Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. espe0 Opublikowano 6 Kwietnia 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2021 (edytowane) Minęło 100h grzania, więc: Eh Pierwsze co napiszę o brzmieniu, to pochwały do jego specjalnego kreowania organiczności. Odtwarzacz połączony ze słuchawkami potrafiącymi przenieść pierwiastek namacalności/obecności dźwięku, daje niesamowity spektakl pod tytułem "Jak włączyłeś album, to teraz go posłuchasz do końca!". Bez kitu, nie ma się tego nawykowego przeskakiwania po utworach i śledzenia smaczków - chce się słuchać muzyki w muzyce, zostając mimo wszystko bombardowanym wszystkimi przeszkadzajkami i niuansami. Ładnie rysowane plany w głąb dają wgląd do tego co się tam dzieje, a przy dobrze zrealizowanej płycie chce się tylko jednego - zamknąć oczy i pozostać tam w środku, w tej małej bańce spektaklu muzycznego. Bas jest zwarty, trochę twardy i świetnie kontrolowany. Ani ciepły, ani zimny. Ma wykop ale bez wrażenia podbicia, taki naturalny "rumble & slap". Nic a nic się nie zlewa ze średnicą, jednocześnie pozostaje cały czas śledzialny*. Potrafi pięknie przenieść zarówno pasmo tuby, jak i bulgot hardrockowych gitar basowych nie mieszając się i nie gubiąc. Średnica pozostaje tam gdzie być powinna. Nie włazi na bas, nie włazi na sopran. Potrafi zagrać ładną niską średnicą bez nosowości, jak i wysokim jej podzakresem nie wchodząc w sybilację. Jest to zarazem granie asekuracyjne, trochę temperujące krzykliwe i ostre utwory. Nagrania mające już pół wieku, nagrane zazwyczaj średnicowo i sucho, dostają werwy i brakującego wypełnienia. Dio - Holy Diver (co prawda po ostatnim remasterze) brzmi jak nagrany wczoraj. Sopran, wisienka na torcie. Bardzo akuratny, dostojny i równy, mający lśnienie pozwalające niczym promyk słońca doświetlić pozostałe pasma. Świetna kontrola echa, które potrafi sypać iskierkami nie tylko w szerz, ale i w głąb planów. Podobnie jak przy średnicy nie ma tu mowy o jakiejś krzykliwości czy wyostrzeniu, Mamy również grubszą kreską malowane soprany o mega zróżnicowaniu. Nawet podłe MP3 które potrafi zaszeleścić kompresją nie kłuje tak w uszy jak na to byśmy byli przygotowani. Całość jest bardzo równa w każdym zakresie tonalnym. Jest to prosta linia na paśmie przenoszonym, lecz nie rysowana naostrzonym ołówkiem, tylko grubym mazakiem! Muzykalnie, naturalnie/organicznie i gibko! W swojej spójności Lotoo może się pochwalić ponadprzeciętną artykulacją i powietrzem. Scena jest rysowana w formie kuli i jest mega poprawna. Nie ma sztucznego rozwarstwiania planów, co słychać w uniwersalności granych gatunków, każdy rodzaj muzyki brzmi uczciwie. Każdy instrument bez względu na ich ilość można sobie pokazać palcem i śledzić. Reference Pany! Reference! Nie chce mi się bajdurzyć o zestawie i jakości wykonania, bo dostajemy wszystko co do szczęścia potrzebna w kapitalnej jakości. Pokrowiec, kabel i takie tam (poza tym idzie na necie znaleźć ) Plusy: -Wszystko co powyżej. -Kompletnie czysty system (nawet brak zegarka). -Kapitalna jakość wykonania. -Dźwięk do którego ciężko się przyczepić i znaleźć przysłowiowego haka. -W miarę szybkie wygrzewanie. -Granie po USB w niemal identyczniej jakości jak z plików, bez opóźnień. -Obie dziurki świetnej jakości (z delikatną przewagą balansu). -Mega szybka gotowość do pracy (włączanie). -Synergiczny prawie ze wszystkimi słuchawkami które miałem pod ręką. Minusy: -Jak utwory nie są ponumerowane od "01" lub w ogóle, to sortowanie jest alfabetyczne 😕 -Nie ma sortowania "od najnowszych albumów". Grane z: Aune Jasper, Kef m100, A$K Billie Jean i Diana, mh1c, Monolith M650, Hifiman 400i (drugi wypust) *Śledziable Edytowane 7 Kwietnia 2021 przez espe0 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Dzięki za fajowy opis 👌 Też musze w końcu spawdzić jakiegoś Lotoo bo jeszcze nie miałem przyjemności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
espe0 Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2021 6 minut temu, Spawn napisał: Dzięki za fajowy opis 👌 Też musze w końcu spawdzić jakiegoś Lotoo bo jeszcze nie miałem przyjemności Polecam. Przepraszam wszystkich za brak porównań - ale po prostu nie mam do czego go obiektywnie porównać Porównywanie do a105 byłoby nie na miejscu, a dźwięku flagowców z meetów na których byłem po prostu aż tak już nie pamiętam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrewek Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2021 (edytowane) Kurde, widzę że towarzystwo się świetnie bawi na forum Liczę na to, że administracja/moderacja już niekoniecznie. Zapewne "facetom" się recenzja się podoba, ciekawe jak odniosą się do niej kobiety, czytając o wsadzaniu w "dziury" i "otwory" (a no i że w drugi otwór też fajnie jest włożyć) i orgazmie. A, no i w ogóle w tym że nie ma nic złego w próbowaniu innej dziury @espe0 Rozważyłbym na przyszłość rozszerzenie stosowanej metaforyki, myślę że słowa klucze dla Ciebie to - połyk (wrażeń dźwiękowych), wytrysk (szczegółowości), a może i paszcza (taka analogia do "dziury")? Edytowane 7 Kwietnia 2021 przez Andrewek 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
euter Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2021 (edytowane) Audiofil chętnie posługuje się metaforyką seksualną na etapie wkładania Jacka do dziurki, ale co ciekawe aplikacja słuchawek jest już obłożona tabu - widocznie bariera lęku jest zbyt silna i dlatego nie czytamy tyle o głębokiej penetracji kanału słuchowego przez - nie daj Boże! - etymotici i muzyczne orgazmy tym spowodowane Edytowane 7 Kwietnia 2021 przez euter 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrewek Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2021 No, poza tym to jest też kwestia jak się swój sprzęt audio traktuje. Ja np. nie "wpycham wtyku do dziury" tej lub drugiej (można gniazdo uszkodzić), wydaje mi się to brutalne i przedmiotowe. Tylko delikatnie i z szacunkiem przysuwam mój XLR do wzmacniacza i delikatnie i z czułością go wsuwam (mówię akurat o połączeniu Dharmy + Aune). Ba, jestem wręcz tak zżyty z moim sprzętem że w ogóle nie traktuję tego w kategorii pchania czegoś do otworu, patrzę na to przez pryzmat wspaniałych muzycznych doznań których dostarcza mi mój system odsłuchowy. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
euter Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Ciekawe, czy im ktoś bardziej został skrzywdzony przez kobiety, tym silniej pcha wtyk do dziury w swoim zestawie audio? A żeby nie robić dalej offtopu. Recenzja bardzo trafiona, a sam Lotoo 6000 to moim zdaniem najlepszy DAP bez udziwnień jaki mamy obecnie nas rynku. Niby średnia półka, ale pozwala już bardzo wyraźnie posmakować hi-endu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmcomp Opublikowano 7 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2021 W tej cenie ma kilku dobrych konkurentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blizniak Opublikowano 8 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2021 22 hours ago, pmcomp said: W tej cenie ma kilku dobrych konkurentów. Jakieś przykłady? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmcomp Opublikowano 9 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2021 (edytowane) 12 godzin temu, Blizniak napisał: Jakieś przykłady? FIOO M15 i A+K Kann Alpha. BTW zacznijcie testować z topowymi dużymi słuchawkami nausznymi, dopiero wtedy te DAPy pokazują na co je stać i ... że jednak troche inaczej każdy gra. Dla mnie osobiście słuchawki douszne to nieporozumienie i ... niszczenie słuchu, o czym przekonacie się za 20-30 lat. Edytowane 9 Kwietnia 2021 przez pmcomp 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jot R Opublikowano 9 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2021 44 minuty temu, pmcomp napisał: Dla mnie osobiście słuchawki douszne to nieporozumienie i ... niszczenie słuchu, o czym przekonacie się za 20-30 lat. A ja myślałem, że to decybele niszczą słuch, a nie źródło ich pochodzenia.. A DAP-y to chyba miały robić za przenośny grajek, tak jak i IEM-y, więc to raczej naturalne połączenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P1gu Opublikowano 9 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2021 5 godzin temu, pmcomp napisał: BTW zacznijcie testować z topowymi dużymi słuchawkami nausznymi, dopiero wtedy te DAPy pokazują na co je stać i ... że jednak troche inaczej każdy gra. Dla mnie osobiście słuchawki douszne to nieporozumienie i ... niszczenie słuchu, o czym przekonacie się za 20-30 lat. Ta, z dużymi nausznymi słuchawkami to co najwyżej pokażą jak dostają kopa w 4 litery od źródeł stacjonarnych z analogicznego budżetu. Poza tym grajki są sprzętem przenośnym do podłączania przenośnych słuchawek. To, że większość ludzi cacka się z nimi, robi im ołtarzyki i nie wynosi ich z domu to inna sprawa. A co do niszczenia słuchu to news rodem z faktu czy innego super expresu. Przeprowadziłeś badania naukowe na ten temat, że wysnuwasz takie tezy? Czy to jest "tak mie się wydaje"? Z chęcią się dowiem. 3 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.