Skocz do zawartości

Muzyczne Zakupy


ignacy

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, John Grado napisał:

I tak ma byc, swiadczy to o duzej wiernosci odtwarzanego materialu, przejrzystosci, rozdzielczosci i roznicowaniu, wlasciwej tonacji itd. A wiec o klasie sprzetu. Czyli kawal sprzetu. Wtedy do takiego klocka dobiera sie odpowiednie sluchawki w zaleznosci od repertuaru i upodoban. Te z tego co wiem juz masz. Osprzet towarzyszacy jak ampy, daci i kable maja byc transparentne i

I nie dodawac nic od siebie tylko pokazywac muzyka najprzezroczysciej jak sie da, wlasnie zebys uslyszal to o czym piszesz i oddzielil sobie muzyczny chlam od dobrego staffu.

 

A teraz Twoja reka klika na przyscik "zamow" w menu sklepu, a potem odsprzedajesz mi go za miesiac za 50% ;) joke.

 

Taki powinien byc sprzęt studyjny. Bezlitosny i maksymalnie przezroczysty aby latwo dalo sie wylapac błędy i niedoróbki w nagraniu. Sprzęt domowy, audiofilski powinien przenosić Cię w inny wymiar i dawać złudzenie uczestniczenia w prawdziwym wydarzeniu. Zamykasz oczy i tam jestes, a nie zgrzytasz zebami, że znowu sprasowali dynamikę.

Edytowane przez Spawn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym piszesz mozna osiagnac po prostu spasowaniem sluchawek do takiego sprzetu o ktorym pisalem ja, a takich sluchawek troche jest - barwiacych, grajacych swoje, "bloomiacych" basem itd. Sam mam tor dosc mocno bijacy w tzw wiernosc odtwarzania ale mozna skompensowalem to nausznikami. Bez strat w przyjemnosci z sluchania. Ja to postrzegam jako ulatwienie. Jak sprzet taki jest, uczciwy wlasnie, to potem zostaje tylko kwestia nausznikow. Preferuje te podejscie od jakiegos czasu. Kwestie toru odpadaja a pozostaje zonglerka sluchafonami. Dlatego bede wciagal tego Hugo TT2.

Poza tym przezroczysty sprzet nie musi byc suchy i bezlistosny jednakowoz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakotwiczona! 
Łapska trochę drewniane mam do takich operacji i zajęło mi sporo czasu zanim to ogarnąłem. 
Posiłkowałem się takim...... trudno to nazwać przyrządem, ale bardzo ułatwiło mi w optymalnym - mam nadzieję, ustawieniu wkładki. 

Ale jak ona  fajnie gra:)...... napewno dużo lepsza od Ortofona 2m Red, którą bawiłem się ponad rok czasu. 
Generalnie -  szczęście i pełen sukces. 

IMG_20200313_132237.jpg

IMG_20200311_084855.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, John Grado napisał:

To o czym piszesz mozna osiagnac po prostu spasowaniem sluchawek do takiego sprzetu o ktorym pisalem ja, a takich sluchawek troche jest - barwiacych, grajacych swoje, "bloomiacych" basem itd. Sam mam tor dosc mocno bijacy w tzw wiernosc odtwarzania ale mozna skompensowalem to nausznikami. Bez strat w przyjemnosci z sluchania. Ja to postrzegam jako ulatwienie. Jak sprzet taki jest, uczciwy wlasnie, to potem zostaje tylko kwestia nausznikow. Preferuje te podejscie od jakiegos czasu. Kwestie toru odpadaja a pozostaje zonglerka sluchafonami. Dlatego bede wciagal tego Hugo TT2.

Poza tym przezroczysty sprzet nie musi byc suchy i bezlistosny jednakowoz :)

 

To słuchawki w największym stopniu odpowiadają za końcowe brzmienie i to pod nie powinno się budować tor aby uwydatnić ich zalety i zamaskować wady nie tylko jesli chodzi o samo brzmienie ale też dostosowanie wzmacniacza do ich wymagan. Sluchawki wysoko ohmowe i mało sluteczne potrzebuja czego innego niz nisko ohmowe i super czułe Jesli uwazasz ze masz wierny tor ale musisz ubarwiac go sluchawkami z bloomiacym basem to wybacz ale to nie brzmi jak tor wierny tylko meczący z brakami na basie i przesadną kontrolą. Jedyne co uslyszysz na takim torze to wady i niedomagania sluchawek oraz nagran dopóki nie trafisz na jedne, jedyne słuchawki z setek albo i tysięcy pod które masz już tor zbudowany. Nie wykluczone też, że takie nawet nie istnieją.

 

Sprzet przezroczysty nie ma swojej sygnatury tylko przejmuje ja z pozostalych elementow i nagran, a wiec moze byc jednoczesnie zimny i cieply w zaleznosci co puscisz. Sęk w tym, że nie ma calkiem przezroczystych tylko każdy coś narzuca bo gra zawsze kazdy element. Zmiana kazdego z nich wymusza zmiany gdzie indziej.

 

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, szugary68 napisał:

napewno dużo lepsza od Ortofona 2m Red,

Ja mam tą wkładkę, na zmiany jeszcze przyjdzie czas... a ta Twoja to Nagaoka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spawn napisał:

 

Taki powinien byc sprzęt studyjny. Bezlitosny i maksymalnie przezroczysty aby latwo dalo sie wylapac błędy i niedoróbki w nagraniu. Sprzęt domowy, audiofilski powinien przenosić Cię w inny wymiar i dawać złudzenie uczestniczenia w prawdziwym wydarzeniu. Zamykasz oczy i tam jestes, a nie zgrzytasz zebami, że znowu sprasowali dynamikę.

 

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dla mnie nie musi to koniecznie być wymiar realny, ale taki, w którym potrafimy się ponieść dźwiekom, bez zastanawiania się, czy tak powinno być... po prostu zachwycasz się pięknem muzycznego spektaklu, który porusza Cię do głębi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, szugary68 napisał:

Nagaoka mp 110. 

Będziesz miał okazję, to zmieniaj :)

 

Jakie są różnice? Miałem 2m red w NADzie i efekt był przeciętny. Namówili mnie na nową serię Goldringa (mam e2) i powiem -wow- takiej sceny z gramofonu to dawno nie słyszałem. 

 

znalazlem na szybko:

mp110 jest lepsza :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Spawn napisał:

 

To słuchawki w największym stopniu odpowiadają za końcowe brzmienie i to pod nie powinno się budować tor aby uwydatnić ich zalety i zamaskować wady nie tylko jesli chodzi o samo brzmienie ale też dostosowanie wzmacniacza do ich wymagan. Sluchawki wysoko ohmowe i mało sluteczne potrzebuja czego innego niz nisko ohmowe i super czułe Jesli uwazasz ze masz wierny tor ale musisz ubarwiac go sluchawkami z bloomiacym basem to wybacz ale to nie brzmi jak tor wierny tylko meczący z brakami na basie i przesadną kontrolą. Jedyne co uslyszysz na takim torze to wady i niedomagania sluchawek oraz nagran dopóki nie trafisz na jedne, jedyne słuchawki z setek albo i tysięcy pod które masz już tor zbudowany. Nie wykluczone też, że takie nawet nie istnieją.

 

Sprzet przezroczysty nie ma swojej sygnatury tylko przejmuje ja z pozostalych elementow i nagran, a wiec moze byc jednoczesnie zimny i cieply w zaleznosci co puscisz. Sęk w tym, że nie ma calkiem przezroczystych tylko każdy coś narzuca bo gra zawsze kazdy element. Zmiana kazdego z nich wymusza zmiany gdzie indziej.

 

Producenci sprzętów, zwłaszcza tych o mocno zawyżonej cenie w stosunku do możliwości, bardzo cenią takie podejście u swoich klientów. Tak trzymać 👍.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dzudas napisał:

Producenci sprzętów, zwłaszcza tych o mocno zawyżonej cenie w stosunku do możliwości, bardzo cenią takie podejście u swoich klientów. Tak trzymać 👍.

 

Od tego masz uszy aby samemu rozróżnić czy coś jest w zawyżonej cenie czy nie. Jak jednak nie potrafisz rozróżnić to sugeruje zmienić hobby na jakieś inne. Ponoć ogrodnictwo daje dużo satysfakcji.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, szugary68 napisał:

Nagaoka mp 110. 

Będziesz miał okazję, to zmieniaj :)

Czytałem wcześniej o tej wkładce wiele pozytywów. Jak nadejdzie czas zmiany wkładki, to się nad nią zastanowię.

w tej chwili jestem na etapie kupowania płyt i na to kasa idzie, spóźniona dostawa, ale dotarły..

 

437AA057-979C-4F20-ADEB-0EBC8467DD51.jpeg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już mowa o wkładkach to ja się mogę w bardzo spóźniony sposób pochwalić moim wyborem na tak zwane 'póki co'.

Przyjemne w miarę naturalne i neutralne brzmienie, zdecydowanie mniej nachalne niż osławiona AT-95E. No i cena atrakcyjna.

Jedyne co to trzeba było dokupić adapterek z mocowania T4P na 1/2 cala.

 

image.png

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko @Spawn. A ja sobie zrobię po swojemu bo już wiem jak i nie chędożąc się tak z tym wszystkim jak to robiłem od zawsze.

2 godziny temu, Spawn napisał:

 

Sęk w tym, że nie ma calkiem przezroczystych tylko każdy coś narzuca bo gra zawsze kazdy element. Zmiana kazdego z nich wymusza zmiany gdzie indziej.

 

Dokładnie, dlatego zmieniłem podejście. Jeden stały element  o jak najwyższej jakości (kombo) który ma jakiś tam dźwięk który ja akceptuję i do niego dobór nauszników (tu akurat prosta sprawa, jest parę pewniaków, jeden już w domu). Sprawa ogarnięta. Szybko, prosto i bezboleśnie, testowanie i strata czasu, pieniędzy na dojazdy do salonów itp posunięte do minimum. Nie lubię sobie utrudniać życia a efekty mogę być spektakularne tak czy inaczej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Rotgut napisał:

@deftones9 spodziewaj się mieszanych uczuć.

I że jakaś przyzwoitka cię pogoni za niestosowne aluzje. :P 

i takowe mam :D grają świetnie technicznie, po mojemu z dociążeniem ale za kotarą :) Jeśli kawałek sie kończy mi gadanym wokalem i każde słowo słysze podwójnie, z echem to to są te słynne pogłosy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szugary68 @timecage gratuluję świetnych wkładek👍👍W swojej Nagaoce ceniłem jej wspaniałą muzykalność, nasycenie, a w obecnej Audio Technica wzorową dynamikę, rozdzielczość oraz detaliczność. Na pewno przyniosą one Wam wiele radości :)

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Nicodem napisał:

True true ale chciałem zauważyć że w tym roku zdecydowanie zwolniłem i ostatnie zakupy to już raczej duperele.
I nawet swędzenie jakieś mniejsze.

Do TT2 przysiadam się drugi raz. Tym razem będzie krytycznie względem combo IFI na Meze.
Na razie mieszane uczucia - na niektórych kawałkach jest świetnie, potem nagle rozczarowanie. Widać wyciąga wszelakie problemy z masteringiem płyt.


pisane przez Tapatalk mobilnie, przepraszam za literówki itp.
 

Niestety TT2 taki jest, nie wybacza tak jak Pro IDSD.

Dlatego sam zdecydowałem się na bezpieczniejszą opcję.

Ale i tak zazdroszczę bo sam chciałem posłuchać go w domku na spokojnie.

Jak zgrywa się z ICanem?

Edytowane przez vonBaron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, espe0 napisał:

Jakie są różnice? Miałem 2m red w NADzie

W Red nie podobały mi się wysokie i raczej wszystko podbite. 

Nagaoka gra równo świetne delikatne i słociutkie soprany. 

Bezlitośnie traktuje podniszczone płyty,ale w tej cenie, to świetne i klasowe granie. 

Rozważałem Goldringa 2500, ale trochę cena zaporowa, więc na razie zadowalam się MP-110. 

Ogólnie fajna sprawa z tymi wkładkami - można poeksperymentować. 

 

Edytowane przez szugary68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, szugary68 napisał:

Zakotwiczona! 
Łapska trochę drewniane mam do takich operacji i zajęło mi sporo czasu zanim to ogarnąłem. 
Posiłkowałem się takim...... trudno to nazwać przyrządem, ale bardzo ułatwiło mi w optymalnym - mam nadzieję, ustawieniu wkładki. 

Ale jak ona  fajnie gra:)...... napewno dużo lepsza od Ortofona 2m Red, którą bawiłem się ponad rok czasu. 
Generalnie -  szczęście i pełen sukces. 

IMG_20200313_132237.jpg

IMG_20200311_084855.jpg

Wasisdas? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie róbcie z TT2 jakiegoś super neutralnego i transparentnego urządzenia w skali bezwzględnej. Na tle tańszych urządzeń rozdzielczość jest bardzo dobra i czasem może to być odbierane jako rozjaśnienie czy wyszczuplenie brzmienia, ale tak nie jest. TT2 na wyjściu słuchawkowym potrafi zagrać szczuplej niż tańsze urządzenia (te, które są mało rozdzielcze i przez to zamulone) ale i z lepszym wypełnieniem niż tanie, szczupłe suchotniki - to oczywiście świadczy, że urządzenie dysponuje lepszą rozdzielczością od tańszych DAC'ów. Jednak urządzenia droższe od TT2 (z tej samej stajni choćby Dave) mają lepszą rozdzielczość a jednocześnie grają gęściej, z większym wypełnieniem i dużo lepszym budowaniem naturalnych brył w przestrzeni. Co istotne, zarówno TT2 jak i Dave grają inaczej (i nieco gorzej) z wyjść słuchawkowych niż wyjść liniowych. Po line oba grają gęściej, z lepszym wypełnieniem i gładkością. 

Ponadto TT2 gra lepiej z komplecie z Hugo M Scaler. Dave również, ale imho różnica jest większa przy TT2. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, John Grado napisał:

To o czym piszesz mozna osiagnac po prostu spasowaniem sluchawek do takiego sprzetu o ktorym pisalem ja, a takich sluchawek troche jest - barwiacych, grajacych swoje, "bloomiacych" basem itd. Sam mam tor dosc mocno bijacy w tzw wiernosc odtwarzania ale mozna skompensowalem to nausznikami. Bez strat w przyjemnosci z sluchania. Ja to postrzegam jako ulatwienie. Jak sprzet taki jest, uczciwy wlasnie, to potem zostaje tylko kwestia nausznikow. Preferuje te podejscie od jakiegos czasu. Kwestie toru odpadaja a pozostaje zonglerka sluchafonami. Dlatego bede wciagal tego Hugo TT2.

Poza tym przezroczysty sprzet nie musi byc suchy i bezlistosny jednakowoz :)

Kolego Przemku, coś mię podpowiada, iż chcesz się wpakować w kłopoty za niemałą przecież kasę. Wyjaśniam. Combo, zwłaszcza małych rozmiarów, to prawie-DAC z prawie-wzmacniaczem w jednej obudowie. Jedzie to z jednego zasilania, które w ograniczonych gabarytach nie tworzy elektrycznej wersji wody źródlanej, a sygnały cyfrowe i analogowe mieszają się w powietrzu jak oddechy pasażerów zatłoczonego autobusu. Śmietnik EMI zamknięty w małej puszce, a ścieżki robią za anteny. To się da ogarnąć, ale metodami nie stosowanymi w produkcji masowej typu in-line. Więc można śmiało przyjąć, że tak nie jest. Nawet duże all-in-one, gdzie np. wzmacniacz już nie jest prawie, potrafią zyskać z zewnętrznym źródłem typu źródło na poważnie. Czyli primo - ograniczenia konstrukcyjne + dopłata za uniwersalność, bo tak powiadają prawidła marketingu.

Secundo - ograniczenia wpływu na efekt. Jak masz wszystko zamknięte w jednej puszce, to nie masz dostępnych innych zmiennych brzmienia niż to, co można wyklikać guziczkami, czyli kilka filtrów cyfrowych, potrafiących różnić się mało, i koniec z możliwościami dostosowania brzmienia. Są jeszcze rozwiązania typu MEGA BASS czy THD BOOSTER na jakiejś lampie, i bywa, że komuś się to podoba. Mnie na przykład nie, ale ja lubię mieć całą prawdę plus ewentualne piękno, której tej prawdy nie zasłania. Czyli na klikaniu kształtowanie brzmienia się kończy. Tymczasem, ja na przykład widzę u siebie, że jedne słuchawki wolą jeden interkonekt do towarzystwa, drugie inny, ale filtr cyfrowy ciągle mi ten sam najlepiej brzmi, czyli wybór w sumie iluzoryczny.

Tertio - jeśli Hugo TT2 to pójście w stronę czegoś, na co ludzie mówią techniczne granie, to kierunek raczej niewłaściwy. Znam Qutesta i jakbym tak miał powiedzieć, z czym ja paruję podobny przecież system, to ja mam źródła grające bardziej zamaszyście, z większą masą całkowitą dźwięku. I jakby mnie kto pytał, to ja taki tor nazwę mniej więcej przeźroczystym. :D Qutest jest dobry w sferze porządku, staranności wypowiedzi, czystości, trafienia barw, ale kierunek poprawy to by było dla mnie coś grające hojniej, bardziej od serca. Pomijam już na ile pozostałe aspekty stanowią już realny, czy względny top, bo dawno go słuchałem.

Kontynuując punkt trzeci, jeśli Hugo TT2 to ten sam poziom co 2 bez TT, to lepiej grającego DACa możesz mieć poniżej 4kzł za nówkę, a całą resztę toru i tak masz lepszą niż jakaś dobudówka w all-in-one mająca pozwolić słuchać przez słuchawki.

Jeszcze taka myśl, bo ja w sumie mam problem już od lat z tym, że nie mogę znaleźć źle zrealizowanych nagrań. Czytam tu czasem wypowiedzi pisane tonem eksperta, jak to nagrania są teraz skopane, i w sumie nie wiem, o co chodzi? Są zrealizowane lepiej lub gorzej, a są nawet takie, które muszą mieć sprzęt naprawdę wysokiej klasy, żeby się nie wyłożył na tym, co operator konsolety był uprzejmy dopuścić do masowego tłoczenia, ale żeby realizacja zabiła przyjemność ze słuchania ulubionej muzyki, to się nie spotkałem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, majkel napisał:

chcesz się wpakować w kłopoty

Jakie tam kłopoty, świat się kręci a z nim wszystko inne :D To co przyszło odejdzie, a to co przybędzie na te miejsce, zostanie zastąpione również :D  I tak do usranej śmierci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, majkel napisał:

Jeszcze taka myśl, bo ja w sumie mam problem już od lat z tym, że nie mogę znaleźć źle zrealizowanych nagrań. Czytam tu czasem wypowiedzi pisane tonem eksperta, jak to nagrania są teraz skopane, i w sumie nie wiem, o co chodzi? Są zrealizowane lepiej lub gorzej, a są nawet takie, które muszą mieć sprzęt naprawdę wysokiej klasy, żeby się nie wyłożył na tym, co operator konsolety był uprzejmy dopuścić do masowego tłoczenia, ale żeby realizacja zabiła przyjemność ze słuchania ulubionej muzyki, to się nie spotkałem.

Emeli Sandé - My Kind of Love

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny zakup będący wynikiem flirtu z produktami firmy Neotech, kabel USB Neotech NEUB-3020

Doskonały stosunek jakość - cena. Przestrzenne, rozdzielcze i muzykalne granie, na poziomie znacznie droższego i wysoko ocenianego Curious USB a jeśli popuściłbym wodze fantazji to nawet gra lepiej😉 Do tego bardzo wygodny w użytkowaniu.

 

NEUB-3020.jpg

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności