Skocz do zawartości

Króliczek marzeń...


Nicodem

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.02.2021 o 10:50, Nicodem napisał:

Mamy wątek z dogonionym króliczkiem gdzie wszyscy dzielą się tym co wg nich teraz gra u nich rewelacyjnie.

A ja chciałbym zapuścić małego wirusa - wyobraźcie sobie, że nie macie czegoś takiego jak ograniczenia finansowe dla audio.

 

Jest jedno ograniczenie - możecie wybrać tylko jeden, jedyny pełny zestaw marzeń. Nie można szaleć z różnymi słuchawkami, dwoma wzmacniaczami itp.

Jeden jedyny, top-topów, ceny bez znaczenia.

 

Jaki DAC+AMP+Słuchawki ? (pomijamy już źródło, kabel) i dlaczego?

Ja mam problem z tym taki, że nie wiem co mi dobrze zagra póki tego nie posłucham. A nie miałem dostępu do sprzętów ze zdjętym ogranicznikiem przyzwoitości. ;)

 

Po za tym jeden jedyny tor do słuchania to tak jak pić tylko jednego rodzaju kawę. Ciężko wybrać jeden jedyny smak i się do niego nie przyzwyczaić. Cała radocha raczej w smakowaniu różnych. 

 

No ale jeśli miałbym zabalować to pewnie tor sennheisera bym wybrał HE1 tak dla szpanu i mrocznej grobowej atmosfery ( marmur i znicze :D ).

Sennheiser HE1 hodetelefon - YouTube

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się podoba idea wszystkiego w jednym więc dCS Bartok z modułem Headphone AMP. Choć nie słuchałem :)  (jak 90% sprzętu tu wymienianego).

Nie wiem jak tam z wzmacniaczem ale czuję, że DAC by mi bardzo podszedł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, The Grand Wazoo napisał:

Króliczek marzeń wikarego z mojej parafii ;)

1515229

Wygląda jak prezent na Dzień Kobiet dla żony rosyjskiego oligarchy.

W dniu 23.02.2021 o 13:16, MrBrainwash napisał:

Po za tym jeden jedyny tor do słuchania to tak jak pić tylko jednego rodzaju kawę. Ciężko wybrać jeden jedyny smak i się do niego nie przyzwyczaić. Cała radocha raczej w smakowaniu różnych. 

Rzeczywiście, mam jeden tor, jedynie słuszne słuchawki, a jak mi kawa siądzie, to piję w kółko tę samą z niesłabnącą satysfakcją. Tu jest jak ze słuchawkami - w pewnym zakresie zauważam zmianę, z reguły na niekorzyść, a potem się przyzwyczajam do tego nowego smaku i mi wszystko pasuje. Oczywiście musi on się mieścić w granicach moich preferencji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, majkel napisał:

Rzeczywiście, mam jeden tor, jedynie słuszne słuchawki, a jak mi kawa siądzie, to piję w kółko tę samą z niesłabnącą satysfakcją. Tu jest jak ze słuchawkami - w pewnym zakresie zauważam zmianę, z reguły na niekorzyść, a potem się przyzwyczajam do tego nowego smaku i mi wszystko pasuje. Oczywiście musi on się mieścić w granicach moich preferencji. 


No dobra, przesadziłem ze stwierdzeniem "cała radocha". Jakąś jednak radość można mieć. Ja na to patrzę przez psychologię. W teorii funkcji kognitywnych Junga mam w swojej osobowości introwertyczne doznanie, czyli lubię tak jakby porównywać sobie impresje, co się zmieniło, jakie to skojarzenia budzi itd i robię to przez duży filter osobistego odbioru. Podejrzewam posiadanie jednego jedynego najlepszego toru to może być domena ekstrawertycznego doznania, które z kolei działa na odwrót i skupia się na postrzeganiu tego co jest tu i teraz, chcąc pewnie wymaksować swoje doświadczenie. 

Weźmy np. DACi które słuchałem. Dla mnie one jakościowo się różnią bardzo nie bardzo... ale jakieś tam różnice "odczuwam" (to lepsze określenie niż "słyszę"). Dziś sobie podłączyłem do THX zakurzonego daca na BB, którego kiedyś polecałeś i sobie właśnie czerpie przyjemność, z poczucia otwartości dźwięku i umuzykalnienia przekazu. Są to bardzo subtelne różnice i dla mnie nie warte zachodu w stylu "dobra kawa to dobra kawa", ważne by pić dobrą, a taka czy inna to już kwestia przyzwyczajenia. Z tym, że właśnie nie chodzi o picie kawy tylko właśnie o rozrywkę wynikającą z dostrzeżenia jak znany nam utwór przybrał trochę inny makijaż. Na PW rozmawiam czasem z ludźmi i zdarza się, że słyszę historię jak ktoś udał się do sklepu audio podłączyli mu sprzęt za grube tysiące, a dla niego zagrał normalnie, wcale nie usłyszał tego luksusu, no bo niby  co miał usłyszeć? Ja to bardziej wierzę tak, że są sprzęty, które razem grają trochę lepiej z rozmaitych często przypadkowych powodów i w tym sensie audio ma w sobie coś z hazardu, gdzie kolejny zakup kolejne połączenie to coś w stylu kupienia losu w lotka "a nóż widelec tym razem ukręci się jakiś ciekawy efekt". Obecnie wiele sprzętów nawet budżetowych gra całkiem poprawnie i można z nimi żyć. Wszystko inne "lepsze" to dla mnie taka zabawa, bez konkretnego celu, co tutaj ładnie się komponuje z komplementarną funkcją - ekstrawertyczną intuicją, która jest od próbowania i kombinowania na różne sposoby. W przypadku DACów które podłączam to może być porównane nawet nie do innej kawy, a do innego sposobu przyrządzenia tej samej, w innej formie co też w jakiś sposób wpływa na wrażenia, lepszość i gorszość wydaje się tu czymś relatywnym i indywidualnym - inność jest bardziej obiektywna i... potrafiąca bawić. :)

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MrBrainwash napisał:


No dobra, przesadziłem ze stwierdzeniem "cała radocha". Jakąś jednak radość można mieć. Ja na to patrzę przez psychologię. W teorii funkcji kognitywnych Junga mam w swojej osobowości introwertyczne doznanie, czyli lubię tak jakby porównywać sobie impresje, co się zmieniło, jakie to skojarzenia budzi itd i robię to przez duży filter osobistego odbioru. Podejrzewam posiadanie jednego jedynego najlepszego toru to może być domena ekstrawertycznego doznania, które z kolei działa na odwrót i skupia się na postrzeganiu tego co jest tu i teraz, chcąc pewnie wymaksować swoje doświadczenie. 

Weźmy np. DACi które słuchałem. Dla mnie one jakościowo się różnią bardzo nie bardzo... ale jakieś tam różnice "odczuwam" (to lepsze określenie niż "słyszę"). Dziś sobie podłączyłem do THX zakurzonego daca na BB, którego kiedyś polecałeś i sobie właśnie czerpie przyjemność, z poczucia otwartości dźwięku i umuzykalnienia przekazu. Są to bardzo subtelne różnice i dla mnie nie warte zachodu w stylu "dobra kawa to dobra kawa", ważne by pić dobrą, a taka czy inna to już kwestia przyzwyczajenia. Z tym, że właśnie nie chodzi o picie kawy tylko właśnie o rozrywkę wynikającą z dostrzeżenia jak znany nam utwór przybrał trochę inny makijaż. Na PW rozmawiam czasem z ludźmi i zdarza się, że słyszę historię jak ktoś udał się do sklepu audio podłączyli mu sprzęt za grube tysiące, a dla niego zagrał normalnie, wcale nie usłyszał tego luksusu, no bo niby  co miał usłyszeć? Ja to bardziej wierzę tak, że są sprzęty, które razem grają trochę lepiej z rozmaitych często przypadkowych powodów i w tym sensie audio ma w sobie coś z hazardu, gdzie kolejny zakup kolejne połączenie to coś w stylu kupienia losu w lotka "a nóż widelec tym razem ukręci się jakiś ciekawy efekt". Obecnie wiele sprzętów nawet budżetowych gra całkiem poprawie i można z nimi żyć. Wszystko inne "lepsze" to dla mnie taka zabawa, bez konkretnego celu, co tutaj ładnie się komponuje z komplementarną funkcją - ekstrawertyczną intuicją, która jest od próbowania i kombinowania na różne sposoby. W przypadku DACów które podłączam to może być porównane nawet nie do innej kawy, a do innego sposobu przyrządzenia tej samej, w innej formie co też w jakiś sposób wpływa na wrażenia, lepszość i gorszość wydaje się tu czymś relatywnym i indywidualnym - inność jest bardziej obiektywna i... potrafiąca bawić. :)

Z tego co napisałeś wynika, że podczas zmiany sprzętu dostajesz coś lub coś za coś. Kiedy dochodzi się do punktu, że ileś zmian to statystycznie najczęściej regres, a progres praktycznie już nie, to spada motywacja do degustacji, próbowania, itp. To pewnie też psychologia. :) To jest kumulacja spełnienia z jednej, a rozczarowań z drugiej strony. Podwójna motywacja: negatywna wynikająca z tendencji statystycznej oraz pozytywna: wynikająca nieznajdowania problemów. Oczywiście to nie jest 100% tak, bo czasem chce się czegoś szukać, co może być dalej, ale metodą coraz mniejszych kroków, czyli drobnych zmian w systemie, nie "grubszych" niż wymiana kabla w słuchawkach czy tam np. USB, a raczej mniejsze, ale to już dziedzina konstruktorska. ;) Na pewnym pułapie pojawia się niechęć oddawania czegoś, pewnych osiągniętych aspektów dźwięku, a jak jest tego coraz więcej, to trudniej jest znaleźć "zamiennik", albo dać się przekonać czemuś opartemu na ewidentnym kompromisie.

Ktoś mi kiedyś wypomniał, że "Ty byś chciał mieć wszystko!" podając to jako argument na moją niekorzyść. Problemem jest według mnie to, że ludziom łatwo wmówić, że muszą wybierać między czymś, a czymś. Ambitnie podchodząc trzeba być akurat totalistą. To co mam - zatrzymuję i dążę do uzyskania czegoś więcej, Taką ja mam główną filozofię w audio, od kiedy pojawiło się wrażenie, że "wszystko" jest w zasięgu ręki, a raczej uszu.

Z kawą jest ciut inaczej, bo tu lepszość jest chyba mocniej związana z zamiłowaniem do konkretnego smaku, i ciężko tu znaleźć zjawisko maksymalizacji różnych aspektów. Z doświadczenia zauważyłem, że mi odpowiadają kawy, których aromat ma nutę orzecha włoskiego. Długo to robiłem nieświadomie, potem w końcu wyczaiłem. 

Natomiast wracając jeszcze do motywacji pozytywnej - tutaj potrafiły na pewnym etapie działać porównania i degustacje sprzętu, coś jak @Undertaker pisuje, że to się przydaje, aby przypomnieć sobie, jak u mnie jest dobrze. Reasumując, ciekawość świata zewnętrznego u mnie jest na mocno niskim poziomie obecnie, choć ciekawość rozwoju tego, co już mam, cały czas się utrzymuje na zasadzie w miarę regularnie pojawiających się ku temu impulsów. Bywa, że sprowokowanych jakimś bodźcem z zewnątrz, ale nie usilnie poszukiwanym, tylko pojawiającym się powiedzmy przypadkowo. ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, majkel napisał:

Kiedy dochodzi się do punktu, że ileś zmian to statystycznie najczęściej regres, a progres praktycznie już nie, to spada motywacja do degustacji, próbowania, itp. (...) 

Ktoś mi kiedyś wypomniał, że "Ty byś chciał mieć wszystko! " podając to jako argumena moją niekorzyść

 

To przypomniał mi się suchar jak przychodzi człowiek do budki z jedzeniem i składa zamówienie:

- poproszę kanapkę

sprzedawca się pyta:

- kanapkę z czym?

klient odpowiada:

- ze wszystkim

 

;)

 

Dzięki za podzielenie się przemyśleniami. :)

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że bardzo ciekawa dyskusja się wywiązała w temacie :) Ja tam lubię poznawać nowe brzmienia, choć jak się zafiksuję na jednym konkretnym to nie ma zmiłuj - czasem to u mnie przybiera takie formy że aż nie chcę innych słuchawek na głowę zakładać w obawie przed zmianą smaku brzmienia.  To się chyba przypadek NightHawków nazywa :D

 

W dniu 25.02.2021 o 00:17, MrBrainwash napisał:

Ja to bardziej wierzę tak, że są sprzęty, które razem grają trochę lepiej z rozmaitych często przypadkowych powodów i w tym sensie audio ma w sobie coś z hazardu, gdzie kolejny zakup kolejne połączenie to coś w stylu kupienia losu w lotka "a nóż widelec tym razem ukręci się jakiś ciekawy efekt".

To by tłumaczyło czemu mi się tak bardzo kiedyś spodobał set cs4397dac by Majkel + FCL "potiomkin" NE5532 by Fatso, gdzie końcowym elementem były słuchawki Brainwavz HM5 :) Zupełnie tak jakby grać w NFS Payback, którego niedawno ukończyłem, gdzie żeby zupgradować samochód losowało się karty które w pewnych zestawieniach dawały bonusowe punkty do osiągów. Pewnie dlatego też w audio ceny są jakie są i tyle tych wszystkich sprzętów. Bo z jednej strony skoro wszystko gra niby podobnie, to po co to wszystko (oprócz oczywiście chęci zarobku). A tu się okazuje, że jednak odpowiednia synergia z gustami słuchającego na końcu może mieć niebotyczne znaczenie, tyle. 

 

A żeby nie odpływać za bardzo od sedna tematu, to też wrzucę coś od siebie co bym sobie w ramach kaprysu pewnie chciał kupić. 

ultrasone_jubilee_edition25_2.jpg

Ultrasone-Volcano-Headphone-Amplifier-02.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności