Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

O wszystkim i o niczym #2


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, Lord Rayden napisał:

Przestają podobać mi się ciągłe podnoszenia wysokości mandatów dla kierowców i dodawanie nowych przepisów

Ostatni raz wysokość mandatów została zmieniona w 1997 roku. Nie wiem, jaką masz definicję słowa ciągłe, ale 24 lata...

 

34 minuty temu, Lord Rayden napisał:

Przekraczanie prędkości. Dawne 60 km/h w mieście było dla mnie ok  Tak jak liczne ulice ze znakami dopuszczającymi 60 i 70. No ale teraz na siłę dodano ścieżki rowerowe, porobione różne zawijasy na drodze i trasy przelotowe stają się węższe, mniej bezpieczne.

W terenie zabudowanym 60 km/h można było się poruszać tylko w godzinach 23:00 - 5:00, w dzień ograniczenie wynosi 50 km/h, jeśli jeździłeś szybciej, to łamałeś przepisy. Nie ma i nie była żadnego "można 10 więcej".

Ograniczenia prędkości wynikają z badań (śmiertelność w wypadkach przy konkretnych prędkościach), a nie ze względu na ścieżki rowerowe (jak wprowadzali te ograniczenia, to ścieżek jeszcze nie było).

"Zawijasy" i zwężenia mają właśnie wymóc przestrzeganie przepisów. Jak widać z twojego wpisu, jest to konieczne. W druga stronę, poszerzanie ulic (dojazdowych i w miastach) nie powoduje większej przepustowości, ani tym bardziej bezpieczeństwa.

 

46 minut temu, Lord Rayden napisał:

Być może te zaostrzenia biorą się stąd, że nikt (poza korkami i uliczkami pod blokami) nie jeździ 50 km/h. Tak naprawdę to dość żółwia prędkość na pustej ulicy 

Nagminne łamanie prawa powoduje jego zaostrzenie, to jest chyba naturalne?

Na pustej ulicy w terenie zabudowanym, gdzie w każdej chwili może się pojawić pieszy. I tutaj znowu cię odsyłam do badań śmiertelności w wypadkach z udziałem pieszych.

49 minut temu, Lord Rayden napisał:

Pierwszeństwo pieszego wchodzącego na pasy - oby nie było wykorzystywane do bezmyślnych wtargnięć .

Sugerujesz, że pieszy może specjalnie "wtargnąć" na pasy? Swoją drogą pojęcie "wtargnięcia pieszego na pasy" istnieje chyba tylko w Polsce.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MichalZZZ Dzięki, ja akceptuje odmienne poglądy, po prostu nie przyjmuje ich bez dostatecznego uzasadnienia. Dla  mnie nie ma problemu z "drugą stroną" barykady. Ważne tylko by jasno przedstawić, czy są dowody i przesłanki czy ich nie ma i czy jasno jest przedstawione stanowisko każdej strony, nie przekręcane itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwashMoże podpadłeś komuś twierdzeniami że sprzęty audio grają tak samo - co innego okazjonalne rzucenie takiego tekstu a co innego cała filozofia o to oparta na forum - jakby nie patrzeć - sklepu, który sprzęty audio sprzedaje :D Z drugiej strony mogłoby to napędzić sprzedaż w segmencie kto wie czy nie najbardziej obleganym, czyli tym "mid-fi" czy jak go tam nazwać - na zasadzie jak to się kiedyś twierdziło że producenci zarabiają na nieco tańszej "masówce" a haj-end to takie prężenie muskułów. 

Chociaż patrząc na trendy prześciganiu się na coraz to droższe audio-klocki to z audiofilią nie jest tak źle chyba na świecie. 

 

A na serio to też mnie zdziwiło jak któregoś razu zobaczyłem kłódkę w temacie filozoficznym, tym bardziej że właśnie emocje jakby dawno opadły. Może to tak prewencyjnie po prostu jak to bywało z "Trochu śmiechu" i tak dalej. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Undertaker napisał:

@MrBrainwashMoże podpadłeś komuś twierdzeniami że sprzęty audio grają tak samo - co innego okazjonalne rzucenie takiego tekstu a co innego cała filozofia o to oparta na forum - jakby nie patrzeć - sklepu, który sprzęty audio sprzedaje :D Z drugiej strony mogłoby to napędzić sprzedaż w segmencie kto wie czy nie najbardziej obleganym, czyli tym "mid-fi" czy jak go tam nazwać - na zasadzie jak to się kiedyś twierdziło że producenci zarabiają na nieco tańszej "masówce" a haj-end to takie prężenie muskułów. 

Chociaż patrząc na trendy prześciganiu się na coraz to droższe audio-klocki to z audiofilią nie jest tak źle chyba na świecie. 

 

A na serio to też mnie zdziwiło jak któregoś razu zobaczyłem kłódkę w temacie filozoficznym, tym bardziej że właśnie emocje jakby dawno opadły. Może to tak prewencyjnie po prostu jak to bywało z "Trochu śmiechu" i tak dalej. 

 

To co piszesz przypomina trochę rodzinkę religijną, której młody oświadcza, że nie wierzy bo nie ma dowodów i w sumie po co mu to... i po tym akcie odcina mu się możliwości albo wyrzuca z domu, bo jak to można nie wierzyć w granie kabli, przecież to słychać... Ja to już powtarzałem wiele razy i nie tylko ja, że są różne sytuacje w których się "słyszy", choć w kontrolowanych warunkach nie można tego wykazać. Co w wielu innych dziedzinach byłoby inaczej zinterpretowane. No ale jeśli fakty nie zgadzają się z teorią to gorzej dla faktów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MrBrainwash napisał:

@hammerh34d napisz konkretnie kogo masz na myśli, bo jestem przedmówcą, ale nikogo od lewaków nie wyzywałem. Chyba, że to pomówienie, w takim razie zgłoszę moderacji. :)

 

Tak, to było do Ciebie generalnie. Głównie druga połowa posta :)

Pierwsza była ogólnie poglądowa.

Zgłaszaj, na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwashNo ja nie wiem jak to tam było z Twoim tematem, tak sobie zażartowałem z sytuacji :)

I tak nie masz co narzekać bo na hedfaju już dawno pewnie podzieliłbyś los Nwavguya :D 

 

Może ktoś uznał że warto dać faktom nieco odpocząć i dać się zregenerować, nie ma co ich tak maniakalnie dręczyć :D

 

 

Edytowane przez Undertaker
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, hammerh34d napisał:

 

Tak, to było do Ciebie generalnie. Głównie druga połowa posta :)

Pierwsza była ogólnie poglądowa.

Zgłaszaj, na zdrowie.

Nigdzie w moich dyskusjach w tamtym temacie nie robiłem nawiązania do spraw politycznych, ani światopoglądowych - ogólnie. Zgłoszone. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i proszę jak kulturalnie można się ze sobą droczyć - jak to ktoś napisał ostatnio, od razu serduszko się raduje :D

 

I potem się dziwić moderatorom że za fuchę (czy tam fuszerkę jak kto woli) modzi sobie lubią od czasu do czasu trochę porządzić i porozstawiać po kątach. Szczerze mówiąc mi by się nie chciało nikogo pilnować i trzymać za rączkę jeszcze pro bono publico czy tam dla idei czy jeszcze innego orange. 

Jedyne raporty jakie powinny lecieć to te z komisu imo ;)

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, MrBrainwash napisał:

To co piszesz przypomina trochę rodzinkę religijną, której młody oświadcza, że nie wierzy bo nie ma dowodów i w sumie po co mu to... i po tym akcie odcina mu się możliwości albo wyrzuca z domu, bo jak to można nie wierzyć w granie kabli, przecież to słychać... Ja to już powtarzałem wiele razy i nie tylko ja, że są różne sytuacje w których się "słyszy", choć w kontrolowanych warunkach nie można tego wykazać. Co w wielu innych dziedzinach byłoby inaczej zinterpretowane. No ale jeśli fakty nie zgadzają się z teorią to gorzej dla faktów. :)

Jak kiedyś zrozumiesz, że są jeszcze inne obszary wiedzy i zależności w audio niż te. które Ty poznałeś i zaakceptowałeś, to masz szansę awansować ponad trolla wśród niektórych. Oczywiście domyślam się, że zwisa Ci to tak samo jak np. mnie to, co Ty dopuszczasz lub akcpetujesz. Polemizuję z Tobą czasem, bo jesteśmy na forum publicznym, a ja zawsze jak widzę doktrynerskie wstawki, to je punktuję merytorycznie lub metodycznie. Trzeba zapobiegać popularyzacji bezmyślnych aksjomatów. Oprócz tych Twoich "różnych sytuacji" bywają jeszcze inne, np. takie, że człowiek slyszy to, co słyszy. Percepcja to wcale nie jest nieustanna improwizacja inspirowana bodźcami zmysłowymi. To są bardziej algorytmy adaptacyjne albo “autouzupełnianie" doświadczeniami, czasem przez korelację z innym zmysłem.

Edytowane przez majkel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, majkel napisał:

Polemizuję z Tobą czasem, 

Jeśli adekwatnie odniesiesz się do moich wypowiedzi to będę z Tobą polemizował. Odpuściłem sobie obalania chochołów i komentowanie wprowadzanej dezinformacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wystarczyło żeby swego czasu nwavguy nie wymyślił O2, nie powstałaby filozofia hi-resu, a w debacie publicznej nie byłoby takiego parcia na transparentność. Ludzie kupowali by Klony, Rapczery i ewentualnie stawiali by lampy, jak za dawnych czasów. Swoją drogą mnie ciekawi czy kiedyś dowiem się, jak gra oryginalny Lehmann. Linear. 

 

@deftones9jak Ty tak możesz bezczelnie nawoływać do spokoju? Chyba muszę się z bujanego R'n'B przerzucić na metal w końcu. :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hammerh34d napisał:

Regulamin czytałeś kiedyś?
Posty na tematy polityczne i światopoglądowe są zabronione.
Jak piszesz że nie lubisz piwa żywiec, to jest to ok. Ale jak napiszesz o mnie że jestem lewakiem, to nie jest ok.
I dla mnie to jest ok. Reguły i ich interpretacja należą do właściciela forum. Nie podoba Ci się? Zmien forum. I kup słuchawki za 30k gdzie indziej. Proste.

  

Godzinę temu, hammerh34d napisał:

Sorka, za szybko odpowiedziałeś. Oczywiście mialem na myśli Twojego przedpisce :)

  

35 minut temu, hammerh34d napisał:

 

Tak, to było do Ciebie generalnie. Głównie druga połowa posta :)

Pierwsza była ogólnie poglądowa.

Zgłaszaj, na zdrowie.


Dałem Ci okazje sprecyzować. Nie sprecyzowałeś co do kogo masz, a zasugerowałeś konkretne rzeczy, które nie miały miejsca. Nie wiem po co Tworzysz takie konstrukcje, jeśli  potem się ich wypierasz. Wystarczyło byś sprostował, że nie chodzi o mnie z tymi sprawami politycznymi i poglądowymi, bo takie coś nie miało miejsca. Po co pisać coś co nie jest prawdą? 

Moderator jest właścicielem forum? Nie. Jest jedynie moderatorem. Regułą jest trzymanie się regulaminu. Jeśli zasady regulaminu nie zostały złamane to nie ma powodu do akcji moderacji. Czy może chodzi o zasadę. "pokaż mi człowieka a znajdę na niego paragraf?". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkel spora odpowiedzialność na Twoich barkach.Zawsze ''moderator'' to taka ciężka łatka, szaczególnie na tym forum.Ale barddzo Cie lubie i wierze że potrafisz się odciąć od reszty załogantów , wyrażnie nie ogarniających tematu.Wytrwałości:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, majkel napisał:

Tymczasem ja nie. Niemniej nie tropię tego typu zawartości.

Spoko, proszę Cię bardzo. Oczywiście jeśli zobaczę coś wartego skomentowania to skomentuje. Liczę na to, że czytelnicy mają swój własny rozum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jot R - piszę o czasach gdy 60 km/h było prędkością oficjalną w dzień. To wtedy kiedy Jaser Arafat był szefem OWP :). 

 

Staystyki... Zawsze można dobrać odpowiednie i wytłumaczyć po swojemu. Tak jak obecny nacisk na auta elektryczne, który ma być cudownym lekiem na zanieczyszczenia powietrza.

Wypadki zawsze były i będą. Więcej bo aut jest więcej. Pieszych więcej. Rowerów tyle co w Chinach za przewodniczącego Mao.W Chinach teraz jest ich mniej.

Dyscyplinuje się ciągłe kierowców aut bo oni są na widelcu. Rejestracje, prawa jazdy, ubezpieczenia. Ale jakoś nie wprowadza się ponownie kart rowerowych dla szaleńców na hulajnogach i kolarzy ani OC dla nich. Teraz rower czy hulajnoga to nie w kij dmuchał. Szybki, poważny pojazd. Plus skutery. Kolarze mają zwykle przepisy głęboko gdzieś a kierowca auta musi podwójnie uważać.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Undertaker napisał:

Też nie lubiłem i dalej nie lubię angielskiej piłki i tak jak uważałem że w ostatnich turniejach ich reprezentacja jest mocno hajpowana a tak naprawdę to takie flaki z olejem i gra na lagę (co ma być to będzie), tak jednak pod względem czysto piłkarskim muszę zgodzić się z @bob2000. Już abstrahując od okoliczności, grali prawie-że kompletną piłkę, długo nie stracili chociażby bramki. Pewnie pokonali Niemców, a jacy by oni nie byli, to zawsze Niemcy, którzy znowu nie mieli większego problemu na odprawienie z kwitkiem Portugalii, która na tych Mistrzostwach na papierze skład miała mocniejszy niż w 2016 kiedy wygrywali. 

Duńczycy może i lepiej zaczęli i zdobyli piękną bramkę z rzutu wolnego, ale poza tym to w sumie nie zaprezentowali jakiegoś kosmicznego poziomu (niemniej jednak żeby tak grała nasza reprezentacja...)

Włochów Anglicy też totalnie zdominowali w pierwszej połowie, ale jako że w drugiej lepsi byli już Ci drudzy, to Synowie Albionu sami sobie mogą pluć w brodę. To mnie akurat nie dziwi że na takim poziomie mecz ma swoją dynamikę, gdzie po prostu jak masz swój moment to musisz go maksymalnie wykorzystać, bo losy meczu mogą się zupełnie odwrócić i wtedy nie ma zmiłuj. 

 

Generalnie jak dla mnie w finale zagrały dwie najlepsze drużyny turnieju i w sumie sam mecz był bardzo wyrównany patrząc na całość. Sam turniej bardzo udany, oczywiście nie dla naszej reprezentacji ale kogo to może dziwić ;)

Piszesz o tej silnej reprezentacji Niemiec która zajęła ostatnie miejsce na mundialu w Rosji. 

 

Trener robiący regres i napastnik największą miernota w Chelsea Londyn. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze mogę napisać, że nasi mieli w grupie Słowaków (których mieli rozwalcować jak sam prezes mówił 3:1 gdyby nie czerwona kartka), najgorszych w ostatnich latach Hiszpanów (przynajmniej na papierze), a którzy to krytykowani byli całkiem blisko wygranej z Włochami i Szwedów bez gwiazd typu Ibra, których pyknęli Ukraińcy.

 

Anglicy grali według mnie bardzo dobrze, a sam turniej był wyrównany i nieprzewidywalny. Warto było oglądać. 

Inna sprawa to kwestie wciskania polityki do sportu, "romantyczna" wizja futbolu UEFY gdzie na stadion wpuszcza się fanów jednej drużyny a VIP'ów już bez ograniczeń bo tak, czy chamskie zachowania kibiców. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności