Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Jak gra T+A PA 1500r? oraz małe porównanie do innych


Aro91

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem przez około 5 tygodni wzmacniacz T+A PA 1500r więc napisze w skrócie jak on zagrał oraz jak wypadł przy trochę droższej lampie Feliksa.

Akustyka przyzwoita, jak na 11m2 jest dobrze wytłumiona i oprócz sufitu wszędzie coś się znajdzie by rozpraszać fale. Kolumny stoją możliwie daleko od ścian.

Tor> kolumny NHT 1,5, wzmacniacz T+A PA 1500r/ Feliks Arioso 2A3, DAC Kenwood DM7090, transport laptop, kable głośnikowe domofonowe, RCA DIY, pliki format FLAC, WAV, DSD.

Sam wzmacniacz to solidna buda, waży około 15kg, minimalnie "brumi" jak przyłożymy ucho, podoba mi się dodatek w postaci dobrego wzmacniacza słuchawkowego.

 

Dźwięk całościowo jest dosyć mięsisty, wypełnienie, koloryt mi przypomina ten z Roksana Caspiana, od samego dołu po górę jest równo, bez podbarwień w średnicy w przypadku Roksana.

Bardzo podoba mi się dynamika wzmacniacza T+A, dźwięk ma dużo energii, nie ma żadnych negatywnych cech żeby z dźwięku robiła się papka, zlewało się wszystko, było zbyt miękko, ciapowato.

Bardzo podoba mi się kontrola, wygładzenie wyższych rejestrów, kultura z jaką gra wzmacniacz, jest to namacalne, dosyć żywe granie.

Nie znalazłem tam jakiejś szorstkości, przesadnego zarysu konturów, wzmacniacz bardziej po łagodnej stronie grania, jeżeli chodzi o same wygładzenie źródeł to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, niesamowicie wygładza kontury przez co można bardziej odkręcać gałką zachowując dalej przyjemny przekaz.

Wokale są wciągające, bardzo wygładzone i nie dające się we znaki nieprzyjemnym sybilantom, średnica jest równa, nie ma zbyt podbarwień, bardzo ładnie wypełniona. Wokale są dosyć spokojne, nie mają takiego parcia do przodu jak to było w Feliksie, więc tu jest bardziej spokojny, minimalnie wolniejszy styl odgrywania.

Dużą zaletą według mnie jest budowanie dużej sceny, wyjątkowo szeroko, dużo powietrza na scenie, ładnie buduje są w głąb ale i potrafi wyciągać fajnie dźwięki przed kolumny na słuchacza.

By bardziej przybliżyć ogólne cechy charakteru T+A porównam go z pamięci do Roksana Caspiana mk1 oraz bezpośrednio słuchanego Feliksa Arioso 2A3.

 

Caspian mk1 z pamięci był dosyć przyduszony w graniu, dźwięk bardziej w kolumnach, dynamika niezła, ale nie aż tak dobra, niskie tony niezłej jakości lecz nie było tak dużego volumenu, brakowało też tego najniższego basu jaki jest lepiej uwydatniony w T+A, oba wzmacniacze grały gładko, Caspian miał już braki w rozdzielczości przez co wyższe tony były nieco monotonne, mogły też mocniej wpadać w głoski syczące, sama średnica nieco bardziej podkolorowana w Caspianie, ale jakość odgrywanego głosu była gorsza, przez większe braki w dynamice, rozdzielczości, mniej oderwanym dźwiękom nie było takiego zachwytu jak w T+A.

podsumowując oba modele grały miłym dla ucha dźwiękiem, było gładko, ciekawe wypełnienie pasma, lecz Roksanowi brakowało zalet z wyższej klasy wzmacniacza, dużej sceny, większej rozdzielczości, finezji i zróznicowania, ogółem tez kultury, dynamika tez mogła by być lepsza, Pamiętam też że Roksan był deczko za miękki w niskich tonach.

 

Arioso 2A3 pod względem jakości w holografii, budowaniu sceny mocno się zbliżył do T+A 1500r, można by też zaryzykować że lampa Arioso budowała jak by czystsze "czarne tło", w wizualizacji w niektórych przypadkach wydawało się, że np fortepian miał lepiej ulokowane swe miejsce, różnice nie były za duże, lecz po miesiącu porównań można wyciągnąć te wnioski.

Przy normalnej głośności lampa Feliksa nie potrafiła odpowiednio dobrze rozruszać membranami przez co dźwięk jak by był bardziej"martwy", źródła pozorne gorzej się rozchodziły w pokoju, samo dociążenie w "basowych" utworach było okej lecz gdy zapuścimy dobrze nagrane cięższe klimaty np Roxett końcówki lat 80 było płasko bez emocji i kolorytu, w tym wypadku tranzystor poradził sobie lepiej, wypełnienie, faktura, oderwanie dźwięków było lepsze, na pewno nie jest to ideał ale pozytywna zmiana.

Oba wzmacniacze mają fajną rozdzielczość, minimalnie lepsza T+A w wyższych rejestrach, Feliks grał w miarę twardo z charakteru, o czym już wspominałem, lecz brakowało mu nasycenia co daje tranzystor. Feliks też nadawał minimalnie szybsze tempo, fajnie to było słychać jak wokale brnął byle do przodu, ma to swoje plusy i minusy, też lampa w niektórych momentach była chyba większym wulkanem energii, T+A był zwyczajnie bardziej spokojny ale i kulturalny.

Nie chcę dawać złej oceny lampie bo... po prostu nie zgrała się najlepiej z NHT 1.5, brakowało dociążenia, złagodzenia wysokich, nieco dynamiki, wypełnienia, kultury i pewnie coś jeszcze, za to  znowu potrafi ciekawie budować scenę, ma pewnie bardziej "czarne tło", lub lekko lepszą lokalizacje źródeł, chociaż nie są to duże zmiany. W samej finezji oba wzmacniacze mają coś do powiedzenia więc dał bym im remis.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności