Najlepsze\najgorsze albumy 2020

[vonBaron]

Z najlepszych mogę wyróżnić

 

Plini -Impulse Voices

Intervals - Circadian

Haken - Virus

Psychotic Waltz - The God-Shaped Void

Oceans of Slumber - Ocean of Slumber

 

Z rozczarowań

 

Ayreon - Transitus - do tej pory łykałem wszystko co Arjen stworzył jak pelikan ale najnowszy album to niestety bardziej audiobook niż płyta z muzyką...

Caligula's Horse - Rise Radiant - liczyłem na przynajmniej tak dobry album jak "In Contact" ale niestety, płyta mocno odtwórcza do tego słabo zrealizowana.

Pain of Salvation - Panther - do poprzedniego albumu nie ma podjazdu, przesłuchałem dwa razy i więcej nie chcę.

 

Były jeszcze w między czasie nowe wydania Katatonii czy Demons & Wizards ale dla mnie nie były ani słabe ani dobre ot takie średniaki które można posłuchać.

 

 

[ForeseenQuasar]

Hmm, może nie będą to audio-objawienia, ale kilka (tegorocznych) albumów, do których dobrze mi się wracało:

 - Howling - Colure - świetne elektroniczno-akustyczne danie, przyjemnie angażujące

 - Kari Rueslatten - Sorgekape - za skandynawski klimat i wciągający zwiewny wokal
 - Lor - Sunlight - właściwie sama płyta jest (imo) gorsza od poprzedniej, z roku 2019, ale że dziewczyny odkryłem dopiero teraz, niech mają  

[bob2000]

Najlepsze:

Sweven - The Eternal Resonance
Esoctrilihum - Eternity of Shaog

 

Pozostałe, bardzo dobre:

Ripped to Shreds - 亂 (Luan)

Plague - Portraits Of Mind

Obscene - The Inhabitable Dark

Visceral Mass - Visceral Mass (EP)

The Midnight - Monsters

 

Rozczarowania:
Paradise Lost - Obsidian

Marilyn Manson - We Are Chaos

 

[tommir]

Ja w tym roku słuchałem prawie samych staroci, ale:

 

Najlepsze:

Paradise Lost - Obsidian (wiem, kontrowersyjnie, wielu się nie podoba ale do mnie trafia)

Luxtorpeda - Anno Domini MMXX

 

Rozczarowania:

ACDC - Power Up (głównie za produkcję)

Marilyn Manson - We Are Chaos (duże oczekiwania z mojej strony, jeden fajny utwór...)

[Melancholik]

Moje ulubione albumy w 2020

 

Katatonia-City Burials

The Pineapple Thief-Versions of the Truth

Lunatic soul-Trough Shades Woods

Draconian-Under A Godless Veil

Gazpacho-Fireworker

[bob2000]

Najbardziej to mnie rozczarował ruch w tym wątku.

[tommir]

W dniu 24.07.2021 o 03:20, bob2000 napisał:

Najbardziej to mnie rozczarował ruch w tym wątku.

Fakt, zainteresowanie tematem średnie raczej. Może też ludziom ciężko było znaleźć jakieś wybijające się albumy, nie wiem. Chociaż coś może być na rzeczy, bo w bieżącym roku, na ten moment ja bym wyróżnił jeden album. Album który wprawdzie wydany został teraz, ale zarejestrowany chyba 4 lata temu...

[bob2000]

1 godzinę temu, tommir napisał:

Fakt, zainteresowanie tematem średnie raczej. Może też ludziom ciężko było znaleźć jakieś wybijające się albumy, nie wiem. Chociaż coś może być na rzeczy, bo w bieżącym roku, na ten moment ja bym wyróżnił jeden album. Album który wprawdzie wydany został teraz, ale zarejestrowany chyba 4 lata temu...

Średnie? Raczej? Mnie to wygląda na kompletną olewkę  Może w 2020 bardziej nasłuchiwano komunikatów policji o kowidzie niż słuchano muzy  
Z tegorocznych mam 2 kupione, 2 do kupienia i jeden do zastanowienia. A samych nowości metalowych za bardzo nie śledziłem do tej pory, więc może coś jeszcze jest ciekawego.

I może nawet mam kandydata do rozczarowania, ale muszę go posłuchać w całości, bo może wręcz przeciwnie. Jednak pierwsze wrażenie było słabe.

Edytowane 26 Lipca 2021 przez bob2000

[neonlight]

Żeby nie tworzyć nowego tematu, który umrze śmiercią naturalną 😁, to wrzucę taki oto ewenement. Nie wiem, kto tego słucha i jak w ogóle może słuchać, bo to jest jakaś niewyobrażalna męczarnia, pierwszy raz się z czymś takim spotykam - muzyka dołująca w tym przypadku, to jest właściwe określenie. 😁