Pytanie laika o MQA

[hammerh34d]

A to akurat prawda...
Vaya con Dios, koncertówka, tytułu nie pamiętam. Na spotify byl opad szczęki, na Tidalu mqa nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...

[majkel]

58 minut temu, hammerh34d napisał:

A to akurat prawda...
Vaya con Dios, koncertówka, tytułu nie pamiętam. Na spotify byl opad szczęki, na Tidalu mqa nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...

U mnie po ostatnim czyszczeniu tematów w systemie to jest tak, że Tidal najlepiej gra na filtrze cyfrowym Miinimum Phase Slow Roll-off DACa, a YT i wszystko inne najczęściej na Linear Phase Slow Roll-off. U Ciebie to będzie GDD i GGD odpowiednio. Natomiast Tidal jest jest ładnie pojechany w sensie kompresji, bo nic mi tak głośno nie gra z kompa - YT, foobar, itp.

[hammerh34d]

Ja już Tidala utylizowałem, Quobuz rulezuje

[pabloj]

12 hours ago, Spawn said:

 

To chyba bardziej chodzi o to że jak twierdzisz że coś jest bezstratne to jest albo nie jest. Nie może być trochę bezstratne. Da się to sprawdzić i wykazać. Jak jednak napiszesz że jest "better" to to w zasadzie nic nie znaczy. Może być lepsze bo mniejsze, bardziej basowe, przyjemniejsze dla ucha lub lepsze dla nich bo na tym zarobią a na flacu nie. Tak czy inaczej "better" to określenie niejasne, subiektywne i niemożliwe do zweryfikowania.

Ja rozumiem, ale albo coś jest loseless albo jest compressed. Gradacja tego pojęcia mieści się od stopnia utraty danych przez kompresje do bezstratnej, powyżej tego żadna gradacja nie ma już sensu.

 

Co oznacza, że na proste pytanie odpowiedzieli ironicznie, unikając odpowiedzi i robiąc sobie jaja.

Edytowane 3 Czerwca 2021 przez pabloj

[The Grand Wazoo]

10 godzin temu, hammerh34d napisał:

Ja już Tidala utylizowałem, Quobuz rulezuje

@hammerh34d to tak nieoficjalnie w jakim kraju "mieszkasz"?  A tak na serio, to Qobuz jest niepoważny, od 2 lat chyba obiecuje, że będzie dostępny u nas i nic. 

[hammerh34d]

We Francji
Owszem, jest niepoważny, ale jest spoko

[P1gu]

Mnie najbardziej śmieszy, że nie ma oficjalnie qobuza w Polsce, a jest tam od groma polskich utworów. Jakby użytkownik z USA czy UK miał słuchać Maleńczuka...

[hammerh34d]

No, albo Alcesta...

[pua]

W dniu 3.06.2021 o 19:26, hammerh34d napisał:

A to akurat prawda...
Vaya con Dios, koncertówka, tytułu nie pamiętam. Na spotify byl opad szczęki, na Tidalu mqa nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...
 

 

Vaya Con Dios  Thank You All ! [2014] faktycznie na lampie wymiata

[hammerh34d]

Taaak! Dokładnie ta płyta. Wielkie dzięki!

 

[860lacov]

Odkopię trochę.
 
Mam tidal bo byl w promocji typu 4 złote za 4 miesiące czy coś
 
Nie grzebiąc za bardzo kijem w mrowisku.
 
1. Czy ja dobrze rozumiem, ze zostało udowodnione, że mqa zmienia pliki oryginalne?
 
2. Czy jeśli coś ma tag Masters to nawet przy ustawieniu HiFi źródłem będzie Master który w aplikacji przetworzony na HiFi?
 
3. Czy jak jakis album jest w dwóch wersjach- HiFi oraz Master
To czy HiFi będzie FLACkiem 44.1, 16 bit
A Master będzie miał np. 48 kHz i 24 bity, ale to HiFi będzie prawdziwym lossless ?
 
4. Czy wersja HiFi albumu (bez master) to zawsze 44.1/16 bit czy są na Tidal np 48 kHz?
 
5. Czy jeśli obecnie nie mam sprzętu obsługującego mqa to lepiej jest wybierać albumy, które nie są w wersji Master bo po prostu nikt przy nich nie grzebal?

6. Czytałem, że wiele albumów Master jest upsamplowane z 44.1 do 88.2 kHz.
Czy jeśli dany album jest rzeczywistym 88.2/24 to mimo wszystko będzie "gorszy" bo zmieniony względem oryginały poprzez kompresję mqa?

7. Ad.6 czyli mqa może mieć na papierze lepszą jakość, ale zwykły FLAC 44.1/16 będzie bardziej wierny oryginalnemu nagraniu?
 
 
Ja zasadniczo nie słyszę żadnej różnicy. Jestem po prostu ciekaw czy w miarę dobrze zrozumiałem informacje wtej całej ****o burzy wokół mqa.