Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

64 Audio Nio (1DD+8BA)


Methuselah

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesięcy temu...

Taka tu cisza, że musiałem wypożyczyć te słuchawki, żeby sprawdzić, czemu nikt o nich nie pisze przez ponad 6 miesięcy!

 

A tak poważnie, to trafiła się okazja posłuchać i na swoją własną zgubę, wyprosiłem sztukę demo u @kuropZdjęć nie będzie, bo musiałbym je wyciągnąć z etui, a za każdym razem kiedy to robię, mam problem z ich wyciągnięciem z uszu. Jakaś czarna magia, bo jakby tego było mało, to grają. I to grają tak, że te 8500zł jakie trzeba za nie wydać, nagle przestaje być tak bolesną sprawą.

 

A teraz poważnie. Nio może nie są topowym produktem 64 Audio, ale zdecydowanie grają w najwyższej lidze jeżeli chodzi o IEMy. Powiem więcej - to najlepsze słuchawki do słuchania muzyki jakie miałem, włączając w to moje nauszniki i mówię to całkowicie poważnie. To nie są doki, które robią efekt "WOW' aż ma się ochotę na 

takemymoney.jpg

Bo tak na dobrą sprawę to nie zachwycają ani basem, bo tu Empire Ears robi większe "wow". Nie robią szau ultra-mega-detaliczną górą, bo tu lepsze są chociażby... no inne doki. Miałem napisać coś o średnicy, że są lepsze... no i tu się złapałem na tym, że ta średnica to jest mój wyśniony ideał. Nio szał robią właśnie średnicą i wszystkim dookoła nich. Bas schodzi nisko, cholernie nisko, ale nigdy nie dominuje i nie włazi na średnicę, która jest niesamowicie detaliczna, swobodna i naturalna, tak zjawiskowo organiczna, że jest masa, jest wypełnienie, jest energia i słodycz. Jest gładka góra, której może chciałbym nieco więcej w wyższej części, mieć ją nieco lepiej doświetloną, bardziej roziskrzoną, niż tylko w niższej części, ale jednocześnie jestem świadom, że wtedy straciłyby cały swój urok. A ten urok to swoboda z jaką grają absolutnie wszystko. To duża, trójwymiarowa scena z niesamowitym layering'iem, która rozpościera się w zasadzie zza uszu, która tworzy po prostu muzyczny spektakl, który otacza i wciąga, ale nigdy nie przytłacza. Zdolność do wyciągania mikrodetali, które zarazem są głęboko w tle, a jednocześnie nie ma problemu z ich wyłowieniem. Ten poziom wyrafinowania w postaci niesamowitej koherencji, gdzie wszystko idealnie ze sobą współgra, koegzystuje bez jakiejś napinki czy próby zaimponowania jakimś jednym konkretnym elementem. To że wokale są lekko zaakcentowane, a jednocześnie nie wyciągnięte w przód przed instrumenty, które potem robią jedynie za tło. 

I co z tego, że fabryczny kabel jest syfiasty i nadaje się do kosza, bo morduje dynamikę niczym Plastics1, skoro tak dobrze reagują na kable, że w połączeniu z żonglowaniem tipsami i modułami Apex można mieć DOSŁOWNIE nieskończoną ilość połączeń. Same moduły, to w zasadzie trzy sygnatury w jednej parze słuchawek i to trzy sygnatury, które są genialne. Moje ulubione to M15 z Symbio W Peel - mam tam absolutnie wszystko czego bym chciał, ale przede wszystkim mam taką niesamowitą, ogromną, nieskończoną radość ze słuchania muzyki i nie ważne, czy to przerobiony tysiące razy Massive Attack czy Opeth, czy makabrycznie zmasterowany album Drudkh z 2003 roku. Nio zagrają wszystko, każdą jedną realizację i zagrają to w taki sposób, że jedynym problemem staje się czas, bo zwyczajnie zaczyna go brakować. Od półtora tygodnie nie ruszyłem stacjonarki, Nemesis wyciągnąłem chyba z etui na pół godziny i to tylko po to, żeby sprawdzić jak grają z Fiio M11 Plus. 

 

Mówiąc całkowicie szczerze, bo zachwyt nowością już minął - to jest mój króliczek. To jest to brzmienie, które nigdy mi się nie znudzi. To są słuchawki, o których synergię z nowym DAPem nie muszę się martwić, bo zmienię kabel albo tipsy, zmienię moduł na Apexa albo dokupię Atoma XL od FiR Audio. To jest mój prywatny odlot, mój totalny odjazd i wycieczka w krainę niesamowitości.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Po kilku miesiącach używania, mogę się zgodzić z powyższymi recenzjami. Chciałbym dodać jeszcze, że aby wyłowić maximum potencjału z tych doków - warto im dorzucić kabel dający bardzo dużą rozdzielczość (najlepiej jakieś techniczne srebro) typu Ego Audio Gin lub Nostalgia Audio Gandalf oraz podziękować modułom APEX i zastąpić je modułami ATOM XL (siostrzanej formy FiR Audio) - u mnie najlepiej sprawdzają się wkładki N10 (czerwona) oraz N13 (czarna), które jeszcze poprawiają rozdzielczość niższej średnicy i pozwalają na ustawienie ilości basu na wartości pomiędzy modułami M15 oraz MX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności