Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Test HiFiMAN HE400i 2020


maciux

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, soulreaver napisał:

Nareszcie uczciwie wycenili te suchotniki :)

 

Fajne jest to że co raz więcej jest słuchawek godnych zainteresowania w uczciwych cenach. HFM sam może nie jest jakimś mistrzem w kategorii ogólnej jakości, ale swój odcisk na rynku zostawia. 

 

Ja bardzo lubię HE-4XX. Takstary są równie dobre, dla niektórych może lepsze, lecz nie zastąpuą mi hfm. Swoją drogą z jakiegoś powodu mnie odrzucało od sundar ale co raz bardziej mnie zaczynają ciekawić. Czy mówiąc że 400i 2020 mają bardziej techniczne brzmienie oznacza to @maciux że jakościowo byś je postawił obok siebie? Czy może Sundara dalej są szybsze i bardziej wyrafinowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, MrBrainwash napisał:

 

Fajne jest to że co raz więcej jest słuchawek godnych zainteresowania w uczciwych cenach. HFM sam może nie jest jakimś mistrzem w kategorii ogólnej jakości, ale swój odcisk na rynku zostawia. 

 

Ja bardzo lubię HE-4XX. Takstary są równie dobre, dla niektórych może lepsze, lecz nie zastąpuą mi hfm. Swoją drogą z jakiegoś powodu mnie odrzucało od sundar ale co raz bardziej mnie zaczynają ciekawić. Czy mówiąc że 400i 2020 mają bardziej techniczne brzmienie oznacza to @maciux że jakościowo byś je postawił obok siebie? Czy może Sundara dalej są szybsze i bardziej wyrafinowane?

 

Sundara są bardziej poprawne - też mają pewne wyostrzenie w sopranie, ale łagodniejsze, brzmią pełniej w basie, mają więcej ciepła, dzięki czemu brzmią ogólnie bardziej muzykalnie. HE400i 2020 trzeba okiełznać synergią, a i tak zabrzmią analitycznie i jasno. W efekcie można mówić, że Sundary są bardziej wyrafinowane i audiofilskie - nie trzeba się z nimi tak cackać pod względem synergii/repertuaru.

 

Jednak poziom techniczny jest rzeczywiście zbliżony, nie ma jakichś dużych różnic jakościowych pomiędzy wszystkimi trzema modelami, tj. Sundarami, Devami i nowymi HE400i. Absolutnie nie ma mowy o "przepaściach", "innych klasach" itp. Różnicy w cenach nie słychać, a jest jednak konkretna. Do tego HE-400i są pod pewnymi względami lepsze - jak wspomniałem mają miększe pady od Deva, a do tego lepiej przekazują centrum średnicy, np. werble. Zaczynam wierzyć, że podobnie jest w przypadku Sundara vs Ananda, że też nie ma takiego dystansu :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash Moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie tj. coraz rzadziej pojawiają się uczciwe wycenione słuchawki a HiFiman o ile dobrze pamiętam był jedną z firm która zapoczątkowała podbijanie cen w kosmos. Cena tegorocznej rewizji 400i to chyba próba zagłuszenia wyrzutów sumienia kierownictwa firmy lub pomyłka księgowej :D.

Edytowane przez soulreaver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maciux napisał:

Jednak poziom techniczny jest rzeczywiście zbliżony, nie ma jakichś dużych różnic jakościowych pomiędzy wszystkimi trzema modelami, tj. Sundarami, Devami i nowymi HE400i. Absolutnie nie ma mowy o "przepaściach", "innych klasach" itp. Różnicy w cenach nie słychać, a jest jednak konkretna. Do tego HE-400i są pod pewnymi względami lepsze - jak wspomniałem mają miększe pady od Deva, a do tego lepiej przekazują centrum średnicy, np. werble. Zaczynam wierzyć, że podobnie jest w przypadku Sundara vs Ananda, że też nie ma takiego dystansu :)

 

Szczerze jestem w lekkim szoku ;) Poprzedniej wersji 400i nie polubiłem - ich góra miała w sobie coś takiego sztucznego/syntetycznego jak dla mnie. Ale przede wszystkim byłem zaskoczony tym jak przeciętne technicznie są te słuchawki (wciąż pamiętam np. ten ich brak precyzji jeśli chodzi o lokalizację źródeł pozornych, skojarzenie z AKG rzeczywiście nasuwa się samo...). W przedziale do 1 tys. zł się bronią, ale nic ponad to. A o tych Sundarach się tyle naczytałem, że myślałem, że są z 10 klas lepsze :) Jeżeli Sundary są zbliżone poziomem do 400i to ja naprawdę nie rozumiem skąd się wziął ten hajp na nie.

 

 

50 minut temu, soulreaver napisał:

Cena tegorocznej rewizji 400i to chyba próba zagłuszenia wyrzutów sumienia kierownictwa firmy lub pomyłka księgowej :D.

 

Albo zdroworozsądkowa kalkulacja, hajp na 400i się skończył, zostały tylko dość przeciętne słuchawki, król jest już nagi, to za ile można to sprzedać? 900 zł to i tak sporo, bo nie ma żadnej racjonalnej przesłanki za tym, żeby te słuchawki kosztowały więcej niż DT880.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kuba_622 napisał:

 

Szczerze jestem w lekkim szoku ;) Poprzedniej wersji 400i nie polubiłem - ich góra miała w sobie coś takiego sztucznego/syntetycznego jak dla mnie. Ale przede wszystkim byłem zaskoczony tym jak przeciętne technicznie są te słuchawki (wciąż pamiętam np. ten ich brak precyzji jeśli chodzi o lokalizację źródeł pozornych, skojarzenie z AKG rzeczywiście nasuwa się samo...). W przedziale do 1 tys. zł się bronią, ale nic ponad to. A o tych Sundarach się tyle naczytałem, że myślałem, że są z 10 klas lepsze :) Jeżeli Sundary są zbliżone poziomem do 400i to ja naprawdę nie rozumiem skąd się wziął ten hajp na nie.

 

 

 

Mam wrażenie, że tutaj rozchodzi się już bardziej o sygnaturę, bo to Sundary są mniej problematyczne, brzmią pełniej, muzykalnie-rasowo-audiofilsko. Dobrze przekazują barwę, nasycenie, brzmią przestrzennie + są nieźle wykonane, stąd stały się mocną alternatywą dla hi-endów. Mnie bardzo się spodobały i rozumiem hajp :)

 

HE400i są zbliżone technicznie, ale nie są to słuchawki dla każdego - trzeba konkretnej synergii, a i tak pozostają po jasnej stronie mocy, mogą zabrzmieć zbyt analitycznie, nie każdemu się spodobają. Trzeba nad nimi "popracować", może sięgnąć po EQ, znaleźć odpowiedni kabel itp. Jak się je wyczuje, to nie stanowi to problemu, ale Sundary nie wymagają takiego czarowania i kombinowania. No, oprócz tego kabla, bo też sztywny jak drut :) HE-400i to też nowszy model od Sundara - gdyby wyszły wcześniej, pewnie stłumiłyby hajp na Sundary.

 

Testując ostatnio te trzy modele, czyli Sundara, Deva i HE400i 2020 miałem czasami wrażenie, że modele siebie wzajemnie wykluczają, jeden model podważa sens drugiego, ale jednocześnie na tyle się różnią konstrukcyjnie/ergonomicznie i funkcjonalnie, że każdy ma rację bytu. Stacjonarne, muzykalne granie i metalowe obudowy - Sundara. Bardziej funkcjonalne, mobilno-stacjonarne z Bluetooth, USB typu C i 3,5 mm - Deva. Budżetowe, stacjonarne, trochę bardziej wymagające, ale lekkie i wygodne - HE400i 2020. Ja wybieram Sundary, ale jeśli ktoś chce sięgnąć po HE-400i, bo ma dobre źródło (ciepłe/ciemne) lub nie obawia się EQ, to HE400i 2020 wygrywają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maciux napisał:

HE400i są zbliżone technicznie, ale nie są to słuchawki dla każdego - trzeba konkretnej synergii, a i tak pozostają po jasnej stronie mocy, mogą zabrzmieć zbyt analitycznie, nie każdemu się spodobają.

 

Z pewnością tak jest. U mnie jeszcze doszło to, że 400i to były moje pierwsze słuchawki orto i miałem błędne oczekiwania co do nich (że będzie dźwięk gęsty i dociążony jak w starych rosyjskich orto, które kiedyś słyszałem), a tu dostałem coś zupełnie innego ;)

W każdym razie technicznie te HE400i to w mojej ocenie mniej więcej poziom DT880. O Sundarach ludzie pisali, że są lepsze od DT1990, Piotr Ryka je porównywał do T1, więc myślałem, że Sundary od 400i rzeczywiście dzieli przepaść :)

W każdym razie mam nadzieję, że kiedyś w końcu uda mi się posłuchać Sundar i wyrobić sobie własną opinię ;) Dzięki za ciekawą recenzję! :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, soulreaver napisał:

@MrBrainwash Moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie tj. coraz rzadziej pojawiają się uczciwe wycenione słuchawki a HiFiman o ile dobrze pamiętam był jedną z firm która zapoczątkowała podbijanie cen w kosmos. Cena tegorocznej rewizji 400i to chyba próba zagłuszenia wyrzutów sumienia kierownictwa firmy lub pomyłka księgowej :D.

 

Nie nazwałbym tego "odwrotnie" bo oba twierdzenia się nie wykluczają, ani nie są swoją odwrotnością IMO. Mówisz o częstotliwości, a ja mówię o ilości. Wychodzi teraz mnóstwo słuchawek, tendencja jest podobna do innych segmentów czyli co roku coś nowego. Kiedyś wydaje mi się wychodziło po prostu mniej słuchawek, a te które wychodziły nie przekraczały pewnego pułapu. Masz racje jest co raz więcej modeli za absurdalną cenę, ale po drodze wyjdą i takie rozsądnie wycenione, albo trochę droższe tylko lepiej grające. Przynajmniej jest w czym wybierać. Razem z tańszą elektroniką nie jest tak źle... o ile zachowamy rozsądek i nie zaczniemy bawić się na całego, bo wtedy arabskiego skarbca nie starczy na coś co nie koniecznie będzie lepsze, a po prostu inne, w ładniejszym opakowaniu. 

 

W jednym filmie na YT ktoś porównywał HE-4xx z nowymi HE-400i stwierdzając, że dla niego grają niemal tak samo, różniąc się dociskiem i wykonaniem. Ja chciałem mieć jedne planary, ale tak jak mówię z obiema parami nie zamierzam się na razie rozstać, chyba że coś mi strzeli do głowy. ;)

 

Tutaj kolejna wielce optymistyczna recenzja. I powiela się to o czym pisał Maciux: 

 

 

Ze słuchawkami jest dla mnie jak z winem, są znawcy i degustatatorzy, a cena wacha się od 7zł do wielu tysięcy. Z tym że oceny mogą się mocno różnić ze względu na gusta, lub szybko się zmienić na podstawie etykietki. Po prostu coś subiektywnego.

 

Do HFM polecam włożyć coś co stłumi wysokie i podniesie bas, jakąś piankę czy foamy, czy też papier toaletowy. Do tego EQ Oluv'a lub jakieś tam "Oratory" i mamy naprawdę wyborne granie! :)

 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HiFiMAN chyba sprzedał przez Massdropa/Dropa sporo sztuk i sam doszedł do wniosku, żeby obniżyć ceny. Wtedy nie trzeba dzielić się marżą, więc może dlatego ostatnio w RMS.pl/Rafko brakuje tańszych rzeczy HiFiMAN-a.

 

Nawet jak wydadzą coś drogiego, to często są promocje, na które warto polować. Niedługo pewnie będzie coś fajnego na Black Friday / Cyber Monday. Cena początkowa takich TWS600, a obecna, to kolosalne różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności