Przymierzam sie powoli do zakupu nausznych muzykalnych słuchawek z nieco cieplejszą barwą, mogą być nawet lekko przyciemnione, ale i z dynamiką, dużą trójwymiarową sceną i możliwie najlepszym zejściem. Góra z obecnymi detalami, ale też nieco wygładzona, w sensie nie za ostra, przyjemna w odsłuchu - nie jestem fanem OSTRYCH górnych dźwięków. Na pewno odpadają wszystkie słuchawki, które idą w strone jasności. Nie lubię takiego brzmienia. Bass jak wspomniałem możliwe jak najlepszy, bo na nim mi zależy najbardziej, ale też nie taki, żeby urywał głowe i nic poza nim nie było słychać. Wszystko w granicach rozsądku.
Budżet ~12k.
Muzyki jakiej słucham, to wszystkiego po trochu, ale przedewszystkim rap i rock, troche pop, elektronika, bardzo lubie też klasyczną gitarę. Jestem też ostatnio odkąd sie zainteresowałem audio otwarty na inne gatunki muzyczne. Można powiedzieć, że poznaje muzyke na nowo.
Do rzeczy.
Wytypowałem 3 słuchawki, na których chce się skupić. Niestety nie mam jak ich odsłuchać, dlatego będę się opierał na opiniach w sieci. Czy ktoś tutaj miał/ma i porównywał ze sobą któreś z poniższych słuchawek? Przy czym nie ukrywam, że najbardziej mnie interesują dwie pierwsze pozycje, niemniej nie skreślam też ostatniej pozycji o czym później.
- Meze Empyrean
- ZMF Verite Closed
- Sony MDR-Z1R
Które z nich będą najbliżej moich dźwiękowych wymagań i które mogą mieć najlepszą synergie z moim systemem?
Źródło którym będą napędzane słuchawki, to Burson C3XP + Pathos Aurium. Oba te urządzenia zasilane liniowym zasilaczem Keces P8 + kabel zasilający Wireworld Silver Electra (niestety przez nieszczesny covid wciąż czekam na dostawe tych rzeczy). Cały tor słuchawkowy będzie jeszcze systematycznie rozbudowywany.
Natomiast słuchawki, które posiadam to :
- ZMF Atticus
- Audeze LCD-2 Classic
- AudioQuest Nighthawk Carbon
- Meze 99 Classics
(mam jeszcze potwornie skrzypiące ATH DSR9BT, swoją drogą fajne do elektroniki, ale to słuchawki bluetooth i nijak sie mają do tematu)
I tutaj też prosiłbym jeżeli to możliwe o porównania, np. ZMF Atticus vs. Verite. W sensie czy będzie to duży progres mając na uwadze moje wymagania dzwiękowe. Bo np. jeżeli zdecydowałbym sie na ZMF Verite, to najpierw musiałbym sprzedać Atticusy. Zresztą podobnie, jeżeli zdecydowałbym sie na Meze Empyrean, wted też musiałbym sprzedać albo Atticusy albo LCD2C. NightHawki są nie do ruszenia, bo tak uwielbiam ich brzmienie oraz wygode, że zostaną ze mną na zawsze. LCD2C i Atticusy też bardzo lubie i ciężko byłoby mi sie ich pozbywać, więc musiałbym mieć pewność, że ma to wszystko sens.
Natomiast co też jest ważne i może pomóc, to co mi sie podoba, a co mniej w moich słuchawkach - LCD2C i Atticusy mają po jednej małej wadzie, gdyby nie to, byłyby naprawde genialne. Mianowicie w LCD2C nie słysze głębi, dzwięk jest płaski, natomiast scena na boki bardzo dobra, przyzwoity dół, nie męcząca aczkolwiek obecna góra z detalami, kapitalna średnica i fajna barwa. Atticusy natomiast mają mało z detalu, poza tym są to bardzo przyjemne relaksujące ciepło-brzmiące słuchawki. Gdyby LCD2C miały głębie a Atticusy ciut więcej detalu, to byłoby cudownie.
Najwiekszą niewiadomą są dla mnie Sony, bo z ZMF czy Meze mam już jakieś doświadczenie (choć zdaje sie ciężko jest porównywać Meze Classics z Empyrean, bo to zapewne dwa inne światy). Na początku nie byłem sceptycznie nastawiony do Sony, ze względu na fakt, że nie jestem fanem tej marki, ale po przeczytaniu kilku recenzji się nimi zainteresowałem. Paru ludzi porównuje je do Hawków, pisząc, że jest to podobne przyciemnione brzmienie, ale jakby z wyższej półki. Osobiście jestem wielkim fanem brzmienia Hawków i po takich opiniach nie mogłem przejść obojętnie obok Sony.
Jeszcze słowo co do wygody, bo to też ma znaczenie, choć nie tak duże jak brzmienie ;) ZMF i Audeze swoje ważą, ale LCD2C sa wygodniejsze od Atticusów przy dłuższym przesiadywaniu. Atticusy są wygodne, ale po około 3 godzinach spędzonych przed kompem zaczynam czuć ich gabaryty. Jeżeli miałbym wskazać najwygodniejsze słuchawki, to zdecydowanie byłyby to NightHawki i Meze Classics. Mogę w nich pracować kilka godzin i w ogóle ich nie czuje na głowie. Jak mniemam najwygodniejsze z tych co chce kupić będą Meze Empyrean.
Z rzeczy mniej ważnych ale wciąż ważnych, to bardzo sobie cenie jakość wykonania.
To w zasadzie tyle i aż tyle. Przepraszam za przydługawy tekst, ale wszystko co jest w nim zawarte jest dla mnie ważne. Z zakupem mi sie absolutnie nie śpieszy, wszystko na spokojnie będę sobie analizował.
Mam nadzieje, że te moje powyższe wypociny są dla Państwa w miare zrozumiałe.
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
MichalZZZ
Witam serdecznie,
Przymierzam sie powoli do zakupu nausznych muzykalnych słuchawek z nieco cieplejszą barwą, mogą być nawet lekko przyciemnione, ale i z dynamiką, dużą trójwymiarową sceną i możliwie najlepszym zejściem. Góra z obecnymi detalami, ale też nieco wygładzona, w sensie nie za ostra, przyjemna w odsłuchu - nie jestem fanem OSTRYCH górnych dźwięków. Na pewno odpadają wszystkie słuchawki, które idą w strone jasności. Nie lubię takiego brzmienia. Bass jak wspomniałem możliwe jak najlepszy, bo na nim mi zależy najbardziej, ale też nie taki, żeby urywał głowe i nic poza nim nie było słychać. Wszystko w granicach rozsądku.
Budżet ~12k.
Muzyki jakiej słucham, to wszystkiego po trochu, ale przedewszystkim rap i rock, troche pop, elektronika, bardzo lubie też klasyczną gitarę. Jestem też ostatnio odkąd sie zainteresowałem audio otwarty na inne gatunki muzyczne. Można powiedzieć, że poznaje muzyke na nowo.
Do rzeczy.
Wytypowałem 3 słuchawki, na których chce się skupić. Niestety nie mam jak ich odsłuchać, dlatego będę się opierał na opiniach w sieci. Czy ktoś tutaj miał/ma i porównywał ze sobą któreś z poniższych słuchawek? Przy czym nie ukrywam, że najbardziej mnie interesują dwie pierwsze pozycje, niemniej nie skreślam też ostatniej pozycji o czym później.
- Meze Empyrean
- ZMF Verite Closed
- Sony MDR-Z1R
Które z nich będą najbliżej moich dźwiękowych wymagań i które mogą mieć najlepszą synergie z moim systemem?
Źródło którym będą napędzane słuchawki, to Burson C3XP + Pathos Aurium. Oba te urządzenia zasilane liniowym zasilaczem Keces P8 + kabel zasilający Wireworld Silver Electra (niestety przez nieszczesny covid wciąż czekam na dostawe tych rzeczy). Cały tor słuchawkowy będzie jeszcze systematycznie rozbudowywany.
Natomiast słuchawki, które posiadam to :
- ZMF Atticus
- Audeze LCD-2 Classic
- AudioQuest Nighthawk Carbon
- Meze 99 Classics
(mam jeszcze potwornie skrzypiące ATH DSR9BT, swoją drogą fajne do elektroniki, ale to słuchawki bluetooth i nijak sie mają do tematu)
I tutaj też prosiłbym jeżeli to możliwe o porównania, np. ZMF Atticus vs. Verite. W sensie czy będzie to duży progres mając na uwadze moje wymagania dzwiękowe. Bo np. jeżeli zdecydowałbym sie na ZMF Verite, to najpierw musiałbym sprzedać Atticusy. Zresztą podobnie, jeżeli zdecydowałbym sie na Meze Empyrean, wted też musiałbym sprzedać albo Atticusy albo LCD2C. NightHawki są nie do ruszenia, bo tak uwielbiam ich brzmienie oraz wygode, że zostaną ze mną na zawsze. LCD2C i Atticusy też bardzo lubie i ciężko byłoby mi sie ich pozbywać, więc musiałbym mieć pewność, że ma to wszystko sens.
Natomiast co też jest ważne i może pomóc, to co mi sie podoba, a co mniej w moich słuchawkach - LCD2C i Atticusy mają po jednej małej wadzie, gdyby nie to, byłyby naprawde genialne. Mianowicie w LCD2C nie słysze głębi, dzwięk jest płaski, natomiast scena na boki bardzo dobra, przyzwoity dół, nie męcząca aczkolwiek obecna góra z detalami, kapitalna średnica i fajna barwa. Atticusy natomiast mają mało z detalu, poza tym są to bardzo przyjemne relaksujące ciepło-brzmiące słuchawki. Gdyby LCD2C miały głębie a Atticusy ciut więcej detalu, to byłoby cudownie.
Najwiekszą niewiadomą są dla mnie Sony, bo z ZMF czy Meze mam już jakieś doświadczenie (choć zdaje sie ciężko jest porównywać Meze Classics z Empyrean, bo to zapewne dwa inne światy). Na początku nie byłem sceptycznie nastawiony do Sony, ze względu na fakt, że nie jestem fanem tej marki, ale po przeczytaniu kilku recenzji się nimi zainteresowałem. Paru ludzi porównuje je do Hawków, pisząc, że jest to podobne przyciemnione brzmienie, ale jakby z wyższej półki. Osobiście jestem wielkim fanem brzmienia Hawków i po takich opiniach nie mogłem przejść obojętnie obok Sony.
Jeszcze słowo co do wygody, bo to też ma znaczenie, choć nie tak duże jak brzmienie ;) ZMF i Audeze swoje ważą, ale LCD2C sa wygodniejsze od Atticusów przy dłuższym przesiadywaniu. Atticusy są wygodne, ale po około 3 godzinach spędzonych przed kompem zaczynam czuć ich gabaryty. Jeżeli miałbym wskazać najwygodniejsze słuchawki, to zdecydowanie byłyby to NightHawki i Meze Classics. Mogę w nich pracować kilka godzin i w ogóle ich nie czuje na głowie. Jak mniemam najwygodniejsze z tych co chce kupić będą Meze Empyrean.
Z rzeczy mniej ważnych ale wciąż ważnych, to bardzo sobie cenie jakość wykonania.
To w zasadzie tyle i aż tyle. Przepraszam za przydługawy tekst, ale wszystko co jest w nim zawarte jest dla mnie ważne. Z zakupem mi sie absolutnie nie śpieszy, wszystko na spokojnie będę sobie analizował.
Mam nadzieje, że te moje powyższe wypociny są dla Państwa w miare zrozumiałe.
Bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam,
Michał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.