Skocz do zawartości

Zasilanie - czy zasilacze i kable grają? clickbait


Nicodem

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy można dla uproszczenia uznać że pomierzone sprzęty (bądź te które wypadły najlepiej w pomiarach) są obiektywnie najlepsze z punktu widzenia cyferek. 

Pytanie tylko jak to się ma w praktyce do odsłuchów, bo nie urażając nikogo to jakbym wygrał na loterii i dorwał odpowiednią okazję, to z miejsca zamówiłbym sobie te słynne Abyssy żeby sprawdzić, czy to faktycznie najlepsze basowe słuchawki na świecie, czy może po Ultrasonach ED9 nic mnie już nie zaskoczy :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmik ze ślepego testu to może raz widziałem tu na forum. Tańszy sprzęt zagrał lepiej według testującego.

Subiektywnie najlepszy sprzęt może z czasem ulec zmianie.

Skoro nie da się udowodnić, że kable grają lepiej, a ślepych testów tak strasznie audiofile się boją to może łatwiej byłoby zrobić badanie aktywności mózgu, a konkretnie jak reaguje na droższy/tańszy sprzęt, okablowanie i zasilanie. Na pewno wniosłoby to coś merytorycznego do dyskusji

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Weird_O napisał:

A jak to jest z polaryzacją kabla wpinanego we wzmacniacz i w gniazdko? Faktycznie ma to wpływ na brzmienie?

Jak w sprzęcie są tylko 2 bolce w gnieździe AC to nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, hammerh34d napisał:

A obiektywne standardy to czego dotyczą?
Serio pytam.
Bo na przykład ja słucham na sprzęcie muzyki, a nie przebiegu sinusoidalnego czy prostokątnego.

Obiektywne standardy dotyczą sygnału audio. Sygnał musi być odpowiednio czysty, mocny i niezmieniony. Tego nie sprawdzisz na słuch. Jednak same standardy są stworzone w odniesieniu do ludzkich zdolności słyszenia. Tak samo jak według wiedzy nie widzimy utrafioletu, tak samo po przebadaniu ludzkiego słuchu, nie słyszymy wszystkiego co jest reprodukowane, nie słyszymy różnic (choć może nam się wydawać, że słyszymy). To co słyszymy i co ma znaczenie da się zmierzyć, przynajmniej jeśli chodzi o sygnał audio. Nie odpowiada za to jeden pomiar sinusoidy tylko cały szereg pomiarów sprawdzający różne właściwości sprzętu w odniesieniu do pracy którą on wykonuje. Dlatego nie musimy mieć pewności co do identyczności ontologicznej sygnału, jednakowości, a musi tylko wiedzieć czy ten sygnał mieści się w spektrum, który będzie po za zasięgiem naszego słuchu - to mamy to co trzeba. Powiedz mi co słyszysz, gdy masz płaską odpowiedź częstotliwościową, bardzo niskie zniekształcenia i brak szumu w muzyce, a czego nie słyszysz w odniesieniu do tego co było w tym sygnale audio? 

 

Nawet jeśli nie jesteśmy w stanie ustalić jednej najniższej wartości (czy też zestawu wartości), to obecnie mamy możliwość produkowania sprzętów z tak dużymi wartościami, że na 100% są po za zakresem zdolności ludzkiego słuchu to tak jakbyś drukował obrazek na jednej drukarce i zastanawiał się które z tych zdjęć bardziej odpowiada oryginałowi. One nie muszą być perfekcyjnymi kopiami - każda z tych odbitek - wystarczy, że w ślepym teście ich nie odróżnisz. 

 

Tylko problemem tu jest to, że słuch nie działa tak jak wzrok i percepcja daje się łatwiej zmanipulować przez różne czynniki. Łącznie z ceną i oczekiwaniami. 

 

No ale jestem bardzo ciekawy co słyszysz więcej z muzyki dzięki kablowi zasilającemu, który jest droższy ale nie zmienia ww. wartości? 

56 minut temu, jacmiszcz92 napisał:

Filmik ze ślepego testu to może raz widziałem tu na forum. Tańszy sprzęt zagrał lepiej według testującego.

Subiektywnie najlepszy sprzęt może z czasem ulec zmianie.

Skoro nie da się udowodnić, że kable grają lepiej, a ślepych testów tak strasznie audiofile się boją to może łatwiej byłoby zrobić badanie aktywności mózgu, a konkretnie jak reaguje na droższy/tańszy sprzęt, okablowanie i zasilanie. Na pewno wniosłoby to coś merytorycznego do dyskusji

jestem przekonany, że audio nie omija "pricing bias". Który był przebadany pod kątem aktywności mózgu. ;)

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale by była heca jakby zdecydowana większość opisów audio dotyczyła subiektywnych wrażeń psycho-akustycznych a nie obiektywnych, dających się zbadać percepowalnych różnic. Całe audio zaś miało być oparte na emocjach, afiliacjach, humorach, takich zjawiskach jak zmęczenie słuchu, tudzież ogólnym samopoczuciu słuchającego, w tym jego aktualnej gospodarki hormonalnej. W grę wchodziłaby także synestezja w stylu mam turkusową diodę to gra mi lepiej, przyjemniej niż na oczoyebnej niebieskiej od chinola wypalającej dziury w meblach. I tu można by się zastanowić dlaczego sukces odnoszą firmy stawiajace na design (motto: zobacz se dźwięk jaki ci się marzy). 

 

Ja bym jeszcze opatentował pojęcie "lag-odsłuchowy". Coś jak społeczny jet lag w zespole opóźnionej fazy snu, tyle że objawiający się mniej więcej w ten sposób: "mam słuchawki W z którymi wiążę cechy C oraz H, które to objawiają się po czasie w słuchawkach O puszczanych na tym samym sprzęcie Y". 

 

Generalnie jak się pół dnia siedzi na słuchawkach to miewa się różne jazdy, dlatego być może ci którzy słuchają mniej ale uważniej a mniej mechanicznie, kompulsywnie -zwyczajnie słyszą więcej :)

Edytowane przez Undertaker
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Undertaker napisał:

Generalnie jak się pół dnia siedzi na słuchawkach to miewa się różne jazdy

kiedyś słuchałem częściej choć nie codziennie a odsłuchy jednorazowe to raczej max 1,5 godz. A miałem wtedy słuch chyba lepszy od nietoperza, na on czas pojawiały się jakieś takie dziwne jazdy - na początku wszystko gra gładko, pieknie jak to mówią analogowo. Po 1 godzinie zaczynają się pojawiać jakieś szorstkości w brzmieniu, zwłaszcza na wokalach, po czym pod koniec odsłuchu wraca znów gładkość i tzw muzykalność. Czy to prąd się w kablach wygrzewał i studził, czy jaki inny piernik wypiekał się w mózgu😉 Działo się to na różnych sprzętach i słuchawkach, ten krytyczny moment praktycznie mógł dyskwalifikować każdy wzmacniacz czy słuchawki. Możliwe, że jakiś doktor-audiofil postawiłby diagnozę i wypisał receptę z koniecznością wykupienia solidnego kondycjonera prądu😉 Obyło się, bo po pewnym czasie objawy same przeszły.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash, jak to było?... Sygnał musi być mocny?
Co to znaczy mocny?
Czysty? Ok, czyli bez zniekształceń, tak?
I niezmieniony? Czyli powtarzasz sie.

Twoje ulubione pomiary nie mówią nic na temat tego jak system radzi sobie z sygnałem audio. Mówią jak radzi sobie z sinusoidą czy prostokątem o określonej częstotliwości. Piszę to od tygodni, ani razu sie nie odniosłeś. Ale ok.

Tu rozmawiamy głównie o zasilaniu, więc napisz jakie standardy masz na myśli w tym kontekście, bo na razie dryfujesz na swój ulubiony teren i serwujesz swoje ulubione zagrywki, a chyba nie o to tu chodzi.

Serio piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dj1978No to mniej więcej moje jazdy właśnie. Najwięksi wyjadacze tego hobby rzekli by być może że to kwestia wygrzania się sprzętu w czasie, sceptycy raczej obstawiali by psychoakustykę. Jak jest w istocie - nie sposób odgadnąć :D

Generalnie ja nauczyłem się na pewnym etapie rozróżniać poszczególne fazy dźwięku i nawet przestałem oczekiwać jakiegoś konkretnego efektu "wygrzewania" zdając się na rzeczony cykl. 

Mając takie doświadczenie w tym hobby powinienem umieć z łatwością przeczekiwać napady audio-nervosy niemniej jednak kompulsywne zachowania - jak to w nałogu - zazwyczaj nie biorą jeńców :D

Dlatego też śmieszą mnie niezmiernie teksty "jak dobre to czemu sprzedajesz?", ale to też rozumiem że rzucane one są na zasadzie naśmiewania się ze sprzedającego.

Edytowane przez Undertaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Undertaker napisał:

Zamiast teoretyzować czy coś gra albo nie gra to lepiej sprawy wziąć w swoje uszy i tyle

Za chwilę pewnie dostaniesz linka do wyselekcjonowanego video z jutuba albo jakiegoś artykułu na internecie, który przedstawi jedyną słuszną prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale akurat w zasilaniu to chyba nieco łatwiej o sens, bo generalnie prostszy problem i zdefiniować kluczowe wymagania jakby łatwiej?...
Tylko trzeba się nieco na tym znać. Ja sie nie znam. Dla mnie zasilacz to trafo, prostownik, stabilozator albo nie i kondensator. Zasadniczo jestem w stanie zrozumieć co która część robi, więc może zrozumiem w czym problem?... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, hammerh34d napisał:

Twoje ulubione pomiary nie mówią nic na temat tego jak system radzi sobie z sygnałem audio. Mówią jak radzi sobie z sinusoidą czy prostokątem o określonej częstotliwości. Piszę to od tygodni, ani razu sie nie odniosłeś. Ale ok.

 

Na jakiej podstawie twierdzisz, że pomiary sygnału audio nie mówią nic o sygnale audio? Brzmi to trochę niedorzecznie, ale tak się zachowujesz i to twierdzisz. Ja przy innym temacie już wklejałem szereg pomiarów jakie można wykonać. Robi się te które korelują z tym co słyszymy i które pokazują czy wzmacniacz, czy konwerter pełnią poprawnie swoją powierzoną im robotę.

 

Ty mówisz o elfach które się pojawiają jak zacznie grać muzyka. Przyczepiłeś się do tej sinusoidy, a nawet nie przedstawiłeś jednego rozsądnego argumentu dlaczego sinusoida miałaby nam nie dawać wartościowej informacji o sygnale. Ja sobie podczytuje takie rzeczy i na przykład przy takiej sinusoidzie łatwiej jest usłyszeć zniekształcenia niż to jest podczas słuchania muzyki.

 

Zadałem pytanie/pytania na które mi nie odpowiadasz. Ale widzę że mogłem też inaczej je zadać. Teraz to zrobię - w bardziej praktycznym przykładzie.

 

Weźmy dobrze poprawnie zaprojektowany wzmacniacz.

 

image.png

 

Weźmy te magiczne kabelki

 

image.png

 

I powiedz mi teraz Panie Młotku co się niby ma pojawić w muzyce po podpięciu ich do A90, czego tam nie było i czego nie było słychać wcześniej? hę? 

 

Konkretnie co to takiego? 

 

W zasadzie nie wiem czy nie obojętne o jakim wzmacniaczu mówimy jeśli chodzi o te kabelki, gdyż w tym temacie był już wklejony film, że gościu podłączył specjalne zasilanie ze wzmocnionymi wielokrotnie zakłóceniami i jaki był efekt? Absolutnie żaden na mierzony sygnał audio i na subiektywne odczucia. Czy masz jakiś obiektywny indykator że jakakolwiek zmiana zaszła (z tego co nie budzi kontrowersji w kwestii słyszenia, ale akoro zmiana jesg wyraźna to powinno być łatwo ją wskazać)? 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Undertaker napisał:

To jak to w końcu jest? Dobry wzmacniacz będzie wrażliwy na zasilanie jakie dostanie (w tym kable zasilające) czy wręcz przeciwnie - dobrze zaprojektowane urządzenie pozostanie niewzruszone na ten element toru? 

To zależy czy chcesz kogoś rżnąć na kasę czy dać mu kawałek poprawnie wykonanej inżynierii. 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze zastanawiało też jak to jest że na rynku jest tyle różnych ampów, daców i czego jeszcze. Od malutkich urządzeń typu dongle poprzez jakieś wielkogabarytowe AudioGD. 

I jak to jest że większość tych sprzętów zestawionych ze sobą gra niemalże tak samo (trzeba się wsłuchiwać żeby usłyszeć różnice), oczywiście przyjmując że takie założenie jest poprawne. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Undertaker napisał:

I jak to jest że większość tych sprzętów zestawionych ze sobą gra niemalże tak samo

Dobra taktyka. Pomogę trochę Brejnołoszowi. 

 

„Różnice wynikają z oczekiwań słuchającego, co potęguje również aspekt finansowy, wszak im więcej wydaliśmy, tym całość musi grać lepiej, a w rzeczywistości nie ma żadnej różnicy”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Artorias napisał:

Dobra taktyka. Pomogę trochę Brejnołoszowi. 

 

„Różnice wynikają z oczekiwań słuchającego, co potęguje również aspekt finansowy, wszak im więcej wydaliśmy, tym całość musi grać lepiej, a w rzeczywistości nie ma żadnej różnicy”

Różnice czasem są, ale z innych powodów niż sobie zakładasz. :)

 

Żadną tajemnicą nie jest, że dongiel może nie domagać będąc podłączony do komórki (co nie znaczy że każdy dongiel i do każdej komórki przy każdych słuvhawkach), albo że dodają coś od siebie i nie są transparentne, mają wysoką impedancje, podbijaja bas itd itd. Tak jak to naprzykad robią xd05plus i Can. A potem idzie fama, że to zasługa mW. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to jest tak że świadomi użytkownicy wiedzą że głównie płaci się za możliwość kompulsywnego kupowania zabawek i pobudzanie artystycznej wyobraźni, co najwięksi wyjadacze przekuwają na teksty -> reklamy z odsłon -> otrzymywanie sprzętu do testów -> inne profity jak $$ za wykonaną pracę (napisaną recenzję) o ile mowa o komercyjnych serwisach itd? 

Nie wspominając o aspektach ergonomicznych sprzętów (złącza) czy wrażeń estetycznych (ładny mebel na biurku), można powiedzieć -> wartość dodana. 

A ci których teoria skapywania się nie tyczy (znaczy dostaną co najwyżej truskawkę z tortu) są naburmuszeni bo kręcą się w kółko i szukają ducha? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Undertaker trafnie to ująłeś. Tylko są tacy, którzy zrezygnowali świadomie z kompulsywnego kupowania i wisi im co komu się skapnie tylko mają swoje własne źródła przyjemności które w tym hobby można znaleźć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, pabloj napisał:

Dawno porządnej wojny na forum nie było ;]

Ten wątek to powoli zakrawa o komedie, ja tylko czekam, aż hammerhead odniesie się do „Pana Młoteczka”. 

 

Niedługo się dowiemy, że Ci co stroją specjalnie swoje sprzęty, żeby wypchnąć średnicę bardziej do przodu lub wycofać (słynne V-shape), powinni dostać wiadomość, że ich wysiłki są daremne, wszak nic to nie zmieni, a lampy we wzmacniaczach się tylko żarzą, żeby atmosferkę zrobić. Jedynie kwestia mocy jest czasem kluczowa, ale to też raczej w skrajnych przypadkach.

Edytowane przez Artorias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności