolę herbatek.

 

 

Edytowane przez majkel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@majkel

Zgadzam się z Tobą w kwestii, że wszystko może zaszkodzić jeżeli nie będzie odpowienio dobrane. Od początku o tym ostrzegam. Piję okazjonalnie chyba że jest jakiś drobny problem zdrowotny to wtedy częściej. Nie mam wiedzy medycznej i nie będę udawał że jestem jakimś ekspertem. Nie mam powodu by nie dać wiary informacjom zawartym np w tym artykule :

https://tajnikizdrowia.pl/ziola-usuwajace-metale-ciezkie_axat.a

Przyznaję, że wcześniej pomyliłem Czystka z Bratkiem. To tego pierwszego piję okazjonalnie. Świetnie oczyszcza skórę z toksyn. Dał szybkie efekty usuwania trądzika (mimo wieku mam jeszcze z tym problem bo jest coś w żywności a szczególnie w  słodyczach co mi szkodzi) i przyspiesza gojenie się po nim ran. Miałem też uczucie lekkości i więcej energii po jego częstym spożywaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Manu chyba nie o takie zioła chodziło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, hammerh34d napisał:

Wybacz, ale źródło równie wiarygodne co Wróżbita Maciej. :)

Problem w tym, że na tamtej stronie nie ma ani miligrama nauki i wiedzy. Twierdzenia podane w formie aksjomatu - bratek, ostropest, wpisz co chcesz jest dobry, bo tak napisałem ja. I jest dobry na wszystkie metale ciężkie. W Wikipedii na te tematy jest znacznie więcej, pomijając bardziej wiarygodne źródła jak np. kanał Pod Mikroskopem na YT. Tylko trzeba sobie poczytać na Wiki o każdym pierwiastku z osobna, jego mechanizmie toksyczności, dystrybucji w organizmie, itp.

 

1 godzinę temu, cpu1 napisał:

Przyznaję, że wcześniej pomyliłem Czystka z Bratkiem. To tego pierwszego piję okazjonalnie. Świetnie oczyszcza skórę z toksyn. Dał szybkie efekty usuwania trądzika (mimo wieku mam jeszcze z tym problem bo jest coś w żywności a szczególnie w  słodyczach co mi szkodzi) i przyspiesza gojenie się po nim ran. Miałem też uczucie lekkości i więcej energii po jego częstym spożywaniu.

No i argument o lepszym samopoczuciu to ja przyjmuję. :) Wyznaję zasadę, że to organizm mi mówi, co jest dla mnie dobre, a co złe. Przykładowo - nie smakują mi wątróbki, a po większej tego ilości źle się czuję, więc to na pewno nie jest dla mnie zdrowe wbrew zapewnieniom niektórych specjalistów. Więc jak wpływa coś źle, to trzeba to wyeliminować, a nie "kompensować" metodą czegoś, co teoretycznie działa w drugą stronę, bo ciało to nie zeszyt do matematyki. To nie jest tak, że jak etanol szkodzi, to popijamy setką wódki tabletkę sylimarolu i wątroba już ma wakacje. Jak komuś alkohol źle służy, to niech nie pije, a regenerację narządów wspomaga niezależnie od rezygnacji z czynników szkodliwych. Ta modna "detoksykacja" odbywa się cały czas w organizmie, można ją wspomóc, ale w pierwszej kolejności przez odcięcie od trucizny. Ja np. sam z siebie nie sięgam po tuńczyka, bo i tak czasem mi się nawinie, jak mi żona w sałatce przemyci. ;) Nie dość, że bogaty w rtęć, to jeszcze z puszki lakierowanej od wewnątrz tworzywem z BPA. Mówimy tu o tym w sosie naturalnym, bo pod olej nie trzeba lakierować puszek, bo nie wywołuje on korozji. Itp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, hammerh34d napisał:

Wybacz, ale źródło równie wiarygodne co Wróżbita Maciej. :)

Jak jest potrzeba albo z czystej ciekawości zaglądam do swoich książek zielarskich m.in. taką Ci polecam

16330933605085374283593878569065.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jaro54 napisał:

Ale Manu chyba nie o takie zioła chodziło :)

Z ziół stosuje codziennie tylko yerba mate :( Raz piłem czystek. Nazwa taka dlatego, że w czyścu muszą to pić codziennie. Czerwone, zielone, białe herbaty, jak mi yerba wyjdzie. Rooibos bardzo chętnie. Pokrzywa bardzo chętnie, acz rzadko. Mięty nigdy nie odmówię. Rumianek zdarzało się.   Więcej ziółek… nie pamietam.

Babcia moja, 93 lata, samodzielna, zdrowa na umyśle, zioła Ojca Klimuszki poleca :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, hammerh34d napisał:

Taa, Klimuszko.
Ważne, że "ojciec", wszystko co pochodzi od facetów w sukienkach ma +100 do charyzmy. Bonifratrzy, Klimuszki i Siostra Bożena :)

Klimuszko to chyba starsza pozycja niż psycholog Manu i lekarz hammer :) 

Stare je dobre. Ziololecnzictwo jest starsze niż medycyna :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, hammerh34d napisał:

Taa, Klimuszko.
Ważne, że "ojciec", wszystko co pochodzi od facetów w sukienkach ma +100 do charyzmy. Bonifratrzy, Klimuszki i Siostra Bożena :)

I przede wszystkim medycyna alternatywna która wielu boli ... Ciekawe co o Tobie mówią na mieście jak tak łatwo oceniasz drugiego człowieka i jego dorobek. Koniec tematu z mojej strony bo na takie zaczepki po prostu nie wypada odpowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie zaczepki?... To sa fakty.
Nikt rozsądny nie neguje faktu, że rośliny i grzyby zawierają różne substancje aktywne biologicznie, niektóre bardzo silnie działające lub wpływające na metabolizm leków (vide dziurawiec choćby). Ale nie są to herbatki z perzu i pokrzywy. Czy czystka. Czy też dowolne Klimuszki - znam, miałem w domu, czytałem, bo byłem ciekawy.
To, że coś jest stare nie oznacza, że ma sens. Miłośnikom starych metod polecam upusty krwi i składanie ofiar.
Medycyna alternatywna to tyle co nauka alternatywna. Czyli nie ma nic wspólnego z medycyną. Nie moze mnie boleć. Boleć może tych, którzy uznają, że ma coś wspólnego z medycyną i zechcą na jej rzecz z tejże zrezygnować. Bo jeśli tylko dodadzą perz z czystkiem do medycyny, to ich nie zaboli.
Z calym szacunkiem i sympatią!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hammerh34d - z pokrzywą to akurat przesadzasz, dziurawiec też jest dobrym ziołem tylko nie w połączeniu z pewnymi lekami, tak samo z reszta jak zielona herbata. Czystek - tutaj trudno, bo ten, który można kupić w Polsce ma niewielkie właściwości lecznicze.

Ziołolecznictwo to nie medycyna, ale zioła potrafią być tak samo skuteczne jak leki, mądrze dobrane i zastosowane, z reguły bez efektów ubocznych, które niosą ze sobą leki.

Dobry fitoterapeuta leczy z reguły holistycznie w przeciwieństwie do lekarzy, którzy "leczą" tylko swoją "działkę", przy okazji często szkodząc na 5 innych rzeczy.

Fakty są takie, że ludzie często sięgają po zioła, bo zawiedli się na klasycznym leczeniu i nie, nie mówię tutaj o raku przykładowo. Mądrze zastosowane zioła mają moc!

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakty sa takie, że nie ma szans wyleczyć zapalenia płuc ziołami, podobnie jak innych chorob zakaźnych. Tudzież wielu innych chorób, w których o wyleczeniu może być mowa.
Mam na półce encyklopedię zdrowia z lat 20 ubiegłego wieku. Czyta się to jak horror. Ten kto wierzy w to, że zioła są tak samo skuteczne jak współczesna farmakologia błądzi, niezależnie od tego czy lekarze są mili czy nie.
Inna sprawa to to, że jak lekarz nie ma serca do rozmowy z pacjentem, to mimo tego, że mowi często całą prawdę i tylko prawde, do pacjenta to nie trafia. Kiedyś pacjentka napisała na mnie skargę, bo powiedziałem jej, że powinna schudnąć. Gdyby to samo powoedzial jej jakiś ziołolecznik czy inny klosterfrau, to nie tylko by schudła, ale i wychwalała go pod niebiosa. Bo lekarze to gnoje som, panie, i leczą tylko wycinek.
Pos i low. Więcej postaram sie nie pisać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale straszny ciemnogród sam śmie się leczyć. Gdyby ode mnie zależało to nawet złotówka nie trafiłaby do służby zdrowia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności