Skocz do zawartości

FiiO Q3 DAC-AMP recenzja


audioupdate

Rekomendowane odpowiedzi

  • MP3store

 

 

 

FiiO Q3 DAC-AMP

 

Słowem wstępu

 

Przenośne urządzenia wzmacniające i przetwarzające sygnał analogowo-cyfrowy to temat wciąż gorący. Przykładem tego mogą być prężnie rozwijającą ów sekcję różne firmy. Nic dziwnego, niektórzy z nas, absolutnie nie chcą nosić dodatkowych odtwarzaczy, chcieliby mieć możliwość odsłuchu na wysokim poziomie, ale możliwie w jak najbardziej kompaktowych rozmiarach. Z pomocą przychodzi FiiO Q3, urządzenie przeznaczone do pracy ze smartfonem opartym na androidzie bądź ios, mogący być również źródełkiem wykorzystanym pod komputerem. Dziś postaram się bliżej przyjrzeć temu urządzeniu, bowiem wyceniane na 749pln,-, napakowane jest po brzegi najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi.

 

Wewnątrz i zewnątrz

 

Na starcie dostajemy pudełko okraszone grafiką przedstawiającą wzmacniacz oraz loga kilku technologii, zdradzających z czym mamy do czynienia. Znajdziemy w nim całą masę różnych mniej, bądź bardziej potrzebnych akcesoriów, i tak, w zestawie z samym urządzeniem otrzymujemy; materiałowe etui, gumowe opaski, co ciekawe w dwóch rozmiarach, umożliwiające wygodne zrobienie 'kanapki' składającej się z tytułowego Q3 oraz użytkowanego smartfona bądź jabłuszka czy odtwarzacza, gumową, dopasowaną do wymiarów FiiO matę, która powoduje, że nie musimy martwić się o zarysowania spowodowane ocieraniem się urządzeń o siebie, kabel do ładowania, cyfrowy interkonekt mający z obu stron złącza USB-C, kabelek liniowy jack-jack oraz kabelek z jednej strony zakończony złączem USB-C a z drugiej, złączem lightning – wszak urządzenie jest również dedykowane z logiem nadgryzionego jabłka. Poza wszystkimi tymi akcesoriami dostajemy też oczywiście wzmacniacz. Ten zaś, zasługuje na słowa uznania, wykonany bez najmniejszych zastrzeżeń, zaskakująco dobrze spasowany, schludny, z zaokrąglonymi bocznymi krawędziami prezentuje się naprawdę bardzo przyjemnie dla oka. Przyglądając się mu bliżej, u góry urządzenia znajdziemy aż trzy wyjścia słuchawkowe, jedno niesymetryczne w rozmiarze 3,5mm oraz dwa symetryczne w rozmiarach odpowiednio 2,5mm oraz 4,4mm, obok nich natomiast znajduje się pokrętło głośności. Szkoda, że nie jest w żaden sposób choćby troszkę ukryte w obudowie, kwestia gustu. U dołu natomiast znajduje się wejście USB-C, przełącznik pozwalający wybrać czy urządzenie ma się ładować, czy grać, przycisk włączający bądź wyłączający podbicie ogólne oraz switch pozwalający na podbicie basu. Ciekawostką jest, że dwukrotne naciśnięcie przycisku odpowiadającego za podbicie ogólne, skutkuje zmianą filtra fazy – zaimplementowano dwa – szybki oraz wolny roll-off.

 

Technologia i użytkowanie

 

Jak wspomniałem dużo wyżej, na początku, maleństwo napakowane jest po brzegi bardzo ciekawymi rozwiązaniami technologicznymi, które mają powodować szybsze bicie niejednego audiofilskiego serducha. I tak producent szczyci się wykorzystaniem dwóch układów AKM AK4462 z technologią velvet sound oraz XMOS XUF208, które umożliwiają urządzeniu natywne dekodowanie bardzo gęstych plików w tym DSD512, oraz wzmacniacz z certyfikatem THX AAA, który w prostych słowach niweluje błędy typu feed-forward, wszelkiego rodzaju interferencje, znikeształcenia czy błędy sygnałowe. Technologia THX ma w tym pomóc, a czy to robi, dowiemy się w kolejnych zdaniach – bo ma to wpływ na brzmienie, o którym później. Idąc dalej urządzenie wyposażone zostało w pełni analogowy potencjometr do zmiany głośności – tu znów, producent chwali się, że udało mu się zniwelować problem nierównowagi poziomów głośności przy niższych nastawach, natomiast dioda przy pokrętle swoim kolorem zdradza jakiego typu plik jest aktualnie odtwarzany. Maleństwo od FiiO dysponuje też niemałą mocą wyjściową wynoszącą, na wyjściu symetrycznym aż 300mW przy oporności 32Ohm. Separacja kanałów również stoi na wysokim poziomie bo wynosi ~99dB, również wykorzystując wyjście symetryczne. Uwadze nie może ubiec również fakt, że urządzenie, aby grać kilkanaście godzin, wyposażone zostało w ogniwo o dużej pojemności – bowiem 1800mAh.

 

Brzmienie

 

Mając do czynienia z poprzednim urządzeniem tego producenta z serii Q – mianowicie Q1 oraz Q5S, prawdę powiedziawszy odsłuc**jąc po raz pierwszy model Q3 – poczułem się lekko, ale bardzo pozytywnie zaskoczony. Chciałbym pozostać w pełni obiektywny, ale dzięki sekcji wzmacniacza, która wyposażona została w THX a ponadto przetwornikiem AKM – gra to doskonale. Jak na swoją cenę i wymiary, ma bardzo przyjemną średnicę, lekko płynną. Nie gra cyfrowo, ciemno, ostro, z dużą ilością dołu. Nic z tych rzeczy. Gra naturalnie, w miarę 'grzecznie' z dobrą definicją sceny, lekko oddalonej w głąb, nie tyle wszerz, co w głąb, bez maniery na basie, jest szybko, wyraźnie, ale i naturalnie – i właśnie połączenie tych trzech cech spowodowało u mnie nie małe zaskoczenie. Rozpędzić, na wyjściu symetrycznym może nawet bardzo wymagające, nisko-skuteczne, wysoko-ohmowe słuchawki, robi to z niebywałą jak na ten segment cenowy gracją i łatwością. Tak zwyczajnie. W końcu naturalnie brzmiące FiiO w rozsądnym budżecie. Ujął mnie.

 

 

 

 

 

 

 

 

17.jpg

1.jpg

fiio-q3-dacamp.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności