Skocz do zawartości

Fanklub Lake People (Violectric, Niimbus)


Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Spawn napisał(a):

Akurat nie mówilem o dt150

Taaa jasne.

43 minuty temu, Spawn napisał(a):

. Po jakimś czasie oczywiście komis bo ktoś sam do tego doszedł że to nie może razem grać. I to jest właśnie sedno że trzeba się o tym samemu przekonać żyjąc z danym sprzętem na codzień. Już nie mówiąc o tym że wiele osób kupuje dany sprzęt wcale nie dlatego że gra tylko z innych powodów typu wygląda/kosztuje/ktoś inny zachwalał

Ja se co jakiś czas lubię zmienić słuchawki, bo wszystko mnie nudzi z czasem - te z super sq też, a może nawet bardziej.

 

46 minut temu, Spawn napisał(a):

Ceny, hajpy i marketingowe dyrdymały już dawno przestały na mnie działać.

BBBBE4CD-9690-4C4B-8E70-763CD7E8BEF9.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, audionanik napisał(a):

Ja se co jakiś czas lubię zmienić słuchawki, bo wszystko mnie nudzi z czasem - te z super sq też, a może nawet bardziej.

 

 

Otóż to. Można powyższe podpiąć pod pytanie kolegi, który napisał, że można lepiej, ale po co ;)

 

Dla mnie to ni mniej ni więcej jak fajna zabawa 🙂👍

 

Ps.

 

MŚ się zaczynają, proszę mnie nie zagadywać, bom gaduła i sie rozproszę 🤫

 

Edytowane przez MichalZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, audionanik napisał(a):

Taaa jasne.

Ja se co jakiś czas lubię zmienić słuchawki, bo wszystko mnie nudzi z czasem 

 

Mnie te zmiany utwierdzają w przekonaniu że mam już lepsze i po jakimś czasie wracam z rozkoszą do tego co już posiadam od dawna :)

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, audionanik napisał(a):

Ja już nie dążę do perfekcji (w swoim budżecie oczywiscie;)), a Ty tak.

A no bo sprawia mi to frajdę. Ty już po tylu latach masz tego wszystkiego po dziurki w nosie, a ja jestem wciąż laikiem i nowicjuszem w tym hobby :) Ale jestem już bliżej niż dalej ukończenia systemu 👍

 

 

Edytowane przez MichalZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno z drugim się nie wyklucza. Można być laikiem i nowicjuszem i skończyć budować szybciutko cały system :)Niecałe 2 lata temu nie wiedziałem o Audio słuchawkowym zupełnie nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem na czym zakończę. Tym bardziej, że powoli zaczyna za mną chodzić jakiś nowy daczek ;) Najważniejsze, że się fajnie przy tym bawię 🙂👍

 

Jedno wiem napewno - znalazłem swoje ulubione słuchawki, więc tu jestem spełniony. Każde inne sluchawki, to będzie tylko dodatek, uzupełnienie. 

Edytowane przez MichalZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MichalZZZ napisał(a):

Jedno wiem napewno - znalazłem swoje ulubione słuchawki, więc tu jestem spełniony. Każde inne sluchawki, to będzie tylko dodatek, uzupełnienie. 

A które to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Spawn napisał(a):

Z tym zakańczaniem budowania toru to jest tak że jak już czujesz że wszedłeś na szczyt to z tego szczytu dopiero widać ile jest jeszcze kolejnych szczytów do zdobycia ;)

 

Absolutnie się zgadzam. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przykładem jest wspomniana chęć sprawdzenia innego DACa. Naprawdę bardzo mnie interesuje Rockna Wavedream. Wizualnie mi się strasznie podoba, a i dźwiękowo też jest podobno bajka. Chciałbym sobie wziąć na testy tą Rockne i porównać do Holo. No ale najpierw wzmacniacz :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Smutny Joe napisał(a):

Ja jestem mistrzem znajdowania swoich ulubionych słuchawek na zawsze, zresztą tak samo jak rzucania palenia - mnóstwo razy już mi się udało ;)

 

@MichalZZZ mówi że Abbysy dla niego najlepsze a Ty masz w stopce skreślone. Czyli były i z czymś przegrały? Z czym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, konrad_a napisał(a):

@MichalZZZ mówi że Abbysy dla niego najlepsze a Ty masz w stopce skreślone. Czyli były i z czymś przegrały? Z czym?

Najlepsze do określonego repertuaru muzycznego. Bo np. do wokali można się przyczepić w tych słuchawkach. Natomiast do takiej muzyki jak elektronika czy metal są wybitnie dobre - niezastąpione. Dla mnie osobiście one są przesuperowe, ale potrzebują też kompana w postaci bardziej średnicowych słuchawek. Abyssy grają lekką v-ką i kładą nacisk na dolne oraz górne pasmo i robią to w sposób iście spektakularny :) Do tego ta ich ogromna scena, szybkość i dynamika... Coś wspaniałego! Zdecydowanie są to moje ulubione słuchawki. 

Edytowane przez MichalZZZ
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Chciałem tutaj dodać jeszcze jedną sprawę pod dyskurs :)

 

Wspomnę tylko, że tak bardzo zapragnąłem mieć jednak drabinkę rezystorową jako prawilne rozwiązanie, szczególnie tą implementację z przekażnikami Reeda, że zamieniłem jednak V340 na V550 Pro, od dawna wydawało mi się, że słyszę Alpsy. Nie wiem czy mi się wydaje czy nie co prawda, ale to było ideologiczne. Niimbus dla mnie zbyt daleko od Hi-Fi przyjemności, bardziej mi się to kojarzy ze studiem. Może kiedyś jak dorosnę do czegoś takiego :) i zatoczę koło do moich początków z tzw. "pro audio", bo stamtąd wkroczylem w świat hi-fi, i dokładnie z takim graniem mi się Niimbus kojarzy. Technicznie to jest oczywiście sztos, ale to dla mnie nie jest najważniejsze. 

 

Ale do rzeczy,

 

Jak to jest z tymi wzmacniaczami zbalansowanymi. Dzisiaj w sieci jest już bardzo dużo definicji, można poczytać właściwie o wszystkim

https://en.wikipedia.org/wiki/Balanced_circuit

https://en.wikipedia.org/wiki/Balanced_audio

https://www.microwaves101.com/encyclopedias/balanced-amplifiers

 

Wszystkie wzmacniacze Violectric najpierw desymetryzują sygnał, natomiast sam wzmacniacz ma konstrukcję w pełni (prawdziwie) zbalansowaną. 

 

Oznacza to nie mniej nie więcej jak to, że nie trzeba mieć "zbalansowanego" źródła aby na końcu korzystać z dobrodziejstw wzmacniacza zbalansowanego i podpinać doń słuchawki XLRem. Jedyny improvement jaki powstaje dzięki podłączeniu DACa do wzmacniacza kablem XLR to to, że sygnał takim właśnie interkonektem jest mniej podatny na zakłócenie. W teorii oczywiście, bo to ma sens przy dłuższych dystansach, z resztą po to ten standard został wymyślony dla Pro Audio gdzie dystans jest duży a kabli milion.

 

Dlatego też upieram się, że realizacja symetrycznego (prawdziwie symetrycznego wzmacniacza) w układzie lampowym po prostu nie ma żadnego racjonalnego sensu, wprowadza więcej złego niż dobrego, jest prawie pewne że wystąpią różnice między sygnałem "plus" i "minus" na kanał.  

 

image.thumb.png.452044be0f737699a33453efb6be6fb9.png

image.thumb.png.00f00e4f3ae9c6f0f661bc9caea98016.png

 

 

I teraz:

Jak napisałem wyżej, nie rozumiem po co robi się zbalansowany układ wzmacniacza na lampach w celu innym niż tylko kolokwialnie "marketingowy", może mi to ktoś wyjaśnić? :)

Poza tym jednym, nie ma to dla mnie sensu, ale może po prosu czegoś nie dostrzegam i jestem w błędzie?

 

 

V550_Manual_2020-en-2 (1).pdf

Edytowane przez fallow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem Twój tok myślenia :) Patrząc przez pryzmat inżynieryjnej filozofii violectrica do której się odwołujesz to nie tylko zbalansowane lampowe wzmacniacze nie ma mają sensu ale też ogólnie wszystkie wzmacniacze lampowe nie mają sensu.

 

Wiesz, to jest trochę tak jak porównywanie zegarka mechanicznego do kwarcowego. Mechaniczny Rolex za 50tys zł posiada certyfikat COSC który mówi o tym że po przestestowaniu go przez 2 tygodnie przez szwajcarski instytut odchyłka na dobę nie przekroczy 10 sekund no i fajnie tyle że zegarek kwarcowy z kiosku za 30zł też ma taką odchyłkę tyle że nie na dobę tylko na miesiąc. Kupujesz te rzeczy jednak z innych powodów niż obiektywnie najlepsze odmierzanie czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak proste jak to @Spawn

 

Nie wiem co Ty porównujesz Spawn ale mówimy tu o elektronice nie o precyzji zegarków, nie w tym rzecz. 

Problem o którym piszę należy rozpatrywać w perspektywie elektroniki analogowej a nie mechaniki zegarka. W ten sposób to możemy porozmawiać o precyzji zegarów, nie wiem TCXO v OCXO np.

 

W architekturze Violectrica masz + oraz - ora + i - odwrócony w fazie. Dlatego jest to układ zbalansowany. Jeżeli zrealizujesz to na lampie, a "nie daj Boże" np. niezdesymetryzujesz najpierw sygnału to będziesz miał inne zakłócenia na kanale przesuniętym w fazie oraz nieprzesuniętym i być może nawet różnicę na samym wejściu w przypadku skrajnie audiofilskiego kabla, ale to odpada bo to sytuacja prawie ekstremalna.

 

Dlatego Fried Reim zaprojektował ten wzmacniacz mądrze i z powyższego (diagram na górze) definicja układu zbalansowanego vs właściwości układu zrealizowanego na lampie, nie ma technicznej możliwości osiągnięcia kryteriów takiego ot układu.

 

Co za tym idzie, manufaktóry, które nie robią nierozumiejącym tematu audiofilom wody z mózgu, po prostu "dołączają wyjscia XLR" do swoich kontrukcji a w środku nie jest to układ zbalansowany, tak proste jak to.

 

"Pierwszy lepszy" audiofil patrzy na 4pinowy XLR na wyjsciu, dwa 3 pinowe XLRy na wejscia i mysli: "spoko, mam zbalansowany DAC, mam teraz zbalansowany lampowy wzmak", połącze to XLRem aby "nie tracić swojego balansu" :) "Mam system zbalansowany od DACa po słuchawki" Panie.

 

Godzinę temu, Spawn napisał(a):

Nie bardzo rozumiem Twój tok myślenia :) Patrząc przez pryzmat inżynieryjnej filozofii violectrica do której się odwołujesz to nie tylko zbalansowane lampowe wzmacniacze nie ma mają sensu ale też ogólnie wszystkie wzmacniacze lampowe nie mają sensu.

 

 

Tego to kompletnie nie rozumiem :) Wybacz Spawn. Skąd taki wniosek?

Violectric, Lake People, Niimbus w tym kontekście są dla mnie zrobione nad wyraz prawilnie.

Edytowane przez fallow
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to że benefity ktore ewentualnie można osiągnąć układem zbalansowanym nie mają nawet sensu we wzmacniaczu lampowym. Odwraca się fazę w zbalansowanym po czym wraca z powrotem na wyjściu po to aby dołożone przez wzmacniacz zniekształcenia i szumy się nawzajem skasowały. Przy okazji kasują się niestety pożądane zniekształcenia harmoniczne. Nie muszę chyba mówić że wzmacniacze lampowe lubimy za to jak brzmią co w dużej mierze zawdzięczają własnie tym zniekształceniom.

 

1 godzinę temu, fallow napisał(a):

Co za tym idzie, manufaktóry, które nie robią nierozumiejącym tematu audiofilom wody z mózgu, po prostu "dołączają wyjscia XLR" do swoich kontrukcji a w środku nie jest to układ zbalansowany, tak proste jak to.

 

"Pierwszy lepszy" audiofil patrzy na 4pinowy XLR na wyjsciu, dwa 3 pinowe XLRy na wejscia i mysli: "spoko, mam zbalansowany DAC, mam teraz zbalansowany lampowy wzmak", połącze to XLRem aby "nie tracić swojego balansu" :) "Mam system zbalansowany od DACa po słuchawki" Panie.

 

Z tym się zgadzam w pełni bo sam tak do tego podchodziłem. Konkretnie to dużo osób może i wie co kupuje ale niekoniecznie wie z jakiego powodu. 

 

Co do balansu to rzeczywisty sens ma to w przypadku urządzeń przenośnych z ograniczeniami w kwestii zasilania gdzie balans może być 2-4x mocniejszy niż single ended. Poza niewielkim obniżeniem szumów i zniekształceń przede wszystkim dysponując 4x większą mocą można się brać za bardziej wymagające słuchawki. W przypadku układu stacjonarnego moc może i będzie większa ale pytanie gdzie jest sens w pomnażaniu mocy jak dysponujemy kilkoma watami już na niezbalansowanym. 

 

Co do samych wejść i wyjść XLR w niezbalansowanych układach to tylko kwestia wygody. Może już masz interconnecty, albo kabel zakończony XLR to nie musisz się bawić w przejściówki.

 

1 godzinę temu, fallow napisał(a):

Tego to kompletnie nie rozumiem :) Wybacz Spawn. Skąd taki wniosek?

Violectric, Lake People, Niimbus w tym kontekście są dla mnie zrobione nad wyraz prawilnie.

 

Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Tak, wzmaki Lake People,Violectric,Niimbus są właśnie zrobione mega prawilnie (wiem bo sam używam chociaż to nie do końca moje granie) ale ja mówiłem o wzmakach lampowych których to Lake People własnie nie produkuje.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przepraszam, zapomniałem o tym wątku :)

 

Piszesz o tym, że "benefity ktore ewentualnie można osiągnąć układem zbalansowanym nie mają nawet sensu we wzmacniaczu lampowym. Odwraca się fazę w zbalansowanym po czym wraca z powrotem na wyjściu po to aby dołożone przez wzmacniacz zniekształcenia i szumy się nawzajem skasowały. Przy okazji kasują się niestety pożądane zniekształcenia harmoniczne. Nie muszę chyba mówić że wzmacniacze lampowe lubimy za to jak brzmią co w dużej mierze zawdzięczają własnie tym zniekształceniom. "

 

To tak nie działa. Układ zbalansowany to jest bardzo ale to bardzo prosty układ, to nie ma algorytmiki. Nie ma tu mowy o traktowaniu sygnału w dziedzinie częstotliwości i kasowaniu harmonicznych. To jest znacznie bardziej toporne niż coś tak wyszukanego a co za tym idzie, tanie i niezawodne. Służy do przesyłania sygnałów bez zakłóceń. 

 

Cała filozofia opiera się na CMR (common mode rejection). Jak sam napisałeś, mamy dwie wersje tego samego sygnału, jedna przesunięta druga nie. Potem je sumujemy i różnica odpada. Aż i tylko tyle. 

 

Jeżeli założenie które opisujesz byłoby prawdą to można to samo powiedzieć o kondensatorach w torze, cewkach, czy kościach D/A czy wzmacniaczh operacyjnych czy konwerterach I/U. To byłoby cudowne remedium.

 

Przy poprawnie zaprojektowanym urządzeniu....najpierw następuje desymetryzacja, to nie jest jakiś wymsył Frieda Reima z Lake People. Tak się to po prostu robi. Tak ma być. Inaczej tylko przenosilibyśmy zakłócenia z urządzenia do urządzenia.

 

Układ zbalansowany ma za zadanie przenosić sygnał pomiędzy urządzeniami bez zakłóceń które łapie kabel, to audiofilscy "marketingowcy" dorobili do tego filozofie, ideologie która zapewniła im wyróżnik na rynku i pozwoliła oferować kolejne wersje, droższego sprzętu. 

 

Szanujące się firmy robią to zgodnie ze sztuką, tych jest całe szczęście więcej, ale oczywiście zdarzają się rodzynki.

 

W pełni zbalansowany wzmacniacz lampowy nie ma dla mnie sensu dlatego, że CMR coś by tam wycinało, CMR w ogóle by nie zadziałało. Zobacz na rysunek poglądowy Violectric z V550 i wybobraż sobie po prostu że wzmocnienie to stopień lampowy. Z powodu samej charakterystyki lamp, ich niedopasowania pędzilibyśmy jeden przetwornik czym innym z jednej strony (+) i czym innym z drugiej (-). To nie ma sensu.

 

ERGO: Tak więc spokojnie można sobie podłączyć sygnał z niezbalansowanego DACa czy to po XLR czy po RCA do wzmacniacza w pełni zbalansowanego i korzystać z dobrodziejstw "symetrycznego" napędzania słuchawek, bo to akurat ma sens pod pewnymi aspektami, (pod innymi może wprowadzić tez zaburzenia np. Gdy uklad wzmocnienia jest lampowy i nie chodzi tu o cechy lampy jako takiej a różnice między sztukami tej samej lampy), ale na odcinku od tranzystora do słuchawek, żadnego CMR nie ma, tak więc "lampowe dodane harmoniczne", spokojnie przejdą do słuchawek :)) w każdym wzmacniaczu czy zbalansowanym czy nie, natomiast uklad symmetryczny w stopniu wzmocnienia dolozy roznice pomiędzy sztukami tych samych lamp, jeżeli któs pokusi się o taką głupotę i zrealizuje taki design a kilka znanych manufaktur się pokusiło :) nie będę wymieniał po nazwisku :)

 

Edytowane przez fallow
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności