Skocz do zawartości

Campfire Audio Andromeda 2020 recenzja


audioupdate

Rekomendowane odpowiedzi

  • MP3store

 

 

 

Campfire Audio Andromeda 2020

 

Słowem wstępu

 

Campfire Audio zdążyło już, na przestrzeni lat, ugruntować swoją pozycję na rynku hi-endowych uniwersalnych słuchawek dokanałowych. Marki właściwie nie trzeba zatem przedstawiać, jednak rok 2020 przynosi pewne zmiany, wręcz, uchylając rąbka tajemnicy, rewolucyjne zmiany, spowodowane nowymi modelami: Andromeda 2020, Ara, oraz Solaris 2020. Te modele przedstawiają nowe podejście do sposobu reprodukcji sygnału. Miałem niesamowitą przyjemność przetestować wszystkie z nich, przez dłuższy czas, i chciałbym podzielić się z Wami wrażeniami z użytkowania. Zatem, na początek, Andromeda 2020.

 

Wewnątrz i zewnątrz

 

Nowa odsłona Andromed, wyceniana na 4999pln,- przychodzi do nas w małym, tekturowym pudełeczku, które skrywa całą masę dodatków, potrzebnych niejako do personalizacji oraz zadbania o tak wysublimowany produkt. Zatem, z wręcz perfekcyjnie wykonanymi ręcznie dokanałówkami dostajemy od producenta doskonałej klasy, ręcznie wykonany kabel Litz – hybrydowy – z miedzi oraz srebra, zakończony wtykami MMCX wykonanymi z berylu, oraz łącznie jedenaście par końcówek dokanałowych w różnych rozmiarach z sylikonu, oraz pianki campfire, do tego szczoteczkę, ułatwiającą utrzymanie słuchawek w czystości, dodatkowo producent dodaje eko pokrowiec na słuchawki, korkowy. Wisienką na torcie jest znajdująca się w wielu już produktach Campfire przypinka z logiem firmy, aby dodać lifestyle'owego animuszu.

 

Technologia i użytkowanie

 

Campfire Andromeda 2020 to słuchawki dokanałowe wykorzystujące pięć przetworników wykonanych w technologii armaturowej, podwójny odpowiadający za niskie pasmo elektroakustyczne, pojedynczy, odpowiadający za reprodukcję tonów średnich, oraz podwójny, z wykorzystaniem autorskiej technologii T.A.E.C. - odpowiadający za tony wysokie. Sama słuchawka natomiast wykonana jest z maszynowo obrabianego, anodyzowanego aluminium. Konektory MMCX w słuchawkach wykonane są z berylu. Danych technicznych nie może zabraknąć, zatem, deklaracją producenta w tym wypadku jest pasmo przenoszenia od 10Hz do 28kHz, opór na poziomie 12.8Ohm przy podawanej częstotliwości 1kHz, oraz skuteczność na poziomie 94dB, również przy częstotliwości 1kHz. To tyle, z suchych danych. Podczas użytkowania dało się zauważyć doskonałe wyciszenie hałasów z zewnątrz jak i brak efektu mikrofonowego na kablu. Ale jak są zestrojone? Czy zasługują na miano godnego następcy wysłużonych już Andromed, które znamy?

 

Brzmienie

 

Odpowiedź jest prosta. Tak. Zasługują. Nowe Andromedy grają zupełnie inaczej niż stare, prezentują ogromną, uporządkowaną scenę, która sięga z powodzeniem za głowę słuchacza, nawet z lichego źródła są w stanie z niesamowitą łatwością wygenerować obraz soniczny przed i za głową słuchacza. Sposób zestrojenia tych słuchawek jest w moim osobistym odczuciu niesamowicie naturalny. Wraz z lepszej jakości źródłem pojawia się również głębia i kultura prezentowanego materiału muzycznego. Z łatwością radzą sobie z każdym, nawet bardzo wymagającym repertuarem. Wyczuwalny jest niesamowicie rozdzielczy dół pasma, bas, który potrafi zejść bardzo nisko ale przy okazji stroni od reszty pasma, środek to absolutna poezja, grają bardzo płynną średnicą, która umożliwia usłyszenie każdego szczegółu w tym pasmie bez żadnego narzutu. Góra pasma, natomiast, to coś, czego wcześniej nie było w arsenale tej marki. Tutaj szczegół jest wyraźniejszy, słychać dosłownie wszystko z delikatnym, bardzo subtelnym zaznaczeniem, że jest, i wybrzmiewa. Rzekłbym, że są to doskonałe monitory odsłuchowe, które radzą sobie ze wszystkim, bez narzutu. Teraz tylko żonglowanie kabelkami i źródełkami, aby dograć soniczny niuans pod dane ucho. Trzeba ich posłuchać. Na koniec dodam, że z niesamowitą łatwością znikają z uszu...

 

Abstract

 

 

 

 

 

 

 

Andromeda_txtBG_01.jpg

Andromeda_txtBG_02.jpg

Andromeda_txtBG_03.jpg

Andromeda_txtBG_04.jpg

Andromeda_txtBG_05.jpg

Andromeda_txtBG_06.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Palpatine napisał:

Są Andromedy CIEM od roku więc zachowali kształt kanciasty, jest rozpoznawalny już na całym świecie. Każdy wybierze te, które będą wygodniejsze i ładniejsze. Mi brakuje w tym opisie różnic pomiędzy wersjami V1,V2,V3 i obecna V4 (2020)

 

To taka "ukryta" zachęta do testów: wpadnij, potestuj, przytul :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że stare wszystkie czy ;)

Ciekawe, że kogo nie zapytasz to wszyscy mówią, że wersja V1 i V2 grają najlepiej. V3 to tochę hybryda stylów, V4 (2020) wydaje się być najcieplejsza więc też nie każdemu podejdzie.

Andro Gold i S jakoś nie zostały odcenione. Jedyna Wersja jaka mnie interesuje to MW10. Zrobili tyle rewizji, że chyba byli na korepetycjach u Audeze.

Pomijam już kwestie podrabianych armatur od wersji V3 w górę.

Edytowane przez Palpatine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja właśnie świeżo po odsłuchu Fiio FH9, Kinera Nanna oraz Campfire Andromeda 2020. Nie opiszę szczegółowo dwóch pierwszych par słuchawek, ponieważ wypadły w moim odczuciu zdecydowanie gorzej od produktu Campfire Audio.

Fiio FH9 wydały mi się ocieplone, zagęszczone względem Andromed, z mniejszą sceną, gorszą holografią, grając raczej typowo słuchawkowo. Technicznie wypadły okej, to są dobre słuchawki, ale nie dla mnie. 

Kinera Nanna to słuchawki ponownie cieplejsze i ciemniejsze od Andromed, jednak strojeniem i poziomem jakości dźwięku już są bliżej Andromed aniżeli Fiio. Scena ponownie mniejsza, ale dobra holografia. Bas tłustszy i w sumie lepszy niż w Andro, ale też gorzej kontrolowany. 

No i wreszcie... Moje odkrycie roku... CAMPFIRE ANDROMEDA 2020 - SZOK!!! co to był za dźwięk. Słuchałem z iFi xDSD Gryphon i to co mnie pierwsze rzuciło na kolana to uprzestrzennienie dźwięku. Scena nie jest największą jaką słyszałem (oBravo HaMT3 MKII mają większą), holografia robi wrażenie (ale Ethery są w tym jeszcze lepsze), jednak to z Andromedami mam odczucie jakby mnie wywaliło na inną galaktykę. Może właśnie stąd wzięła się nazwa słuchawek? Andromedy są rewelacyjnymi słuchawkami patrząc przez pryzmat ceny do jakości, ale od Etherów nie są lepsze. Jednak mają pewne cechy, które robią lepiej niż EF. Mianowicie GÓRA - to prawdziwa R W F E R E N C J A. Rozdzielczość na niebywałym poziomie. Skąd bierze się tyle szczegółów z tak małych słuchaweczek to nie wiem? Hype is real - tyle powiem! :)

IMG_20220615_121116.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności