MP3store audioupdate Opublikowano 29 Stycznia 2021 MP3store Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2021 Shure AONIC 50 Słowem wstępu Wokółuszne słuchawki bezprzewodowe półki premium to prężnie rozwijający się rynek na którym zdążyło zapisać się już kilka flagowych – mocno rozpoznawanych produktów. Shure wprowadzając na rynek model AONIC 50 wyceniony na 1599pln,-, próbuje niejako wejść na ten rynek, bowiem jest to pierwsza słuchawka tego typu amerykańskiego producenta. Wyposażone w nietuzinkowe rozwiązania technologiczne i ponoć zachowany naturalny, wyraźny styl gry powinny w tym pomóc. Nie ukrywam, że byłem bardzo zaciekawiony tym modelem, bowiem znając produkty tej firmy – nigdy nie czułem się zawiedziony. Sprawdźmy, co z tego wyszło. Wewnątrz i zewnątrz Produkt otrzymujemy w dużym, okrągłym pudle, które skrywa w sobie, nie tylko tytułowe słuchawki, ale i całą gamę akcesoriów, które Shure zdecydowało się dodać posiadaczowi. I tak, w zestawie ze słuchawkami otrzymujemy twarde etui, które pomoże w bezpiecznym transporcie, kabelek do ładowania typu USB-C oraz kabel zakończony wtyczką 3.5mm umożliwiający podłączenie przewodowe tytułowych Aonic 50 do źródła sygnału. Same słuchawki wykonane są niesamowicie pieczołowicie, błyszczące zlicowane z muszlą logo Shure, pałąk ze szczotkowanego aluminium obszyty miękkim materiałem oraz miękkie nausznice, to doskonałej jakości komponenty, które sprawiają, że mamy poczucie obcowania z bardzo drogimi słuchawkami. Technologia i użytkowanie Shure zdecydowało się uzbroić swoje jedyne-flagowe wokółuszne bezprzewodowe słuchawki w cały arsenał technologiczny. To, że wspierają przesyłanie danych z użyciem kodeka LDAC, przy użyciu protokołu Bluetooth 5.0 to mało. Shure opracowało zaawansowaną aplikację dostępną na przenośne urządzenia wyposażone w iOS oraz Android, za pomocą której możemy regulować siłę redukcji szumu, czy modulować przetwarzany sygnał na wielu częstotliwościach za pośrednictwem autorskiego korektora. Jeżeli idzie o samą redukcję szumu, to słuchawki robią niesamowitą robotę, i piszę to z pełną świadomością, przy maksymalnym wyciszeniu dźwięków z otoczenia nie ma się wrażenia, że jest ono w ogóle włączone, brak jest nieprzyjemnej głuszy w uszach, a system działa nad wyraz wydajnie – powodując, że większość hałasu z otoczenia po prostu do nas, w magiczny sposób, nie dociera. Naprawdę wysoki poziom. Gdyby tego było mało, Shure wyposażyło te słuchawki w „tryb środowiskowy” - po jego włączeniu słyszymy co dzieje się na zewnątrz bardzo wyraźnie. Jest to niesamowite wrażenie i działa nad wyraz wydajnie. Jakość rozmów, nawet przy głośnym otoczeniu jest na bardzo wysokim poziomie. Produkt określiłbym jako pełny. Ale jak grają? Brzmienie Przy tej cenie, mamy dostępne produkty flagowe wielu producentów, jednak Shure na ich tle wyróżnia się jednym. Brak jakiejkolwiek maniery w przetwarzanym sygnale. Grają niesamowicie przejrzyście, obrazowo. Z łatwością można wskazać każdego na scenie palcem, bez wrażenia tunelu, podbicia basu czy po prostu wyczuwalnej modulacji z uwagi na uruchomioną redukcję szumów. Grają przepięknie i trafiają w mój gust bezapelacyjnie. Nie są nachalne w żadnym z pasm, czy nazbyt zlane, zbite, szczególnie na dolnej średnicy i górze pasma, która jest nad wyraz rozdzielcza. Po podłączeniu przewodowym i do lepszej klasy źródła jest jeszcze lepiej. Pojawia się głębia i dalej oddalony detal na pasmie wyższych rejestrów. Konkludując, jeżeli szukamy przejrzyście brzmiących wokółusznych słuchawek bezprzewodowych, to są. Nareszcie. Warto spróbować. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldas Opublikowano 26 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2021 Pierwszy dzień ze słuchawkami AEONIC 50 SHURE. Potwierdzam. Słuchawki "analityczne", nie "cykają" wysokimi tonami i nie uderzają w bębenki niskimi. Nie oszukują słuchacza choć wolałbym NIECO więcej basu. Ale mi pasuje takie spektrum dźwięku. To nie zarzut. Fajnie że są "normalne" przyciski regulujące funkcje słuchawek, nieco wystawione ponad powierzchnię więc nie ma problemu w regulacji czy obsługi. Miałem takie z panelem pojemnościowym (Audio Technica BT) i to "macanie po ciemku" strasznie mnie wkurzało. Niezbyt lekkie i mały "stopień swobody" przy ustawianiu się samych słuchawek "do głowy". Po prostu rozciąga się prawie wyłącznie pałąk, ruch w boki symboliczny. Czuć przez to niewielki ucisk choć uszy są otulone padami jak pierzynką i nie wystają poza nie. Spora izolacja bierna dzięki temu i ucho może się zagrzać. Minusem na bank dla niektórych brak możliwości złożenia słuchawek ( mi akurat to nie przeszkadza) i mogą być problemy w upakowaniu przy podróży dużego pudła chroniącego słuchawki. No i nie wypada by firma SHURE do tak fajnych słuchawek dodawała tak nędzny ( jak do najzwyklejszego telefonu komórkowego) PRZEWÓD AUDIO. Ot taki cienki, w plastiku kabelek. Już kupuję LEPSZY w oplocie. Minusem brak choćby najprostszej instrukcji PO POLSKU więc trzeba "ryć po necie". Generalnie NIE JESTEM ZAWIEDZIONY. Za 1000 plz dostałem odpowiednią jakość, takiej się spodziewałem. Reszta to moje uwagi dla producenta, bo generalnie jest OK. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ser vantes Opublikowano 1 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2023 Może ktoś doradzi, powyższe Aoniki, czy też może Bowers & Wilkins Px7 S2 lub Sennheiser M4AEBT? Muzyka to wszystko poza rapem i disco. Za każdą poradę będę wdzięczny, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.