Barbartek Opublikowano 30 Listopada 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2020 To tak jakbyś pytał czy mp3 128k brzmi gorzej niż 320k MQA obsługuje w M11 AKM i jeśli tak napisano to znaczy że zablokowano programowo unfolding MQA tylko dla Fiio Music ma dostęp. Głupie posunięcie dla Polski bo tylko na razie Tidal dostarcza pliki MQA. Raczej 0 dostępność płyt CD z MQA więc wodotrysk Ostatnio się to zmieniło:"The following changes and improvements have been made to the FW1.0.3 compared to the FW1.0.2 on M11PRO:1. Added global MQA support, and improved the MQA playback;Note: When scanning for tracks, the app will detect whether the tracks are MQA or not, which may slow down the scanning speed if you have MQA tracks in your library."Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 1 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2020 Można domowo z WAV HI RES zrobić MQA ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palpatine Opublikowano 1 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2020 Nie. Tidal udostępnia udostępnia odpowiednie narzędzie jak przesyła się im pliki MQA 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 1 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2020 5 godzin temu, Lord Rayden napisał: Można domowo z WAV HI RES zrobić MQA ? nie słyszałem w ogóle o kodeku do mqa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danadam Opublikowano 2 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2020 W dniu 30.11.2020 o 11:28, Spawn napisał: Jeśli porównujemy MQA do pliku FLAC 16/44 to w takim przypadku MQA jest bezstratny Tutaj przykład wyzerowania 8 najniższych bitów w pliku MQA, po czym taki plik nadal jest rozpoznawalny jako MQA: https://audiophilestyle.com/forums/topic/38608-truncating-mqa-files-to-16-bits-and-the-blue-light-still-shines/ To by oznaczało, że informacja o tym czy plik jest MQA czy nie znajduje się gdzieś w pozostałych 16 bitach i tym samym nawet w porównaniu do FLAC 16/44 MQA nie jest bezstratne. W dniu 30.11.2020 o 11:28, Spawn napisał: natomiast w porównaniu do pliku 24/192 już jest stratny ponieważ dodatkowe informacje które takowy plik posiada zostają skompresowane stratnie czyli usunięte. W przypadku 192 i powyżej to nawet bardzo stratnie. OIMW (stąd i stąd) to w pliku MQA nie ma w ogóle danych z pasma powyżej 44/48 kHz (próbkowanie 88/96 kHz). Te dane są "odzyskiwane" przez zwykły upsampling zdekodowanego pliku 88/96 kHz. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 2 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2020 (edytowane) Pliki mqa są skompresowane zwykłym kodekiem flac który pokazuje gęstość pliku po skompresowaniu i tego się nie ukryje. Pliki flac-mqa ważą ile 10% więcej od zwykłych flac 44/16. Ważne że wiara łyka, choć twórcy pomysłu nie mieli łatwo się przebić na rynek - głównie dzięki reklamie tidala. Edytowane 2 Grudnia 2020 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 2 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2020 Z tego, co zrozumiałem, część spakowana bezstratnie obejmuje 16 bitów 44.1kHz, a dodatkowa informacja jest spakowania stratnie, tzn, niższe bity do 24 oraz zakres wysokich częstotliwości zakodowanych bodajże na 176400, bo to 4x Red Book i łatwiej zespolić z 44.1k. Bonus jest taki, że plik bezstratny ważyłby sporo więcej jako 24/176.4kHz, a efektywnie to i tak, jakby podbiło realną rozdzielczość choćby o 4 bity, to SNR się poprawi o 24dB. Wszystko oczywiście teoria i czy to w ogóle słychać? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 2 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2020 Już kiedyś był "podobna" filozofia stosowana w mp3pro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danadam Opublikowano 2 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2020 (edytowane) 10 godzin temu, hibi napisał: Pliki flac-mqa ważą ile 10% więcej od zwykłych flac 44/16. O ile się nie machłem, to na podstawie plików z 2L test bench albo brakuje jednego zera albo 16 pomyliło się z 24: album cd size mqa size difference 038 50136795 99003201 +97% 048 18863763 52740055 +179% 053 20848230 39944045 +91% 106 24368412 50352602 +106% 092 19006696 52707527 +177% -------------------------------------------- album 44/24 size mqa size difference 038 94853567 99003201 +4% 048 44675849 52740055 +18% 053 36774563 39944045 +8% 106 47949751 50352602 +5% 092 46953006 52707527 +12% (pliki 44/24 zostały stworzone z plików 96/24 przy pomocy: sox "input.flac" "output.flac" rate -v 44.1k 8 godzin temu, majkel napisał: oraz zakres wysokich częstotliwości zakodowanych bodajże na 176400 Według ich własnego patentu na wejściu do enkodera jest plik 88 albo 96 kHz. 8 godzin temu, majkel napisał: jakby podbiło realną rozdzielczość choćby o 4 bity, to SNR się poprawi o 24dB. Z ciekawości, pliki mqa rozmiarowo odpowiadają flac'om 96/19: album mqa size 96/19 size difference 038 99003201 112591295 +13% 048 52740055 48336552 -8% 053 39944045 43783093 +9% 106 50352602 51243379 +1% 092 52707527 48531705 -7% (pliki 96/19 zostały stworzone z plików 96/24 przy pomocy: sox "input.flac" "output.flac" dither -p 19 Edytowane 2 Grudnia 2020 przez danadam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 2 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2020 (edytowane) Godzinę temu, danadam napisał: O ile się nie machłem, to na podstawie plików z 2L test bench albo brakuje jednego zera albo 16 pomyliło się z 24: album cd size mqa size difference 038 50136795 99003201 +97% 048 18863763 52740055 +179% 053 20848230 39944045 +91% 106 24368412 50352602 +106% 092 19006696 52707527 +177% -------------------------------------------- album 44/24 size mqa size difference 038 94853567 99003201 +4% 048 44675849 52740055 +18% 053 36774563 39944045 +8% 106 47949751 50352602 +5% 092 46953006 52707527 +12% (pliki 44/24 zostały stworzone z plików 96/24 przy pomocy: sox "input.flac" "output.flac" rate -v 44.1k Według ich własnego patentu na wejściu do enkodera jest plik 88 albo 96 kHz. Z ciekawości, pliki mqa rozmiarowo odpowiadają flac'om 96/19: album mqa size 96/19 size difference 038 99003201 112591295 +13% 048 52740055 48336552 -8% 053 39944045 43783093 +9% 106 50352602 51243379 +1% 092 52707527 48531705 -7% (pliki 96/19 zostały stworzone z plików 96/24 przy pomocy: sox "input.flac" "output.flac" dither -p 19 Nie machłeś się porównałem na oko bitrate audio cd z flac-mqa 1411 do ~1600 kbps Co daje tak jak Ci wyszło wagę flac-mqa 190% flac 44/16 Taki sony A45/55 obsługuje to mqa również po usb-dacu. Edytowane 2 Grudnia 2020 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 3 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2020 Średni bitrate pliku FLAC w zależności od zawartości materiału muzycznego może się wahać od <500kb/s do ponad 1200kb/s spakowane level 5. Rozmiar pliku to kiepska miara. Plik MQA wygląda na zoptymalizowany pod streaming z opcją obcinania młodszych bitów. Na ile zrozumiałem patent, nawet odczytanie 16-bitów powoduje, że 3 ostatnie bity są skompresowane stratnie. W sumie to ma sens - marketingowy, czyli jedyny dla tego wynalazku. Inaczej odtwarzanie całej szerokości bitowej nie byłoby żadnym realnym bonusem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g88 Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 (edytowane) Tak czytam ten wątek i zastawia mnie jedna rzecz, dlaczego MQA w większości utworów na Tidal brzmi po prostu "lepiej" ? Przykład: Pierwsza płyta Black Sabbath - wersja Mqa ma większą scenę, lepszą separację instrumentów i większą dynamikę. Sprawdziłem na 3 parach słuchawek i głośnikach. Dodam, że nie mam Daca, który dekoder MQA posiada. Druga płyta to Korn: The Nothing - z płyt, których dotychczas słuchałem (Audeze LCD-2, Beyerdynamic DT 1990) tutaj różnica jest największa w dynamice, wersja Hifi jest jakaś za gęsta, zamulona. Wydaje mi się, że MQA zostało stworzone głównie ze względu na wagę plików FLAC, przecież utrzymanie serwerów Tidala swoje kosztuje, a tutaj mamy dużo mniejszy plik, który moim zdaniem brzmi porównywalnie lub nawet lepiej niż Tidal HIFI. Będę miał niedługo dostęp do SMSL SU-9 (który posiada dekoder MQA) to porównam dokładnie . Edytowane 15 Stycznia 2021 przez g88 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 "Gęsta, zmulona", bo bogatsza w informacje. MQA robi trick znany mi od kilkunastu lat - poprzez wycięcie lub stłumienie harmonicznych uzyskuje się efekt przestrzenności większej niż w oryginale. Ciekawe, że nie słyszysz przesunięcia fazowego na sopranach i ogólnej "dziwności" dźwięku? Też mam DAC bez MQA i HiFi gra lepiej dla mnie niż Master. Prawdziwiej, a scena, holografia, itp. wszystko jest. Jak Ci sceny nie buduje z HiFi jak należy wraz z innymi tego implikacjami, to masz problem ze sprzętem i/lub ustawieniami systemu. Pod takie sytuacje właśnie wymyślono MQA. Moje wypowiedzi na temat Tidala, jak ustawić i co myślę o MQA w szczegółach są w innym wątku. Ogólnie - wyłącz normalizację, wyłącz wymuszanie głośności, włącz omijanie MQA i tryb exclusive. W Windows ustaw próbkowanie na 44100Hz/24 bity w mikserze. Bo jak tam masz standardowe 48kHz ustawione, to wnioski z Tidala (puszczanego z natywnej appki) będą chybione, a dźwięk bez względu na ustawienia Tidala taki se. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Grand Wazoo Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 Inny remaster. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g88 Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 3 godziny temu, majkel napisał: Też mam DAC bez MQA i HiFi gra lepiej dla mnie niż Master To może warto posłuchać z DACiem, który MQA posiada ? 3 godziny temu, majkel napisał: Bo jak tam masz standardowe 48kHz ustawione, to wnioski z Tidala (puszczanego z natywnej appki) będą chybione, a dźwięk bez względu na ustawienia Tidala taki se. A to niby dlaczego ? Porównywałem FLAC i Tidal Hifi, dla mnie brzmi tak samo. Mam ustawione trochę więcej niż 48kHz 3 godziny temu, The Grand Wazoo napisał: Inny remaster. Da się to gdzieś na Tidalu sprawdzić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Grand Wazoo Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 1 godzinę temu, g88 napisał: Da się to gdzieś na Tidalu sprawdzić ? Na Tidalu masz tylko wersję opisaną jako 2009 Remestered. Domyślam się, że porównujesz z ze swoimi plikami flac. To już musisz sprawdzić co to za pliki posiadasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 2 godziny temu, g88 napisał: To może warto posłuchać z DACiem, który MQA posiada ? Można dla sportu. Natomiast nie istnieje taka kość DAC, która natywnie obsługuje MQA. Natywna obsługa deklarowana przez urządzenie typu DAC oznacza, że siedzi w środku jakiś procek z zaszytym dekoderem i przerabia MQA na PCM lub DSD, bo tylko te dwa formaty są zrozumiałe dla kości DAC jako dane wejściowe. Dla starszych kostek lub dla R-2R wyłącznie PCM. Jeśli natomiast używam dekodera programowego Tidal, to ta część dekodowania jest robiona nazewnątrz, a dane są pakowane w format PCM, kóry wybierzesz w zaawansowanych ustawieniach miksera audio Windows. 2 godziny temu, g88 napisał: A to niby dlaczego ? Porównywałem FLAC i Tidal Hifi, dla mnie brzmi tak samo. W takim razie rozbija się o to, że Tobie się bardziej podoba efekt z MQA, a dla mnie to ściema. Tudzież materiał dostępny w MQA różni się od HiFi, bo to przecież dwa niezależne zbiory danych. Można wrzucić do każdego cokolwiek. Ja porównuję na współczesnych albumach z ostatnich lat i tu mi zawsze wychodzi, że MQA psuje dźwięk. Jakość bez MQA odbieram jako mniej lub bardziej zbliżoną jeśli chodzi o HiFi i Master, ale jeśli słyszę ewidentne różnice, to na korzyść HiF 2 godziny temu, g88 napisał: Mam ustawione trochę więcej niż 48kHz Wszystko co wypluwa Tidal to są wielokrotności 44.1kHz. Ja tu nie będę tłumaczył dlaczego resampling wychodzi najlepiej, gdy częstotliwości względem siebie są całkowitą wielokrotnością. 44.1 do 48 ma się według tej zasady bardzo nijak. Do tego resampling tym gorzej wychodzi, im prostsza funkcja okienkowa jest stosowana do jego wykonania, a im ona bardziej skomplikowana, tym więcej zasobów sprzętowych bierze albo czasu na przeliczenia. Nie spodziewaj się, że w Windows to jest robione jakimś ambitnym algorytmem rodem z pluginów do platform programowych w studiach nagrań. Dlatego najlepiej sobie ustaw 16 bitów 44,1kHz. Od biedy 24 bity dla lepszego samopoczucia, a jak częstotliwość ma być większa, to 88,2kHz 176,2kHz itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waski Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 "Tudzież materiał dostępny w MQA różni się od HiFi, bo to przecież dwa niezależne zbiory danych. Można wrzucić do każdego cokolwiek." Dla mnie chyba najlepszym przykładem takiego zabiegu jest na Tidalu kawałek: "Nie pytaj o Polskę" z albumu Tak, Tak od Obywatela GC. Wystarczy porównać wersję MQA i zwykłą. To totalnie dwa różne nagrania i nie chodzi mi tutaj o jakość. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westberg Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2021 (edytowane) Jako użytkownik Tidala z przykrością konstatuję, że generalnie niezła ściema wyszła z tym ichniejszym MQA: Edytowane 18 Kwietnia 2021 przez westberg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palpatine Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Ten materiał ładnie systematyzuje wiedzę, ale nowości w temacie MQA to tam nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westberg Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2021 (edytowane) Godzinę temu, Palpatine napisał: Ten materiał ładnie systematyzuje wiedzę, ale nowości w temacie MQA to tam nie ma. No tak, ale na przykładach. To trochę lepiej przemawia do świadomości odbiorcy. Dla mnie jednak pewnym novum jest, że Tidal wszystkie formaty ma stratne. Dotychczas myślałem, że owszem jest problem z prawidłowym dekodowaniem super-gęstych plików, ale generalnie pliki hifi i master są plikami flac. Tymczasem niestety nie. A miała być platforma dla audiofili. PS. Interesuje mnie tylko jedna kwestia: w tym filmie facet opisuje tylko pliki 24/96, a są dostępne także 24/382. O tych drugich nie ma mowy. Ciekawe co z nimi. Edytowane 18 Kwietnia 2021 przez westberg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
espe0 Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2021 59 minut temu, westberg napisał: No tak, ale na przykładach. To trochę lepiej przemawia do świadomości odbiorcy. Dla mnie jednak pewnym novum jest, że Tidal wszystkie formaty ma stratne. Dotychczas myślałem, że owszem jest problem z prawidłowym dekodowaniem super-gęstych plików, ale generalnie pliki hifi i master są plikami flac. Tymczasem niestety nie. A miała być platforma dla audiofili. PS. Interesuje mnie tylko jedna kwestia: w tym filmie facet opisuje tylko pliki 24/96, a są dostępne także 24/382. O tych drugich nie ma mowy. Ciekawe co z nimi. Nie wierzę że nie ma tu na forum jakiegoś pracownika studia nagraniowego. Jeżeli jest i to czyta, to niech napisze jakie formaty mają pliki wyjściowe z jego studia. I wszystko się wyklaruje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2021 (edytowane) Godzinę temu, westberg napisał: No tak, ale na przykładach. To trochę lepiej przemawia do świadomości odbiorcy. Dla mnie jednak pewnym novum jest, że Tidal wszystkie formaty ma stratne. Dotychczas myślałem, że owszem jest problem z prawidłowym dekodowaniem super-gęstych plików, ale generalnie pliki hifi i master są plikami flac. Tymczasem niestety nie. A miała być platforma dla audiofili. PS. Interesuje mnie tylko jedna kwestia: w tym filmie facet opisuje tylko pliki 24/96, a są dostępne także 24/382. O tych drugich nie ma mowy. Ciekawe co z nimi. Dla mnie z niczego nie wynika, że HiFi jest stratne. To jest Red Book jak dla mnie, tylko nie wiem, czy Tidal podaje to jako 24 czy 16 bitów na interfejs dźwiękowy, bo mi tego DAC nie pokazuje jak korzystam w trybie Exclusive na kompie. Widzę tylko częstotliwość próbkowania. Na moje ucho jest to dźwięk niezubożony i nie przetworzony (jak mieso i makulatura na parówkę), czego nie można powiedzieć o Master i MQA, jak widać niezależnie od siebie nawet. Poniżej zamieszczam 2 wpisy popełnione w statusie na temat tego samego materiału z YT, co by nie przepadły. Jestem w pierwszych minutach oglądania. Zupełnie mnie nie dziwią te punkty wyminione na wstępie. Dokładnie takie same wnioski mam z samego słuchania MQA kontra nie-MQA z Tidala - zubożona barwa, rozrzedzona prezentacja dla wrażenia większej przestrzenności. Ponadto nic, czego nie można by użyskać w formacie Red Book bawiąc się jakimś DSP i zachowując tę "niską" rozdzielczość. Od początku trąbię, że MQA powstała jako sposób na wyciąganie kasy za dodatkowe licencje i prawo do podpiania się "MQA ready" czy jak to tam zwą. Typowa wydmuszka, zresztą gość to tłumaczy - nie ma takich DACów, które czytają MQA. One "rozumieją" tylko PCM i DSD, a niektóre wyłącznie to pierwsze. Więc sprzętowe wsparcie MQA to bajka. Wszystko jest do zrobienia już w transporcie, np. kompie. Itd. itp. mnie to nie dziwi, co zostało odkryte, bo jakim sposobem ten sam album lecący w Hi-Fi z wyłączonym MQA gra lepiej niż z Master, gdzie brzmi po prostu jakby był rozmyty? Zrobili upsampling do 88,2kHz, natomiast taki proces jakości nie zwiększy. Może ją tylko zepsuć,, jeśli zrobiony przez prymitywną funkcję okienkową, i to ma miejsce. Jedyna zaleta takiego zabiegu jest taka, że na niespójnie brzmiącym sprzęcie takie rozmycie zamiecie część śmieci pod dywan, i dźwięk łatwiej wchodzi, natomiast ogólny realizm siada. Chłop ma rację w tej prezentacji - sens MQA kończy się na pierwszym rozpakowaniu po stronie odtwarzacza software'owego. Kolejne rozwinięcia odbywające się w DACach MQA-ready to prymitywny zabieg, bo oparty o proste chipy, i stąd tak masakrujący metariał cyfrowy przed jego przetworzeniem. Naprawdę lepiej by było, żeby to się wszystko działo w sofcie typu Tidal, gdzie są dostępne znacznie większe moce obliczeniowe po stronie np. komputera, no ale jak wtedy czesać kasę za znaczek "MQA compatible" na DACach? MQA to rip-off i zamach na prawdziwą jakość zaszytą w natywnie gęstych plikach, które się próbuje wyeliminować z rynku streamingu, bo jako 100% jawne standardy i specyfikacje nie pozwalają nikomu zarabiać na odblokowaniu formatu. 2 godziny temu, Palpatine napisał: Ten materiał ładnie systematyzuje wiedzę, ale nowości w temacie MQA to tam nie ma. Systematyzuje i uzupełnia o fakty inżynierskie, których samym uchem się nie wyłowi. Gość potwierdził 100% moich podejrzeń, ale szacunek należy się za wykonaną pracę analityczną w postaci analiz materiału cyfrowego, załączenie wykresów FFT oraz charakterystyk. Teraz jest jasne, żę: - Master to sztucznie podbity bitrate przez przesamplowanie na wyższą czestotliwość materiału źródłowego 44,1kHz. Nie trafiłem jeszcze albumu, gdzie miałbym pewność porównując Master do HiFi, gdzie ten drugi jest efektem zubożenia tego pierwszego, a nie ten pierwszy efektem dosypania nic nie wnoszących próbek pomiędzy już istniejące - wszelki sens MQA kończy się na pierwszym rozwinięciu robionym w software, kiedy to wykonuje urządzenie o realnie dużej mocy obliczeniowej. Niestety postępowanie Tidal wymienione punkt wyżej przekreśla sensowność nawet tego zabiegu - 3 i 4 unfold przerzucony na sprzęt zewnętrzny opatrzony certyfikatem MQA ready jest wykonywany tak prymitywnym filtrem, że więcej z tego szkód niż pożytku. Pojawia się mnóstwo zakłóceń zaraz powyżej pasma słyszalnego, ale one się wedrą w pasmo słyszalne poprzez intermodulację. Oczywiście, jak ktoś lubi takie efekty, to OK, ale z naturalnością i czystością odtwarzania materiału nie ma to wiele wspólnego. - nonsens wdrażania MQA jest tym większy, że prędkość łącz internetowych konsumenckich poszła już tak do przodu, że nie ma sensu streamować kompresowanego stratenie materiału, bo nawet 24/192kHz nie zje 10mbit/s, a na głupim LTE uzyskuje się co najmniej parokrotność tego w dobrym zasięgu. Światłowodu nie wspominam. Trzeba wiedzieć, że proste resamplery korzystają z niskiego rzędu filtrów cyfrowych, a jak filtr jest niskiego rzędu, to zawsze jest kompromis między rozdzielczością tonalną (częstotliwościową), a amplitudową. Innymi słowy - prosty filtr jak dobrze odróżnia podobne do siebie wysokości tonu, to ma problem z dobrym przepisaniem małych zafalowań amplitudy, i odwrotnie. Albo jedno i drugie robie tak se. Im wyższy rząd filtra, tym dalej od tych problemów, dlatego w studiu, jak nie trzeba robić resamplingu w locie, tylko można to zrobić offline przetwarzając pliki na kompie jakimś plug-inem, to tam może być rząd filtru idący w setki czy tysiące, i to nie problem, że trzeba troszkę poczekać na efekt. Edytowane 18 Kwietnia 2021 przez majkel 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwagiero Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Nie pracuję w studiu nagraniowym ale mam znajomych: przeważnie 16 do 24 bitów i 48 do 192 kHz w formacie wav. Wszystko powyżej tego to raczej marketing, niż słyszalne różnice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 18 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2021 3 minuty temu, szwagiero napisał: Nie pracuję w studiu nagraniowym ale mam znajomych: przeważnie 16 do 24 bitów i 48 do 192 kHz w formacie wav. Wszystko powyżej tego to raczej marketing, niż słyszalne różnice. Realnie i z pełnym wykorzystaniem dynamiki - użyteczne jest maksimum 20 bitów. Wszystko niżej to już szum toru analogowego wynikający wprost z fizyki molekularnej, i tego się nie przeskoczy. Natomiast przepisanie materiału 16-bitowego na choćby 24 bity wprawdzie nie zwiększa zawartości informacyjnej, ale korzystnie wpływa na część analogową DACa i filtra dolnoprzepustowego stojącego za nim. Po prostu nieidealność tych bloków funkcjonalnych mniej wcina się w dźwięk, jak się "inteligentnie" dopisze do próbek nieco bitów. Mój DAC na ES9038, który na pokładzie nie posiada żadnego upsamplera, odwdzięcza się za taki zabieg zarówno przy odtwarzaniu plików jak i streamingu ewidentnie lepiej poukładanym i bardziej kulturalnym dźwiękiem. Bez przechodzenia na wyższe samplowanie. I mnie taka sytuacja odpowiada, że nad sposobem i wynikiem resamplingu mam pełną kontrolę, a nie siedzi to na pokładzie kości, której w niektórych sprzętach nawet nie da się ominąć przełącznikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.