Skocz do zawartości

O wszystkim i o niczym #2


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, bakus1233 napisał:

Co w tym dziwnego. Język angielski jest ogólnoświatowy. Ciekawe dlaczego niektórym ludziom to tak bardzo przeszkadza i są nawet w stanie obrażać tych co tak mówią. 

Albowiem trigeruje ich to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, bakus1233 napisał:

Co w tym dziwnego. Język angielski jest ogólnoświatowy. Ciekawe dlaczego niektórym ludziom to tak bardzo przeszkadza i są nawet w stanie obrażać tych co tak mówią. 

@bakus1233 wyobraź sobie taką sytuację - podczas oglądania filmu zagranicznego, słyszysz ludzi rozmawiających w różnych językach, nie ma lektora, ani napisów, albo w Wiadomościach prezenter wtrynia słowa w obcym języku, lub też idziesz do lekarza, a on Ci flukuje, fiveruje itp. itd.. Rozumiesz teraz, co mnie tak irytuje w używaniu obcego języka podczas rozmowy w ojczystym, z rodowitym polakiem?! Dla mnie po prostu jest to śmieszne i świadczy tylko o kompleksie polaków, jako tych gorszych od innych narodowości, a wszędzie mentalnie jest praktycznie tak samo, tacy sami ludzie, różnią się tylko kolorem skóry. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, bakus1233 napisał:

Co w tym dziwnego. Język angielski jest ogólnoświatowy. Ciekawe dlaczego niektórym ludziom to tak bardzo przeszkadza i są nawet w stanie obrażać tych co tak mówią. 

A ja od dawna odnoszę wrażenie, że na Internecie prędzej obraża się tych którzy zwracają uwagę, że istnieje polski odpowiednik obcego słowa i nie trzeba było używać wyrazu obcego albo ponglisza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, neonlight napisał:

@bakus1233 wyobraź sobie taką sytuację - podczas oglądania filmu zagranicznego, słyszysz ludzi rozmawiających w różnych językach, nie ma lektora, ani napisów, albo w Wiadomościach prezenter wtrynia słowa w obcym języku, lub też idziesz do lekarza, a on Ci flukuje, fiveruje itp. itd.. Rozumiesz teraz, co mnie tak irytuje w używaniu obcego języka podczas rozmowy w ojczystym, z rodowitym polakiem?! Dla mnie po prostu jest to śmieszne i świadczy tylko o kompleksie polaków, jako tych gorszych od innych narodowości, a wszędzie mentalnie jest praktycznie tak samo, tacy sami ludzie, różnią się tylko kolorem skóry. :D 

Nie, nie rozumiem. Mnie to nie drażni :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@neonlightmoże być tak jak piszesz, ale czasem po prostu ludziom brakuje określonych słów i używają tego co mają "pod ręką" :D Sam się na takim czymś złapałem kilka razy, a jako że czytam sobie od czasu do czasu różne treści po angielsku to na ratunek akurat mi przyszło takie czy inne słowo. 

 

I żeby nie było to choćby dlatego lubię sobie nieraz poczytać Piotra Rykę, bo raz że pisze na temat hobby, to jeszcze - co by nie mówić - po polsku :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, neonlight napisał:

Dzięki @chico99, zrobiłeś mi tym dzień. :D 

Ktoś kiedyś przetłumaczył słowo w słowo z angielskiego, i się rozlazło, a teraz Ty używasz obcego idiomu. 

31 minut temu, Najner napisał:

Jakieś wojenki chyba u dużych graczy, już trzeci taki wpis widzę dzisiaj. 

Po prostu ktoś chce wywołać panikę giełdową, a następnie zrobić na niej interes. Tak, że ten... a pan pianobij niech się ortografii douczy. Przekleństw się nie czepiam.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, majkel napisał:

Ktoś kiedyś przetłumaczył słowo w słowo z angielskiego, i się rozlazło, a teraz Ty używasz obcego idiomu. 

Jak wcześniej wspomniałem, czasem mi się zdarzy i najczęściej pisząc w sieci (z kim przystajesz, takim samym się stajesz ;)), na żywo raczej nie używam zamienników słów języka polskiego. ;) 

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej branży, czyli ogólnie pojęte ciepłownictwo też części nie ma. Jak ktoś ma dom to niech się modli by zimą kociołek czy pompa ciepła mu się nie zepsuła, bo może być bieda. Na niektóre części mam termin maj 2022. Kabli w hurtowniach brakuje. Faktycznie niedługo niczego niebędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać Chińczykom się znudziło kredytowanie taniej konsumpcji na Zachodzie. Weźmy np. przemysł zabawek - toż to taniocha, a że badziewie najczęściej przy okazji, to osobny temat. Ciekawe, kiedy koncerny zrozumieją, że jak postawili fabryki w Chinach, to są trochę zakładnikami tego kraju? Aż dziw bierze, że tak późno Chińczycy się w tym połapali. Pora na odcinanie kuponów, a fabryki niech powstają w rodzimych strefach. Produkt będzie droższy, ale dla niektórych branż to nawet będzie zdrowsze psychicznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, majkel napisał:

Aż dziw bierze, że tak późno Chińczycy się w tym połapali. Pora na odcinanie kuponów, a fabryki niech powstają w rodzimych strefach. Produkt będzie droższy, ale dla niektórych branż to nawet będzie zdrowsze psychicznie.

Ten kraj niczego nie robi bez przyczyny i planowania. Jak ktoś słuchał uważnie to wiedział lub mógł się spodziewać że taka sytuacja może nastąpić. Rząd Chiński ogłosił w zeszłym roku długofalową politykę budowania własnej klasy średniej. W ich rozumieniu to chińska rodzina z własnym mieszkaniem, autem i oszczędnościami na poziomie min 10k$. Zostały założone również pewne założenia jak należy to osiągnąć i jak każdy się domyśla chodzi o handel i wzrost sprzedaży wewnętrznej. Oczywiście na to się składają problemy z produkcją elektroniki oraz zimna wojna handlowa z USA i EU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, majkel napisał:

Po prostu ktoś chce wywołać panikę giełdową, a następnie zrobić na niej interes. Tak, że ten... a pan pianobij niech się ortografii douczy. Przekleństw się nie czepiam.

Dokładnie. Jakiś drugi Jackowski się ujawnił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Palpatine napisał:

..na to miesięcznie dużo się nie wydaje 😉

O Kochany, to byś się zdziwił, ile mój znajomy wydaje na jedzenie dla psa, zero suchej karmy, samo surowe mięso, warzywa itp.. Myślę, że koło tysiaka miesięcznie na spokojnie wydaje. :rolleyes:

Edytowane przez neonlight
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, majkel napisał:

Widać Chińczykom się znudziło kredytowanie taniej konsumpcji na Zachodzie. Weźmy np. przemysł zabawek - toż to taniocha, a że badziewie najczęściej przy okazji, to osobny temat. Ciekawe, kiedy koncerny zrozumieją, że jak postawili fabryki w Chinach, to są trochę zakładnikami tego kraju? Aż dziw bierze, że tak późno Chińczycy się w tym połapali. Pora na odcinanie kuponów, a fabryki niech powstają w rodzimych strefach. Produkt będzie droższy, ale dla niektórych branż to nawet będzie zdrowsze psychicznie.

Myślę, że oni już mieli tego świadomość od dawna, ale z każdym rokiem reszta świata była coraz bardziej uzależniona, więc opłacało się czekać. Ponadto każdy następny rok to kolejne skopiowane rozwiązania, technologie itd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wykończy się ten sposób im nerki. Koty mają słabo rozwinięte nerki i powinny wypić odpowiednią ilość wody dziennie. A koty pić zbytnio nie lubią, bo słabo odczuwają pragnienie, więc karma musi być odpowiednia. Sucha karma powoduje, że powinny tej wody pić jeszcze więcej. Jak ktoś chce zrobić swojemu kotu krzywdę niech go karmi sucha karmą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kot od 4 lat je suchą karmę, ale też puszeczki i pije wodę i nic mu nie jest. Poprzedni kot też całe życie jadł suchą karmę i nic mu nie było. Niestety skończył pod autem :( natomiast zauważyłem, że nie wolno podawać kotu (przynajmniej mojemu) mleka, bo dostaje uczulenia albo coś podobnego, bo puchnie mu głowa.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rafacio napisał:

Bo wykończy się ten sposób im nerki. Koty mają słabo rozwinięte nerki i powinny wypić odpowiednią ilość wody dziennie. A koty pić zbytnio nie lubią, bo słabo odczuwają pragnienie, więc karma musi być odpowiednia. Sucha karma powoduje, że powinny tej wody pić jeszcze więcej. Jak ktoś chce zrobić swojemu kotu krzywdę niech go karmi sucha karmą.

 

Jakie słabo rozwinięte nerki? Źródło? Są badania pokazujące, że kot na suchej karmie pije za mało wody, ale nie z powodu karmy, a fizjologii - mają po prostu problem z regulacją uczucia pragnienia. Wystarczy kotu postawić wodę w kilku miejscach w domu, najlepiej wyżej niż poziom podłogi i np. dawać jedną saszetkę/puszkę dziennie. Please, bez powtarzania bzdur o morderczej suchej karmie.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności