Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub Abyss


vonBaron

Rekomendowane odpowiedzi

Moje 1266 siedziały i na mniejszych głowach i na dużo większych (moja) ;) i nigdy nie było problemu z dopasowaniem. Rzeczywiście, trzeba je sobie dopasować ze względu na konstrukcje, ale dzieki temu każdy może znaleźć swoje idealne dopasowanie. U mnie problem wyższej średnicy nie występował, ale ja miałem OG, aktualny model brzmi troszeczkę inaczej. Technicznie jest w zasadzie tak samo dobrze, sonicznie to kwestia preferencji.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, vonBaron napisał:

Nie zgadzam się że jego opinią że scena jest tylko "ok", scena jest ogromna.

 

Zgadzam się z Tobą, że scena jest w Abyssach ogromna i jedynie ustępowała na wysokość oraz trochę na szerokość w stosunku do tej z K1000. AKG miały względem nich lepszą otwartość dźwięku, chociaż Abyssy potrafiły to rekompensować dużą bogatszą akustyką na tle pozostałych słuchawek, z którymi je wówczas porównywałem (poza Sonorousami X). Było to doskonale słyszalne w poniższym albumie, w którym ważne jest aby dźwięk nie był zbyt ciemny, ciężki, zbyt kameralny (tak było na Sonorousach X), a także zbyt lekki, otwarty, bez mocniej podkreślonej akustyki wnętrza (tego brakowało na K1000). Abyssy to był soniczny złoty środek w tym albumie (konfiguracja PC->DAC Hugo 2 -> Violectric DHA V590 Pro)

 

https://tidal.com/track/154939583

 

 

50 minut temu, MichalZZZ napisał:

Cześć,

 

Wszędzie czytam jak to dobre są technicznie słuchawki, detal, przejrzystość, czystość, to wszystko musi robić wrażenie. Można przy nich rozkładać muzyke na czynniki pierwsze, dogłębnie ją analizować. Wszystko pięknie i fajnie, ale ja mam takie pytanie - czy one się nadają do mniej "audiofilskiej" muzyki ? Czy równie dobre będą w muzyce rozrywkowej, typu elektronika, rap, rock, pop, czy raczej nie tędy droga ? Są to słuchawki, które można rzucić z każdym gatunkiem muzycznym ? Osobiście jestem takim troche basoludem, który uwielbia swoje Audeze LCD3f pomimo, że czasami brakuje mi w nich większej sceny, natomiast średnica, wokale, a zwłaszcza dolne pasmo jest w nich absolutnie fantastyczne. W każdym razie nie ukrywam, że zastanawiam się nad kupnem czegoś bardziej przejrzystego, napowietrzonego, o większej scenie, ale żeby bas był równie wspaniały jak w Audeze. Góra natomiast nie może być pod żadnym względem ostra. Czy uwzględniając to wszystko co napisałem mogę brać Abyss 1266 pod uwagę? Cały czas mi tam gdzieś z tyłu głowy siedzą te słuchawki. Mam jednak spore obawy. Tym bardziej, że mieszkając za granicą żaden sklep mi nie chce ich wypożyczyć. Musiałbym zaryzykować zakup w ciemno. Czytałem, że stockowy kabel jest niezły, ale nieco rozjaśniający brzmienie i żeby unikać srebra do nich. Czy jeżeli kupiłbym dobry miedziany kabel do nich, to miałoby to dla mnie sens ( cały czas mamy na uwadze gatunki muzyczne, których słucham) ? Kolejną moją obawą jest dopasowanie do mojej niezbyt dużej głowy ;) Nawet @Tytus1988, przemiły człowiek z którym rozmawiałem mi powiedział, że nie leżały one do konca dobrze na jego głowie, że się bał, że mogą mu spaść z głowy. Siedziały zbyt luźno. Przy okazji zapytam - gdzieś przeczytałem o jakiś ringach, które ludzie kupują do tych słuchawek. O co to chodzi ? Czy te ringi mają właśnie pomóc dopasować te słuchawki do głowy ? 

 

Z góry pięknie dziękuję za pomoc.

 

W muzyce rozrywkowej dużo zależy od realizacji, bo w tych gorszych potrafiły zagrać zbyt jasno, ostro, np. w "Nothing's gonna Stop Us Now" od Starship (przy samym Violectricu). W przypadku muzyki rozrywkowej skłaniałbym się do ciemniej brzmiących słuchawek, z bardziej organiczną prezencją średnicy, jak Erzetich Phobos lub Sony MDR-Z1R. 

 

Co się tyczy ergonomii kilkukrotnie zażartowałem, że do 1266 nie dorosłem, bo dla mnie nawet po lekkim dogięciu pałąka jeszcze nie trzymały się pewnie na mojej dość wąskiej głowie i po bokach było trochę zbyt luźno😉 Nie zmienia to faktu, że uważam Abyssy za jedne z najlepszych słuchawek (obok ATH-L5000, Staxów SR-009), z jakimi miałem do czynienia. Jednak w ich przypadku torem trzeba postarać się o to, aby przekaz trochę je ocieplić (bez tłamszenia ich wspaniałej czystości dźwięku, szybkości oraz świetnej mikro-, jak i makrodynamiki) oraz podkreślić ich średnicę. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno z tego co słuchałem, to trzeba się sporo bawić z ustawieniem na głowie. Naprawdę ciekawy efekt pojawia się wtedy, gdy trochę za daleko odsuniemy pady od ucha, rezonans potrafi wprawić w osłupienie :D

 

Ale ten opis sceniczny jakiś ... inny niż pamiętam? 1266 TC na pewno grają szerzej od Susvar, chyba że Susvary z kolumnowcami jeszcze powiększają scenę. A na głębię to akurat w 1266 ( TC i CC ) narzekałem, bo i u mnie i na WA33 grały zbyt płytko przy tak imponującej szerokości. Ale widać co tor to inne granie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jeżeli epicko, to na pewno ani lirycznie, ani dramatycznie.

Czy to naprawdę kolejne słuchawki, które kosztują tyle, ile w kwietniu wydałem na Dustera rocznik 2017?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, dj1978 napisał:

I w czasie przyspieszenia też Cie zmiata z fotela?😉

Cóż, raczej zmiatam z fotela po przewiezieniu któregoś z moich psów lub kotów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, vonBaron napisał:

Słuchanie 1266 TC i Susvar na WA33 + Dave tylko utwierdziło mnie w przekonaniu że 1266 to najlepsze słuchawki na świecie według mnie :D

Z ciekawości wrzuciłem i dostałem https://mp3store.pl/sluchawki/hi-end/abyss/2021100131234171235/2021081000008/abyss-ab-1266-phi-tc-wersja-complete

Także, szacuneczek :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manuelvetroTak, to te z pozoru brzydkie (bo ja uważam że mają coś w sobie) słuchawki które jeszcze kilka lat temu ludzie wrzucali w tematach typu "najdziwniejsze słuchawki na świecie" a dzisiaj audiofile z Polski sobie na nich słuchają. Nieźle, jednym słowem :)

 

Ciekawe jakby wypadły w porównaniu z Ultrasone Edition 9, których mi już trochę szkoda, a które to Piotr Ryka uważa (albo uważał) za najlepsze basowe. Nie znam historii Abyssów ale to chyba nowsze słuchawki (a przynajmniej rozwijane) i do tego planary, już nie wspominając o tym że jeszcze droższe, więc patrząc schematycznie to Ultrasy stoją na przegranej pozycji, ale kto wie czy w pewnych aspektach nie podjęłyby walki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności