Skocz do zawartości

Kinera Baldr - recenzja


audioupdate

Rekomendowane odpowiedzi

  • MP3store

 

 

 

Kinera Baldr In Ear Monitors

 

Słowem wstępu

 

Rok 2020 przynosi niemałą rewolucję dla nas, audioholików ceniących doskonałej jakości brzmienie on-the-go. Rewolucję nie tylko soniczną, ale i technologiczną, bowiem producenci coraz częściej decydują się na coraz to ciekawsze rozwiązania umieszczone w małej muszli, w malutkim rozmiarze. Niedawno miałem całkiem sporą przyjemność obcować z najnowszym modelem marki Kinera - cenionej na rynku, znanej ze słuchawek o niesamowicie wiernym sposobie reprodukcji, modelem Baldr. Ta siedmioprzetwornikowa hybryda, zaczerpnęła nazwę (a właściwie imię) z mitologii nordyckiej, bowiem, Baldur, to syn Odina. Bóg światła. Mąż Nanny. Brzmi groźnie, co z tego wyszło? Czy te wycenianie na 5999pln,- słuchawki mają szanse przy tak doskonale już brzmiącej konkurencji w tym przedziale cenowym?

 

Wewnątrz i zewnątrz

 

Kinera idzie za ciosem, słuchawki trafiają do nas, jak poprzednie modele, w pudełku o heksagonalnym kształcie, prosto i elegancko. Po odpakowaniu widzimy stos pięknie ułożonych w pudełku akcesorii mających na celu ułatwienie nam użytkowania, w zestawie zatem znajdziemy kilkanaście par różnych końcówek dokanałowych, w tym pięć par sygnowanych Final Audio, dwa kabelki z czystej miedzi z zakończeniami odpowiednio 3.5mm oraz 2.5mm, do tego w zestawie znajduje się wysokiej jakości przejściówka na 4.4mm, czyścik do słuchawek, skórzany pięknie wykonany case do słuchawek, oraz same słuchawki, które, nie boję się tego powiedzieć, wyglądają już jak dzieło sztuki. Muszle wykonane są z drewna dębowego, polakierowane w kolorach niebieskim, czerownym, złotym i innych w wysokim połysku. Z uwagi na proces produkcyjny, żadna ze słuchawek nie wygląda tak samo, zatem na pewno pozwoli się to nam poczuć wyjątkowo. Są cudowne.

 

Technologia i użytkowanie

 

Krótko zwięźle i na temat, ilość końcówek dokanałowych pozwala szybko i skutecznie dopasować monitory odsłuchowe do ucha. Odlewy wykonane doskonale, leżą pewnie i właściwie nie czuć ich w uszach, choć jak zawsze, jest to mocno indywidualna kwestia. Są spore, to fakt, ale gdzieś trzeba było upchać siedem przetworników w tym; cztery przetworniki elektrostatyczne, dwa przteworniki wykonane w technologii armaturowej oraz jeden przetwornik dynamiczny, co ciekawe, membrana tego przetwornika pokryta jest tytanem. Idąc za ciosem słuchawki legitymują się pasmem przenoszenia wynoszącym od 5Hz do 40kHz, dynamiką na poziomie 109dB, oraz oporem wynoszącym 22Ohm. Jednocześnie słuchawki zostały wyposażone w przyłącza do kabelków w standardzie 2pin o rozstawie 0.78mm – umożliwia to szybką wymianę kabla na inny, dający inne właściwości soniczne. Są to bardzo czułe słuchawki, wymagające co do kabelka, zatem tu pole do manewru jest ogromne.

 

Brzmienie

 

Krótko. Sygnał reprodukowany przez te słuchawki, mogę śmiało określić mianem; nieziemski. Żywy, ale i poukładany kiedy trzeba przekaz. Niesamowicie wręcz rozdzielczy. Nie pamiętam takiej rozdzielczości w dokanałówkach, emocje, które dostarczają te niepozornie wyglądające muszelki są tak angażujące, że momentalnie zapominamy, że sygnał reprodukowany jest przez słuchawki. Ma się wrażenie, szczególnie przy nagraniach live obecności na scenie. Intymność przekazu na najwyższym poziomie, ale bez maniery czy zmęczenia. Nie wiem, jak im się to udało, ale słuchawki, mimo ogromnej ilości szczegółu, szybkiego dobrze wybrzmiewającego, wyraźnego dołu pasma nie męczą wcale. Brakuje im oddalenia znanego mi z Nann, owszem. Ale tu, wszystko jest jeszcze bardziej wyraźne. Co najciekawsze, z powodzeniem potrafią zaprezentować sferę dookólną, więc momentami, możemy wyłapać muzyków grających za głową. Konkluzją niech będzie fakt, że to, co kiedyś było dostępne tylko w topowych konstrukcjach nausznych, dziś dostępne jest formie dousznej. Dokanałowej. Soniczna paranoja, pozytywnie!

3_6112279c-4a9a-45aa-8efa-f86429ca3fd4_1024x1024.jpg

7_8ee4ffaa-083a-461b-9767-d8eaa4ab3422_1024x1024.jpg

6_7c545ab8-2716-4501-b0e9-e5e7775440c8_1024x1024.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Czy ktoś słuchał tych IEM? Czy warto się nad nimi pochylić? W nowej wersji 2.0 ponoć jest jeszcze lepiej, z opisów chyba mogłyby mi pasować. Jakieś opinie od Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Czy ktoś słuchał tych IEM? Czy warto się nad nimi pochylić? W nowej wersji 2.0 ponoć jest jeszcze lepiej, z opisów chyba mogłyby mi pasować. Jakieś opinie od Was?
Witam, aktualnie posiadam Kinera Baldr te w pierwszym wydaniu. Moim zdaniem są to sluchawki warte swojej ceny. Dźwięk jest bardzo rozdzielczy, detaliczny, naturalny i dobrze zbalansowany. Są opinie że basu jest trochę za mało. Mi go w ogóle nie brakuje, w utworach gdzie jest to zaplanowane potrafią pokazać pazur. Do tego waga patrząc na arsenał jaki oferują wywiera wrażenie jak dźwięk wydobywał się z otoczenia. Poezja :)

Wysłane z mojego SM-S908B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności