Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Recenzja Chord Hugo M Scaler


Rekomendowane odpowiedzi

  • Bywalec

"Chord Hugo M Scaler to charakterystyczne i wysoce wyspecjalizowane urządzenie, którego funkcjonalność wymaga omówienia już na wstępie. W dużym skrócie jego działanie polega na zwiększaniu – w czasie rzeczywistym, niejako „w locie” – rozdzielczości cyfrowego strumienia danych audio. A jeszcze inaczej rzecz ujmując – Chord Hugo M Scaler znajduje swoje miejsce pomiędzy źródłem cyfrowym (takim, jak chociażby streamer czy komputer) a przetwornikiem cyfrowo-analogowym."

 

Zapraszam: 

 

https://hifizone.pl/chord-hugo-m-scaler-recenzja/

I do przeczytania :)

Edytowane przez Swordfish_
  • Like 4
  • Thanks 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W recenzji bardzo brakuje mi porównania HTT2 z upsamplingiem z HQ Playera i Audirvany vs połączenie z M Scalerem. Warto zauważyć, że HQP daje użytkownikowi znacznie większy wybór filtrów. 

 

Na head-fi jest teraz trend żeby M Scalera parować z Qutestem bo niejako dodaje więcej niż w przypadku Hugo TT2. Chyba Chord doszedł do wniosku, że zapełnił już rynek TT2 oraz Dave i trzeba szukać dalszych rynków zbytu dla M Scalera, albo jest to pokłosiem problemów z produkcją TT2 obecnie.

 

Dla mnie problemem z TT2 jest, że trzeba lubić jego brzmienie najpierw a po przesłuchaniu innych daców TT2 było chyba dla mnie największym rozczarowaniem. Spodziewałem się magii FPGA jak w przypadku Mojo a okazało się, że w tej półce cenowej są daci, które nie są tak skomplikowane na papierze jak pomysły Pana Wattsa, ale brzmią tak samo dobrze a nawet lepiej. Przy czym uważam, że TT2 jest bardzo dobrym dackiem z bardzo dobrym wzmacniaczem słuchawkowym, który nie potrzebuje dodatkowe wzmacniacza, ale po tak zaawansowanej technice spodziewałbym się czegoś więcej a tymczasem konstruktorzy korzystający z gotowych układów uzyskują podobny dźwięk i muzykalność. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znalazłem w recenzji ani pod, więc mam pytanie - jaki format danych wypluwa M-Scaler? To jest PCM czy DSD? Jakie parametry szczegółowe - głębia bitów, próbkowanie? No i co robi 2xBNC? Drugi kanał to jest wtedy Master Clock, czy co?

 

@alekc nie widzę opcji, żeby PC w czasie rzeczwistym robił upsampling stosując milion współczynników w filtrze. Takie rzeczy właśnie najlepiej robi się na FPGA. Typowy procek DSP może być za mało wydajny nawet. Wychodzi mi więc, że M-Scaler to już coś pośredniego między studyjnymi pluginami do resamplingu offline, gdzie można walnąć funkcję okienkową nawet na szerokość całego utworu i poczekać na przeprocesowanie danych, a typowym filtrem cyfrowym, którego rząd w nowoczesnych DACach to kilka - kilkanaście, a w SRC jak plugin do foobara pewnie kilkadziesiąt. Kluczowy jest dobór wartości współczynników, co jest osobną poważną nauką. :) Poza tym tak, jak napisałeś - nie wiem jak z M-Scalerem, ale dotąd poznane Chordy ogrywa odpowiednio zaaplikowany ES9038 Q2M dla mnie. I można na nim się słuchowo nauczyć, jak wpływa dobór filtra cyfrowego. Taki, co "mówi prawdę" jest dla mnie jeden spośród jego sześciu. Reszta sporadycznie zgrywa się z jakimś albumem, ale staram się nie pamiętać o przełącznikach filtrów. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec
6 godzin temu, majkel napisał:

Nie znalazłem w recenzji ani pod, więc mam pytanie - jaki format danych wypluwa M-Scaler? To jest PCM czy DSD? Jakie parametry szczegółowe - głębia bitów, próbkowanie? No i co robi 2xBNC? Drugi kanał to jest wtedy Master Clock, czy co?

 

@alekc nie widzę opcji, żeby PC w czasie rzeczwistym robił upsampling stosując milion współczynników w filtrze. Takie rzeczy właśnie najlepiej robi się na FPGA. Typowy procek DSP może być za mało wydajny nawet. Wychodzi mi więc, że M-Scaler to już coś pośredniego między studyjnymi pluginami do resamplingu offline, gdzie można walnąć funkcję okienkową nawet na szerokość całego utworu i poczekać na przeprocesowanie danych, a typowym filtrem cyfrowym, którego rząd w nowoczesnych DACach to kilka - kilkanaście, a w SRC jak plugin do foobara pewnie kilkadziesiąt. Kluczowy jest dobór wartości współczynników, co jest osobną poważną nauką. :) Poza tym tak, jak napisałeś - nie wiem jak z M-Scalerem, ale dotąd poznane Chordy ogrywa odpowiednio zaaplikowany ES9038 Q2M dla mnie. I można na nim się słuchowo nauczyć, jak wpływa dobór filtra cyfrowego. Taki, co "mówi prawdę" jest dla mnie jeden spośród jego sześciu. Reszta sporadycznie zgrywa się z jakimś albumem, ale staram się nie pamiętać o przełącznikach filtrów. ;)

 

Tak, jak @saudio pisze - PCM do max x16. Zapytam o to, jak jest zrobiona transmisja u źródła. Co ciekawe, w instrukcji Chord podaje, że z ich DACiem to BNC/DBNC. Natomiast z innymi DACami to połączenie via SPDIF albo TosLink - nic nie ma w instrukcji o wykorzystaniu BNC z przetwornikiem innej firmy. Zastosowanie drugiego BNC jako MC może sugerować to, że Watts już wcześniej stosował taki patent w przetwornikach/transportach dpa.

Ps. Tak - to jest funkcja okienkowa, ale na bardziej "praktyczną" szerokość. Swoją drogą zastanawiam się, co by było, gdyby zrobić funkcję okienkową tak na kilka sekund.

@alekc - jak będzie zaineresowanie, mogę zrobić takie porównanie z Qutestem i M Scalerem. EDIT: Za około dwa tygodnie porównam inny upsampler (Auralic Sirius G2.1 do tego, co oferuje HQPlayer i Roon, zobaczymy...)

Edytowane przez Swordfish_
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Swordfish_ napisał:

Ps. Tak - to jest funkcja okienkowa, ale na bardziej "praktyczną" szerokość. Swoją drogą zastanawiam się, co by było, gdyby zrobić funkcję okienkową tak na kilka sekund.

Jak weźmiesz pół miliona tapów i podstawisz 44100Hz, to wychodzi, że każda próbka jest liczona z fragmentu muzycznego ponad 11 sekund w M-Scalerze. :) To jest konkret zważywszy, że 100ms pokryłoby więcej niż pełny okres najniższych słyszalnych częstotliwości.

 

Pisałeś coś o DSP56000 Motoroli w recenzji. Niewątpliwie było to rozwiązanie znacznie bardziej zaawansowane niż SAA7220, a ten ostatni był tak prymitywny w działaniu, że nie wnosił słyszalnych korzyści, jakie obiecywała teoria na temat oersamplingu, bo sama idea, zwłaszcza dla R-2R, jest słuszna. Natomiast nawiązuję do tego procka dlatego, że kiedyś popełniłem na nim filtr adaptacyjny typu FIR. Optymalna długość okazała się w aplikacji na 26 współczynników.

Edytowane przez majkel
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec
Teraz, majkel napisał:

Jak weźmiesz milion tapów i podstawisz 44100Hz, to wychodzi, że każda próbka jest liczona z fragmentu muzycznego ponad 11 sekund w M-Scalerze. :) To jest konkret zważywszy, że 100ms pokryłoby więcej niż pełny okres najniższych słyszalnych częstotliwości.

 

Pisałeś coś o DSP56000 Motoroli w recenzji. Niewątpliwie było to rozwiązanie znacznie bardziej zaawansowane niż SAA7220, a ten ostatni był tak prymitywny w działaniu, że nie wnosił słyszalnych korzyści, jakie obiecywała teoria na temat oersamplingu, bo sama idea, zwłaszcza dla R-2R, jest słuszna. Natomiast nawiązuję do tego procka dlatego, że kiedyś popełniłem na nim filtr adaptacyjny typu FIR. Optymalna długość okazała się w aplikacji na 26 współczynników.

 

Tak, SAA7220 było złem, nic dziwnego, że masa ludzi robiła modyfikacje w stronę NOS. Przy czym TDA1541 to też była taka kość, która grała po swojemu. I powoli dochodzę do wniosku, że jednak chyba by nie wytrzymała ona konfrontacji z najnowszymi układami D-S. P

 

Co do M Scalera - to najbardziej w tym wszystkim zastanawia mnie różnica pomiędzy trybami, bo największa była właśnie między trybem 1/2 a 1 M. A sam Watts gdzieś się wypowiedział, że na tym nie koniec. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec
19 minut temu, saudio napisał:

Nie wiem jak jest w przypadku TT, ale połączenie cyfrowe z mscalerem jest dość wrażliwe na kable. Do tego zasilanie impulsowe, które jest w Chordach, trochę ogranicza ich potencjał. 

 

M Scaler do mnie prawdopodobnie wróci (nie wiem jeszcze, w jakiej konfiguracji, ale na pewno z innym Chordem) , to sobie zorganizuje do niego zasilacz liniowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec
2 godziny temu, saudio napisał:

Akurat w mscalerze nie jest to aż tak istotne jak w DACach, do tego warto jeszcze zadbać o „odpowiednie” połączenie:

https://www.wavehighfidelity.com

lub

https://audiowise-canada.myshopify.com/products/dx-optical-isolation-kit

;)

 

Widziałem te patenty, rozumiem ideę stojącą za tymi optycznymi izolatorami, co do kabli BNC - to ładne ;)

TT2 ma coś w rodzaju "wirtualnej baterii" - natomiast SBooster kosztuje 1.5K, zasilacz Ferrum Hypsos (ta sama firma, co robiła produkty dla Myteka) - to 1K Euro. Podejrzewam, że jak ktoś już się np. pokusi o zestawienie DAVE'a z M Scalerem to takie różnice w cenie to już szczegół. 

Inną zaś kwestią jest to, że ciekawi mnie zestawienie M Scalera z DAVEem oraz z Qutestem. DAVE, w porównaniu do TT2 - ma 20-to bitowy pulse array (TT2 ma 10-bit). Pytanie oczywiście, czy przekłada się to liniowo na brzmienie. Ale zmierzam do czegoś innego. Jakiś czas temu rozpoczął się wysyp przetworników albo na dyskretnych drabinkach rezystorowych, zazwyczaj jest to opcja taka, że FPGA steruje drabinką. Czyli jest to inne rozwiązanie, aniżeli zastosowanie samego FPGA. Niemniej jednak najtańsze z nich są już sporo tańsze od wielu DACów na kościach pokorju 9028, czy 4497. Nasuwa mi się takie pytanie - co za kod w tych FPGA tam siedzi. To tak już nieco abstrahując.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Swordfish_ napisał:

 

Widziałem te patenty, rozumiem ideę stojącą za tymi optycznymi izolatorami, co do kabli BNC - to ładne ;)

TT2 ma coś w rodzaju "wirtualnej baterii" - natomiast SBooster kosztuje 1.5K, zasilacz Ferrum Hypsos (ta sama firma, co robiła produkty dla Myteka) - to 1K Euro. Podejrzewam, że jak ktoś już się np. pokusi o zestawienie DAVE'a z M Scalerem to takie różnice w cenie to już szczegół. 

Inną zaś kwestią jest to, że ciekawi mnie zestawienie M Scalera z DAVEem oraz z Qutestem. DAVE, w porównaniu do TT2 - ma 20-to bitowy pulse array (TT2 ma 10-bit). Pytanie oczywiście, czy przekłada się to liniowo na brzmienie. Ale zmierzam do czegoś innego. Jakiś czas temu rozpoczął się wysyp przetworników albo na dyskretnych drabinkach rezystorowych, zazwyczaj jest to opcja taka, że FPGA steruje drabinką. Czyli jest to inne rozwiązanie, aniżeli zastosowanie samego FPGA. Niemniej jednak najtańsze z nich są już sporo tańsze od wielu DACów na kościach pokorju 9028, czy 4497. Nasuwa mi się takie pytanie - co za kod w tych FPGA tam siedzi. To tak już nieco abstrahując.

Wszystko zależy czego oczekujesz lub jak oceniasz, różnica jest, choć dla jednych będzie nie duża, a dla innych olbrzymia, głównie to realizm sceny jej zróżnicowanie, charakter pozostaje ten sam. 
Ta bateria w TT to bardziej do wzmacniacza jest o ile dobrze pamiętam.

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@majkel pełna zgoda. Dlatego zaciekawiło mnie dlaczego @Swordfish_ który w swojej sygnaturze ma HQP nie zrobił porównania od razu. W końcu, w teorii przynajmniej, każdy player na komputerze to powinna być proteza M Scalera.

 

Co do zasilaczy to o ile dobrze pamiętam Rob Watts zwracał uwagę, aby nie używać innych niż tych od Chorda bo to unieważnia gwarancję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, saudio napisał:

Rob sam łączył z akumulatorami itp. w Quteście gdzie jest złącze USB wystarczy power bank... jak użyjesz niewłaściwego to tracisz. 

Tylko, że power bank to nadal przetwornica impulsowa po stronie wyjścia. Bonus to jest tylko akumulator zastępujący prostownik i kondensator po stronie pierwotnej urządzenia zasilającego.

 

Z tą gwarancją to jest kwestia zaufania do producenta zasilacza, że napięcie nie wyjdzie poza bezpieczny dla urządzenia przedział, co nie jest jakąś trudnością dla przeciętnie ogarniętego elektronika. Poza tym aspektem nie da się udowodnić w razie reklamacji klientowi, że zasilał czymś innym niż dopuszczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Swordfish_ napisał:

Nasuwa mi się takie pytanie - co za kod w tych FPGA tam siedzi. To tak już nieco abstrahując.

Pewnie jakieś FIFO do danych, krótki filtr cyfrowy jeśli nie używają NOS czy kontrola głośności. Swoją drogą Chord czy dCS nie używa FPGA do samej konwersji, to jest delta sigma tylko dyskretnie zrobiona. FPGA DAC to masz coś w stylu Audiobyte Hydra Vox, Playback Designs, Nagra czy PS Audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 13.02.2021 o 14:12, majkel napisał:

To jest PCM czy DSD?

Wypluwa pcm.

W dniu 13.02.2021 o 14:12, majkel napisał:

No i co robi 2xBNC?

705,6 i 768 raczej nie pójdzie po jednym BNC 😀

IMG_20211204_232935.jpg

W dniu 13.02.2021 o 14:12, majkel napisał:

alekc nie widzę opcji, żeby PC w czasie rzeczwistym robił upsampling stosując milion współczynników w filtrze.

Jest program ale roczna licencja to chyba 500 dolarów i optymalny komputer z 64GB RAMu.🙆🙆🙆

Nie pamiętam nazwy, ale napewno coś takiego jest. 

Kupowałem od gościa mscaler i powiedział mi, że przewalił całą swoją biblioteke przez ten program i już nie potrzebuje Mscalera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności